Autor |
Wiadomość |
777Dorota7
Dołączył(a): N sty 10, 2010 15:11 Posty: 36
|
 Złośliwa koleżanka:(.
Chciałabym Was prosić, abyście mi powiedzieli co byście zrobili:macie koleżankę, która cięgle was obmawia,mimo to, że nikt jej nie wierzy i mało kto ją lubi (jeśli ktokolwiek taki jest),ciągle kłamie i wszystkich oszukuje, kocha psuć ludzią humor,myśli tylko o sobie,nie ma do ludzi szacunku,dąży do celu "po trupach",jest złośliwa itp. Nie chcę się z nią kłocić ani coś w tym rodzaju,ale mam jej doćś i chciałabym się od niej jakoś uwolnić (a niestety często się widujemy i mam z tym duży problem).Znam ją od dawna i bardzo dobrze ją znam i zrobiła mi dużo przykrości w życiu,dlatego chcę się od niej jak najszybciej uwolnić.Jestem zrozpaczona!Ona ogranicza mi wolność i mnie przytłacza. Proszę o Waszą pomoc!!!!!!
|
N sty 10, 2010 15:47 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
Powiedzieć koleżance, spokojnie, ale stanowczo, że nie życzysz sobie kłamania i obmawiania. Nic więcej zrobić nie możesz, potem tylko ją ignorować. Jeśli i tak nikt jej nie wierzy, tym bardziej nie ma się co przejmować. Zerwać kontakt i tyle
|
N sty 10, 2010 15:54 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
W modlitwie ofiaruj twe nieprzyjemności ze strony koleżanki Jezusowi. I konsekwentnie póki jest jaka jest staraj się unikać relacji z nią ale módl się za nią, nawet najkrótszą modlitwą.
|
N sty 10, 2010 15:58 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
Skoro jest was więcej, to chyba nie dajecie się terroryzować jednej osobie? Czemu musicie się widywać? Czy to np. szkoła, praca? Może warto porozmawiać z innymi osobami i razem, iśc jej powiedzieć troche. Jeśli to nie podziała to i tak prawei wszyscy jak rozumiem ją ignorują, a że jest jaka jest to nic nie poradzicie, sama sobie robi wrogów, sama nie słucha napomnień, jej strata.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N sty 10, 2010 16:01 |
|
 |
madestino
Dołączył(a): Pt kwi 24, 2009 18:38 Posty: 154
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
Nie brać sobie zbytnio tego do serca to co mówi i modlić się za nią Być może nie doznała miłości swoim życiu i zrozumienia czuje się odrzucona i w jakiś sposób chce zrobić na sobie wrażenie burząc wszystko w koło siebie. Dla takiej osoby trzeba dużo miłości zrozumienia i cierpliwości A swoje cierpienie ofiaruj Bogu ale jej nie odrzucaj tak myślę ale mogę się mylić
Pozdrawiam i życzę wytrwałości Fra Madestino
[b][Poprawione - WIST][/b]
_________________ Boże daj mi doznawać niezawodnej opieki i orędownictwa Świętego Ojca Pio.
|
N sty 10, 2010 16:16 |
|
|
|
 |
777Dorota7
Dołączył(a): N sty 10, 2010 15:11 Posty: 36
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
Dzięki:). Do WIST-muszę się z nią widywać, bo jesteśmy w jednej klasie:( i należę do scholi w naszej parafii do, której ona przystąpiła zaraz po tym jak ja się tam zapisałam.
|
N sty 10, 2010 16:55 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
Podpiszę się pod tym o czym wspomniał madestino; możesz ograniczyć z nią kontakty do niezbędnego minimum i nie będzie w tym nic złego, ale może warto trochę nad nią popracować - to już tak bardzo po chrześcijańsku  . pozdrawiam
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
N sty 10, 2010 23:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
Jeśli jest was więcej osób- i możecie przytoczyć jakieś konkretne zachowania, oszczerstwa- to zwróciłabym się do opiekuna scholi- taka osoba sieje zgorszenie.
|
Pt sty 15, 2010 15:01 |
|
 |
BladzacyAniolek
Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42 Posty: 566
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
Ja też mam taką koleżankę, może nie mówi o mnie same kłamstwa, ale za to jest dla mnie bardzo złośliwa i mało koleżeńska, działa to na nerwy, ale ja już się nauczyłam olewać takie sytuacje, to najlepsze rozwiązanie, nie przejmować się i już, problem z głowy. Ty i Twoi znajomi i tak najlepiej wiecie jaka jesteś naprawdę i to jest najważniejsze. 3 maj się 
_________________ My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me. My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.
|
Pt sty 15, 2010 23:36 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
Rozumiem 777Dorota7, generalnie jak widzisz nie ma jednej recepty, a to kłopotliwa i niechciana sytuacja. To co możeszzrobić tu już padło, modlitwa, przebaczenie, ale i minimum kontaktów, oraz warto pogadać o tym z innymi którzy ją znają, jako grupa macie większy wpływ na nią jednostki.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt sty 15, 2010 23:41 |
|
 |
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
777Dorota7 napisał(a): Chciałabym Was prosić, abyście mi powiedzieli co byście zrobili:macie koleżankę, która cięgle was obmawia,mimo to, że nikt jej nie wierzy i mało kto ją lubi (jeśli ktokolwiek taki jest),ciągle kłamie i wszystkich oszukuje, kocha psuć ludzią humor,myśli tylko o sobie,nie ma do ludzi szacunku,dąży do celu "po trupach",jest złośliwa itp. Nie chcę się z nią kłocić ani coś w tym rodzaju,ale mam jej doćś i chciałabym się od niej jakoś uwolnić (a niestety często się widujemy i mam z tym duży problem).Znam ją od dawna i bardzo dobrze ją znam i zrobiła mi dużo przykrości w życiu,dlatego chcę się od niej jak najszybciej uwolnić.Jestem zrozpaczona!Ona ogranicza mi wolność i mnie przytłacza. Proszę o Waszą pomoc!!!!!! Człowiek, który tak się zchowuje to rodzaj pasożyta emocjonalnego. Jest od Ciebie słabszy i stabilizuje swoją psychikę poprzez wzbudzanie w Tobie negatywnych uczuć. Niemniej jednak są to Twoje uczucia i Ty w jakiś sposób dajesz jej władzę nad nimi. Dlatego moja rada jest podwójna: - Wykorzystaj okazję i przyjrzyj się sama sobie, jakie struny, jakie niezagojone rany w Twojej duszy narusza zachowanie owej osoby.
Sporządź plan życiowy, jak się z własnymi demonami uporać. - Koncertowo załatw koleżankę. Weź pod uwagę, że szukając amunicji do kaleczenia psychiki innych osób, używamy na ogół tych argumentów, które nam samym wydają się kaleczące. Jeżeli więc ktoś rutynowo atakuje czyjś autorytet, oznacza to, że sam najbardziej boi się utraty autorytetu. Jeżeli atakuje czyjś wygląd, to sam nie jest pewien swego. Itd.
Spisz linie ataku swojej koleżanki, przeanalizuj je i skop ją tak samo, jak ona to robiła. Jeżeli zrobisz to publicznie, to może nawet uda Ci się doprowadzić do tego, aby każdy reagował kpiną na wszystko, czego by nie wygadywała.
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
So sty 16, 2010 0:24 |
|
 |
BladzacyAniolek
Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42 Posty: 566
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
Kancermeister napisał(a): Spisz linie ataku swojej koleżanki, przeanalizuj je i skop ją tak samo, jak ona to robiła. Jeżeli zrobisz to publicznie, to może nawet uda Ci się doprowadzić do tego, aby każdy reagował kpiną na wszystko, czego by nie wygadywała.  Do czego Ty ją namawiasz?? To co piszesz jest złym rozwiązaniem. Człowiek gniewem niczego nie osiągnie, nie można się mścić. Tak się nie robi. A najlepszym atakiem jest po prostu olanie tego, nie przejmowanie się tym, wówczas zobaczysz, że jej to minie, bo uświadomi sobie, że to na Ciebie nie działa. Albo po prostu na spokojnie zapytaj czemu to robi, może ma jakis problem, mozę w ten sposób próbuje zwrócić na siebie uwagę bo czuje się samotna, pogadaj z nią, a jak to nic nie pomoże to się po prostu tym nie przejmuj. Kieruj się zawsze miłością. Pamiętaj o tym przykazaniu. A zapomnij o zemście.
_________________ My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me. My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.
|
So sty 16, 2010 12:00 |
|
 |
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
BladzacyAniolek napisał(a): Kancermeister napisał(a): Spisz linie ataku swojej koleżanki, przeanalizuj je i skop ją tak samo, jak ona to robiła. Jeżeli zrobisz to publicznie, to może nawet uda Ci się doprowadzić do tego, aby każdy reagował kpiną na wszystko, czego by nie wygadywała. Człowiek gniewem niczego nie osiągnie, nie można się mścić. Tak się nie robi. O czyim gniewie mówisz? Powściągnij emocje. To nie jest zemsta lub odwet, tylko uporanie się z nużącą, nieprzyjemną sytuacją. Nie wmawiaj innym, a zwłaszcza ofiarom, że są odpowiedzialne za zachowanie się agresora lub mają go wspierać. Nie próbuj usprawiedliwiać łajdactwa problemami psychicznymi. Jak ktoś ma problemy, to niech idzie do psychiatry, a nie wyżywa się na otoczeniu. Mamy prawo do poszanowania naszej godności, wartości i dobrego mniemania o sobie.
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
So sty 16, 2010 13:02 |
|
 |
777Dorota7
Dołączył(a): N sty 10, 2010 15:11 Posty: 36
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
BladzacyAniolku myślę,że Kancermeister ma rację.Ta wypowiedz, tak jak i wszystkie inne, które się tu znajdują, jest napewno słuszna. Wielkie dzięki wszystkim za pomoc;].
|
So sty 16, 2010 13:21 |
|
 |
BladzacyAniolek
Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42 Posty: 566
|
 Re: Złośliwa koleżanka:(.
Jak osoba, która namawia do zemsty może mieć rację? Jesteś katoliczką? Jeśli tak to powinnaś znać największe drugie przykazanie: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Jeśli postąpisz tak jak poradził Ci Kancermeister, czyli "skopiesz ją", obrazisz publicznie, to złamiesz te przykazanie i staniesz się taka sama jak ona. :/ A więc zrobisz coś sprzecznego z nauką Jezusa. "Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem" (J 13, 34) Cytuj: Nie wmawiaj innym, a zwłaszcza ofiarom, że są odpowiedzialne za zachowanie się agresora lub mają go wspierać. Nie próbuj usprawiedliwiać łajdactwa problemami psychicznymi. Jak ktoś ma problemy, to niech idzie do psychiatry, a nie wyżywa się na otoczeniu. Mamy prawo do poszanowania naszej godności, wartości i dobrego mniemania o sobie. Niczego nie wmawiam, nieusprawiedliwiam łajdactwa, tylko stwierdzam, że takim zachowaniem nic się nie osiągnie, to że jej koleżanka tak ją traktuje, nie oznacza, że ona ma być tak samo podła i okrutna! Mam nadzieję, że ktoś to zrozumie.
_________________ My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me. My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.
|
So sty 16, 2010 14:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|