Co myślicie o żuciu gumy w kościele podczas mszy?

Nawet jeśli robi się to 'delikatnie' - nie tak wyraźnie.

Jeśli dana osoba nie kojarzy żucia gumy z brakiem szacunku i robi to podczas mszy, przyjmując do ust obok gumy Ciało Jezusa - jak to oceniacie?

Bardzo interesuje mnie wasza opinia...

Dla mnie to jest lekceważący stosunek do Mszy Świętej, pogarda dla przyjmowanego Ciała Jezusa - nie usprawiedliwia tego ani głupota , ani ograniczenie umyslowe.
Jest to zwykły brak elementarnych zasad dobtrego wychowania jak i kompletna degrengolada etyczno-estetyczno-moralna.

Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. W trakcie przygotowania do I Komunii dokładnie wyjaśnia się , czym jest i jakie ma znaczenie post eucharystyczny.

Przyjmowanie Chrystusa podczas żucia gumy ja również odbieram jako brak szacunku. Zawiniony... bo o tym nie da się zapomnieć...

Byłam kiedyś świadkiem, jak ksiądz widząc chłopaka żującego gumę tuż przed mszą , podszedł do ambonki i wskazując go palcem kazał mu ją wyrzucić ... dodał też, że przez głupią gumę nie będzie mógł przyjąć Komunii ( był to kandydat do bierzmowania)

Nie pochwalam takiego sposobu zwracania uwagi... ale może dał temu chłopakowi trochę do myślenia..?

Szklany ma rację. Nawet, jeśli ktoś nie rozumie, po co przychodzi na Eucharystię , albo przychodzi, bo tak trzeba i za nic ma to, co się dzieje na ołtarzu, zwyczajna kultura osobista wymaga zrezygnowania z żucia gumy ...

Tylko- jeśli przychodzimy do Kościoła jako widzowie, po co iść do Komunii ...?

dla mnie jest to rowniez brak kultury... nie mowiac juz o lekcewarzacym stosunku do przyjmowania komunii... sa pewne zachowania, ktore raczej nie powinny byc tolerowane w kosciele, w tym rzucie gumy. to tak jakby ktos ukratkiem pociagal sobie wodeczke z flaszki, czy po kryjomu palil sobie papieroska w czasie mszy... moze podalam tu dosc mocno przerysowane przyklady, ale poprostu... wszytkie te przyklady swiadcza o tym, ze osoba taka przyjscie na msze trraktuje jak niemal wybranie sie na koncetr... i to na wolnym powietrzu, bo w jakiejs sali tez konieczne i ymagane jest chociaz minimum kultury

a co jeśli dla danej osoby żucie gumy nie jest gestem lekceważącym?
(kwestia wychowania)

Daq - w tym czasie dokonuje się ofiara Chrystusa - śmierć i zmartwychwstanie - stojąc pod krzyżem też żułby gumę?

To nie jest kwestia kultury tylko świadomości tego, co się dzieje.

żucie gumy, w niektorych sytuacjach ZAWSZE jest lekceważące....!
Jeśli ktos zostal tak wychowany jak piszesz daq - to świadczy o tych, którzy go wychowywali.....

zwykłe chamstwo!

nie tylko brak kultury.

no ciekawe czy taka osoba zyjaca gume w kosicele poszla by rowniez przezuwajac na spotkanie z szefem w sprawie pracy? czy wowczas ta teoria o takim wychowaniu by sie potwierdzila?

calm down...
pamiętaj, że oceniasz czyn człowieka ze swojej pozycji, a postaraj się wejść trochę głębiej... wtedy może byś o chamstwie tak szybko nie pisał



ciekawe czy z szefem.. ale z tego co mówiła to z profesorem na egzaminie ustnym - tak.
Znam tę osobę i wiem, że szanuje ona ludzi bardziej niż pewnie większość z tu piszących

Czy może więc być tak, że guma w buzi nie koliduje z szacunkiem?

Żucie gumy - podobnie jak ubiór tymczasem JEST wyrazem pewnego stosunku do innych osób ...
Jeżeli zatem wśród Chrześcian żucie gumy lub nieodpowiedni ubiór jest wyrazem braku szacunku - to warto to wziąć pod uwagę - choćby ze względu na kulturę osobistą... Choćby dlatego, by nie zostać WYPROSZONYM z miejsca kultu ...
Warto to wziąc pod uwagę.

przyjacielu ano tak być nie może bo nie bedziemy zmieniać kodeksów dla żucia gumy
elementarne zasady tego zabraniaja i tyle:)


a poza tym to jak tak mozna......

Ja osobiście lubię zwracać uwagę na takie rzeczy ...
A czasami bywam wręcz nieprzyjemny dla osób żujących gumę w kościele czy też przchodzących nieodpowiednio ubranych ...
Przezroczysta koszulka i stringi w kościele lub papieros palony na cmentarzu to przecież również brak poszanowania do miejsca świętego ...

Zgadzam się z Wami, ale jak mam wytłumaczyć to tej osobie, skoro dla niej żucie gumy nie jest związane z brakiem szacunku??

A ta osoba jest mi bardzo bliska i nie chcę jej urazić...

W tym tkwi mój problem.

Po prostu - postaraj się jej przekazać to, o czym my Ci tutaj mówimy.
Pozdrawiam.