Ludzcie czcza wiele roznych rzeczy.Ale Biblia mowi,ze istnieje tylko Jeden PRAWDZIEY BOG.To on stworzyl wszystko na niebie i na ziemi.Poniewaz od Niego otrzymalismy zycie,wiec wylacznie Jemu powinnismy oddawac czesc.;"Bo chociaz sa tacy,ktorych zwa bogami,czy to w niebie ,czy na ziemi,jako,ze jest wielu bogow i wielu panow.Dla nas wszakze jest Jeden Bog,Ojciec,z ktorego jest wszystko,a my dla niego;i jest jeden Pan Jezus Chrystus,przez,ktorego jest wszystko i my przez niego"[ 1 Koryntian 8:5,6].Bog ma wiele tytulow,ale tylko jedno imie.Brzmi ono JEHOWA{JAHWE].Z wiekszosci przekladow Biblii usunieto je i zastapiona tytulami Pan lub Bog.Ale pierwotne imie JEHOWA lub JAHWE wystepowalo w Biblii okolo 7000 razy![ 2 Mojzeszowa 6:3; Psalm 83:19,Biblia Tysiaclecia]. Kto jest prawdziwym Bogiem i jakie jest Jego imie? Pytanie skierowane do czytelnikow forum.



Zlikwidowałem pogrubienie czcionki - bardzo proszę pisać normalną bo źle się czyta. Ewentualnie pogrubienie stosować do oznaczenia szczególnie ważniej części wypowiedzi - saxon

ja nie wiem Kim jest ani jakie jest Jego imię, ale chętnie odpowiedziałbym kim nie jest.









Izajasz to chyba niezgodny nick z regulaminem.

Jak tytuł tematu ma się do jego treści?

Kazde pytanie zadane do postu,sluzy jako zacheta do komentowania i jest jaknajbardziej zgodne z regulaminem.Nikogo na sile nie wciaga sie do dyskusji.Tytul z postem ma bardzo wiele wspolnego.W poscie zawarte sa pewne wiadomosci,ktore maja wielka wartosc dla Boga,a tym bardziej dla ludzi.Nastepne posty beda zawieraly wiecej szczegolow dotyczacych wymagan.Co do karmienia,zapewniam ,iz karmie sie i innych samymi odzywczymi skladnikami,lecz nie wszyscy musza miec na te akurat strawe apetyt.Jesli ktos lubi wyborne potrawy,zachecam do skosztowania.

Prosze o kulturalne i grzecznosciowe zwroty.

Przyznam, że nie wiem , czy w PŚ występuje słowo Jehowa, wiadomo z czym kojarzone.

Izajasz - może przypadkiem i nieświadomie - dotknął czegoś istotnego.
Tytuł "czego wymaga od nas Bóg" zaintrygował mnie, bo zawsze dobrze jest się dowiedzieć czegóż Bóg od nas wymaga.
Treść postu rozczarowała mnie bardzo, aż do ostatniego zdania - słusznie podkreślonego.
Bardzo często bowiem wymawiamy słowo "bóg" bez jasnego określenia osoby o której myślimy.
słowo 'bóg" to nie imię - jak by się niektórym wydawało i w zasadzie bardzo łatwo pod to słowo podłożyć przeróżne treści.
albo inaczej - pod to słow kazdy podkłada własne treści -
jednak dla chrześijanina treść, jakiś transcendentny nieokreslony, nieznany, wieczny byt musi przybrać kształt określonej postaci.
Postaci, która nie tylko się objawiła, ale także posiada imię.
Kiedy pojawia się postać - nierozmyta w transcendencji, w wieczności, miłości i w tym wszystkim co sobie podstawimy pod słowem "bóg" - pojawia się spotkanie (choćby w objawieniu) a potem wynikające z niego konsekwencje...
po spotkaniu wiesz, że nie jest "bóg" ale postać - osoba, Bóg, który ma imię - to nie jest już jakaś nieokreślona treść... jakaś idea, to ten Bóg
który Był Jest i który Przychodzi

papież benedykt XVI w krakowie mówił tak:
(...) wiara jawi się w swoim drugim wymiarze: - jako zaufanie OSOBIE - nie zwyczajnej osobie ale CHRYSTUSOWI. Ważne jest, w co wierzymy, ale jeszcze ważniejsze, KOMU wierzymy (...) (capsy moje)

dlatego nie wierzę "bogu" ani nie wierzę w "boga"