Kościół jest święty bo sam siebie tak określa zapewne
A jego nauki trzymać się trzeba, więc nie należy tego podważać. Nie nalezy tego podważać także wtedy, kiedy kościół za kilka lat stwierdzi że sam nie miał racji określając się świętym i tym razem użyje wobec siebie przymiotnika "różowy". I tak nadal będzie nieomylny
A tak poważnie -
samookreślenie kościoła może chyba być jakimś argumentem też.
No i jest lub może być święty subiektywnie dla kogoś jako obiekt czyjejś wiary, bądź środek umożliwiający danej osobie praktykowanie kultu.
Dla każdego w końcu święte może być coś innego.
Np. spokój
