Nie mogę znieść widoku ped..ów, to jest straszne kiedy atakują was takie odrazające obrazki i wzorce zachowań.
Czy wy tez macie odruchy wymiotne patrząc na nich.
Kurcze no ja po prostu jestem uprzedzony, a jeszcze jak przeczytałem fragment kazania Świętego Bernardyna ze Sieny o "przeklętych sodomitach" to jeszcze mocniej odczuwam do nich niechęć i obrzydzenie.

Sodomici chcieli zmusić gościa Lota do seksu. Wątpię, by znaczna część homoseksualistów odbywała stosunki w wyniku gwałtu (pomijam więzienia) a to nie uprawnia do nazywania ich sodomitami.
Temat o homoseksualistach został już założony. Nie mnóż niepotrzebnie bytów.

Musisz wyluzować chłopie bo pękniesz od tych sodomitów co Ci w głowie siedzą. Może masz nieuświadomione skłonności do tych rzeczy ?

P.S. Zoll ty kurka nie sypiasz ?

Monteclarus..ja tez tak mam..i nawet nie wiem dlaczego
wszystko potrafie stolerowac..no ale tego przetrawic nie moge

Po prostu nie macie Boga w sercach. Inaczej byście wiedzieli, co znaczy "Kochaj bliźniego swego jak siebie samego". Czeka was piekło potępienia i będziecie smażyć się koło samego Belzebuba!

ale przeciez sam Bog ich zgladzil w sodomie i gomorze
nawet za prace w szabat kazal kamieniowac
i jak mam kochac blizniego skoro sam Stworca niedobre jednostki eliminowal?

Ahm, sorry. Myślałem, że jesteś chrześcijanką i słuchasz nauk Jezusa. Ale spoko, ja żydów nie dyskryminuję, więc nie musisz się bać

"Jak siebie samego"......ja nie latam po ulicach i nie obściskuję się lubieżnie z mężem.
Nie brzydzą mnie homoseksualiści, którzy żyją wspólnie, nie zaglądam do cudzych domów, łóżek.
Ale dwóch facetów, albo dwie kobiety, publicznie demonstrujące swoje huci budzą moje obrzydzenie.
Bóg nigdzie nie nakazuje konieczność akceptacji wszelkich zachowań bliźniego.

Sam się wycinam. Napisałem głupoty.

Termin lubieżnie jest w tym momencie dla mnie nie jasny. Biorąc pod uwagę pewien jego anachronizm mogę wręcz wnioskować, że chodzi o trzymanie się za ręce. Mogę się jednak założyć, że sama chodzisz z mężem za rękę, a gdybyś zobaczyła dwóch chłopaków idących za rękę byłabyś "zbulwersowana". Choć może się mylę?


Również niejasne. W sensie demonstrują swoje chuci trzymając się za rękę, czy ostro zapi... Ok, za to mógłbym mieć bana. W każdym razie wiadomo o co w tym chodzi.
Poza tym, wydaje mi się, że mocno starasz się nawiązać do euro pride? Nie widziałem osobiście, tylko relacje w TV, ale nie widziałem tam (oprócz może 1 przypadku przez cały dzień oglądania różnych wiadomości) żeby wyrażało dwóch facetów albo dwie kobiety swoją chuć.


A pozwalał sądzić bliźniego?

Chodzi mi właśnie o obrzydliwe obrazki z owych parad.
Na ulicy raczej nie widuję dwóch panów trzymających się za ręce.


A od kiedy to wyrażanie własnych odczuć jest sądzeniem?

Yhm, a np.? Bo nie wiem czy ostatnimi czasy byłaś w jakimkolwiek parku, ale całujących się tam par jest OGROM. Możesz podejść do dowolnej z nich i spytać, czy są wierzący, wydaje mi się że zdecydowana większość odpowie, że tak. A pary homoseksualnej jeszcze w całym swoim życiu nie spotkałem w takiej pozycji.


Od zawsze? Żeby wyrazić swoje odczucia musisz wpierw coś osądzić. A w tym konkretnym wypadku wydaje mi się, że sądzisz ich za coś, co samo uważasz za swojego rodzaju "przestępstwo", albo "wykroczenie" przeciwko "prawom" w które wierzysz.
Możliwe, że doszliśmy do dość ważnej kwestii dla całego chrześcijaństwa, mianowicie że nie powinniśmy nikogo osądzać, gdyż nie jesteśmy ku temu kompetentni. Możemy przedstawiać swój punkt widzenia i do niego nakłaniać, ale chyba bez wartościowania. Bo to robi dopiero Bóg. Przynajmniej tak mnie ksiądz na religii uczył i wydaje mi się to całkiem sensowne.

Sodoma starożytna była zbudowana na brzegu jeziora Genezaret. Wg wielu archeologów, zsunęła się do morza w wyniku trzęsienia ziemi. W okolicy znajdują się złoża siarki, stąd pewnie mieszkańcy Kanaanu skojarzyli sobie zniszczenie i ułożyli fajną historię o łubudubu z nieba. Księga Rodzaju to w głównej mierze zwód tradycji i ludowych przekazów. Jeżeli wierzyć tej historii, może dziwić, dlaczego Bóg nie zniszczył w podobny sposób nazistów, czyżby geje byli dla Niego większym zagrożeniem?

„Żaden grzech tego świata nie chwyta w uścisk duszy bardziej niż przeklęta sodomia; grzech ten od zawsze był znienawidzony przez wszystkich, którzy żyją w zgodzie z Boskim prawem”.
Św. Bernardyn ze Sieny

Całowanie a obseniczne wręcz pornograficzne gesty, obmacywania, roznekliżownaych, wulgarnie wymalowanych par gejowskich, to jednak zasadnicza różnica.


Mamy prawo, wręcz obowiązek napominać (Mt 18,15-18 ), co nie jest sądzeniem.
Osąd należy zawsze zostawić Bógu, bo tylko On zna serce każdego człowieka.