Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 2:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Hmmmmmmmm 
Autor Wiadomość
Post 
Jak w kobiecie? Jak uwalnia? To mężczyzna słabiutki i bardzo poddatny na wpływy jest... biedactwo :glaszcze:


Cz lip 15, 2004 15:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
:D:D:D
Już mnie przestaje irytować, tylko śmieszy, jak słyszę o biednych mężczyznach, ofiarach tych wrednych kobiet i własnych popędów.
Tylko po co mi marionetka ? ;) "Nie miała baba kłopotu..."?

Cytuj:
jak dobrze być słabą bezbronna kobietą, która ma czas na wiele rzeczy, bo ma za męża mężczyznę

Elka, to ładne :) I zostawia ślad nadziei na normalność :P:D

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz lip 15, 2004 15:26
Zobacz profil
Post 
eeeeeeee tam

Chlopy i tak sa gora.........:P:D:P:D:P

P.S.
...i tym optymistycznym akcentem, koncze na dzis te fascynujaca dyskusje i ide......pocieszyc kobite :D:D:D


Cz lip 15, 2004 22:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
elka napisał(a):
tez kiedys myslalam, ze musze myslec o wszytskim :) i zagarnialam "pod siebie" coraz to nowe obowiązki :) i wkurzalo mnie to, ze musze sama myslec o wszystkim

uff, jak dobrze być słabą bezbronna kobietą, która ma czas na wiele rzeczy, bo ma za męża mężczyznę :D:D:D:D

najzupelniej sie z Toba zgadzam, Elka, robilam podobnie i ciagle bylam niezadowolona, a teraz jestem wolna od tego. W koncu dotarlo do mnie, ze po to mi Pan Bog dal mezczyzne na meza, by on to wszystko dzwigal na swojej glowie, ktora tak szybko nie opada w dol, bo oparta jest na mocniejszym karku niz moj. Zupelnie mi odpowiada bycie szyja, ba nawet nie spodziewalam sie kiedys, ze to moze byc az tak piekne.


Pt lip 16, 2004 1:03
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
To ja teraz dla odmiany z innym zdaniem :)

Zauważcie, Drogie Panie ;) że różni są mężczyźni. Nie każdy jest urodzonym "rządzicielem" i to nie z powodu zniewieściałości, lecz dlatego, że taki właśnie ma charakter, usposobienie... Jemu to odpowiada, ona też to akceptuje...

Czasem takiemu mężczyźnie należy pomagać w kierowaniu domem itp. i chyba nie ma w tym nic złego? ;)

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Pt lip 16, 2004 6:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Właśnie, brawo Rozalko :)

Protestuję przeciwko uogólnianiu i wrzucaniu wszystkich do jednego worka :D

Tym bardziej, że kobiety też bywają różne czyż nie?

pzdr :)

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Pt lip 16, 2004 6:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
oczywiście, rozalko, tylko co rozumiesz pod pojęciem "pomagac"? :) bo ja własnie "pomogłam" mojemu mężowi stać sie odpowiedzialnym za naszą rodzinkę :)


Pt lip 16, 2004 6:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
pomagac, ale nie wyreczac; nie wchodzic w kompetencje drugiej osoby. Szkoda, ze ten podzial rol w rodzinie tak sie teraz zaciera. A swoja droga, tak sie zastanawiam, do czego nam wlasciwie bylo potrzebne rownouprawnienie kobiet? :) :) :)


Pt lip 16, 2004 7:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Pewnie do tego samego co równouprawnienie mężczyzn :clever:
:D:D:D

pzdr:)

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Pt lip 16, 2004 7:31
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Szkoda, ze ten podzial rol w rodzinie tak sie teraz zaciera
Właściwie niby czemu szkoda?

Cytuj:
do czego nam wlasciwie bylo potrzebne rownouprawnienie kobiet


No, ja nie wiem, do czego ono było Tobie potrzebne (gotowa nawet jestem zrozumieć dlaczego nad tym bolejesz), ale wiem do czego mi się przydało :D i bardzo się z tego cieszę :).


Pt lip 16, 2004 8:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Cytuj:
wiem do czego mi się przydało i bardzo się z tego cieszę


to moze napisz, wando, do czego ci sie przydało równouprawnienie :)


Pt lip 16, 2004 8:28
Zobacz profil
Post 
Wlasnie sie zastanawiam nad tym rownouprawnieniem.

Co wy przez to rozumiecie???

Na Slasku tradycyjnie to istnieje dyskryminacja mezczyzn w rodzinach......i to juz od wielu pokolen.

To co prawda mezczyzna zarabial na rodzine, ale to kobieta nie on rozporzadzala wszystkimi pieniedzmi. To ona decydowala co komu nalezy kupic, co bedzie na obiad, co beda robic.
Taki byl zawsze tradycyjny model slaskiej rodziny. Chlop jak chcial z kolegami napic sie piwa.....to musial albo uprosic zone o drobne, albo zarobic gdzies na lewo jakies zaskorniaki.
Z tymi zaskorniakami tez roznie bywalo.......niech tylko zona znalazla, to mimo protestow, placzu i zgrzytania zebami i tak wszystkie zabierala.

W obecnych czasach zmienilo sie tylko to, ze kobiety takze pracuja. To "rownouprawnienie", doprowadzilo do tego, ze kobieta ma teraz DWIE kasy, a facet jak nie mial tak nie ma i o drobne musi sie prosic ;) Z tym proszeniem to takze roznie bywa.........wszystko zalezy od aktualnego humoru zony, a jak wszyscy wiedza....zony potrafia byc bardzo humorzaste :D:D.

Jak to wyglada u mnie?
Ano kasa jest u zony. Jezeli chodzi o obowiazki domowe hmmmmm.
No coz, ja na przyklad lubie gotowac i szczerze mowiac to gotuje lepiej od niej (dobrze , ze tego nie czyta ;) ). Sama tesciowa mi to powiedziala!
Wszelkie prace techniczne takze spadaja na moja glowe. Sprzatanie?
Tak sprzatac musze, a nawet wole posprzatac niz wysluchiwac kilkugodzinnego marudzenia ;)
Jedynie czego nie robie to:
Pranie - ustalilem, ze nastawienie programu pralki jest jak dla mnie zbyt skomplikowane i nie potrafie tego pojac. Nie mowiac juz o tym jakie pranie w jakim proszku i ile tego proszku......to juz wyzsza filozofia i wole to zostawic zonie....rownoczesnie podziwiajac ja za wybitna inteligencje w zakresie obslugi tego jakze skomplikowanego urzadzenia jakim jest automat do prania.
Prasowanie - Kolejna skomplikowana czynnosc w dodatku wysoce niebezpieczna dla mojego zdrowia fizycznego. Nie mowiac juz o komplikacjach wynikajacych z tego, gdzie ma byc kancik, a gdzie gladko. Mnie zawsze wychodzi odwrotnie. Dlatego lepiej powiedziec "kochanie ty to robisz tak wspaniale" i juz mam te sprawe z glowy.

Ot i cale "rownouprawnienie", ktore ja nazywam zwykla dyskryminacja meskiej czesci spoleczenstwa.
Kobieta rzada, a biedny facet musi kombinowac jak tu przezyc......

Panowie.....czas zalozyc jakas organizacje, wyjsc na ulice i zdecydowanie rzadac rownouprawnienia..........gorzej jak zony wyskocza z walkami :(.
No dobra to urzadzajmy manifestacje w Pubach........tam byc moze nie dotra....

pozdrowka :D:D:D:D:D:D:D


Pt lip 16, 2004 10:01
Post RZADAC
MASZ RACJĘ BELI. POSTAW SE PIWO. MASZ RACJĘ, KIEDY PISZESZ Kobieta rzada, BO MĘSZCZYZNA RACZEJ ŻĄDA.


Pt lip 16, 2004 11:27
Post 
Do czego mi równouprawnienie? Nie żartuj, elko ;)

Dzięki temu, co wywalczyły feministki (a właściwie sufrażystki) mogę:

- mieć prawo własności
- prowadzić samochód (nie umiem i się boję, więc nie prowadzę, mimo, że mam prawo jazdy, ale mogę się poduczyć i jeździć gdybym miała taką ochotę ;))
- studiować na dowolnej uczelni wyższej (teraz już nawet na WAT;))
- pracować w zawodzie w jakim tylko mam ochotę
- mieszkać sama i być niezależną od rodziców, męża, decydować o sobie
- nosić spodnie i jeździć konno w siodle "dla mężczyzn" ;) i wcale nie dlatego, że dla mężczyzn, ale dlatego, że jest o niebo wygodniejsze
- nosić buty na obcasie lub tenisówki (w zależności od tego na co mam ochotę)
- głosować
- zostać politykiem
- mieć do wyboru więcej niż tylko zamążpójście lub klasztor
- trenować karate
- itd

Czy to dużo? Z niektórych tych "praw" nie skorzystałam nigdy i nie skorzystam. Mam jednak świadomosć taką, że mogę jeśli będę chciała, że taka możliwość istnieje, że mam większy wybór bez użerania się z nieprzychylnością społeczeństwa i rodziny. To daje ogromny komfort psychiczny, nie uważasz, elko?


Pt lip 16, 2004 11:40
Post 
Ten ostatni post ja pisałam.

Beli, mężczyźni też powinni się domagać swoich praw, bo też w niektórych sytuacjach są dyskryminowani. Niektórzy mają np. problemy z kontaktami z dziećmi po rozwodzie, bo ex je skutecznie uniemożliwia, a sądy przyznają opiekę nad dziećmi matkom. Z drugiej strony, meżczyźni jednak tez coś zyskali: mogą np. być przy porodzie swych dzieci, mogą więcej wkładać w wychowanie dzieci, mogę nie być już tylko "maszynką do zarabiania pieniędzy" i "domowym straszydłem": - "zobaczysz, jak ojceic wróci z pracy..."


Pt lip 16, 2004 11:56
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL