Dzisiaj wieczorem, wracajac do domu, widzialem grupke dzieci idacych na roraty. Probowaly przejsc przez sznurek pelznacych w korku samochodow.
Na czacie od Koltka dowiedzialem sie o ciekawej akcji, ktora przeprowadzil wsrod roratowych dzieciakow - rozdawal kamizelki odblaskowe.
Moze warto wspomniec rodzicom, jak bardzo widoczne jest dziecko idace wieczorem droga w swietle reflektorow?
Chyba nie musze pisac, ze wcale takiego nie widac, az do konca, kiedy juz jest za pozno.
Takie moje przemyslenia
