Autor |
Wiadomość |
Lalka
Dołączył(a): So mar 21, 2009 20:11 Posty: 3
|
 przeszłość/ lęki/małżeństwo międzynarodowe Prosze o rady
Zacznę od tego mój pierwszy mąż znęcał się nademną fizycznie i psychicznie trwało to prawie 6 lat rozwiodłam się dostałam nawet unieważnienie małżeństwa. Ponad 10 lat żyłam sama w urazie do mężczyzn cierpiąc na depresje i stany lękowe bojąc się wszystkiego. Ostatnio poznałam mężczyznę z Ukrainy i zorientowałam się że oboje coś czujemy do siebie ja jestem katoliczka on prawosławny. Problem polega na tym że i chyba go kocham ale boję się kolejnej porażki i nie moge się pozbyć urazu do mężczyzn. Wszyscy mi mówią rodzina i przyjaciele żebym słuchała głosu serca ale czuje że już nie potrafię słuchać serca bo boję się kolejnego cierpienia. Jak myślicie ma sens związek międzykulturowy i po moich przejściach czy dać sobie lepiej spokój i żyć sama??
|
Śr lip 01, 2009 18:56 |
|
|
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
hmm nie każdy napotkany facet jest sadystą.
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Śr lip 01, 2009 20:05 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Skoro jesteś panną to Ci wolno.
Moim zdaniem różnice kulturowe w niczym nie przeszkadzają.
Jeśli Twoja Sympatia szanuje rodziców, rodzeństwo i obcych ludzi to nie ma powodu dla którego nad Tobą miałby się znęcać.
Na świecie są naprawdę dobrzy mężczyzni; chociażby ja  , r4dz10, czy Twój Wybranek...
pozdrawiam
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Śr lip 01, 2009 22:11 |
|
|
|
 |
strumyk
Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15 Posty: 327
|
kastor napisał(a): Na świecie są naprawdę dobrzy mężczyzni; chociażby ja  , r4dz10, czy Twój Wybranek...  pozdrawiam
Kastor.. a jesteś jeszcze do ''wzięcia''?
Bo jeśli Tak, to skąd wiesz jaki będziesz po ślubie.
Jesli Nie, to skromnością nie grzeszysz... 
_________________ Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.
|
Pt lip 03, 2009 7:22 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
strumyk napisał(a): Bo jeśli Tak, to skąd wiesz jaki będziesz po ślubie. Jesli Nie, to skromnością nie grzeszysz... 
toć każdy ma jakieś wady 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Pt lip 03, 2009 17:37 |
|
|
|
 |
strumyk
Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15 Posty: 327
|
Jestem skłonna zaakceptować Twoje wady...dla Takich zalet... 
_________________ Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.
|
Pt lip 03, 2009 19:59 |
|
 |
Lalka
Dołączył(a): So mar 21, 2009 20:11 Posty: 3
|
|
Śr sie 12, 2009 13:15 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Mężczyźni mają nadzieję że po ślubie kobieta się nie zmieni a panie że ich wybranek po ślubie się zmieni. I wszyscy się przykro rozczarowują 
|
Cz sie 13, 2009 7:52 |
|
 |
strumyk
Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15 Posty: 327
|
CzłowiekBezOczu napisał(a): Mężczyźni mają nadzieję że po ślubie kobieta się nie zmieni a panie że ich wybranek po ślubie się zmieni. I wszyscy się przykro rozczarowują 
Ale mimo rozczarowań , żyją długo i szzęśliwie ?
No i koniec bajki... 
_________________ Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.
|
Cz sie 13, 2009 8:15 |
|
 |
Kati2000
Dołączył(a): Cz lis 05, 2009 8:04 Posty: 11
|
 Re: przeszłość/ lęki/małżeństwo międzynarodowe Prosze o rady
Lalka napisał(a): Jak myślicie ma sens związek międzykulturowy i po moich przejściach czy dać sobie lepiej spokój i żyć sama??
Związek międzykulturowy ma jak najbardziej sens. Ja sama jestem tego najlepszzm przykładem. Laleczko, ale może ty nie jesteś jeszcze gotowa na kolejne matrymonialne przyżeczenie. Daj sobie czas, nie spiesz się, przecież to ma być decyzja na całe zycie, przynajmniej teoretycznie.
|
Pt lis 06, 2009 9:54 |
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Nie przesadzaj z tymi kulturowymi różnicami,nie wiążesz sie przecież z Pigmejem 
|
Pt lis 06, 2009 14:09 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
strumyk napisał(a): CzłowiekBezOczu napisał(a): Mężczyźni mają nadzieję że po ślubie kobieta się nie zmieni a panie że ich wybranek po ślubie się zmieni. I wszyscy się przykro rozczarowują  Ale mimo rozczarowań , żyją długo i szzęśliwie ? No i koniec bajki... 
No, niekoniecznie.
A tak a propos spostrzeżenia Człowieka, to zawsze kojarzy mi się bajka o kaczorze Donaldzie i jego super wybranka z fają w dziobie i wałkami na głowie:D
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pt lis 06, 2009 15:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: przeszłość/ lęki/małżeństwo międzynarodowe Prosze o rady
Lalka napisał(a): Zacznę od tego mój pierwszy mąż znęcał się nademną fizycznie i psychicznie trwało to prawie 6 lat rozwiodłam się dostałam nawet unieważnienie małżeństwa. Ponad 10 lat żyłam sama w urazie do mężczyzn cierpiąc na depresje i stany lękowe bojąc się wszystkiego. Ostatnio poznałam mężczyznę z Ukrainy i zorientowałam się że oboje coś czujemy do siebie ja jestem katoliczka on prawosławny. Problem polega na tym że i chyba go kocham ale boję się kolejnej porażki i nie moge się pozbyć urazu do mężczyzn. Wszyscy mi mówią rodzina i przyjaciele żebym słuchała głosu serca ale czuje że już nie potrafię słuchać serca bo boję się kolejnego cierpienia. Jak myślicie ma sens związek międzykulturowy i po moich przejściach czy dać sobie lepiej spokój i żyć sama??
Po pierwsze czy przeanalizowałaś dlaczego związałaś się z takim mężczyzną ?
W życiu nie ma przypadków i najczęściej w takich małżeństwach lądują osoby które doświadczały przemocy w rodzinie...
To ten schemat- córka alkoholika- zona alkoholika- matka alkoholika
Nie wszyscy mężczyźni są sadystami- ale kobiety ofiary przemocy podświadomie szukają sobie brutalnych partnerów...
ehh- chciałam napisać więcej ale zauważyłam, że to stary odświeżony temat... 
|
Pt lis 06, 2009 20:20 |
|
|