Bardzo niepokojące zjawisko - wielu młodych ludzi chce mieć to zaburzenie. Zobaczcie, że na forum http://www.asperger.fora.pl prawie każdy pisze że chce mieć tę poważną chorobę (zwykle to są osoby z bardzo słabymi kontaktami społecznymi i nietypowym zachowaniem). Sam siebie podejrzewam ale mógłby ktoś mi pomóc wydostać się z prawdopodobnej hipochondrii?

Czy może ktoś coś zrobić żeby osoby z ZA przestały mówić na zwykłych ludzi "neurotypol"? Cóż za brak kultury.

Dlaczego dochodzi do sytuacji, ze zaburzenie psychiczne zaczyna mieć większą wartość niż tytuły naukowe i spokojne życie? Czy mógłby ktoś zwrócić uwagę na to? Tylu ludzi czuje się dumnych z tego, że ma jakieś zaburzenie osobowości...

Dlaczego jest taka popularność tych wszystkich chorób?

I poziom moralny wielu osób na tych forach tez nie jest zbyt wysoki. Poznasz po nicku i awatarze.

Wiesz... Moim zdaniem chęć "posiadania" choroby jest związane ze zmianami całego społeczeństwa. Bo jeżeli z każdego miejsca pojawiają się informacje o np. dysleksji, o której kilka lat temu było cicho, i jeżeli idą za nią liczne ułatwienia (np. wydłużony czas na egzaminie gimnazjalnym), to u rodziców pojawia się "zapotrzebowanie" na tę przypadłoś u dzieci (zwłaszcza, jeżeli dziecko jest głupie). I to samo dzieje się teraz z opisanym przez Ciebie zespołem...

Przychodzisz na to forum. Przedstawiasz sie jako 'Niewazny'.

Marudzisz, ze na innym forum ludzie pisza rzeczy, ktore Ci sie nie podobaja.

A tak w ogole, to o co Ci chodzi?

O to, że ludzie chcą mieć ten zespół żeby dodać sobie wartości. Rodzice często nie chcą żeby dziecko miało ZA bo to wstyd dla rodzi.ny

A 29 września chcą mnie zabrać na badania i nie wiem czy opisać prawdę bo może stwierdzą ZA i co wtedy?

Czyli o to Ci chodzi. Sie nie martw i tak jestes za stary na terapie.

prawdziwy altruista. Zbawić cały świat...

Moderacji proponuję zamknięcie tego, jakże genialnego, tematu...

Piękne sobie świadectwo wystawiasz tym zdaniem.

A co jeżeli okłamie się celowo psychiatrę żeby nie stwierdził jakiegoś zaburzenia? Czy to grzech?

A jak rodzicę nie mówią całej prawdy odnośnie zachowania dziecka w przeszłości to mają grzech? Jeżeli np. nie chcą żebuy mu stwierdzili jakiegoś całościowego zaburzenia rozwoju.