|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
Dostać w szczękę w Kościele - znacie to?
Autor |
Wiadomość |
Grześ Rzecki
Dołączył(a): N cze 24, 2007 17:20 Posty: 1
|
 Dostać w szczękę w Kościele - znacie to?
Szedłem dziś na mszę o 18.00 w parafii przy ul. Echa Leśne w Wa-wie z myślą o duchowym odrodzeniu. Trochę w ostatnim czasie zapomniałem o Bogu, o prawdziwym życiu, trochę za dużo pracy, złośliwości, codziennych grzechów i grzeszków. Myślałem sobie – pójdę do spowiedzi, „naładuję akumulatory”, zacznę od nowa.
Kolejka do konfesjonału była krótka, akurat spowiadał ksiądz proboszcz. Kiedyś ”zalazł mi za skórę” przed wyborami do parlamentu wspominając o aktywnym zbieraniu podpisów przez któregoś z kandydatów, pod sprzeciwem dla budowy w okolicach Kościoła stacji benzynowej. Pomyślałem sobie jednak – w końcu idę się pojednać z Bogiem, a człowiek jest starszy, może wspomoże też mnie jakąś mądrością życiową.
Początek spowiedzi i pierwszy lewy sierpowy „słuchaj, ale weź mów wyraźnie a nie sobie mruczysz pod nosem”. Drugi prosty – „no, gdzie Ty patrzysz, weź patrz na mnie jak mówisz” i poprawka z prawej „ tu prosto, ustami do mnie”. Zastanawiałem się, czy Jezus (którego ponoć rolę przejmuję spowiednik– tak mnie kiedyś uczono na religii) – też agresywnie mówił do grzeszników – „weź, mów wyraźniej”, z Pisma sobie nie przypominam.
Po spowiedzi, doszedłem do wniosku, że tak naprawdę w tym momencie powinienem odejść od konfesjonału – co wtedy zrobiłby ksiądz? Jak się powinien zachować? Ciekaw jestem opinii czytelników portalu...
Dalsza spowiedź nie miała sensu ale kontynuowałem – i coraz bardziej mnie to przekonywało, że nie warto – każdy grzech kwitowany –„aha, no” (na zasadzie – no tak, czego można by się po Tobie spodziewać) – później na odczepnego pokuta – 2 litanie. Jakie? – nieistotne, ale te co zawsze, wedle taryfikatora...
Pytanie do proboszcza – bracie, czy zastanowiłeś się dlaczego z Naszej parafii odchodzą młodzi ludzie?
Prawda, drogi proboszczu, że poczułeś się dotknięty słowem „Bracie”, bo to Ty masz monopol na bratanie się, prawda?
Z tej parafii naście lat temu odeszła moja żona – ksiądz, chyba inny, nakrzyczał na nią jak spowiadała się z jakiegoś grzechu, którego nikt jej nie wyjaśnił, ale piekłem postraszył... Nikt jej nie próbował zdobyć z powrotem dla Kościoła rzym-kat. Wsparcie znalazła parę lat później w Kościele Ewangelickim.
Jej Rodzice (ateiści!!!- więc jak księża mogli opuścić ich dzieci???), u których od jakiegoś czasu musimy mieszkać, parę lat temu powiedzieli księżom, żeby nie przychodzili po kolędzie. No i nie przychodzili. W tym roku też byli tak zapatrzeni w zeszyt, gdzie to mieli zapisane, że nie zauważyli nakreślonego na drzwiach KMB2007...
Ze swoją żoną wziąłem ślub kościelny – niestety ze względu na problemy, które stwarzali księża ani w mojej parafii (urzędnik Pana Boga a nie Sługa Boży) ani w tej nie było czego szukać. Wzięliśmy w „neutralnej” parafii w Wa-wie. Swoją drogą ciekaw jestem, czy czytelnicy wiedzą jaka jest rola księdza przy ślubie kościelnym? Dla mnie było to dużym zaskoczeniem, jak dowiedziałem się z książek, które miałem przeczytać w zastępstwie za nauki przedmałżeńskie, w których nie mogłem z powodu wyjazdu zagranicznego uczestniczyć.
Na zakończenie mszy dwa kolejne ciosy – jeden z nich zadawany co tydzień, więc już do mnie nie trafia – parafianie znowu nie wzięli wszystkich numerów tygodnika „Idziemy” więc proboszcz prosi o zabranie. A może po prostu za dużo tego tygodnika przychodzi? A może jest po prostu źle napisany i ludzie nie chcą go czytać w takiej ilości jakby się proboszczowi wydawało? Czy ci co biorą go na wezwanie na pewno czytają?
Drugi cios – zachęcenie do podpisywania sprzeciwu pod decyzją (czy aby na pewno zapadła?), może pod planami przeniesienia Jarmarku Europa (bazar X-lecia) na ul. Radzymińską. A może trzeba zostawić też druga listę, pod którą mogliby się podpisać ci, którzy chcieliby takiego przeniesienia? Może coś by się ruszyło? Może „nowy stadion” zwiększyłby konkurencję dla potępianych przez Kościół hipermarketów zmuszających do pracy w niedzielę? Może spowodowałoby to obniżkę cen?
Trzeci cios – na czas wakacji zawiesza się wydawanie „informatora” – kartki na której była wypisana treść niedzielnej Ewangelii (dlaczego tez nie czytania na cały tydzień?) i ogłoszenia parafialne. Na czas wakacji? Wtedy, gdy do kogoś można dotrzeć, bo ma się więcej czasu? W ateistycznych Czechach takie „informatory” ukazują się przez cały rok. No ale w Czechach księża musza zabiegać o wiernych dla owczarni a w parafii Echa Leśne wiernych jest w bród.
To tylko, tak drodzy bracia księża – zastanówcie się nad swoim podejściem do wiernych, zanim będziecie głosić Słowo tylko dla średniej wieku powyżej 70 lat i będziecie narzekać, że młodzież woli inne rozrywki. Czasami woli inną parafię albo inny Kościół.
|
N cze 24, 2007 19:22 |
|
|
|
 |
ratio
Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 9:13 Posty: 545
|
Mnie też proboszcz "potraktował". W trakcie rozmowy "w cztery oczy", spokojnej i kulturalnej, wypowiedziałam swoje uwagi o samowolkach w liturgii oraz niestosownym (według mnie) zachowaniu parafialnych parcowników. W zamian, za kilka dni, proboszcz przez posła-wikarego przekazał mi decyzję o wykluczeniu z parafialnych wspólnot. Nie wolno mi przychodzić na spotkania wspólnoty, przestałam być ... itd.
Niestety mój proboszcz lubi teatr w kościele i spolegliwych parafian (czytaj: lizusów).
Cóż, następnie ja ze swej strony nie zechciałam go przyjąć "po kolędzie". I tak omijamy się szerokim łukiem, nawet w kościele. Jakoś nie zabrania mi przychodzić jeszcze do kościoła, choć usłyszałam uwagę: "to może sobie pani chodzić do innego kościoła".
Ale mam tylko dwa kościoły w pobliżu, a dwa następne (małe miasteczko) są prawie po trzy kilometry dalej, więc nie czynię mu tej uprzejmości.[/b]
|
Pn cze 25, 2007 19:12 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Nie sugerujcie się gburowatością i podejściem niektórych księży.
To tylko ludzie. Księża, ale najpierw ludzie.
Po prostu poszukajcie, popytajcie o innych spowiedników, których ktoś Wam może z pozytywnego doświadczenia spowiedzi polecić.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So lip 07, 2007 20:35 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja myślę, ze traktujecie Kościoł jak sklep- jak juz raczycie tam przyjść to oczekujecie usmiechu, grzecznego Dzień dobry itp...
Pamiętacie jak Jezusa traktowali Faryzeusze?? I co powiedział Pan Jezus- zachowujcie wszystko, co Wam powiedzą, ale uczynków ich nie nasladujcie...
Tak samo mozecie potraktowac księzy, którzy źle się zachowują...
Nie mówiąc o tym, że w Warszawie to naprawdę mozna znaleźć dobrych spowiedników...
Tylko to my- grzesznicy musimy szukać, to my jesteśmy petentami, to my szukamy sposobności aby oczyścić się z grzechów...To trochę tak jak w urzędzie, gdy chcemy coś załatwić, to czasami trzeba zacisnąć zęby, stać w kolejce albo czekać na miłą panią, która właśnie pije kawę...
|
So lip 07, 2007 20:51 |
|
 |
flex
Dołączył(a): Śr maja 03, 2006 22:07 Posty: 79
|
I stu wstrętnych księży nie zgorszy tego, kto do Kościła przychodzi dla Chrystusa.Prawda jest, że zachowanie wielu księzy pozostawia wiele do życzenia ale już oni za to przed Bogiem odpowiedzą. A swoją drogą kto z Was modlił się o to aby Bóg postawił na Waszej drodze prawdziwego kaplana, który pomoże WAm znaleść prawdziwą drogę? Kto z was modli się za "złych" księży? Morze właśnie dlatego Bóg posłał ich do waszej parafii bo liczy na Waszą modlitwę za nich?
|
So sie 04, 2007 17:26 |
|
|
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Teresse napisał(a): Ja myślę, ze traktujecie Kościoł jak sklep- jak juz raczycie tam przyjść to oczekujecie usmiechu, grzecznego Dzień dobry itp...
To już nie jest rząd dusz, ale materializm. Wszystko za pieniądze, a nic z troski. Chrystus takiego Kościoła nie założył. Obudź się, Teresse, troszkę. Zobacz ile obłudy i materializmu jest w Kościele!
Mnie już słów brakuje, żeby to wszystko opisać, żeby się nad tym wszystkim rozprawić, więc nie zdziwię się, jak Wy, kochani forumowicze, napiszecie, że moje posty niczego pozytywnego do dyskusji nie wnioszą. Po prostu nie chce mi się. Czasami jestem dumny z tego, że urodziłem się w rodzinie chrześcijańskiej, katolickiej, a czasem się po prostu tego wstydzę i zastanawiam się też czy nie pomyliłem kierunku studiów.
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
N sie 05, 2007 11:53 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|