taka refleksja swiecko-poganska... co przynosi szczescie? co dajemy innym na szczescie? co robimy by nam oprzynioslo szczescie? czego nie nalezy robic... ktorko mowiac takie przesady...

moze na poczatek zaczne od tego co ma przyniesc szczescie studentom ...

1. na egzaminy dla studentow srubowkret koniecznie z czerwona rączka
2. indeks oklada sie dopiero po pierwszym zaliczonym roku
3. zagina sie w indeksie ostatnia strone, zeby skonczyc studia (dla niewtajemniczonych, na ostatniej stronie jest zapis dotyczacy odejscia ze studiow)
4. jesli spadna przed egzaminem notatki, nlezy je prtzydeptac a potem dokladnie przeczytac, bo podobno wlasnie z tego egzaminator bedzie pytac...

Ciekawe, jakby tak przeprowadzic badania ilu spośród tych, którzy stosowali sie do powyższych zasad zdało, a ilu nie i porównać to do tych, którzy w szczęście nie wierzyli.

wiesz czaczku ja tego nie sprawdzalam, ale... masz temat do swojego doktoratu...

a moze ktos mi wyjasni dlaczego nie powinno sie przechodzic pod "rozkraką" czyli takimi slupami w ksztalcie A? ja jeszcze z podstawowki pamietak powiedzenie "nie przechodz pod A bo dostaniesz 2" skad sie to wzielo?

Julio ponoć to nieszczęście przynosi, taki odpowiedznik drabiny. Ileś razy pod tym przechodziłam i nic nie było.

Ja przy stresujących sytuacjach ściskam w łapie krzyżyk. Nie koniecznie przynosi szczęście ale jest czym zająć trzęsące się dłonie

wracajac do problemu "rozkraki" wlasnie doczytalam, ze wzielo sie to z bramy zla, czy jak sie ona nazywala... jakos podobnie, zreszta nie wazne. byla ona w jakims kraju... (moja skleroza starcza sie znow odzywa)
tak wiec przez brame ta przechodzilo sie by zostawic w niej zlo... kazdy kto przechodzil przez nia zostawiam tam wszelkie zlo... wierono ze jesli przejdzie przez nia osoba, ktora nie zostawia tam zla, cale zlo zgromadzone tam spadnie na nia... to jakies wierzenia, z jakiegos plemienia stad... nutko, takie przechodzenie nie moglo przyniesc ci nic zlego.

napisałam to co slyszałam
a nie/przechodzę zależnie od nastroju Nie będzie mi durny przesąd humoru psuł + ile krain tyle przesądów i ich wersji Julio Przmądra

Nutko... napisalam to co przeczytalam, nie wierze w to i nie stanowi dla mmnie to jakiegos stresu ze cos sie stanie jesli musze pod czyms takim przejsc...

bardzo powszechne jest tez chyba odpukiwanie w niemalowane drewno, ale tez nie wiem dlaczego...

na wszelki wypadek

czyli idac tym tropem nie powinno sie nic zlego stac jesli sie nie odpuka?