Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 12:26



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
 wpływ uczucia 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sty 06, 2004 14:52
Posty: 4
Post wpływ uczucia
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica

Po przeczytaniu paru rzeczy postanowiłem podać kilka fragmentów związanych z uczuciem. Są one głównie przeznaczone do rozważania, jak to sam autor nawet zaznaczył : "Książka ta nie ma służyć do czytania, lecz do rozmyślania i do życia według niej."

Oto tekst :

" WPŁYW UCZUCIA

Przekonanie i uczucie oddziaływują na wolę każde na swój sposób: przekonanie działa z pomocą umysłu, uczucie wywołuje raczej odpowiednią skłonność.
Ta ostatnia zwraca się ku temu, co ją ciągnie, instyktownie, nie rozumując, nie obliczając, często nawet nieświadomie, a że jest przy tym bardzo właściwa naturze ludzkiej, szybko bierze ją w posiadanie.
Silne uczucie znajduje oddźwięk w woli, przenika ją, opanowuje, porywa. Popatrzmy np. jak śpiew patriotyczny lub odgłos pobudki wojennej silnie działają na nieświadomy swojej drogi tłum.
Bez wątpienia, siła ta podległa jest naszej wolnej woli: jednak gdy wejdzie ona w grę, zmusza nas do uległości. Obowiązkiem naszym jest powściągać lub rozbudzać działanie tej siły, zależnie od tego, czego wymaga dobro; jeszcze ważniejszym obowiązkiem jest rozwinąć ją w granicach, jakie wyznacza właściwe wyrobienie duchowe.
Biorąc pod uwagę stronę przede wszystkim praktyczną, poprzestaniemy tu na wykazaniu, w jaki sposób sprzyjają wyrobieniu woli dwa uczucia wagi pierwszorzędnej: poczucie godności osobistej i uczuciowość.

a). POCZUCIE GODNOŚCI OSOBISTEJ

1. Dusza przeniknięta żywym poczuciem własnej godności, doświadcza silnego wstrętu do wszystkiego, co niskie i szpetne; i przeciwnie, czuje upodobanie do wszystkiego, co wielkie i piękne. Rozumie ona, czym jest majestat Boży, uznaje prawa bliźnich i żywo odczuwa poszanowanie samej siebie. Dano słowo, powzięte postanowienie są dla niej święte.
Postępować szlachetnie, dbać o swoje udoskonalenie, umieć bronić swoich praw i stać przy swoim w razie potrzeby - wszystko to jest w porządku, nie pochodzi więc z pychy. Działając w ten sposób, dążymy do podniesienia samych siebie, nie przekraczamy jednak miary. Trzymamy się na właściwym stanowisku, idziemy tam, dokąd jesteśmy wezwani - i tyle. Jest to po prostu prawda i sprawiedliwość. Pokora nie zakazuje nam posiadać przymiotów, zakazuje przypisywać je sobie. Wyobrażać sobie, że cnota pokory polega na stłumieniu wszelkiej inicjatywy lub zaniechaniu słusznych praw zawsze było błędem; w naszych czasach byłoby to nawet niebezpieczne, gdyż potrzeba nam charakterów wybitnich.
Wola słaba z natury, gdy znajdzie oparcie w silnym poczuciu godności osobistej, okaże się stała, wytrwała, zdolna do wszelkich wysiłków; może będzie się czuła znużona, gdyż czyny, które wykona, nie będą pochodziły z niej samej, lecz niejako będą jej nakazane, większa natomiast będzie zasługa i lagodniejszy sposób działania.
2. Oto kilka wskazówek pomocnych do rozwinięcia poczucia godności:
- Szlachetne uczucia powstają ze szlachetnych pojęć. Tych ostatnich nabywamy przestając z wielkimi duszami, ale te, niestety, rzadko spotyka się w życiu. Szlachetnymi pojęciami przenikają też duszę niektóre książki; obfite w nie zwłaszcza współczesna szkoła pobożności.
- Wielką wagę przywiązujemy do pobudek, jakimi się zwykle rządzimy w działaniu, nie pozwalajmy sobie nigdy na pobudki pospolite, kierujmy się wględem na to, co bardziej zaszczytne; nie kładźmy zbyt wielkiego nacisku na korzyść osobistą, choćby nawet duchową.
- Nie należy nierozważnie czynić obietnic. Uchybianie obietnicom zawsze wyrządza ujmę; uchybianie stałe zabija jedną z wszelkich sił moralnych - odnosi się to do postanowień z rekolekcji, spowiedzi, rozmyślania, a nawet do drobnych obietnic odwiedzenia kogoś, modlitwy za tę czy inną intencję. Drogne sposobności odgrywają tu tym większą rolę, że częściej się zdarzają.

b). UCZUCIOWOŚĆ

Poczucie godności osobistej jest pierwiastkiem siły, którego działanie powoduje natężenie i zamknięcie się w sobie; łatwo mogłaby się stąd wyrodzić twardość serca i samolubstwo, toteż natura nie jest zrównoważona, jeśli nie posiada zdolności odczuwania cudzych wrażeń, tj. uczuciowości, która wywiera wpływ łagodzący.
1. Cel uczuciowości. Uczuciowość dana jest nam po to, byśmy za jej pomocą odczuwali wrażenia innych w sposób w miarę możności najprawdziwszy. Widok chorego dziecka, drżącego z zimna starca, płaczącego dorosłego człowieka, wzrusza nas i wydaje się nam, że sami odczuwamy cząstkę ich cierpień. Tak samo szczęście osób kochanych udziela się nam i staje się częścią naszego własnego szczęścia.
Uczuciowość jest to zdolność czysto ludzka. Ma ona właściwe sobie powaby, które nas ujmują w sposób szczególny. Jej potęga jest ogromna, rozciąga się bowiem na całą naszą naturę. Wiedział o tym Bóg i jego Wcielenie można nazwać umiejętnym wykorzystaniem tej zdolności. Stał się Istotą czułą podobnie jak my, stał się Istotą odczuwającą nasze bóle i radości. Gdyby Jezus nie zaznał, co to uśmiech i łzy, gdyby nie kochał tkliwie, mniej rozumielibyśmy miłość Boga ku nam i nie tak łatwo oddawalibyśmy Mu nasze serca.
2. Natura. Uczuciowość nie jest tym samym, co miłość pojmowana tak, jak rozumieją ją filozofowie. Ci ostatni twierdzą, że siedliskiem miłości jest wola. Ludzie jednak nie rozumieją takiej miłości i szukają wyraźniejszych dowodów. Kochać nie znaczy tylko dobrze życzyć. Czy mówi się o matce, że jest to istota, która dobrze życzy swojemu dziecku? Nawet przyjaźń stawia większe wymagania - w przeciwnym razie zbytnio miałaby na względzie sam tylko pożytek. Miłość płynie z serca. Uczuciowość jest to żywe lub spokojne wzruszenie się, zależnie od okoliczności, zawsze przejmujące, które rozgrzewa pragnienie dobra i budi tkliwość oraz poświęcenie.
Uczuciowość jest to ludzka forma miłości, ale miłość przede wszystkim polega na dobroci. Jeśli uczuciowość nie prowadzi do prawdziwego współczucia, które pragnie ulżyć w cierpieniu, do prawdziwej tkliwości pragnącej obdarzyć innych szczęściem, wreście do prawdziwej miłości, która uważa osobę kochaną za cząstkę siebie samej - wówczas nie jest niczym innym, jak tylko powierzchownym wzruszeniem.
Niektóre osoby wyobrażają sobie, że są uczuciowe, a w rzeczywistości są tylko wrażliwe. Przede wszystkim są nieustannie zajęte sobą. W obliczu cudzych cierpień analizują przede wszystkim to, co same cierpią z tego powodu i rozwodzą się nad swoim własnym współczuciem. Tego rodzaju wrażliwość jest raczej objawem psychologicznym, poruszeniem nerwów. Uczuciowość prawdziwa wypływa z istoty moralnej, jest porywem serca. Toteż wrażliwość trwa tylko tyle czasu, co wrażenie, które ją wywołało; uczuciowość zaś zanika dopiero razem z uczuciem.
3. Działanie. Uczuciowość nie hartuje woli, a raczej zdaje się ją nawet osłabiać. Przejmuje za to duszę do głebi i wywołuje współdziałanie wszystkich jej władz dla osiągnięcia pożądanego celu; tym tłumaczy się to, że często widzimy, jak wola z natury słaba dokonuje cudów energii. Poświęcenie posunięte aż do zaparcia się siebie - oto triumf uczuciowości: służenie dzieciom, cierpiącym, chorym, poświęcenie tym piękniejsze, że dobrowolne; poświęcenie tym bardziej wzruszające, że wypływające prosto z serca.
Uczuciowość zatem, jeżeli jest głęboka, staje się czynnikiem wspierającym wolę. Kto by chciał pod pozorem doskonałości wykluczyć z życia pobożnego uczuciowość, postąpiłby jak przyrodnik, który chcąc nam dać pojęcie o człowieku, pokazałby nam ludzki szkielet.
Uczuciowość niewątpliwie stanowi potęgę i jak każda potęga musi być utrzymywana we właściwych granicach i dobrze kierowana. Im jest większa tym donioślejsze może spowodować dewiacje. Dusza obdarzona więlką uczuciowością może dokonywać cudów na polu miłości Bożej. Lepiej pojmie ona serdeczne odcienie tej miłości, słodsze znajdzie wyrazy na oddanie swoich uczuć. Bedzie ciągle dążyć naprzód, byle ją tylko nie odwróciły od Boga inne przywiązania, zdolność bowiem kochania niesie w sobie niebezpieczeństwo kochania niewłaściwie.
To prawda, że miłość nadprzyrodzona polega jedynie na woli, lecz z łatwością oddziaływuje ona także i na uczuciowość; ożywia ją, uszlachetnia, kieruje nią. W razie gdyby nastąpił upadek, da jej odczuć gorycz swoich wyrzutów i słodycz żalu."

Tyle w sumie wystarczy. Jeśli ktoś chce może dać swoje własne komentarze, rozważania związane z tym tektem.

Szczęść Boże

----
Źródło : autor nieznamy "Spowiedź. Przygotowanie do Sakramentu Pokuty wg metody św. Ignacego Loyoli i w duchu św. Franciszka Salezego" ( XIXw.). Książka posiada imprimatur:

Za wiedzą Kurii Metropolitalnej Warszawskiej
IMPRIMATUR z dnia 21.06.2000 Nr 2442/NK/2000

_________________
"(...) prawda was wyzwoli." (J 8, 32)


Pt lip 16, 2004 18:55
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 20, 2003 11:59
Posty: 10
Post 
najtrudniej pogrzebać te marzenia, których się jeszcze nie przegrało


Pn lip 19, 2004 21:12
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sie 02, 2004 12:42
Posty: 9
Post 
Laudetur Jesus Christus et Maria Immaculata!

"Jak ludzie zajęci ludzką i przyrodzoną miłością zawsze zwracają swoje myśli na ukochany przedmiot, serce mają napełnione uczuciami względem niego, a usta jego pochwałą; jak w jego nieobecności okazują swe przywiązanie przez listy i w korze drzew wyrzynają imiona tych, których kochają: tak dusza miłujaca Boga nigdy nie przestanie w Nim oddychać, myśleć, tęsknić i mówić, chciałaby nawet, jeśliby to było możliwe, wszystkim ludziom na ziemi wyryć w sercu Najświętsze Imię Jezus." św. Franciszek Salezy (Filotea, cz. II, r. 13)


Śr sie 11, 2004 21:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34
Posty: 1814
Post 
Syrachu, ale o co konkretnie Ci chodzi ?

pzdr :)

_________________
http://www.odnowa.jezuici.pl/


Cz sie 12, 2004 6:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 02, 2004 12:42
Posty: 9
Post wpływ uczucia
Laudetur Jesus Christus et Maria Immaculata!

Drogi Panie Spoonman i inni moi drodzy ...

Został podany tekst związany z uczuciowością. Jak również zostało podane, że jest on przeznaczony nie do czytania, lecz do rozważania. Chodzi tutaj o to, aby każdy spróbował podać jakieś własne przemyślenia.

Uważam, że tekst - jak również i cała książka - jest ciekawy i godny tego, aby go dobrze przemysleć i podzielić się własnymi rozważeniami z innymi.


Cz sie 12, 2004 19:24
Zobacz profil
Post 
A mnie sie ten fragment bardzo podoba...... trzeba go kilka razy przeczytać, aby dobrze go zrozumieć i tak sobie myśle że powinno być więcej takich tekstów. Pozdrawiam serdecznie !!!


Wt sie 17, 2004 10:51
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 6 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL