Co myślicie o samospaleniu jako radykalnej formie protestu?

To samo co o każdej innej formie samobójstwa

samobójstwo jak każde inne.

ps

a samobójstwo Ryszarda Siwca też było jak każde inne?
40 rocznica
a samospalenia mnichów Tybetańskich w proteście przed dominacją Chin też są jak każde inne samobójstwa?
samospalenie

z punktu widzenia osoby która chce sie podpalic efekt koncowy jest taki sam.

ginąć w ten sposób w obronie narodu, walce z systemem politycznym, bez sensu.

wiekszość samobójstw jest "w protescie" - ok .
i zmienia to coś ?

Pozbawić się życia, żeby czemuś zaprotestować? Wg mnie głupie. Pompatyczne. Krótkoterminowe. I pretensjonalne.


Crosis

Że rzadko przynosi zamierzony efekt.

tak pewnie rzymianie komentowali proroka Jeshue z Nazaretu, który zamiast trzymać z faryzeuszami i czerpać z tego korzyści naraził się na ukrzyżowanie przez rzymskich zołnieży. mieli by rację?

Błąd logiczny. Jezus z Nazaretu uczył i się naraził, zrobił to świadomie. Ale sam się świadomie nie ukrzyżował. Zresztą, z Twoich postów wnoszę, że jesteś katolikiem, jak więc możesz porównywać samobójstwo, które jest grzechem to ukrzyżowania Chrystusa? Myśl, to nie boli.

Ja Ci podam analogię w całym tym samospaleniu czy też innej metodzie samobójstwa dla sprawy - co by się stało, gdyby właśnie Jezus z Nazaretu, zamiast chodzić po Ziemi i głosić Słowo Boże stwierdziłby, że w wieku 16-stu lat sam się ukrzyżuje?

Albo tacy obrońcy Westerplatte. "Panowie, dość mam całej wojny, i tak padniemy, spalmy się już pierwszego dnia!"

Co by to dało?

Dla mnie samobójstwo to głupota. Ucieczka. Poddanie się. I nie obchodzi mnie cała następna część argumentacji, pt: ile to odwagi wymaga, ile cierpienia trzeba znieść. Bullshit. Odwagi wymaga pozostanie i walka.

Wiesz co mawiają strażacy? Kiedy widzisz pożar, któremu nie poradzisz - nie zgrywaj bohatera. O bohaterach się tylko pamięta, a i to krótko.


Crosis

Zrozumiałem, że "samozapylenie".
O tym można by podyskutować...
Ale dobra nie będę zaśmiecał tematu.

Nie jestem katolikiem. Znam ewangelię i czytam Koran, choć mam pewne problemy z polskim tłumaczeniem.
Masz rację że to ostateczność, coś jak ostatnia kula dla siebie, albo kapsułka z cyjankiem w zębie, tyle że bardziej spektakularne - można wybrać jakieś ciekawe i widowiskowe miejsce.
Od dawna nikogo nie krzyżują - są inne metody niszczenia ludzi, również na płaszczyźnie duchowej.

sinuhe

mam zamiar kupic Koran ale jest strasznie drogi dlatego nie moge Ci powiedziec co Koran pisze na temat samobojstwa ale jesli bedziesz tak mily to znajdz odpowiedni fragment i zacytuj.

Jak nie przeszkadza Ci czytanie takich długich tekstów na monitorze to odsyłam tu - http://www.poznajkoran.pl/

Mikolaj9, sinuhe dzieki za linka przyda sie, ale jest tego tam sporo, bylbym jednak wdzieczny za wskazanie miejsca w Koranie mowiacego o samobojstwie, jezeli glebiej siedzicie w tematyce Islamu.