Witam

Chciałbym zapytać co grozi jeżeli jeżdżę bez prawka autem, po "polnych drogach" na głównych sie nie pojawiam. Są to drogi dla tych wszystkich traktorów itp. Nie mam skończone 17 lat i chciałbym zapytać czy może ktoś wie czy jest za to jakas kara czy nie

dziekuje za odpowiedź

Co to ma wspólnego z wiarą

http://www.poradaprawna.pl/index_pytani ... a&id=22627

To, że droga jest polna, jeszcze o niczym nie świadczy Jak pokazują polskie realia, często drogi "polne" mają czasem status publicznych. A do poruszania się autem po drogach publicznych i Ty i auto musicie mieć odpowiednie dokumenty.

Pytanie czy możesz tam trafić na policję, która Cię skontroluje - pozostawiam Tobie.


Crosis

często jest tak, że drogi polne zostały utworzone z pewnych obszarów pól, które należą do kogoś. jest więc to droga "prywatna", nie publiczna. oczywiście, nie jest tak we wszystkich przypadkach; być może droga polna jest publiczna, ale "nie ma funduszy na asfalt"

jeśli policja tam nie jeździ, Ty nie stwarzasz zagrożenia i umiesz jeździć to czemu nie?

Ja sie na takich uczyłam prowadzić;)

Tu chodzi o jazde samochodem, nie odprowadzanie do domu po pijaku.

Do mnie pijesz?

Ja byłem lepszy - pierwsza jazda z parkingu i sruuuu na miasto z uśmiechem.

Z instruktorem też tak miałam, nigdy wcześniej nie siedziałam za kierownicą wcześniej;) Uśmiechu na ustach nie miałam, raczej strach w oczach, nic więcej z pierwszej jazdy nie pamiętam;)

Witam,

to ja też zadam pytanie. Jazda po drogach samochodem, motorem bez uprawnień to grzech? Jeśli nie stwarzam zagrożenie i jeśli nie jeżdżą tam prawie żadne samochody? W szczególności o motor się pytam.
pzdr

Grzechem jest lamanie obowiazujacego prawa o ruchu drogowym. Grzechem nie jest dzialanie nieswiadome. Wniosek taki, jadac po tej drodze motocyklem - grzeszysz, jesli jednak spijesz sie prawie do nieprzytomnosci i nieswiadomie wsiadziesz na motocykl - grzechu nie ma.
Powodzenia!

Oj, Pecet, Pecet - ty to nas wykończysz. Łamanie prawa wiąże sie prawie zawsze z grzechem bo sie zgadzamy na pewne obowiązki względem ojczyzny które w ten sposób łamiemy co ty podajesz. Na szczęscie w nieszczęściu sa to grzechy lekkie w przeważającej części. Wszystkim którzy chcą legalnie sobie "poszaleć" po drogach w obliczu prawa polskiego i w rozsądnych granicach okreslonych kodeksem ruchu drogowego proponuje... skuter.
Możesz drogi czytelniku śmigać po drogach publicznych legalnie gdy pojemność silnika skutera jest do 50 ccm [ przeważnie produkują pono z 49ccm ].

Musisz mieć tylko:
- skuter [od ok 1500 do ok 3.000 zeta w marketach]
- poniżej 18 lat karta motorowerowa, powyżej 18stki dowód potrzebny [około 30 zeta]
http://fakty.interia.pl/newsroom/news/b ... wod,966271
- rejestracja skutera [około stówki] + blachy [piszą, że prawie od ręki dostaja przy rejestracji]
- obowiązkowe OC [około stówki na 12 miesięcy] u dowolnego ubezpieczyciela np PZU lub Liberty Direct, czasem biorą ludki dobrowolne AC [pono około 300- 500 zeta] w np PZU lub Link4

Co to jest OC?
http://odszkodowanie.wordpress.com/2009 ... anicznych/

Co to jest AC?
http://odszkodowanie.wordpress.com/2009 ... uto-casco/

Rejestracja
Odbywa sie w wydziale komunikacji w Urzędzie Gminy lub Starostwie Powiatowym. No ale różnie to chyba bywa, bo w Katowicach w Urzędzie Miasta to sie dokopałem czegoś takiego: Biuro Praw Jazdy i
Rejestracji Pojazdów, ul. Francuska 70. Chociaż sam urząd mamy na Młyńskiej 4.

Heh, nalać bak kilkulitrowy do pełna i już tylko wiatr we włosach...

A później na ulicy pełno gówniarzerki w tych kosiarkach jeździ. Przepisów nie znają, blokady prędkości zdjęte i hulaj dusza. A jak się takiego potrąci to pretensje do świata jak ten kierowca samochodu nie uważał.

NIE dla prowadzenia skutera bez uprzedniego zdobycia prawa jazdy.