Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 14:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 :( - okaleczanie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz paź 14, 2010 19:10
Posty: 3
Post :( - okaleczanie
mam 'mały' problem. okaleczam się... najczęściej z ogólnego powodu: bezsens życia. chciałam ufać Bogu, rozmawiałam z nim... ale moje życie było tylko coraz gorsze. teraz już nie mogę przestać. do tego nie potrafie ufać Bogu... poradźcie mi coś, proszę!


N paź 17, 2010 18:45
Zobacz profil
Post Re: :(
Ja bym proponowala zaczac od psychologa, ktory pomoglby ci znalezc przyczyne samookaleczania. Bez dotarcia do zrodel problemu, raczej nie uda ci sie tak po prostu przestac. Moze to byc rownie bolesne jak samookaleczanie, ale moim zdaniem, jest jedyna szansa na wyleczenie.
Powodzenia.


N paź 17, 2010 18:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: :(
Spróbuj znaleźć coś co by dawało podobny efekt psychiczny (wyciszenie ? uspokojenie ?) a nie wiązało się z okaleczaniem. No i chyba do jakiegoś psychologa warto by się przejść. Może akurat coś mądrego poradzi. Zasadniczo to dość dziwne żeby sobie robić krzywdę zamiast się odegrać na tych których uważamy za winnych. Możesz to jakoś przybliżyć ? Mam dzieci i nadzieję że taka wiedza mi się nigdy nie przyda ale na wszelki wypadek...


N paź 17, 2010 19:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: :(
To przykre, znałem osobę która również się samookaleczała i bez specjalnej wiedzy psychologicznej a z pomocą zaufania i słuchania mogłem wiele zrozumieć. Przyczyny robienia sobie krzywdy były poważne i ta osoba bardzo cierpiała. Niestety Twoje pytanie jest źle skierowane. Ani ja ani nikt inny nic Ci nie poradzi bo choć bardzo chcemy nic co Cie pocieszy nie wymyślimy. Nie zniechęcam Cie do pisania, czy kierowania się do ludzi, ale ważne abyś zrozumiała że przeciętny człowiek może Cie jedynie wysłuchać, może zrozumieć przyczyny, ale tylko Ty możesz skierować się tam gdzie realną pomoc możesz otrzymać. I nie czarujmy się, psycholog to najlepsze miejsce i zdziwilbym się gdybyś napisała że nie masz przed nim oporów bo pewnie masz. Ale niestety opcje są takie jakie są, nie takie jakbyśmy chcieli. Skoro piszesz tutaj to rozumiem że nie masz w swoim otczeniu osoby na tyle zaufanej, ale warto jednak poszukac i pomyśleć o takiej. Tylko trzeba pamiętać że pomimo swego stanu nadal jesteś wartościową osobą, warto dać sobie pomóc, natomiast nie warto się oklamywać że nic się już nie da zrobić. Nic nie stracisz, bo stratna jesteś już teraz. Innej opcji nie ma, a najgorsze co możesz jeszcze zrobić to dać sobie spokój, bo ból sam nie minie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N paź 17, 2010 22:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 14, 2010 19:10
Posty: 3
Post Re: :(
przybliżyć? tzn? chodziłam na psychoterapię... ale to nic nie zmieniło. zresztą, wiadomo jak to jest... przy innych zachowuje sie naturalnie, nawet nie jest to dla mnie trudne, ale w domu naprawdę jestem sobą...


Wt paź 19, 2010 18:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: :(
Nie zakładam niestaranności, ale "chodziłam i nic mi to nie dało", mi z kolei nic nie mówi. Mam natomiast przekonanie że nie wyleczy, lecz wiele może dać zrozumienie otoczenia - chłopaka, koleżanki, przyjaciela, rodzica itd Przy innych po prostu nie pokazujesz tego i wiem że to trudne. Problem w tym że jeśli psycholog niewiele dał, to co może dać net? Jeśli Ty mi powiesz czego oczekujesz, to ja mogę spróbować to dać. Na tym to polega i inaczej się nie da.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt paź 19, 2010 19:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: :(
emusia napisał(a):
przybliżyć? tzn?

No wyjaśnić. Interesuje mnie jakie uczucia powodują człowiekiem który się tnie czy coś. Licho wie co ta moja młodzież kiedyś wykombinuje a przynajmniej będę wiedział jak zaradzić.


Wt paź 19, 2010 19:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: :(
Okaleczanie to jest forma ukarania. Ból oczyszcza, daje wrażenie ulgi, odprężenia. Wynika z nieradzeniem sobie ze stresem, sytuacją życiową. To pewne zachowanie kompensacyjne jak kompulsywne obżeranie się, masturbacja, picie. Tak już jest dzisiaj, że życie ogólnie jest do niczego, trudno sobie z nim poradzić. Myślę, że psycholog jest ważny nic tak nie pomaga zrozumieć siebie i sobie wybaczyć.

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Wt paź 19, 2010 20:12
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: :(
Cytuj:
Ból oczyszcza, ...

Tutaj nalezy dodac: niezrownowazonych. W innym wypadku mozna zrozumiec - glupcow, a chyba nie o to chodzi? :)

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Śr paź 20, 2010 10:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: :(
Można by rzecz że ból psychiczny zamieniają na ból ciała. Co pokazuje też skalę problemu i to że już sobie z tym nie radzą. Najlepszy jest psycholog, ale co sie tam dzieje, czy są efekty, czy ich brak, to już jest wiedza poza naszym zasięgiem. Dlatego właśnie forum internetowe nie jest od takich rzeczy. Ale rozumiem że jest to łapanie wszystkiego co wydaje się, że może jakoś pomóc.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr paź 20, 2010 10:39
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: :(
WIST napisał(a):
Można by rzecz że ból psychiczny zamieniają na ból ciała.
zgadzam sie.

duzo jest porad odnośnie pójścia do psychologa.
byl moze ktos kiedys?trafił możne ktoś kiedyś na bardzo kiepskiego psychologa, którego interesowało odbębnienie czasu jaki musi spędzić w pracy?zazwyczaj człowiek sie denerwuje jak widzi, ze sie stara, mowi, a druga strona go nie słucha. i przez dlugi czas tak jest? dobry sposob żeby juz gabinet psychologa omijac szerokim łukiem.
tak wiec życzę powodzenia w trafieniu na psychologa z powołaniem. chyba, ze sie zaplaci, ale po co komu "przyjaciel" za pieniadze.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Pt paź 22, 2010 9:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: :( - okaleczanie
Dla mnie to nie jest kwestia przyjaciela, ale eksperta od tych spraw i w tym mieści się zarówno wiedza jak i szacunek do człowieka, niezależnie czy się płaci czy nie. I zawsze jest to skupienie się tylko na jednej osobie, w dodatku właśnie tej chorej. A warto zapoznać się też z opinią samych specjalistów. Chory też musi wykazać chęć współpracy. Jeśli tego nie będzie to istotnie każdy specjalista będzie do bani, choć zapewne tacy się realnie też zdarzają.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt paź 22, 2010 10:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: :(
nurhia napisał(a):
tak wiec życzę powodzenia w trafieniu na psychologa z powołaniem. chyba, ze sie zaplaci,
Czyli psycholog pobierający pieniądze za swoją pracę nie ma powołania?
nurhia napisał(a):
ale po co komu "przyjaciel" za pieniadze.
Czyli lekarze mają pracować za darmo?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt paź 22, 2010 10:09
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: :( - okaleczanie
Mnie czesto w takich pytaniach zastanawia jedno. Czy ci mlodzi ludzie nie maja absolutnie kogos bliskiego? Czy rodzice, to osoby calkowicie im obce, a babcia, dziadek? Nie ma z kim porozmawiac? Skoro ma sie na tyle logiki by rozumiec posiadanie problemu, powinno rowniez rozumiec jak plytka, moze wrecz celowo glupia odpowiedz mozna uzyskac na forum. To co, w calym internecie nie ma jednej strony gdzie WLASCIWI ludzie, psychiatrzy, psychologowie, niech bedzie ksieza wypowiadaja sie na temat?
Tydzien temu widzialem przez kamere internetowa wieszajacego sie mlodego czlowieka, widok straszny. Prawdopodobnie rozniez nie zajal sie w ODPOWIEDNI sposob swoim zyciem.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Pt paź 22, 2010 10:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: :( - okaleczanie
Odpowiedz w niejednym wypadku jest prosta - wstyd i obawa. Powiedz dziadkowi że się tniesz. Jaka może być jego reakcja? Niestety ale da się zaobserwować mechanizm - nie powiem bo mnie wyślą do wariatkowa, a ja nie chce/nie jestem wariatem, lub - nie będę zawracać im głowy. Ten sam problem jest źródłem zarówno cierpienia, jak i tego że z żadnej pomocy nie chce się skorzystać. I tu jest problem. A czasem to może wyniknąć z tego że atmosfera i w domu i poza nim jest zła, wtedy może w tym właśnie jest przyczyna. Żeby zrozumieć choć trochę trzeba to przeżyć, lub poznać kogoś kto to przeżył. I na dobrą sprawę radzić powinni tu wyłącznie ludzie którzy mają o tym jakieś pojęcie. A w necie, nawet na stronie forum wiara.pl, nie każdy takowe ma, ja sam też nie uważam abym był ekspertem.

Podejrzewam że Emusia poszła po najmniejszej linii oporu, bo nie chce mieć kontaktu z psychologami i innymi, a tu jest anonimowa i może ci wierzący coś pomogą, albo po prostu nic do tej pory nie pomogło i chwytać się będzie każdego miejsca gdzie może jest jakaś szansa na pomoc.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt paź 22, 2010 12:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL