Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr kwi 24, 2024 1:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
 Kwiaty przed chlebem 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Kwiaty przed chlebem
Cytuj:
Był kiedyś młody hrabia Armand Marquiset. Nieprzesadnie bogaty i bardzo wrażliwy. Po II wojnie światowej hrabia zobaczył na ulicach dużo biedy. Rzucali się w oczy zwłaszcza ludzie starzy i samotni. Marquiset przeżył szok. Skrzyknął ludzi podobnie czujących i w 1946 roku założyli stowarzyszenie. Wpierw rozdawali ciepłe posiłki, żywność, ubrania, lekarstwa, węgiel… Armand spostrzegł jednak, że kiedy odwiedza tych starych ludzi, oni bardziej niż z pomocy cieszą się z tego, że przyszedł. Przestał więc zdobywać i przynosić im rzeczy. Zaczął im przynosić siebie. Pamięć o ich sprawach, radość i smutek z nimi przeżywany… Zaczął im dawać poczucie, że nie są sami. „Kwiaty przed chlebem” — pomyślał i uczynił z tego hasło. Zaczął urządzać Wigilie dla starych i samotnych ludzi i naprawdę, jako znak, rozdawać podczas nich kwiaty. Ideami stowarzyszenia stały się: braterstwo, poszukiwanie godności człowieka i wartości życia, niesienie pomocy ludziom starszym i samotnym.

Cały artykuł tutaj: http://www.mateusz.pl/wdrodze/nr375/06.htm

Pomyślałam - na pomoc materialną nas stać lub nie. Ale na serce? Na uśmiech? Na czas?

Stowarzyszenie "mali bracia Ubogich".
I jeszcze jedno zdanie z artykułu: w bogatych krajach Zachodu ludzie starzy nie są już ubodzy. Są za to coraz bardziej samotni

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz gru 02, 2004 8:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
cy:
"... w bogatych krajach Zachodu ludzie starzy nie są już ubodzy. Są za to coraz bardziej samotni..."

a w przyszłości staną przed ustawami o eutanazji które sami wprowadzali
dziś"
i będą jeszcze bardziej samotni
będzie wielu chciało skończyć ze sobą poprzez samobójstwo , ale ci którzy będą dokonywać eutanazji będą wychowanymi przez nich sadystami
i przysporzą im jeszcze więcej cierpienia w chwili śmierci

ludzie starsi wcale niemuszą być samotni po prostu powinni się otworzyć na młodzież
istnieje wiele klubów które "segregują" ludzi według wieku
powinny istnieć miejsca gdzie mogą wszystkie pokolenia się spotykać
jak narazie tylko Kościół jest takim miejscem poprzez pielgrzymki,
festyny,wspólne oglądanie filmów religijnych

jak widać moda anty rodzinna jest problemem
a panuje dziś pod wszelkimi postaciami
od lżenia "dziadu" do pigułek antykoncepcyjnych

tak poza tym z pomocą trzeba umieć iść
jak komuś brakuje jedzenia to niepowinien dostawać kwiatka
jak jest samotny a bogatszy to po co mu jałmużna
i jeszcze jedna ważna sprawa niewolno na siłe wciskać człowiekowi pomocy
bo to tak jak robią z omamlaną czekoladą dzieci częstujące swoje mamy
bo to dobre to mama musi wziąść ...

po to jesteśmy dorosłymi by niebyć jak dzieci
"kiedy byłem dzieckiem mówiłem jak dziecko czułem jak dziecko teraz kiedy stałem się mężem wyzbyłem się tego co dziecięce..."



:p

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Wt mar 22, 2005 1:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Cytuj:
Pomyślałam - na pomoc materialną nas stać lub nie. Ale na serce? Na uśmiech? Na czas?

Na czas?
Czasu mamy jeszcze mniej niż pieniędzy. Przecież każdy na trzech fakultetach, dwóch etatach, po dwanaście godzin w pracy...

Na uśmiech?
Jak mamy się uśmiechać, skoro jesteśmy najbardziej zapracowanymi osobami na świecie? Uśmiechu nie mamy dla najbliższych, bo przecież tacy zmęczeni mamy prawo do zdenerwowania czy irytacji; kto by się uśmiechał? A do obcych??

Na serce?
Serce dla ludzi starych? Młodość starości nie lubi. Po co o niej w ogóle myśleć? Jesteśmy piękni, silni, zdrowi. Przecież nie chcemy burzyć naszego idealnego świata!


Cytuj:
w bogatych krajach Zachodu ludzie starzy nie są już ubodzy. Są za to coraz bardziej samotni

No jasne, przecież całe życie pracowali na emeryturę. Może nie zdążyli pozakładać rodzin. A nawet jeśli, to teraz dzieci i wnuki pracują na własne. O pracę trudno, nie można wymagać, żeby ryzykowali, całe życie przed nimi...


:roll: :roll: :roll:

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Wt mar 22, 2005 3:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35
Posty: 1082
Post Re: Kwiaty przed chlebem
jo_tka napisał(a):
Pomyślałam - na pomoc materialną nas stać lub nie.

no a nawet czasami jak nas stac ... to po co sie dzielic ? w koncu charowalismy na to wszystko jak woly ... no i jak mozna zyc tylko z jednym samochodem ?
skoro my bylismy w stanie zdobyc tyle pieniedzy to nie nasza wina przeciez ze tamci sobie nie poradzili ... widocznie bylo leniwi i za malo przedsiebiorczy - teraz niech sie martwia ...

serce, usmiech, czas .... angua wyrazila moje zdanie w 100 % - nic dodac nic ujac

_________________
Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.


Wt mar 22, 2005 12:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
A ja powiem, że nie wiecie o czym mówicie :) Bo mówiąc o czasie, o uśmiechu, o sercu... jesteście teoretykami - rzeczywiście tak się wydaje, ale prawda jest nieco inna.

Prawda czasu zawsze jest mało, od najmłodszych lat jest szkoła + kilka dodatkowych zajęć bo dziecko przecież musi się wszechstronnie rozwijać, następnie kolejna szkoła i juz młody człowiek sam rozwija swoje pasje, potem studia, praca w tym wszystkim każdą wolną chwile poswięca się dla siebie i najbliższych... i tak się biega od jednych zajęć do innych, z jednego spotkania na kolejne...
... ale okazuje się, że jak już biegamy to aż tak wielkim problemem nie jest "dobiegnięcie" na jeszcze jedno spotkanie... choć na początku wydaje się to nie wykonalne, ale jeśli okazuje się, że z czasem to spotkanie więcej nam daje niż my możemy ofiarować, nagle to "dobiegnięcie" przestaje być jakimkolwiek kłopotem. A czas poswięcony komuś zaczynamy odbierać jako ofiarowany nam. Może to dziwne przewartościowanie ale ona się zawsze dokonuje jeśli szczerym sercem będziemy chciali komuś pomóc.

Uśmiech jest prostą konsekwencją tego co jest wyżej, bo jeśli ja coś czerpię ze spotkania to wyczekuję kolejnego, wyczekuję z radością, a jeśli już do niego dojdzie to uśmiech pojawia się już na dzień dobry. I nie jest ważne czy mam zły dzień, czy znów coś mi nie wyszło, czy kolejny raz czegoś nei zdązyłam zrobić, po prostu cieszę się, że kolejny raz mogę się z kimś spotkać.

Serce... chyba nie ważne czy dla ludzi starych, młodych, dzieci, zdrowych, chorych, czy umierających. To nie prawda, że młodość starości nie lubi... to nie tak. Młodość po prostu nie chce znaleźć czasu na refleksję o życiu, o tym życiu, które starość prawie ma za sobą, o życiu pełnym doświadczenia, o życiu, które zaraz będzie musiało sie konfrontować z ludzką śmiercią... Starość nie jest w stanie zurzyć idealnego świata młodych, może co najwyżej wnieść swoje doświadczenie w młodość o ile ta młodość na to pozwoli...

W końcu potrzeba mało albo tylko jednego...
Pozdrawiam :)

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Wt mar 22, 2005 13:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Mrówa, ja to napisałam z ironią. Ale naprawdę tak myśli przerażająca część naszego społeczeństwa. Oczywiście - nie całe. Akurat w temacie pomocy ludziom starszym jestem średnio zorientowana, ale od lat zajmuję się dziećmi z porażeniem mózgowym. I bezsprzecznie otrzymuję więcej, niż daję. Jednak żeby to zrozumieć, trzeba spróbować, a żeby spróbować, trzeba zmienić swój plan na życie. Bo standardowo wygląda to jak wyżej.

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Wt mar 22, 2005 13:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 6 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL