mnie już piłka przestała interesować pomimo tego ze chce aby mnie interesowała. Duzo rzeczy przestało mnie interesować

Ja kilka tygodni temu postawiłem 100zł na awans Realu, Barcelony i Bayernu, do ćwierćfinału Ligi mistrzów.
Moge wygrać, bajeczną sume 156zł
Piłka jest super

Udało sie
Przy dwa zero dla Juventusu, zrobiło sie niebezpiecznie ale Bayern nadrobił, i jestem bogatrzy o ponad 150zł
Jak sie człowiek zna na piłce to są sukcesy

1-0, coś pięknego. Jeszcze lepiej by wyglądało 2-0, ale nie ma co narzekać. Chyba sobie dziś Milika w avatar wstawię
A tu widzę takie kibice, a o 18-tej na forum siedzieli

A mnie od dzisiaj zaczęła bardziej interesować, bo 1:0 dla Polski!

Ja lubię piłke, tyle że na wysokim poziomie
A Polska jak wiemy gra na dość słabym poziomie, taki typowy średni średniak, co zresztą było widać na tym meczu.
Oczywiście fajnie że wygrali trzeba iść za ciosem i nie ma znaczenia czy gramy z San Marino, gdzie przeciwnicy to piłkarze całkowicie amatorscy, jeden pracuje w fabryce telewizorów czy tamw czym innym nie ważne bo liczy sie zwycięstwo

Żadna sztuka kibicować najlepszym, dlatego mecze reprezentacji kosztują mnie zawsze tyle nerwów i przed wielkimi imprezami zastanawiam się czy to w ogóle zaczynać oglądać. Po pierwszej połowie byłam zła jak osa, tyle zmarnowanych szans pomimo całkiem dobrej gry... No ale potem Milik się ładnie zrehabilitował

PO odeszło od władzy i nawet reprezentacja Polski w piłce nożnej zaczęła wygrywać.

Brawo, popieram

Ja nie kibicuje najlepszym, ja kibicuje tym którzy potrafią grać
Bo to że nie umieją podać czy tam szybko biegać, to jeszcze nic, najgorsze jest bardzo wolne tępo w jakim oni rozgrywają te swoje akcje momentami nie daje rady tego oglądać.

Szybciej Ty siano przerzucasz co nie? Nie było aż tak źle, ja przynajmniej widzę duży postęp. Oczywiście nadal da się zaobserwować to, co mnie zawsze najbardziej drażniło, czyli spadek kondycji u chłopaków w drugiej połowie meczu, ale jest już dużo lepiej. Jeszcze bym chciała, żeby nie dawali się tak łatwo wyprowadzać z równowagi. Mogliby w tym wszyscy wziąć przykład z Krychowiaka, bo trochę jednak ich ten zryw Irlandczyków pod koniec drugiej połowy zaskoczył.

Ja nie musze szybko przerzucać siana bo nie ma takiej potrzeby natomiast nasi piłkarze nie mogą lepiej grać bo zwyczajnie nie potrafią, oczywiście fajnie by było mieć jakąś prawdziwą reprezentacje, a nie to coś co jest teraz, no ale trudno, choć by byli nie wiadomo jak beznadziejni to powinniśmy im kibicować, w końcu trzeba lubić to co sie ma

Nawet sukcesy narodowej drużyny trzeba wykorzystać, żeby zasadzić kopa przeciwnikom politycznym. Jak ten naród nisko upadł .

Wydaje mi się, że to nie był spadek kondycji, tylko trochę przedwczesne, nerwowe wyczekiwanie na koniec meczu. Coby nie mówić, to olbrzymią presję, żeby dowieść to historyczne zwycięstwo piłkarze musieli podświadomie odczuwać. Mecz z Niemcami zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Dzięki zwycięstwom w pierwszych meczach nikt nie będzie grał z nożem na gardle i obie drużyny będą mogły sobie pozwolić na ofensywny i widowiskowy futbol. A taki potrafią grać. Jak pokazał mecz z Ukrainą niemiecka defensywa wcale nie jest takim monolitem jakby się wydawało (nie mówiąc już o polskiej ), więc być może na brak goli nie będziemy narzekać, bo na razie Euro raczej nas nie rozpieszcza pod względem strzelonych bramek.

Jak widać nie bardzo orientujesz się w rozgrywkach reprezentacji od co najmniej dwóch lat.

Jak to jest, że fatalizm tak fatalnie wpływa na postrzeganie rzeczywistości Tylko ze względu na to zostaje Ci odpuszczone
Na to liczę, równą grę do samego końca, dużo goli. A kij tam, że mało kto nawet w ten remis wierzy, skoro nawet taka Irlandia potrafi się postawić, więc tym bardziej należy liczyć na nasz zespół. Fajnie, że chłopaki grają zespołowo, jakby była jedna, dwie gwiazdy na których się wszystko opiera byłoby nieciekawie. Jak widać po pierwszym meczu nawet Lewandowskiego można skutecznie blokować, praktycznie niemal cały czas miał do sobie przyspawanych dwóch zawodników przeciwnika. Żeby zacytować zespół Irlandii sprzed meczu "człowiek jak każdy inny", a jednak obstawę miał nadzwyczajną

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów drugie spotkanie nie będzie to dla nas meczem o wszystko Myślę, że są spore szanse przynajmniej na zwycięski remis z Niemcami