Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt paź 03, 2025 20:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 mogę się jeszcze przydac tylko komu? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sty 27, 2008 12:56
Posty: 18
Post mogę się jeszcze przydac tylko komu?
Witam!
Jestem 38 letnią kobietą z 18 letnią córką i mężem..
Niestety zamkniętą w czterech ścianach z powodu zdrowia:-(
Przez 10 lat pracowałam jako dziennikarz i prezenter w radio,pisywałam do gazet,robiłam korekty do wydawnictw..
Mam mnóstwo czasu i jasny umysł.Kocham słowo pisane.
Tylko,ze nikt nie czyta moich ofert współpracy..Chętnie zajęłabym sie tematyką katolicką,wszystkim co mogłabym robić w domu..
Mąż niestety nie daje mi żadnych pieniędzy-przeciwnie grozi,że wyrzuci mnie z domu jeśli nie zacznę zarabiać:-( Staram sie coś znaleźć już od 4 lat..Zdarzały się tylko propozycje jednorazowego wykonania korekty..czy napisania artykułu..Może ktos mi tutaj pomoże?! Będę niezastąpionym i zaufanym pracownikiem.
Po prostu czekam,by Bóg dał mi szansę i odmienił moje smutne życie..


Pn sty 28, 2008 13:21
Zobacz profil
Post 
Może to głupio zabrzmi, ale czy szczerze modliłaś się o pomyslność dla Twojej rodziny, nie dla siebie?
Dużo mówi się o cudzie i mocy modlitwy, ale tak naprawdę to mało kto wierzy w tą moc.
Wierz mi (lub nie, Twoja wola), że modlitwa ma moc niespotykaną, tylko trzeba rzeczywiście w to uwierzyć a nie klepać bezmyśnie znane modlitwy.
W Twojej sytuacji widać jak na dłoni, że tylko w Bogu nadzieja, więc skieruj swe błagania do niego, nie do ludzi, bo to naiwność wręcz infantylna liczyć na ich pomoc.
W moim życiu spotkały mnie rzeczy, które spokojnie mogę nazwać cudami.
Sytuacje, które na zdrowy rozum nie powinny zaistnieć a dzięki modlitwie zmaterializowały się.
Spróbuj, wbrew zdrowemu rozsądkowi tak uczynić a możliwe, że spotka Ciebie niespodziewany zwrot w życiu, który postawi Ciebie i Twoją rodzinę na nogi.
I nie licz na ludzi. Licz na siebie i Boga, bo to najlepsza inwestycja.


Wt sty 29, 2008 12:18

Dołączył(a): N sty 27, 2008 12:56
Posty: 18
Post ależ modlę się gorąco
Ależ modlę się gorąco i codziennie.Ze szczególnym nabozeństwem do Maryi,świętych: Małgorzaty,Katarzyny,Teresy od Dzieciątka Jezus,Faustyny,Ojca Pio,NASZEGO Jana Pawla II,oraz prosze o pomoc dusze czyśćcowe-modląc się za nie..A więc modlitwa i dla mnie ma wielki wymiar od zawsze.


Wt sty 29, 2008 12:58
Zobacz profil
Post 
Aby modlitwa była skuteczna trzeba spełnić pewne kryteria - moim skromnym zdaniem.
Oczyścić się ze wszystkich grzechów oraz złych myśli - które każdy z nas ma na sumieniu.
Modlitwa powinna być ukierunkowana nie w strone materialną naszego życia, tylko w stronę duchową.
Nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć ludzkim, zrozumiałym językiem, ale musimy oczyścić swoje myśli z pragnienień ukierunkowanych na bogactwo i pieniądze.
Przed, podczas oraz po modlitwie musimy wyzbyć się gorycz, zagniewania na cały świat, a przede wszyskim zadrości, którą niechybnie nosimy do swoich bliźnich, którym lepiej się wiedzie.
Trzeba pamiętać, że większośc bogactw powstało na bazie zła, więc nie można zazdrościć komuś, czegoś co zdobyto dzięki złu.
Pieniądz i bogactwo to złoty cielec, który zabija prawdziwa miłość do Boga, i wszystkiego co od niego bezpośrednio i pośrednio pochodzi.
Jeśli twoje modlitwy nastawione są namaterialną warstwę twego życia to skazane są na porażkę od samego początku.
Przemyśl to sobie zanim zaczniew ponownie modlitwę.
Ja wiem, że moje porady wydają się absurdalne, gdy Tobie brakuje pieniędzy na chleb, ale tak właśnie trzeba postępować.
Wyrzuć z siebie myśli dotyczących pieniędzy, a wtedy one same do Ciebie przyjdą, a nie taką drogą jak myślisz.
Nie wygrasz nagle dużych pieniędzy w Lotka, to nie tak działa.


Wt sty 29, 2008 15:41

Dołączył(a): N sty 27, 2008 12:56
Posty: 18
Post jestem rozczarowana
Jestem szczerze rozczarowana tym co piszesz oziris.To zupełnie tak jakbym modliła się o fortunę i podróż dookoła swiata.Tymczasem ja nie mam na niezbędne leki i tzw życie.Przykro mi,ze tak to postrzegasz..


Wt sty 29, 2008 16:50
Zobacz profil
Post 
Chyba źle mnie zrozumiałaś.
Ja nie piszę, iż Ty właśnie masz takie pragnienia na wyrost, tylko mówię o tym, żeby się tego wystrzegać.
Inną sprawą jest też to, że swoją sytuację - z reguły - porównujemy do tych, którzy mają od nas lepiej, a nie do tych którym się gorzej wiedzie od nas.
To jest podstawowy błąd w myśleniu oraz oczekiwaniach poprawy swego losu.
Zapewne jest wielu ludzi, którzy maja gorzej od Ciebie, ale chyba tego nie dostrzegasz i uważasz, że tylko Ty jesteś najbardziej poszkodowana przez los.
Nie oszukujmy się.
Jeśli możesz pisać w internecie, to znaczy, że nie jest aż tak tragicznie jak piszesz.
Miliony ludzi nie stać na komputer i internet, i nie maja mozliwości wyżalić się w necie.
Czy to nie jest znamienne.
Przemyśl to sobie.
PS
Podejrzewam, że sie wkurzysz na to co napisałem, ale odbieram tą sytuację, że są ludzie (i to wielu) których los bardzie pokrzywdził niż Ciebie.
Chyba tego nie chcesz dostrzegać.


Wt sty 29, 2008 18:17
Post 
No tak! Jedyna rada to modlitwa, która niestety nie zawsze skutkuje, ale być może nie skutkuje z tego powodu, że sama nic poza modlitwą nie czynisz.

Mąż straszyć sobie może, ale niestety wyrzucić cię nie ma prawa. Co więcej ma obowiązek alimentacyjny wobec Ciebie i córki.
Druga sprawa - jak piszesz jesteś niezdolna do pracy. Dlaczego więc nie starasz sie o rentę? Po 10 latach pracy nie będzie ona rewelacyjna, ale skoro nie potrafisz sama sobie radzić to dlaczego nie wystąpisz o jakieś świadczenia?
Trzecia rzecz - szukasz pracy w swoim zawodzie. Nie będzie ci łatwo, ale dlaczego do czasu znalezienia odpowiedniej pracy nie zajmiesz sie jakimś prostym chałupnictwem w rodzaju sklejania kopert, składania długopisów, czy czymkolwiek nie wymagającym wychodzenia z domu?

Nie chcę być złośliwym, coś mi tu chyba kręcisz. Widziałem twój post w temacie o kartach karota. Albo kręcisz, albo potrzebujesz wsparcia psychologicznego lub duchowego. Na forach go na pewno nie znajdziesz. Tak więc tracisz czas, zamiast szukać prawdziwej pomocy.


Wt sty 29, 2008 18:43

Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 18:31
Posty: 228
Post 
Do panów wypowiadających się powyżej apeluję o to, by zamiast pogrążać w bezsensownej konwersacji osobę w potrzebie, lepiej zamilkli lub spróbowali jej pomóc.
Yesterdays, jeju, naprawdę trudno mi powiedzieć gdzie mogłabyś pisać. Do głowy przychodzi mi tylko pisanie prac "szkolnych" itp za gotówkę.
Jedyne co mogę Ci przynajmniej na razie polecić, to dalej szukać. Wierzę, że w końcu coś znajdziesz. Jakby co, to się odezwę ;)


Wt sty 29, 2008 19:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
yesterdays,
Uszy do góry! Nie daj się pogrążać, jeśli prawdą jest to co piszesz (a ufam, że tak) to jesteś szalenie wartościową osobą, której umiejętności pozwolą jeszcze wiele w życiu osiągnąć. Napisz jakieś próbki swoich tekstów. Dołącz je do CV, rozsyłaj do redakcji. Może jednak się uda. Moja koleżanka będąc w ciąży, a później wychowując 2 dzieci pracowała jednocześnie w redakcji krakowskiego pisma praktycznie w ogóle nie bywając w siedzibie. Los jest w naszych rękach, nie obiecuję Ci cudów, ale nie łam się i próbuj jeszcze, bo z własnej inicjatywy najwięcej można zdziałać (nawet jesli możliwości ze względu na chorobę masz niewielkie). Odezwę się do Ciebie jeszcze na priv. Pozdrawiam serdecznie i ciepło.

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Wt sty 29, 2008 19:40
Zobacz profil
Post 
eldan napisał(a):
Do panów wypowiadających się powyżej apeluję o to, by zamiast pogrążać w bezsensownej konwersacji osobę w potrzebie, lepiej zamilkli lub spróbowali jej pomóc.
Yesterdays, jeju, naprawdę trudno mi powiedzieć gdzie mogłabyś pisać. Do głowy przychodzi mi tylko pisanie prac "szkolnych" itp za gotówkę.
Jedyne co mogę Ci przynajmniej na razie polecić, to dalej szukać. Wierzę, że w końcu coś znajdziesz. Jakby co, to się odezwę ;)


Eldan, tym swoim wpisem nie zabłysłaś.
Cytuj:
jeju, naprawdę trudno mi powiedzieć gdzie mogłabyś pisać.

Tak, to porażająco mądra i treściwa porada. Nie ma co.
Uważam, że napisałem coś co może pomóc a Profos w bardziej przyziemny, ale jak najbardziej trafny sposób wskazał właściwą drogę.
Mam jeszcze wiele rzeczy do napisania, ale ugryzłem się w język, bo chyba autorka topika nie takich rad oczekuje.
Ograniczę sie tylko do uwagi, która dotyczy męża.
Zgodnie z Krio żona może zwrócić sie do sądu rodzinnego, aby on orzekł, iż mąż ma całą swoja wypłatę oddawać do rąk małżonki, jeżeli nie łoży na rodzine i po sprawie.
Proszę złożyć stosowny wniosek do sądu rodzinnego.


Wt sty 29, 2008 20:20
Post 
Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy stanowi:
Cytuj:
Art. 28. § 1. (20) Jeżeli jeden z małżonków pozostających we wspólnym pożyciu nie spełnia ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny, sąd może nakazać, ażeby wynagrodzenie za pracę albo inne należności przypadające temu małżonkowi były w całości lub w części wypłacane do rąk drugiego małżonka.
§ 2. (21) Nakaz, o którym mowa w paragrafie poprzedzającym, zachowuje moc mimo ustania po jego wydaniu wspólnego pożycia małżonków. Sąd może jednak na wniosek każdego z małżonków nakaz ten zmienić albo uchylić.


Wt sty 29, 2008 20:22
Post 
Cytuj:
Uszy do góry! Nie daj się pogrążać



Cytuj:
Los jest w naszych rękach

Cytuj:
jeju, naprawdę trudno mi powiedzieć gdzie mogłabyś pisać.

Cytuj:
Jedyne co mogę Ci przynajmniej na razie polecić, to dalej szukać.


Zaiste!!! Wspaniała to POMOC!! Aż żem się rozpłakał!!! Tak mnie wzruszyła ta bezinteresowna i doskonała pomoc dla osoby potrzebującej.

eldan!
Ty to pewnie habilitację z psychologii piszesz...


Wt sty 29, 2008 21:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
profos20,
Nie irytuj się proszę, ten post nie był przeciw Tobie. Wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że całkiem rzeczowo podchodzisz do tematu a z Twojej rady również można było wiele wywnioskować. Nikt z nas nie jest w stanie dać gotowej recepty, albo bezpośrednio pomóc (chyba żeby akurat właśnie miał do zaproponowania miejsce pracy, czego nie zakładam), ale im ewentualna rada będzie mniej oderwana od rzeczywistości, tym bardziej może się przydać. Ani pół słowem w tej kwestii nie jestem przeciw Tobie.

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Wt sty 29, 2008 21:20
Zobacz profil
Post 
czeresniowa :)
Ja też nie "piłem" do Ciebie, chociaż przez pomyłkę zacytowałem fragmenty Twojego postu :D

P.S.
Lubię czereśnie :D


Wt sty 29, 2008 21:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
Słusznie, że nie piłeś do mnie... bo czereśnie się jada jeśli już ;)
Pozdrawiam serdecznie i miło mi poznać (bom tu nowa).

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Wt sty 29, 2008 21:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL