Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt wrz 26, 2025 3:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 "Dobra czytanka wg. Św. ziom'a Janka" 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 16:10
Posty: 530
Post "Dobra czytanka wg. Św. ziom'a Janka"
Ostatnio na jakimś forum (wybaczcie, nie pamiętam na jakim) znalazłam informacje o nowym przekładzie Ewangelii wg. Św. Jana - i to na język slangowy.
Jest to pomysł bardzo kontrowersyjny.

Oto fragment:

db. czyt. wg. sw. z. Janka 4,4-8

Musiał przebić się przez Samarię. Więc przyszedł na samarytańskie blokowisko (Sychar) blisko działki, które Jakub odpalił swojemu synowi Józkowi. I tam było ujęcie wody Jakuba. Więc Jezus zmachany podróżą, glebnął se przy studni; to było koło dwunastej. A tu wbija się samarytańska laska, żeby nabrać wody. Jezus powiedział do niej: Daj mi pić! Bo jego ekipa poszła do miasta, żeby kupić żarcie.

Ja jestem negatywnie nastawiona do takich pomysłów. Może ktoś ma inne zdanie? Co o tym sądzicie?


N sty 25, 2009 18:34
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Mam mieszane uczucia.Tylko jak ktoś jest na poziomie intelektualnym porośla i posługuje się takim językiem,to jak inaczej można dotrzeć do takiego osobnika z jakąkolwiek ewangelizacją?Może niedługotrzeba będzie Ewangelię opublikować w ponglish?


Śr sty 28, 2009 13:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Nie sam tekst w sensie czysto literackim jest ważny, tylko Słowo, które on niesie. Równie dobrze można by się oburzać wszystkimi zalegającymi półki w ogromnych ilościach "Bibliami dla dzieci ". Kiedy ktoś obcujący z Biblią na codzień weźmie coś takiego do ręki, może doznać wstrząsu - przecież to nie ma nic wspólnego z prawdziwym Pismem Św. ! No i ? To jest Biblia przetłumaczona tak, by zrozumiały ją dzieci - i najważniejsze jest to, czy za ich pośrednictwem dotrze do nich Słowo Boże. Oczywiście, po osiągnięciu dojrzałości powinny sięgnąć po prawdziwą Biblię. I tak samo jest z tymi, którzy poznają Pismo za pośrednictwem przekładu " hiphopowego " - jeżeli dzięki niemu sięgną po prawdziwą Biblię, wszystko jest w porządku. Jeżeli natomiast na nim poprzestaną, będzie niedobrze - tak samo, jak wtedy, gdy ktoś do końca życia poprzestaje na Biblii dla dzieci ( wierze dla dzieci, religii dla dzieci itd. ), a takich ludzi jest zaskakująco wielu.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr sty 28, 2009 15:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 16:10
Posty: 530
Post 
Johny99:
Biblia dla dzieci to jednak zupełnie coś innego. Choćby to, że jest pisana językiem literackim.

Nie uważasz, że młody człowiek (bo do nich jest adresowany ten przekład) na tyle różni się już od dziecka, że jest w stanie zrozumieć Biblię bez zbędnych udziwnień? Wystarczy przeczytać przypisy, tłumaczenia... nie trzeba sięgać po coś, co - według mnie - nie daje godnej oprawy Słowu Bożemu...


Śr sty 28, 2009 15:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post Re: "Dobra czytanka wg. Św. ziom'a Janka"
szuba napisał(a):
Jezus zmachany podróżą, glebnął se przy studni.


:hahaha:

A śląska wersja? A śląska? :D

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Śr sty 28, 2009 15:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
Przepraszam, sama sobie odpowiem, już mam, przynajmniej fragment :)

http://schlesien.nwgw.de/ax7x0.xhtml

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Śr sty 28, 2009 15:58
Zobacz profil
Post 
Dialekt to dla mnie co innego. Natomiast propagowanie takiej "blokowej" gwary, robienie w niej czytanek, przez co młodzi ludzie myślą, że ona jest ok - chore.

Jak napisał Cyryl - co będzie dalej? Podręczniki? Ogniem i Mieczem? A może nauczanie w ponglish?

Jak taki dzieciak później napisze wypracowanie:
"Stary glebnął na kanapie, bo był zmachany po tyrce. Na dodatek zapodał, że musiał przebić się przez wypasiony koras..."

Przerażające.

Crosis


Śr sty 28, 2009 16:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
W 100% zgadzam się Johnnem99 ;)

O ile tekst w stylu 'ziomal Piłat ukrzyżował ziomala Jezusa' mógłby poniewierać wartość męki to zdania w stylu 'Janek ochrzcił Jezusa, bo wywodzili się z jednej ekipy' było by jak najbardziej w porzo :D. Ogólnie chodzi o to by nie 'robić sobie jaj z pogrzebu'.
Chcielibyśmy zamknąć Boga w literackich formach, a przecież na blokowisu też Go pełno.
pozdrawiam i respect for all 8)

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


Śr sty 28, 2009 23:39
Zobacz profil
Post 
Tylko, że to nie jest język literacki. Co innego Biblia dla dzieci a co innego slang. Nie rozumiesz kastor, że pisząc tak Biblię zachęcasz tych ludzi to używania tego slangu zamiast poprawnej polszczyzny?

Chciałbyś, żeby Twoje dziecko powiedziało Ci kiedyś: "Glebnij sobie stary"?

Rozumiem, że kręcą Cię teksty w stylu "pozdro 600 i respekt for all" ale nie zmienisz tego, że są to śmieci językowe, które istnieć sobie mogą - ale nie można ich promować jako normalnego środka przekazu.

I nie uciekaj się do tekstów "Chcielibyśmy zamknąć Boga w literackich formach, a przecież na blokowisu też Go pełno. "

Owszem, może i go tam pełno. Ale nie mówimy to o formach literackich. Mówimy o języku polskim, do cholery! Pewnie Wasz Bóg też jest na blokowiskach, ale niech tam będzie po polsku.

Ja się Ciebie zapytam inaczej:
"I wtedy God's son Jesus zwołał miting, na który inwajtnął 12stu swoich studentów. Nie wiedział jednak, że jeden bo bertajnął wcześniej i że tego sany dnia przyjdzie mu zdajnąć".

Idą Twoją logiką powinieneś w 100% zaakceptować ten tekst i jeszcze mu przyklasnąć uszami.

To jak? Bujasz już nimi, czy jeszcze nie?


Crosis


Śr sty 28, 2009 23:50

Dołączył(a): Pn kwi 30, 2007 2:22
Posty: 196
Post Re: "Dobra czytanka wg. Św. ziom'a Janka"
szuba napisał(a):
Ostatnio na jakimś forum (wybaczcie, nie pamiętam na jakim) znalazłam informacje o nowym przekładzie Ewangelii


Nie taki nowy. Ta parodia Ewangelii ukazała się w 2006 roku.

_________________
Without our traditions, our lives would be as shaky as a fiddler on the roof


Cz sty 29, 2009 0:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41
Posty: 4103
Post 
Podobny temat już istnieje:

viewtopic.php?t=2750&start=0

_________________
Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.


Cz sty 29, 2009 11:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Nie uważasz, że młody człowiek (bo do nich jest adresowany ten przekład) na tyle różni się już od dziecka, że jest w stanie zrozumieć Biblię bez zbędnych udziwnień? Wystarczy przeczytać przypisy, tłumaczenia... nie trzeba sięgać po coś, co - według mnie - nie daje godnej oprawy Słowu Bożemu...


Niestety, zdecydowana większość dorosłych ludzi nie jest w stanie zrozumieć Biblii bez zbędnych udziwnień. A kwestia " godnej oprawy dla Słowa Bożego " to zupełnie osobny problem.. owszem, używane w modlitwie czy w liturgii Słowo powinno mieć godną oprawę. Ale nie można udawać, że Jezus, gdy chodził po ziemi, mówił językiem " literackim " lub " liturgicznym ". Nie, nie mówił, mówił normalnym językiem. Szacunek okazywany Słowu Bożemu nie ma wynikać z tego, jak wspaniale jest oprawione, tylko z wewnętrznej postawy.

Cytuj:
nie można ich promować jako normalnego środka przekazu.


I tu jest sedno sprawy - czy się je promuje jako " normalny " środek przekazu, czy jako jego urozmaicenie. Oczywiście, nie można usuwać " normalnego " tłumaczenia. Z drugiej jednak strony, co to niby jest " normalne " tłumaczenie ? Jak się przeczyta Ewangelię Marka w oryginale, to jej język ma niewiele wspólnego z tym, co dziś określilibyśmy jako " język liturgiczny ", czy " oddający szacunek Słowu Bożemu ". Gdy, jak już pisałem, Tomasz Węcławski przetłumaczył tę ewangelię próbując jak najwierniej trzymać się oryginału, okazało się, że tekst nie nadaje się do odczytywania w kościołach - brzmiał zbyt.. potocznie. Bo tak został napisany.

Dla wierzących Biblia nie jest " dziełem literackim ", tylko Słowem Bożym. Nie została napisana po to, żeby kształtować umiejętności językowe Polaków, tylko w zupełnie innych celach. Od kształtowania języka są lekcje polskiego w szkołach, a nie Słowo Boże.

Ja bardzo chętnie przeczytam Ewangelie w takiej postaci, podany fragment bardzo mnie zachęcił. Mam wiele przekładów Pisma Św., jedne są bardziej " świątobliwe ", inne mniej ( w internecie można np. spotkać przekład NT Nowego Przymierza, w języku wprawdzie literackim, ale niemal całkowicie współczesnym ), i bardzo podoba mi się ta różnorodność.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz sty 29, 2009 14:20
Zobacz profil
Post 
Hej. Pomijając resztę posta, to jesteś w potężnym błędzie:
Cytuj:
Dla wierzących Biblia nie jest " dziełem literackim ", tylko Słowem Bożym. Nie została napisana po to, żeby kształtować umiejętności językowe Polaków, tylko w zupełnie innych celach. Od kształtowania języka są lekcje polskiego w szkołach, a nie Słowo Boże.


Tylko, że jako coś, co czytają ludzie musi być napisana językiem poprawnym. Nie po to, żeby kształtować, ale po to, żeby nie niszczyć.

Cytuj:
Ja bardzo chętnie przeczytam Ewangelie w takiej postaci, podany fragment bardzo mnie zachęcił. Mam wiele przekładów Pisma Św., jedne są bardziej " świątobliwe ", inne mniej ( w internecie można np. spotkać przekład NT Nowego Przymierza, w języku wprawdzie literackim, ale niemal całkowicie współczesnym ), i bardzo podoba mi się ta różnorodność.


A co chciałbyś potem tak przeczytać? "Lalkę" Prusa? "Krzyżaków"? A może "Janko Muzykanta" przetłumaczysz na taki bełkot, żeby był bardzie zrozumiały dla młodych ludzi?

Cytuj:
Ale nie można udawać, że Jezus, gdy chodził po ziemi, mówił językiem " literackim " lub " liturgicznym ". Nie, nie mówił, mówił normalnym językiem. Szacunek okazywany Słowu Bożemu nie ma wynikać z tego, jak wspaniale jest oprawione, tylko z wewnętrznej postawy.


Ok. Ale jest różnica między językiem normalnym, potocznym, a takim chwastem językowym jak zaprezentowany cytat. Tu już nie jest język potoczny, tylko bełkot.


Cytuj:
Jak się przeczyta Ewangelię Marka w oryginale, to jej język ma niewiele wspólnego z tym, co dziś określilibyśmy jako " język liturgiczny ", czy " oddający szacunek Słowu Bożemu ".


Naucz się odróżniać język i jego zmiany ze względu na różnice czasowe od bełkotu pokroju "glebnął". Bo to co wyczyniasz z tymi pojęciami w swojej argumentacji przyprawia o ból głowy.

Cytuj:
I tu jest sedno sprawy - czy się je promuje jako " normalny " środek przekazu, czy jako jego urozmaicenie. Oczywiście, nie można usuwać " normalnego " tłumaczenia. Z drugiej jednak strony, co to niby jest " normalne " tłumaczenie ?


Nie rozumiesz - kiedy dasz coś takiego ludziom, to dojdą to wniosku, że taki sposób mówienia jest jak najbardziej w porządku. Coś takiego jest jak najbardziej promocją tego chwastu. Poza tym "normalna" wersja to wersja napisana "po polsku".

Zadam CI to pytanie drugi raz: co następne im przetłumaczysz w ramach "urozmaicenia" - Lalkę?


Zastanów się człowieku gdzie kończy się język polski a zaczyna bełkot. I co to w ogóle jest? Po co im to tłumaczyć? Po co taka bzdurna inicjatywa? Czyżby Ci ludzie stracili tak wiele inteligencji, że nie są w stanie zrozumieć czegoś napisanego zwykłą polszczyzną?


Crosis


Cz sty 29, 2009 15:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
Co do poprawności językowej; język ma służyć ludziom, a nie na odwrót. Nie będę mówił na przywitanie; "witam szanownego Pana kolegę" - bo tak każe język. Powiem raczej "siema stary!". Może brzmi to trochę obciachowo i pewnie jest niepoprawne gramatycznie, ale do mnie przemawia. Jeśli ludzie używają pewnych zwrotów to nie mówmy im, że są niepoprawne. No bo czym w ogóle jest ta poprawność językowa? Jak czegoś używa prof. Miodek to jest w porządku, a jak ktoś inny to już mniej? Najważniejsze, że przekazują to co chce się powiedzieć i dopóki nie rażą drugiej strony to jest OK.
Można indoktrynowac wiarą - można i językiem :).

Crosis napisał(a):
Chciałbyś, żeby Twoje dziecko powiedziało Ci kiedyś: "Glebnij sobie stary"?

Zauważ, że młodzi z wielkomiejskich blokowisk używają tych zwrotów wyłącznie między sobą. Gdy mówią tak do osób starszych, albo rodziców to już może być niegrzeczne - dlatego nie chciałbym, żeby dziecko tak się do mnie zwracało ;).

I na jakiej podstawie twierdzisz, że ich język to bełkot? Są jakieś ogólne wytyczne? :P A może kierujesz się własnymi odczuciami? To tak jakbym powiedział, że punk nie jest muzyką :P, a przecież w innym temacie dowiodłeś, że to nieprawda 8)

Jeśli za 50 lat jakiś młody chłopak ustąpi mi miejsca w autobusie i w odpowiedzi na moje 'dziękuję' usłyszę; 'nie ma sprawy - każdy Jezusowy ziomal by tak zrobił' - cóż, jakoś to zniosę :).

[gorące pozdrowienia z wyrazami głębokiego szacunku dla wszystkich użytkowników forum / pozdrawiam i respect for all 8) ]*
* niepotrzebne skreślić :)

ps. I jeszcze jedno; ową Ewangelię tłumaczyli także młodzi ludzie używający na co dzień takiego 'bełkotu' - ale zanim cokolwiek napisali musieli przeczytać oryginał :D.

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


Cz sty 29, 2009 17:08
Zobacz profil
Post 
Jeden cytat z Twojego posta:
Cytuj:
ps. I jeszcze jedno; ową Ewangelię tłumaczyli także młodzi ludzie używający na co dzień takiego 'bełkotu' - ale zanim cokolwiek napisali musieli przeczytać oryginał


Problem w tym, że czytający już nie będą musieli.

Poza tym przytaczasz tutaj fajne scenki, autobus, powitanie.... a co powiesz o lekcji matematyki? Historii?

Rozmowie o pracę wakacyjną?

Nie rozumiesz, że właśnie przez takie inicjatywy ten "bełkot" zaczyna być przez tych ludzi uważany za normalny język. "No bo skoro Biblia jest tak zapisana... "

I właśnie w efekcie takich działań może dojść do tego, co Tobie już by się nie spodobało...

tylko, że Ty nie potrafisz ustalić tutaj ciągu przyczynowo-skutkowego.


Crosis


Cz sty 29, 2009 17:25
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL