Najpierw trzeba poznac intencję osoby wypowiadającej się w dany sposób:

"- Udzieliły mi się emocje związane z wydarzeniami na krakowskim Rynku.
Z tym paleniem na stosie to tak tylko żartowałem.
Choć mogę potwierdzić, że homoseksualizm uważam za zło."
http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,5228460.html

Teraz proszę obejrzeć filmik jeszcze raz i zwrócić uwagę na mimikę twarzy podczas wypowiadania kontrowersyjnych słów.
Nie należy do żadnej sekty:
viewtopic.php?f=22&t=27368 - Kazania x. Rafała

EDIT
Teraz się zorientowałem, że chodzi o innego księdza:To ten kapłan:
http://info.wiara.pl/doc/444237.Ks-Necek-o-forowych-frustratach
http://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Nęcek

@mały_kwiatek
Czy poglądy księdza Nęcka (te z rzucaniem kamieniami) - doktora teologii - też są sekciarskie?

Ja miałem na myśli księdza Rafała Trytka z Rybnika, jak się później okazało, sedewakantysty, czyli duchownego kościoła, który pewnie chętnie na stosy posłałby wszystkich papieży od Jana XXIII do Benedykta XVI włącznie. Myślałem, że sedewakantyści to sekta - cokolwiek to znaczy. Ksiądz jest "członkiem sekty", a nie "ma poglądy sekciarskie" - tak to widzę.

http://www.nowiny.pl/artykul.php?a=show_art&ida=34962

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rafa%C5%82_Trytek

Natomiast księdza Nęcka nie znam zupełnie i nie wiem o co chodzi z tym kamienowaniem, a z linków, które podałeś mi nic nie wynika.

Znalazłem w internecie coś takiego i nie jest to niestety źródło, tylko cytat.

http://wyborcza.pl/1,75515,6729735,Kto_ ... ejow_.html

Jak na wykształcenie i pozycję księdza można by uznać, że jeśli to prawda jest, co tam cytowano, a kontekst nie jest sfałszowany, to sprawia to wrażenie hucpy do której ksiądz niezbyt odpowiedzialnie wciąga Kościół. Ale kto wie, czy nie wciąga, z polecenia Kardynała Dziwisza, który ostatecznie jest jego przełożonym?

Ja w tym nie widzę jakiegoś sekciarstwa, tylko hucpiarstwo właściwe pewnym postawom wewnątrz Kościoła, a to dwie skrajnie różne rzeczy.
Podkreślam, pod warunkiem, że to co wyczytałem w internecie, to prawda o tym księdzu.

Czy mógłbyś nie oczerniać innych wspólnot wyznaniowych,
czy jednak wolisz to robić i będziesz to robił nadal?

Słowo "pewnie" określa przypuszczenie, podejrzenie, a nie oskarżenie. Radziłbym uspokoić emocje.
A co z tymi oskarżeniami wobec Księdza Nęcka?
Dasz te szczegóły, o których wspominałeś?
Które jakoby miałyby świadczyć o jego sekciarstwie?

Wyluzuj, Elbrus

Dałem tam tylko namiary na postać księdza doktora.
Nie jestem pewien, czy ~cinekk to właśnie miał na myśli,
ale na razie tylko tyle znalazłem:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Marsz_Tolerancji
2006
"Marsz Tolerancji próbowało zakłócić kilkuset skinheadów i pseudokibiców, ale do konfrontacji nie dopuściła policja.
Marsz ruszył spod Barbakanu, ale zamiast na Rynek Główny skierował się pod Wawel.
Zaskoczeni uczestnicy Marszu Tradycji i Kultury,
pseudokibice i narodowcy, m.in. z Narodowego Odrodzenia Polski oraz Obozu Narodowo-Radykalnego, ruszyli w pościg.
Pod filharmonią Marsz Tolerancji został zaatakowany przez kilkuset chuliganów.
Sygnałem do ataku był okrzyk: "Bij, kto w Boga wierzy!" zakomenderowany przez jednego z dowodzących skinheadami.
Atak odparła policja.
Od tamtej pory chuligani szli obok manifestantów i obrzucali ich wyzwiskami.
Pod Wawelem próbowali zablokować przemarsz.
Kiedy okazało się, że demonstracja okrąży Wawel bulwarami nad Wisłą, chuligani pobiegli na wzgórze zamkowe.
Wyrwanymi z murów kamieniami ciskali w tłum.

Policja zatrzymała 11 najbardziej agresywnych chuliganów,
kilkadziesiąt osób zostało ukaranych mandatami.
Jedna uczestniczka Marszu Tolerancji została ranna poprzez uderzone kamieniem w głowę,
kilka pozostałych osób odniosło niegroźne urazy."


Jaka była reakcja?

"Marsz Tolerancji skrytykowała krakowska kuria.
Rzecznik prasowy archidiecezji krakowskiej ks. dr Robert Nęcek powiedział:
Z etycznego punktu widzenia nie można wyrazić aprobaty dla zachowań osób biorących udział w tzw. paradach równości.
Podkreślił również, że tego typu parady są według kurii "niebezpieczną promocją homoseksualnego stylu życia"."

Trudno się z księdzem doktorem nie zgodzić.
Homoseksualny styl życia jest niebezpieczny...


2008
"Gdy Marsz Tolerancji dotarł na Rynek, jego uczestnicy wypuścili w górę kilkaset kolorowych baloników.
Wówczas w stronę uczestników marszu oraz ochraniającej ich policji poleciały jajka i butelki rzucane przez kontrmanifestantów.
Jednocześnie grupy przeciwników skandowały obraźliwe hasła: Kto nie skacze jest pedałem,
podskakując przy tym w górę, zaś działacze NOPu skandowali:
Każdy to powie, nie chcemy gejów w Krakowie,
a także próbowali przedrzeć się przez kordon policji ochraniający uczestników parady,
doszło do przepychanek z policją.

Marsz zakończył się po godzinie 13. Uczestnicy spokojnie rozeszli się do domów.

W tym samym dniu miały miejsce na Rynku Głównym dwie zorganizowane kontrmanifestacje:
pikieta Młodzieży Wszechpolskiej oraz nielegalny marsz Narodowego Odrodzenia Polski,
którego uczestnicy skandowali:
Każdy to powie nie chcemy gejów w Krakowie, Śmierć pedałom, Narodowy radykalizm,
Zrobimy z wami to co Hitler z Żydami.
Jednym z kontrmanifestantów był sedewakantysta ks. Rafał Trytek (...)

Na około tydzień przed zapowiadanym Marszem Tolerancji
Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im ks. Piotra Skargi rozwiesiło kontrowersyjne plakaty w kilku większych miastach Polski.
Nawoływały one do protestu pod tytułem
Homoseksualne barbarzyństwo w Krakowie – Uwaga! 26 kwietnia znów przejdą ulicami Krakowa.
W internecie pojawił się portal wzywający do nakręcania spirali nienawiści oraz kontrowersyjne wlepki m.in. z hasłem:
Zapomnijcie o paradach – 26 kwietnia pokażemy kły.
Sprawa została zgłoszona do prokuratury przez KPH oraz Stowarzyszenie "Nigdy Więcej".


Jaka była reakcja?

"Marsz został potępiony przez krakowską Kurię metropolitarną Kościoła katolickiego,
której rzecznik ks. Robert Nęcek nazwał przemarsz prowokacją i promocją homoseksualnego stylu życia,
twierdząc, że zachowania promowane podczas marszu są wbrew tradycji religijnej i kulturalnej Krakowa
i nie mieszczą się w kanonie przyjętych powszechnie norm."
//mowa oczywiście o marszu dewiantów homoseksualnych, żeby była jasność

Nikt by tego lepiej nie ujął.
Przecież gołym okiem widać, że zachowania homoseksualistów nie mieszczą się w kanonie przyjętych powszechnie norm.
Zasady promowane przez homoseksualistów godzą w tradycję religijną i kulturalną.
Nic dodać, nic ująć.

_____________________________________________________
Takie będą Kościoły, jakie nad nimi pasterzy czuwanie...

To, co powiedział ksiądz Nęcek, jako rzecznik Kurii, jest w pełni zbieżne z nauką Kościoła.
Nie rozumiem, co w tym może być sekciarskiego, Elbrus?

Sekciarskie, bezprawne i nieodpowiedzialne jest zachowanie księdza Trytka, sedewakantysty, który w wywiadzie mówił wiele, zapomniał tylko powiedzieć, że nie jest księdzem katolickim, choć z jego stroju tak to wyglądało. I ta jego nienawiść poszła w świat jako nienawiść katolicka.

Hmmm, Elbrusie, uchowaj Boże, żebym była fanką ks. Nęcka, ale... jakie konkretnie mamy dowody na jego wypowiedzi? Ta druga jest u Ciebie zresztą tylko relacjonowana, a nie cytowana (a jak wiadomo, relacjonując, można napisac rzecz dowolna, i nie ma obowiązku jej prostowania...).
Wiki podaje tylko jedno źrodlo, stronę internetową Polskiego Radia (sic!), ktore mówi, że:

Kraków: "marsz tolerancji"
Sobota, 26 kwietnia 2008
Czytaj także:

Ulicami Krakowa przejdzie dziś tak zwany "marsz tolerancji" zorganizowany przez środowiska gejowskie. Krakowska kuria uważa przemarsz za prowokację i promocję homoseksualnego stylu życia.

W komunikacie przesłanym mediom, rzecznik kurii ksiądz Robert Nęcek zwrócił uwagę, że z punktu widzenia prawa nie ma przesłanek do zabraniania organizowania podobnych akcji. Wątpliwości budzi natomiast moralna ocena marszu. Kuria podkreśla, że w innych krajach marsze tolerancji stanowiły przygotowanie gruntu pod legalizację związków homoseksualnych, a w dalszej perspektywie - adopcji dzieci przez takie pary.

Rzecznik krakowskiej kurii zwraca uwagę, że zachowania promowane podczas marszu są wbrew tradycji religijnej i kulturalnej Krakowa i nie mieszczą się w kanonie przyjętych powszechnie norm.

Przypuszczam, że relacjonujacy w ręku komunikatu kurii nie mieli, bo by jej nie nazywali "metropolitarną", albowiem nazywa się ona nieco inaczej...

człowieku odrzuciłeś to co kościół mówi o grzechu , odrzuciłeś to co myśli na ten temat twoja matka , a zostawiłeś to co dobre dla ciebie . jasne że każdy może odrzucić wszystko co mu jest niewygodne i stworzyć sobie własne przykazania - może to zrobić złodziej , morderca , oszust .bo wdg nich ważne jest ich dobro , zaspakajanie swoich zachcianek . i najciekawsze że dla każdej sytuacji można znależć wytłumaczenie . słowa Jezusa Chrystusa są proste - kto nie weżmie swojego krzyża a idzie za mna nie jest mnie godzien . sam czyn jest grzechem i twoje postępowanie jest złe.mylisz pojęcie miłość , która dotyczy kobiety i mężczyzny aby obydwoje stanowili jedno ciało . poniżasz to słowo do zaspakajania swoich popędów .

To bardzo smutne, że tego nie rozumiesz.
Poczekam na reakcję kogoś innego, to może ci to wytłumaczy.
Mam nadzieję, że ktoś taki się znajdzie.

P.S.
A co ty się tak z tym sekciarstwem uparłeś? Zawarłem to słowo w formie pytania.
Możesz zamienić sobie 'sekciarskie' na 'złe'.

Czy byłbyś tak łaskawy i nie przypisywał komuś poglądów jakich nie wyznaje?
Czytaj ze zrozumieniem, to unikniesz wydawania tak niesprawiedliwych sądów:

Jeśli go nie rozumiesz, to nie musisz chociaż obrażać.

Mysle, ze jest to prowokacja, ale odpisze Ci.
Jak maz zdradza zone to najczesciej wystepuja u niego dwa zachowania. Najpierw ma duze wyrzuty sumienia i stara sie zonie ta zdrade jakos wynagrodzic. Potem zwyczajnie zrzuca wine na nia, ze czegos mu nie dala, ze do konca do niego nie pasuje itd. Jest to chec zagluszenia sumienia, ktore jeszcze sie odzywa...
Ty zachowujesz sie podobnie. Na poczatku intuicyjnie wiesz, ze Twoje uczucia nie sa zdrowe i chcialbys je moze zmienic, ale nie wiesz jak. Nastepnie jednak zrzucasz wine na innych np. rodzicow albo Kosciol. Prawdy jednak nie zmienisz. Maz zdradza zone i jest to grzech i wielka nieuczciwosc. Homoseksualizm to grzech. Ty piszesz, ze chcesz milosci i Bog to zrozumie. Milosc jest czysta, to jest cnota. Czy akt homoseksualny (napisze dobitnie, wkladanie sobie do odbytu) moze byc cnota??? Akt malzenski moze byc cnota, bo z niego powstaje nowe zycie.
Jest mi zal homoseksualistow, bo wyjscie z tej choroby (zaburzenia?) nie jest latwe, ale mozliwe. Mozna sprobowac tutaj (tylko ze ta strona jest po angielsku):
http://exodusinternational.org/love-won-out/
Gia

Winę Kościoła i rodziców widać (patrz wyżej) - trzeba ją tylko zauważyć.
W sobie też - nikt nie jest idealny.Nie każdy to uznaje, nie każdy wierzy w to samo.I taką miłością również może obdarzać innych homoseksualista.
Nie wyłączając związku. Czy akt analny między heteroseksualnymi małżonkami chrześcijańskimi może być cnotą?
Zapytaj tych małżonków, którzy to robią i powiedz im, że to czego sie dopuszczają jest obrzydliwe.
Nie wiem właśnie, dlaczego chrześcijanie dopuszczają do zawierania małżeństw przez osoby bezpłodne.
Przecież ich kontakty seksualne to czysty hedonizm - perwersja obrażająca Boga i pierwszy Jego nakaz
(ten o rozmnażaniu).
Jakie są rezultaty takiego "leczenia"?
Jakie podstawy naukowo-badawcze mają pracownicy tego typu "lecznic"?

co iksnif napisał to wiem i dlatego ja napisałem , że poniża słowo miłość sprowadzając ją do współżycia ze sobą dwóch facetów . bardzo łatwo jest zafałszować istotę homoseksualizmu slowem miłość - bo to ładnie brzmi (będziemy się troszczyć o siebie i inne bzdety).
ale gość sam napisał że miłość nie przychodzi sama i będą ją budować .czyli że najpierw chop do wyra , a pożniej będzie miłość . facet popełnia ohydę w oczach Pana i trzeba mu to powiedzieć .wybacz , ale niedobrze mi się robi gdy spojrzę na dwóch facetów obściskujących się .

Podaj odpowiedni cytat, to go skomentuję.
Bardzo łatwo jest zafałszować istotę hetereoseksualizmu
slowem miłość - bo to ładnie brzmi (będziemy się troszczyć o siebie i inne bzdety).
A ilu młodych chrześcijan myśli podobnie?
Na małżeństwo w Polsce nie ma co liczyć, a nie każdego stać na wyjazd za granicę.
Na pierwszej stronie podał przykłady z Pisma.
Odnieś się do nich.A co kogo obchodzi twoje poczucie estetyki?
Odpowiem: nie obchodzi.

A tan na marginesie:
czy ten emotikon z komputerem świadczy o tym, że obściskujących się facetów widzisz na ekranie monitora
(np. podczas oglądania gej-porno)?

Marcin nic takiego nie napisał.
Za to Tobie się wydaje, że miłość między dwojgiem mężczyzn sprowadza się do współżycia seksualnego.
Zapewniam cię, że po pierwsze to nie byłaby miłość, a po drugie jesteś w wielkim, okrutnym błędzie, prawdopodobnie wynikającym z zaślepienia i braku dystansu do zagadnienia.