Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 27, 2025 4:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Groteska o ateistach 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post Groteska o ateistach
Na tym całym forum NIE jak wiadomo śmieją się z katolików nie mając większego pojęcia co to jest katolicym czy katolik.

Tak więc spojrzałem z takiej samej strony na ateizm jak oni patrzą na katolicyzm.

Groteska wyglądała tak:

Cytuj:
Ma początek pytanie – Komu najłatwiej wcisnąć kit, że wszyscy dookoła są ciemnotą oprócz ich samych?
Odpowiedź – Ciemnocie – Czyli ateistą. Oni ciągle powtarzają mówiąc o innych „ciemnota to, ciemnota tamto”

Ateiści mówią – my wierzymy w naukę, wolimy oddawać pieniądze naszym guru, którzy nazywają się naukowcami niż waszym.
Zastanowiłem się nad tym. Zastanowiłem się również nad tym, że twierdzą, iż ciemnocie łatwo wcisnąć kit.
Nie trudno jest dojść do logicznych wniosków, że ich guru chcą odciągnąć ludzi od Boga na swoją stronę, aby to im oddawać pieniądze niż kościołowi.
Zastanówmy się, więc kto tu ma rację. Naukowcy pławią się w luksusach i za swoje wynalazki dostają kupę szmalu i mają zapewnione życie w jeszcze większym luksusie.
Ale im i tak mało, wiedzą, że gdyby odciągnęli więcej ludzi od Boga to dostaliby jeszcze więcej kasy, więc puścili plotkę, że ludzie wierzący są przeciwni postępowi technologicznemu i ostatecznie są przeciwni nim samym. No i ta cała ich ciemnota wierzy w te bzdury.

Przypominają, że kościół nie wierzył w to, że ziemia jest okrągła albo jak nie chciał zaakceptować teorii ewolucji. Jednak zapominają o tym, że sami ateiści nie wierzyli o okrągłość ziemi i sami powoływali się na brakujące ogniwa. Ale o tym jakoś zapomnieli, pamiętają tylko to, co kościół robił, ale że sami postępowali identycznie jakoś umknęło ich uwadze – no chyba, że jako ciemnota dali to sobie wmówić swoim guru.

Ciągle osądzają nas o to, że chcemy pieniędzy… i że powinniśmy oddawać je naukową jak wcześniej wspomniałem… Rozpatrzmy to.
Kościoły wspierają za pieniądze domy samotnych matek i porzuconych matek w ciąży… z to naukowcy odkrywają wielkie odkrycia – np., że mocz kota fosforyzuje w ciemności… Nie wiem ile pieniążków potrzebowali naukowcy, aby dojść do tego zdumiewającego odkrycia… według mnie to po prostu jednemu, kto nasikał na nogawkę i jak niósł przez ciemny przedpokój do pralki zobaczył, że mu nogawka fosforyzuje. Ciekawe potem ile zainkasował za potencjalne badania nad swoim odkryciem.
Katolicy za pieniądze z koszyka wysyłają dzieci z ubogich rodzin na kolonie za to naukowcy odkryli, np. że ziewanie jest zaraźliwe, – ale co więcej nie tylko dla ludzi, ale ziewaniem mogą zarazić się też psy… Zapewne siedział sobie naukowiec i myślał, co by tu wymyślić i ziewał z nudów i zaraz za nim jego pies ziewnął… I już mamy kolejne odkrycie, za jakie należą się pieniążki.
Księża pokrywają koszty terapii dla osób uzależnionych od alkoholu czy narkotyków, które nawiasem mówiąc są dziełem nauki za to naukowcy przeprowadzili badania i doszli do wniosku, że brunetki więcej zarabiają niż blondynki… Pewnie, żona jednego z nich sprzedaje czarną farbę do włosów i postanowił zwiększyć obroty w kiosku swojej żony wciskając tej ciemnocie kit, że jak będą mieli czarne włosy to więcej zarobią.


I po swoich odkryciach dodają – nowe odkrycia są potrzebne – cywilizacja musi iść na przód, – jeżeli kiedyś przylecieliby kosmici i zobaczyli, że nie wiemy, iż mocz kota się fosforyzuje od razu by nas wyśmiali i nie podzielili się z nimi własnymi odkryciami.

Kapłani za pieniądze kupują chleb i inne potrzebne artykuły spożywcze dla biednych i żebrzących, na co ateiści stwierdzają, że tacy biedacy to lepiej wiedzą, co by taki żebrak kupił, więc zamiast dać pieniądze kościołowi lepiej od razu dać je żebrakowi – a później się zastanawiają skąd Ci biedni mają tyle pieniędzy na wódkę… I to my żyjemy w ciemnocie…

Badacze błahostek pożerający nasze pieniądze. Ciekawe rzeczywiście, jakie kwoty idą na te ich odkrycia a ile do kieszeni, bo przecież takiemu naukowcowi to i dom jest potrzebny i auto i zegarek itp.

Tak bardzo wierzą swoim guru, że jesteśmy przeciwko postępowi, że jeden z wyznawców ateizmu zarzucił mi, że gdyby kiedyś ktoś z mojej rodzimy ciężko zachorował to na pewno nie zawahałbym się skorzystać z odkryć nauki i oddał bliską mi osobą do szpitala… Osłupiałem… Jak można być tak naiwnym – mimo wielu zapewnieniom, iż kościół nie ma nic przeciwko postępowi oni dalej ślepo wierzą swoim współwyznawcą i lepiej wiedzą, w co ja wierze ode mnie samego – niby w to, że jestem przeciwny postępowi. Pomyślałem sobie tylko, że zapewne gdyby bliska osoba tego ateisty ciężko zachorowała i żadna medycyna nie byłaby w stanie im pomóc czy zwróciłby się do Boga – zapewne teraz stanowczo by zaprzeczył – tak samo jak zdecydowana większość amerykan wypierała się wiary w Boga i choćby nie wiem, co to w niego nie uwierzą… A jak tylko samoloty uderzyły w ich wierze zaraz kościoły się zrobił się tak pełne, że złamana szpilka już by się tam nie zmieściła.

Twierdzą, iż wiara sama sobie przeczy – powołują się na nieomylność papieża i na to, że jeden papież mówi, co innego a następny znów coś innego. Ich problem polega na tym, że ich guru wcisł im zabobon o nieomylności papieża odnośnie całej religii nie wspominając o tym, że chodzi tylko o sprawy dogmatyczne.
Ale sprawdźmy jak to jest z LUDŹMI NAUKI…
Najpierw uważali, że te malutkie atomy, z których jesteśmy zbudowani są niepodzielne i nie uformowane. I już za to inkasują pieniążki. W końcu doszli do wniosku, że to, w co wierzą jest głupie i zmienili zdanie. Demokryt głosił, że atom jest niepodzielną, sztywną, bez struktury wewnętrznej kulką. Ale zapomnieli o tym za atomy muszą się trzymać siebie, więc zaraz po zainkasowaniu kolejnych pieniążków wymyślili elektrony i powstał słynny model ciastka z rodzynkami I znów pewna sumka na konto naukowców). Ale doszli do wniosku, że ciemnota mogłaby w końcu dojść do tego, że elektrony w jądrze nie będą działać, więc w końcu nadszedł model jądrowy - zwany też planetarnym (model Ryutheforda), większość masy i całkowity ładunek dodatni skupiony jest w małej przestrzeni w centrum atomu zwanej jądrem, i cały czas inkasują kasę za masę błędnych rzeczy, które nazywają odkryciami i że elektrony krążą wokół jądra. Następnie Model atomu Bohra - elektrony mogą poruszać się wokół jądra tylko po określonych orbitach, wyjaśnia jak poruszają się elektrony wokół jądra, ale nie podaje przyczyny. No jasne, że nie podadzą przyczyny. Gdyby od razu podali przyczynie dostaliby pieniążki tylko za jedno odkrycia a tak jak wymyślą, dlaczego tak się dzieje i dostaną pieniążki drugi raz. I tak się stało gdzie przyszedł model kwantowy wyjaśniający to wszystko. Kolejne modele wyjaśniają budowę jądra atomowego i jego wpływ na własności atomu. Jak się teraz okazuje w obecnych modelach atomu Znów naukowcy coś nie pasuje i już wiadomo, ze to nie jest tak do końca jak głoszą… I to podobno my wierzymy w głupoty a oni w naukę… no ale ta ciemnota tak ma.

Jedni wiedzą, że Jezus żył ( co i tak jest sukcesem) ale jedynie uważają go za człowieka a inni w ogóle w niego nie wierzą (Niech się zdecydują) I pytają się skąd wiem, ze Jezus żył jak tego nie widziałem… Przykre ze wierzą w rzeczy które zobaczą na yoytube, ale niektórzy po porostu tak mają. A inni jeszcze mówią, – Ale o Jezusie nie wiemy nic z pierwszych 30 lat jego życia, – co nie jest prawdą, że nic nie wiemy – No, ale przez 30 lat Jezus żył jak zwyczajny człowiek, Co by tam miało być zapisane? W wieku 16 lat, gdy Jezus perfekcyjnie opanował sztukę cieśli jego obroty wzrosły niemal o 20%, na swoje osiemnaste urodziny dostał nową szatę. Kiedy miał 24 lata po raz pierwszy przyszłą do niego ateistka z reklamacją stołka a Jezus wytłumaczył jej że (tak jak niektóre współczesne windy) nogi krzeseł nie wytrzymują większego nacisku niż 2 tony. Zaraz przed 28 urodzinami Jezus się przeziębił i większość roboty spadła na Józefa.
Tak? 50 Stron takich rzeczy? Nie wiem, na co to ateistom… Może po to by mieli więcej przestrzeni by szukać dziury w całym.

Spotkałem kiedyś osobę, która deklarowała – Ja jestem niewierzący niepraktykującym katolikiem – Jak to – zapytałem… Odparł – Nie chodzę do kościoła, nie modle się i nie chodzę do spowiedzi ani nie wierze w Boga ani to, że Jezus był Bogiem jednak wierze w to, że kiedyś żył i był naprawdę spoko i mądrym człowiekiem… O dziwo ateiści widzą tylko takich ‘katolików’… Ateistów deklarujących się katolikami… potem narzekają na katolików, kiedy tak naprawdę narzekają na samych siebie pod naszym adresem.
I później mamy takie mariolcie piszące „postanowiłam sprawdzić czy katolicy wiedzą, w co wierzą”.

Często spotykam się też z ateistami, którzy narzekają, że dzieci są uczone pierdoł w szkołach i że 90% zdobytej wiedzy w ogóle im się nie przydaje, jednak dalej niczym ślepy pies na smyczy twierdzą, iż trzeba nieustannie odkrywać nowe rzeczy i jeszcze więcej cisnąć małym dzieciom do głowy. Kiedyś mój profesor zapytany, po co uczymy się liczyć takich skomplikowanych całek odpowiedział – Ja wiem, że to nie jest potrzebne, ale jak kiedyś dorośniecie i wasze dzieci w przedszkolu będą miały problemy z liczeniem całek to będziecie mogli im je spokojnie wytłumaczyć.

Tak bardzo wierzą w naukę, że zadają pytania, – Po co Bóg zabraniał jeść JABŁKA… - nie owocu tylko jabłka – Nie dość, że dokładnie wiedzą jak było kiedyś to jeszcze znają takie szczegóły, o których my nie mamy pojęcia – albo - Jeżeli Adam i Ewa mieli tylko dwoje dzieci i to synów to, z kim miał dzieci ich syn? Wierzą w to jednocześnie nie wierząc w Jezusa, – którego życie potwierdzili niezależni historycy.
Mówi się im 1 raz, 2, 3, 4, 5, 10, 15 że stary testament to nie książka do historii tylko zbiór przypowieści a oni nadal wierzą w swoje i mówią – niemożliwe jest żeby deszcz zalał całą ziemię… Przykre że nie wiedzą, że to przypowieść mimo wielokrotnego mówienia im tego – czasem wydaje mi się, że po prostu są zamknięci na impulsy nerwowe docierające do mózgu w miejsce odpowiedzialne za pamięć od innych osób niż ich wielcy i wspaniali guru.

Mówią, ze przykazania są złe czy też niepotrzebne bo mają prawo na ziemi…
Ich prawo – gdzie bandyta ma większe prawa od poszkodowanego – gdzie napadnięty broniący się dziadek siedział za samoobronę dłużej w więzieniu niż 3 gówniarzy za napad z nożem. Gdzie za kradzież wózka można dostać większą karę niż za porwanie dziecka leżącego w tym wózku a za przytulenie płaczącego dziecka z placu zabaw można iść do więzienia.

Jeden z nich, kiedy mu zarzuciłem, że nie wie nic o katolikach odparł – moja babcia jest moherem… wiem wystarczająco o katolikach
To rzeczywiście wie o katolikach tyle, że aż szkoda gadać…

Tyle razy mówimy, iż cały stary testament jest księgą przypowieści i moralnych wskazówek nie podręcznikiem do historii. Niby ludzie nauki a takiej rzeczy nie wiedzą. Zapewne znów wkroczyło ich guru wmawiają to im, że rzeczy opisane w starym testamencie nie są możliwe z fizycznego punktu widzenia i dlatego jest to nieprawda kompletnie nie biorąc pod uwagę, iż jest to pisane po hebrajsku a nie po grecku. A może wiedzą tylko to zatajają? Nie dość, że nie wierzą w to, co my to jeszcze wiedzą jak my mamy wierzyć i to oni chcą nam tłumaczyć, bo jest w piśmie…

Tyle razy też się spotykałem ze zdaniem, że dlaczego to ksiądz mówi jak dziewczyny mają się ubierać i zabraniają im nosić skąpych ubrań i po co się w to wtrąca a innym razem podczas dyskusji o masturbacji jeden z nich rzekł, – Ale jak tu tego nie robić skoro tyle dziewczyn się widzi… Szczególnie w lato.
Czyli może jednak księża mają jakiś cel w zakazie skąpych ubrań, jednak wątpię, że ateiści ten związek zauważą, jeżeli im ich guru nie pokaże na swojej dłoni.

Raz pewien ateista powiedział – Raz poznałem ładną dziewczynę, ale okazało się, że należy do oazy a jak byłem u niej w pokoju zobaczyłem, że ma na ścianie święty obrazek… Odpuściłem sobie.
I tu wychodzi natura ateistów, poznał ładną dziewczynę, nie znał jej ani z charakteru ani z niczego więcej, nie wiedział, jaka jest, jakie ma wartości, czym się kieruje ani nic innego, widział tylko tyle, że jest katoliczką, co się wiąże z tym, że nie dałaby mu przez długi czas, więc z niej zrezygnował. Smutne – czasem się zastanawiam czy ateiści tak chcą zwalczyć katolicyzm tylko po to by dziewczyny nie kierowały się zachowaniem czystości do ślubu.

Nie rozumiem, tego jak można nie rozumieć, że katolik, który nie przestrzega katolickich zasad to nie katolik tak samo jak ekolog, który świadomie zanieczyszcza środowisko nie jest ekologiem. Ale ile czasu minie zanim ci ciemni ludzie to zrozumieją…

Jeżeli człowiek deklarujący się jako człowiek nauki nie jest w stanie swoim rozumkiem zauważyć różnicy między religią a fanatyzmem, dewocją, pseudoreligią, sektą, herezją itp.
To boje się o to jak ta nauka będzie wyglądała za kilka lat.

Na koniec dodam, że nie mam nic do naukowców – troszeczkę się powyłupiałem oraz poironizowałem – wiem, że wynalazki są dobre – lekarstwa, prąd, pojazdy silnikowe… Gdzie byśmy dzisiaj bez nich byli? Jednak nie można fanatycznie wspierać naukowców kosztem biednych ludzi, co nieustannie przypomina kościół. Trzeba się czasem zastanowić czy ważniejsze jest odkrycie bomby atomowej czy wysyłanie żywności biednym ludziom gdzie nawet o brudną wodę trudno. Znam fanatycznych ateistów, którzy twierdzą, że lepiej tą bombę zrobić… A to dlatego, że ci zatwardziali ateiści ciągle wierzą że prawdziwi chrześcijanie chcą jak najlepiej dla siebie nie myśląc o innych.

Jeszcze tylko dodam, że często spotykam się ze zdaniem, że jest wielu ludzi, którzy rozumieją wiarę na swój sposób i wierzą tylko w to, co im pasuje… Coraz częściej dochodzę do wniosku, że są to ateiści.

I o dziwo zaraz chcą temat blokować mimo, że a katolikach mówią w ten sam sposób.

Śmieszne...

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Śr sie 20, 2008 17:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Cytuj:
Jeżeli Adam i Ewa mieli tylko dwoje dzieci i to synów to, z kim miał dzieci ich syn?
Gdzie w bibli masz jakikolwiek fragment, który obalałby to zdanie?


Cytuj:
Kościoły wspierają za pieniądze domy samotnych matek i porzuconych matek w ciąży
A oprócz tego księża budują sobie przez lata świętynie z 10 metrowymi wierzami, do których chodzą w niedziele 30 osób. budują sobie garaże, kupują sobie maybachy, budują sobie plebanie większe od kościoła i budują parkingi pod kościołem. W moim mieście jest 10 kościołów i 2 domy pomocy: Caritasu i dom prowadzony przez zakon karmelitów. Kościoły STRASZLIWIE wspierają te ośrodki. (Wiem, bo Caritas z braku pieniędzy miałbyć kilkakrotnie zamykany. Ale miasto dopłaciło, i caritas jest.)


Cytuj:
Badacze błahostek pożerający nasze pieniądze. Ciekawe rzeczywiście, jakie kwoty idą na te ich odkrycia a ile do kieszeni, bo przecież takiemu naukowcowi to i dom jest potrzebny i auto i zegarek itp.
To samo można napisać o księżach: Księża pożerają nasze pieniądze. Ciekawa ile z tych kwot trafia do ich kieszeni?

Cytuj:
Jeszcze tylko dodam, że często spotykam się ze zdaniem, że jest wielu ludzi, którzy rozumieją wiarę na swój sposób i wierzą tylko w to, co im pasuje… Coraz częściej dochodzę do wniosku, że są to ateiści.

Tego zdania nie rozumiem. Jeżeli ktoś wierzy np. w Światowida, to jest ateistą?

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Śr sie 20, 2008 19:26
Zobacz profil
Post 
Mocno tendencyjne - oceniasz wszystkich ateistów np jako:
- przeciwników kościoła (antyklerykałów),
- onanistów intelektualnych, którzy o ateiźmie niewiele wiedzą.

Twój tekst można zawrzeć mniej więcej w porównaniu:
"oceniłeś wszystkich ateistów tak, jakbym ja ocenił wszystkich katolików biorąc na wzór Rydzyka".

Aczkolwiek wiele spostrzeżeń jest dobrych i się z nimi zgadzam - to takie "rydzyki" ateistów ;) Wszędzie występuje taki element.

Za to bardzo podoba mi się takie stwierdzenie:
Cytuj:
Jeszcze tylko dodam, że często spotykam się ze zdaniem, że jest wielu ludzi, którzy rozumieją wiarę na swój sposób i wierzą tylko w to, co im pasuje…


To jest podwalina mojego poglądu na świat. Niezależnie od tego, czy ktoś wierzy, że jakiś bóg lub bogowie istnieją czy nie, niezależnie od tego jak pojmuje swoją wiarę, jak jego/ich nazywa - przede wszystkim jest człowiekiem.

I takie PS na końcu:
bycie rozumnym ateistą (a nie antyklerykałem) nie idzie w parze z określaniem ludzi wierzących jako głupszych. Prawo do wiary ma każdy.

Ktoś z tego forum pewnie stwierdziłby, że bliżej mi do agnostyka - jego czort. Nazywam się jednak ateistą i twierdzę, że to brzmi tak samo jak teista ;) 'a' nie robi tutaj dużej różnicy :)


Crosis


Śr sie 20, 2008 19:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Crosis... to jest groteska... Ja wcale nie uważam tak jak napisałem... ;)
Tzn może i uważam ale na pewno nie o wszystkich ateistach a jak już to o mniejszości :P

Cytuj:
Twój tekst można zawrzeć mniej więcej w porównaniu:
"oceniłeś wszystkich ateistów tak, jakbym ja ocenił wszystkich katolików biorąc na wzór Rydzyka".

No właśnie groteskę napisałem dla forum nie gdzie oni właśnie z takiego założenia wychodzą...

A co do PS-a to ja nie mam nic do ateistów. I np nie twierdzę, że każdy ateista pójdzie do piekła czy cuś. Bycie ateistą nie znaczy przecież bycie złym człowiekiem. ;)
To jest groteska o ateistach - takie ośmieszenie ateistów pod względem humorystycznym (a nie obraźliwym) nie będącym dokładnym odwzorowaniem prawdy a części zgodne z prawdą przedstawiane są w krzywym zwierciadle.

No ale widzę sareneth staną na warcie ;)

Cytuj:
Gdzie w bibli masz jakikolwiek fragment, który obalałby to zdanie?

Patrz... powiedz mi ile jeszcze razy mam Ci powiedzieć, że biblia to nie podręcznik do historii... Naprawdę uważasz, że my myślimy, że na początku było 2 ludzi zbudowanych z gliny czy czegoś innego i żadnych ludzi więcej i mieli tylko 2 synów?

do akapitów 2 i 3 dodaje tylko, że dużo ateistów twierdzi iż pieniądze powinny iść na naukowców a nie dla kościołów bo <twój akapit 2> a ja na to humorystycznie napisałem pół mojej groteski jak to pieniądze idą na wielkie ich odkrycia.

A co do
Sareneth napisał(a):
Cytuj:
Jeszcze tylko dodam, że często spotykam się ze zdaniem, że jest wielu ludzi, którzy rozumieją wiarę na swój sposób i wierzą tylko w to, co im pasuje… Coraz częściej dochodzę do wniosku, że są to ateiści.

Tego zdania nie rozumiem. Jeżeli ktoś wierzy np. w Światowida, to jest ateistą?

Nie nie nie... chodzi mi o to, że np część 'katolików' np wierzy w większość zasad ale interpretuje je po swojemu żeby im pasowało i np współżyje przed ślubem.
Ale wielu jest ludzi nie wiedzących czy być katolikami czy ateistami i szukają za i przeciw żeby wierzyć. No i wszystkie argumenty biorą tak aby się okazało że katolicyzm jest zły, i wmawiając to sobie nie sprawdzając nawet jaka jest prawda...
Np że pisze żeby kamieniować nieposłuszne dzieci to oni uważają że biblia wspiera kamieniowanie dzieci itp jak to zupełnie o co innego chodzi (jak się niedawno dowiedziałem :P )

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Śr sie 20, 2008 20:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Nigdy tego jeszcze nie pisałem, ale zgadzam się z tobą. Jak już w coś wierzyć, to wierzyć w to do końca, a nie np. w to co nam się podoba. Np. twierdzenie, że jest się niepraktykującym katolikiem... Swoją drogą, nie tylko ateiści zmieniają nauki kościoła i bibblię, tak aby pasowała ich metodom życia (np. w przytoczonym przez Ciebie przykładzie ze ślubem)...

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Śr sie 20, 2008 20:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Ciup - odwiedzam czasem te forum NIE żeby zobaczyć co piszą o katolikach - na początku nawet chciałem z nimi dyskutować starać się sprostować ich spaczony obraz katolicyzmu jednak są oni zamknięci na wszelkie zewnętrzne bodźce.

Jednak z forumowiczów stwierdził iż moja groteska o ateistach przedstawia prawdziwy punkt niektórych katolików i śmiertelnie poważnie przedstawił moją groteskę pod tytułem mniej więcej "tak katolicy opisują ateizm...".
No i później wierzą we wszystko co usłyszą...
Przykre to jest a tak apropos to nie wiem za dużo o forum nie - wiedziałem jedynie że mariolcia stamtąd jest i to powinno już mi wystarczyć. Jednak chciałem odpowiedzieć na kilka pytań ale z czasem zrezygnowałem.

Możecie mi coś powiedzieć o form NIE - o co tam chodzi? To są jacyś antykatolicy czy co?

Bo jak na razie to zauważyłem że żyją w takim no... zacofaniu - według nich biblia kłamie bo z kim Kain miał mieć dziecko itp...

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pt sie 22, 2008 21:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Napisałem im o psi omega :)
Ciekawe kiedy się połapią co i jak :)

Nie no pożartuje se tam z nimi i spadam stamtąd bo to ludzie bez przyszłości. Nie odpowiadają na żadne pytania ani nic.
Jeszcze raz zapytam - co to za ludki są na forum NIE?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pt sie 22, 2008 21:49
Zobacz profil
Post 
Ech Obcy, a ty już nie masz co robić, tylko po obcych forach się włóczyć. I to jeszcze o takiej wątpliwej... "wartości"? ;)

Swoją drogą to ja trochę żałuję, że ta Twoja groteska nie jest prawdziwa... szczególnie ten fragment o nadzianych naukowcach :D

Pomysł fajny, ale grupę docelową to sobie wybrałeś... :x


Pt sie 22, 2008 22:17

Dołączył(a): Pn sie 04, 2008 13:07
Posty: 62
Post 
Rzeczywiście super groteska.
Pietrzak się chowa normalnie, a Ty Obcy-Psi-omega lepiej weź się za jakieś wartościowe zajęcie.


Wt sie 26, 2008 17:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Czy twój post odnosił się do mnie?


Kto jest na forum NIE? Moim zdaniem ateiści, którzy nie lubią katolików i moderacji na tym forum (np. Mariolcia, mam nadzieję, że nikogo nie obraziłem). Innowiercy, którzy nie lubią katolików. Kato-fanatycy, którzy próbują wyjaśnić, dlaczego ich religia jest dobra. No i osoby, które niemają co w życiu robić, i nudzi im się w domu...

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Wt sie 26, 2008 17:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 04, 2008 13:07
Posty: 62
Post 
Sareneth: mój post odnosił się do Obcego-8-pasażera-Nostromo.

btw: byłeś na forum NIE?


Wt sie 26, 2008 20:48
Zobacz profil
Post 
Dla mnie groteskowy jest sam autor "Groteski" :D :D


Śr sie 27, 2008 7:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Czuję się wstrząśnięty. Astronomie, jak mogłeś tak okrutnie znieważyć Ateizm i jego Czcigodnych Wyznawców?!? Nie mogę tolerować obrażających Święty Ateizm. Napisze list protestacyjny do Watykanu. To pewnie oni za tym stoją. Po prostu jestem oburzony i wściekły. No już żadnych świętości dla tych katolików nie ma. To prawdziwy Skandal. :beksa: :cry: :(

P.S. Każdy prawdziwy Polak to Ateista, czytelnik NIE i słuchacz Radia Jerzy.
Tylko tam znajdziesz prawdę i numer konta.

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Śr sie 27, 2008 9:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
NIE czytaj prawdziwy Polaku.

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Śr sie 27, 2008 9:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Tak byłem na forum NIE. Bardzo ciekawe tematy tam się pojawiają. Istna komedia.

Moje pytanie było kierowane do obcego...

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Śr sie 27, 2008 11:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL