Co do imprimatur:
Cytuj:
Kan. 827 -
§ 1. Katechizmy oraz inne pisma służące do katechizacji lub ich przekłady wymagają aprobaty ordynariusza miejsca, z zachowaniem przepisu kan. 775, § 2.
§ 2. Tylko te książki z zakresu Pisma świętego, teologii, prawa kanonicznego, historii Kościoła oraz innych gałęzi wiedzy religijnej lub moralnej, które zostały wydane za aprobatą kompetentnej władzy kościelnej albo potem zostały przez nią zatwierdzone, mogą być używane jako podręczniki w szkołach podstawowych, średnich lub wyższych.
§ 3. Zaleca się, aby książki zawierające treść, o której w § 2, chociaż nie są używane jako podręczniki, jak również pisma o treści szczególnie dotyczącej religii lub dobrych obyczajów, zostały poddane osądowi ordynariusza miejsca.
§ 4. W kościołach lub kaplicach nie można wystawiać, sprzedawać lub rozdawać książek czy innych pism, traktujących o sprawach religii lub obyczajów, jeśli nie zostały wydane za zezwoleniem kompetentnej władzy kościelnej albo nie były przez nią potem zaaprobowane.
Tak więc książka powinna mieć zgodę na wydanie.
Co do samej książki... czytałem... niestety. Od tej pory nie czytam żadnych prywatnych objawień. Książka wpędziła mnie w depresję. Czy "przepowiednie" się sprawdzają? Nie do końca. Z tego, co pamiętam, jest tam napisane, że Jan Paweł II miał być porwany i umrzeć na wygnaniu, bądź coś w ten deseń. Nie sprawdziło się. Zatem zalecam najwyższą ostrożność w tej kwestii.