Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N wrz 07, 2025 9:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
 Coś, czego nie potrafię wyjaśnić... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lip 27, 2011 22:05
Posty: 6
Post Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
Od jakiegoś czasu dzieją się różne rzeczy, których nie potrafię wyjaśnić.
Pewnego dnia, kiedy byłam na spacerze w lesie z chłopakiem drogę przebiegła nam dziewczynka ok. 6-7 lat. Stała ona na środku drogi. Powiedziałam do chłopaka : "spójrz, na dziewczynkę". On natomiast nikogo tam nie widział. Nie wierzyłam, że on nic nie widzi, skoro dzieczynka stała tuż przed nami. Dokładnie mu ją opisałam, w co była ubrana. On jednak NIKOGO tam nie widział. Dziewczynka pobiegła w las. Tej samej nocy, po tym zdarzeniu powiesił się kolega mojego chłopaka. Dzień później słyszałam śmiech dziewczynki, siedząc w domu.
Następnym zdarzeniem były sny, w których 2 razy śniły mi się wylatujące zęby. I dokładnie w noc, kiedy zęby się śniły zmarł kolejno mój wujek oraz ciocia.
Za jakiś czas, podczas pobytu na praktykach za granicą działy się w moim mieszkaniu różne rzeczy. Mieszkałam w pokoju z dwiema koleżankami. Pewnego razu, po powrocie z do mieszkania zauważyłam, że jedynie moje rzeczy, które leżały na półkach oraz w szafie są porozrzucane po całym mieszkaniu. Nikogo w tym czasie w mieszkaniu nie było. Cały czas jakoś sobie tłumaczyłam te wszystkie wydarzenia. Jednak w pewnej chwili położyłam okulry na telewizorze. Coś mnie podkusiło,żeby spojrzeć na nie raz jeszcze zanim od nich odejdę. Spojrzałam i na moich oczach okulary spadły( bardzo szybkim ruchem) na środek kuchni. Trochę się przestraszyłam, bo nie wiedziałam co się dzieję. Za jakiś czas na moich oczach spadła kosmetyczka z lustra, i rozsypała się na części. Po jakim czasie dzwonie do chłopaka, któy mówi mi, że jego wujek nie żyje.
Ostatnim zdarzeniem, które miało miejsce w ostatnich dniach: było zobaczenie osoby, które zmarła 2 miesiące wcześniej, podczas pracy w lesie, przy wyrywaniu drzew ciągnikiem. Zobaczyłam tego chłopaka jak jedzie tym samym zresztą ciągnikiem, w którym zginął. Stałam tam cała blada.

Co się dzieję? Do kogo mam się udać, aby to wszystko wyjaśnić?


Śr lip 27, 2011 22:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 19:07
Posty: 361
Post Re: Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
To, co piszesz jest bardzo niepokojące. Jedynie co teraz mi przychodzi do głowy, to znalezienie mądrego i roztropnego kapłana i rozmowa z nim na ten temat. Nie wkluczam też spotkania ks. egzorcystą...

_________________
[KMI ...]
------------.


Cz lip 28, 2011 9:37
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr lip 27, 2011 22:05
Posty: 6
Post Re: Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
Wielkie dzięki za odpowiedź.


Cz lip 28, 2011 9:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
Posty: 1541
Post Re: Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
czy przyjmujesz sakramenty ? (chrzest, spowiedź, komunia?)

_________________
Króluj nam Chryste !
http://www.duchprawdy.com
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com


Cz lip 28, 2011 11:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 27, 2011 22:05
Posty: 6
Post Re: Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
Tak, przyjmuję. Aczkolwiek ostatnio zaniedbałam je.


Cz lip 28, 2011 16:36
Zobacz profil
Post Re: Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
Tak jak pisze Selgrado - udaj się do egzorcysty.

Początkowo pomyślałem, że może jakaś dusza czyśćowa oczekuje od ciebie pomocy, więc nie zaszkodzi zamówić Msze Świetą, aczkolwiek historia dość "wredna", więc poszukaj dobrego egzorcysty.


PS. No i wyspowiadaj się sumiennie.

Trzymaj się.


Cz lip 28, 2011 16:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 19:07
Posty: 361
Post Re: Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
Czy znasz dobrze tego chłopaka, z którym był z tobą na spacerze - ale czytając drugą część postu - on może nie być tego przyczyną. Według twojego opisu, jesteś dręczona przez rogatego. I jeszcze jedno: czy jest coś, co stale masz przy sobie, bez względu na to, gdzie
przebywasz, np. pierścionek, naszyjnik, zegarek, czyli jakiś przedmiot, który działa bardzo negatywnie / sprawa talizmanów/?

_________________
[KMI ...]
------------.


Cz lip 28, 2011 17:13
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr lip 27, 2011 22:05
Posty: 6
Post Re: Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
Selgrado: Z tego co sobie przypominam miałam w tamtym momencie obrączki na palcu. I pewnie pierścionek od chłopaka.

Sharp7: Wyspowiadam się.


Cz lip 28, 2011 20:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
Posty: 1541
Post Re: Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
np pierscien atlantow ?

_________________
Króluj nam Chryste !
http://www.duchprawdy.com
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com


Pt lip 29, 2011 9:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 27, 2011 22:05
Posty: 6
Post Re: Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
noOne: Nie, nic z tych rzeczy ;)


Pt lip 29, 2011 11:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 19:07
Posty: 361
Post Re: Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
noOne napisał(a):
np pierscien atlantow ?

To nie musi od razu pierścień Atlantów, to może być zwyczajny pierścionek lub inny przedmiot codziennego użytku poświęcony złym mocom.

_________________
[KMI ...]
------------.


Pt lip 29, 2011 18:44
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr cze 15, 2011 17:05
Posty: 23
Post Re: Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
Kwestie pierścienia atlantów czy czegoś takiego odpuśćmy. Nie spowodowałyby opresji.

Pytanie zasadnicze brzmi, czy byłaś zaplątana w:
- spirytyzm
- satanizm
- okultyzm
- wróżenie (zwłaszcza tarot)
- sektę

Ewentualnie pewnie miliony innych rzeczy które poważnie podpadają pod 1 przykazanie.
Liczy się nawet jednorazowy kontakt, seans.

Jeżeli coś takiego w przeszłości było, i na bank nie masz problemów z psychiką, to wizyta u egzorcysty niezbędna. Spowiedź raczej nie uwolni cię od skutków (spowiedź usuwa grzechy a nie skutki. Chyba że mamy przywiązania grzechowe, to je też może zerwać)

Skąd jesteś?


So lip 30, 2011 13:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 27, 2011 22:05
Posty: 6
Post Re: Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
Jestem spod Kielc.
I w żadne z tych rzeczy:
Pytanie zasadnicze brzmi, czy byłaś zaplątana w:
- spirytyzm
- satanizm
- okultyzm
- wróżenie (zwłaszcza tarot)
- sektę

nigdy nie byłam wplątana.


Pn sie 01, 2011 12:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 19:07
Posty: 361
Post Re: Coś, czego nie potrafię wyjaśnić...
To teraz to samo pytanie odnośnie tego chłopaka.

_________________
[KMI ...]
------------.


Wt sie 02, 2011 17:44
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 14 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL