Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 16:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Równe traktowanie kobiet i mężczyzn 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sty 22, 2011 18:33
Posty: 35
Lokalizacja: Kraków
Post Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
(Mam nadzieję że to odpowiedni dział)
Sporo się dyskutuje o równouprawnieniu, o jakichś idiotycznych tworach typu parytety, środowiska lewackie wszędzie gdzie nie ma proporcji 50:50 widzą dyskryminację (słyszałem nawet teorię o dyskryminacji kandydatek na ścisłe kierunki studiów)-totalne wariactwo.
Ale ja trochę nie o tym, bo tu byłaby chyba pełna jedność.
Czy uważacie, że powinniśmy jako społeczeństwo iść w przeciwnym kierunku? Co mam na myśli. Nie pojmuję na przykład po jaką choinkę w turniejach szachowych (i ogólnie w wielu dziedzinach gdzie walory fizyczne nie mają znaczenia) robi się podział na kobiety i mężczyzn; czy nie sądzicie że to równie logiczne, co robienie osobnych rankingów dla grubych i chudych? Inna sprawa: edukacja, w tym egzaminy. Można dyskutować nad tym jak wcześnie powinno się uzależniać realizowany przez ucznia program od jego zdolności i pracowitości, a nie równać wszystkich do poziomu minimum, ale na przykład całkowicie nieuzasadnione wydaje mi się pokazywanie komisjom egzaminacyjnym jakichś (załóżmy niepoświadczających nieprawdy) świstków o dys-czymkolwiek, dających jakieś przywileje. Argumentacja zwolenników: te dzieci mają pewne ubytki w mózgu, nie powinny być z tego powodu na straconej pozycji. Dla mnie to komunizm w czystej postaci. Powinniśmy zaakceptować, że zgodnie z zamysłem Pana nie jesteśmy równi, każdy dostał co innego, niektórzy bezsprzecznie więcej od innych; koniec dyskusji. Poza tym wydaje mi się wielce niesprawiedliwe mówienie: ty nie umiesz czytać bo jesteś głupi (lub: mało zdolny) więc dostajesz jedyneczki, on(a) też nie umie, ale ta przypadłość ma jakąś medyczną nazwę więc musi być specjalnie traktowany(a). Można by pewnie takie przykłady mnożyć. Co o tym wszystkim sądzicie?


Pt paź 28, 2011 23:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
Sądzę że trzeba tutaj ostrożnie podchodzić do sprawy. Zgadzam się że nie mają sensu podziały, gdzie kobiety i mężczyźni mogą ze sobą współzawodniczyć. Choć zanim wprowadził bym nowe zasady chciałbym zapytać samych szachistów z tego wynika utrzymywanie takich zasad i czy może nie jest to jednak jakoś uzasadnione.

Natomiast co do różnych dysfunkcji niezależnych od osoby. Rozumiem obydwa stanowiska. Zarówno to gdzie zwraca się uwagę na stan obiektywny, czyli nie karamy kogoś za jego dysfunkcje, ale z jej powodu na pewne rzeczy liczyć nie może. Nie może być żołnierzem na polu walki człowiek niepełnosprawny. Każdy to rozumie. Dzieje się tak dlatego że taka osoba zaszkodzi sobie i odgórnej sprawie. I myślę że tutaj powinien być wyznacznik. Bo zgodnie z drugą opinią, wskazane jest dawać każdemu szanse. Jeśli ktoś nie umie i nie może nauczyć się pisać zgodnie z zasadami ortografii to nie znaczy że nie może zdać matury. Nie powinien za to uczyć w szkole dzieci tego czego sam nie umie opanować. Ale zdać maturę, zgodnie ze swoimi możliwościami i iść na inne dobre studia, myślę że spokojnie może. Bo w gruncie rzeczy bez ortografii można żyć i nie jest to wiedza, która jest niezbędna do życia.

Obyśmy w pogoni za zdrowym rozsądkiem, nie przegięli w drugą stronę...

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt paź 28, 2011 23:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
jest w tym sporo prawdy, mnie się osobiście wydaje że w tej chwili te wszystkie "dys" są mocno naciągane. Może są na forum nauczyciele czy pedagodzy którzy coś więcej na ten temat mogą powiedzieć. Gdy my byliśmy w podstawówce za błędy była dwója. A nie specjalne traktowanie. Poza tym nie jestem ekspertem ale z tego co wiem dyslektyk myli litery podobne, typu "d" i "b" a mylenie wyłacznie Ó, Ż, CH to jest jakaś paranoja.....
Co do równego traktowania. Ja jako kobieta pracująca miałabym jedną uwagę. Jest ciągle wielu pracodawców którzy z założenia nie chcą zatrudnić młodej kobiety bo "zajdzie w ciąże". I to moim zdaniem jest dyskryminacja. Bo taka dziewczyna, choćby miała super kwalifikacje, ma niesprawiedliwie straconą pozycję na wejściu. Znam wiele kobiet które się z takim potraktowaniem spotkały, i zapewniam was że jest to przykre. Na rozmowie o pracę padają pytania "dziecko pani ma? Drugie pani planuje?" (z życia wzięte, pytania do wzorowej absolwentki trudnego kierunku na bardzo dobrej uczelni, która studia ukończyła z wyróżenieniem. Dziewczyna pracę dostała koniec końców, zresztą świetnie się w niej sprawdza, ale taka rozmowa miała miejsce na dzień dobry) .
Uważam że wszelkie klucze typu ma być tyle a tyle kobiet a priori są absurdem. Traktujmy równo, to znaczy równo. Jesteś dobra, znasz się na rzeczy, masz kwalifikacje- miej takie same szanse jak twój kolega z tymi samymi kwalifikacjami. Nic mniej, nic więcej.
Mój znajomy kiedyś powiedział że najbardziej uciskaną mniejszością jest biały, heteroseksualny, pracujący i płacący podatki mężczyzna :) Dobre.
A np wcześniejszy wiek emerytalny kobiet jest nieuzasadniony medycznie. Kobiety dłużej zyją, później chorują na typowe choroby np serca niż mężczyźni, więc potencjalnie mogą statystycznie dłużej pracować.

_________________
Ania


N paź 30, 2011 10:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
Ja też nie jestem w temacie, ale trochę mnie mierzi jak czytam teksty w stylu: "za moich czasów była 2". Wróćmy zatem do bicia linijką po łapkach. Wielu zapewne by się zgodziło, ja mimo wszystko nie jestem pewny. Skoro mamy jakiś postęp w nauce i dostrzegamy problemy ludzi, to warto jednak pomagać, a nie jeszcze dodatkowo karać. Piękna alternatywa, niech wszyscy mają dwóje, zarówno ci którzy się lenią, jak i ci którzy mimo wszystko nie mogą i już i nie jest to kwestia ich woli. To może pozabierajmy niepełnosprawnym wózki, niech chodzą jak my. A nie jakieś ułatwienia... Moźliwe że dziś orzeczenia lekarskie daje się lekką ręką, ale to nie oznacza że zaburzenia, choroby i inne są fikcyjne. To znaczy że ludzie to wykorzystują.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N paź 30, 2011 10:47
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 30, 2011 11:14
Posty: 26
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
Polecam przeczytać troszeczkę o płci mózgu na googlach troche znajdziesz no i są ciekawe ksiązki na ten temat. jest tu duzo co wyjasnia różnice, ale to tez nie reguła, bo zależy ile jakiego hormonu posiadasz.
a co do równouprawnienie. Chodzi o to, by żadna płec nie miała gorzej czy lepiej, mozemy mieć inaczej, ale nie gorzje badź lepiej i każdy powinien decydowac o swoim losie. w koncu nikt nie panuje na to z czym się w majtkach urodzi.


N paź 30, 2011 12:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
Wist, ale naprawdę te zaświadczenia są czasem naciągane, uwierz mi. Z tego co wiem nie ma czegoś takiego jak mylenie wyłącznie liter sprawiających kłopoty ortograficzne a "zwykłych" już nie! Znałam chłopaka który słabo się uczył w LO, generalnie imprezował, pił, nic nie robił i ogólnie zlewał. I nagle w maturalnej klasie przynosi papierek że ma dysleksję czy coś. Po 12 latach nauki!!!!! Nagle go oswieciło przed samą maturą!!! Był zagrożony z polskiego, bo walił błędy i nic się nie uczył i nagle zapewnia sobie szczególne traktowanie. Teraz nie uważa się że dziecko jest niegrzeczne i rozbrykane (bo w domu non stop gra na komputerze i niczego się od niego nie wymaga) tylko że napewno ma ADHD. Czyli napewno winna jest choroba, zaburzenie z nie zaniedbania wychowawcze. Rodzicie nie umieją uderzyć się w piersi i wziąć się za wychowanie, niech lepiej leci cartoon network przez 12 godzin dziennie. Jeżeli dzieciakowi cały czas migają obrazki, nie ma mowy żeby skupił się nad ksiązką przez kilkanąscie minut. Ja wiem że sa autentyczne zaburzenia rozwojowe, ale one zwykle sa zauważane wcześniej, już we wczesnym dzieciństwie zachowanie dziecka budzi podejrzenie patologii, a nie nagle występują po kilku dwójach w szkole....i pisze to jako matka niezbyt grzecznego i sprawiającego nieraz kłopoty 8 latka.

_________________
Ania


N paź 30, 2011 18:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
Więc ustalmy, mówimy o lewych zaświadczeniach, czy o tym że nie ma żadnych dys..., ADHD itd.?

_________________
Pozdrawiam
WIST


N paź 30, 2011 22:20
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 22, 2011 18:33
Posty: 35
Lokalizacja: Kraków
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
WIST, dlaczego uważasz, że ktoś kto się bardzo stara, dużo się uczy itd. powinien za samo to dostawać dobre oceny? Przecież jedni są bardzo zdolni, inni trochę mniej i tak już po prostu jest, nie można na siłę udawać że wszyscy powinni mieć równe szanse od urodzenia. Ktoś się urodził aby być krawcem i przy tym jest pracowity i sumienny - i co? mielibyśmy go wysyłać na uniwersytet (miałby przecież super oceny)?


Pn paź 31, 2011 18:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
Nic takiego nie uważam. Żyjemy zresztą w chorym przekonaniu że tylko bardzo dobra ocena liczy się, oraz że na studia iść musi każdy itd. A to kwestia predyspozycji, uzdolnień, własnej pracy, oraz wszelkich czynników niezależnych o jakich tutaj właśnie mowa. I o tym pisałem. Uważam że nikt nie powinien dostawać najgorszej oceny, za rzeczy które nie są od niego zależne. Moi oponenci twierdzą, że skoro leń dostaje za lenistwo jedynkę, to tak samo powinien dostawać ją każdy z podobnymi wynikami, nawet jeśli nie jest to od niego zależne, a wynika z dysfunkcji.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt lis 01, 2011 1:26
Zobacz profil
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
piterp napisał(a):
(Mam nadzieję że to odpowiedni dział)
Sporo się dyskutuje o równouprawnieniu, o jakichś idiotycznych tworach typu parytety, środowiska lewackie wszędzie gdzie nie ma proporcji 50:50 widzą dyskryminację (słyszałem nawet teorię o dyskryminacji kandydatek na ścisłe kierunki studiów)-totalne wariactwo.
Ale ja trochę nie o tym, bo tu byłaby chyba pełna jedność.


No chyba nie :!:
Kobiety SĄ dyskryminowane: trudniej im znaleźć pracę (bo zajdą w ciążę), na tych samych stanowiskach zarabiają średnio o 1/3 mniej niż mężczyźni, rzadziej awansują, chociaż wg statystyk więcej kobiet dokształca się niż mężczyzn. Co więcej wciąż panuje pełno stereotypów, które uniemożliwiają kobietom samorealizację oraz powodują ostracyzm społeczny.
Tak jak ktoś wyżej napisał: chodzi o to, abyśmy wszyscy mieli tak samo a nie lepiej czy gorzej.


So lis 26, 2011 19:35
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
Cytuj:
No chyba nie
Kobiety SĄ dyskryminowane: trudniej im znaleźć pracę (bo zajdą w ciążę), na tych samych stanowiskach zarabiają średnio o 1/3 mniej niż mężczyźni, rzadziej awansują, chociaż wg statystyk więcej kobiet dokształca się niż mężczyzn. Co więcej wciąż panuje pełno stereotypów, które uniemożliwiają kobietom samorealizację oraz powodują ostracyzm społeczny.
Tak jak ktoś wyżej napisał: chodzi o to, abyśmy wszyscy mieli tak samo a nie lepiej czy gorzej.


No fakt. Tylko co można zrobić? To akurat nie jest sprawa Rządu, to sprawa mentalności pracodawców. Jakos nie wyobrażam sobie w jaki sposób można zmusić prywatnego przedsiębiorcę do tego by zatrudniał młode mężatki (potencjalne matki). To jest niewyobrażalne! Rząd musiałby przekształcic się z demokratycznego na dyktatorski (faszystowski?).
wWyobraźmy sobie, że prowadzimy firmę, jesteśmy jej włascicielem, płacimy uczciwie podatki czyli dzieki nam PKB wzrasta. Dlaczego jako właściciel uczciwie prosperującej firmy miałbym być uległy wobec żądań nieproduktywnych urzędników państwowych?
Państwo powinno się odpier.... od biznesu. Owszem pobierać podatki, kontrolować uczciwość, ale Broń Boże wtrącać się w wewnętrzną politykę prywatnych firm.
To od firmy zależy kogo będzie zatrudniać, a nie od pasożytów z poselskim mandatem, którzy dzięki tym firmom mają swoją dietę.
Czas zrozumieć, że poseł znaczy służący (posłany przez kogoś! W tym wypadku wyborców, by im służyć), a nie bóg mogący wszystko.
Niech więc ta banda nierobów z Wiejskiej odwali się od ludzi pracujących na ich niezasłużone diety.

Jedyne co można zrobić to całkowicie zlikwidować spółki z udziałem Skarbu Państwa. W tychże spółkach siedzi najwięcej niekompetentnych nierobów pobierających niezasłużone pensje. To w 90 % pasożyty z politycznego nadania. Takie g...czas zlikwidować


So lis 26, 2011 20:28
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
Polecam wywiad nt. co można zrobić (dedykowany właśnie matkom): http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... pracy.html


So lis 26, 2011 21:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
Odkopię ten temat bo wydał mi się najbardziej odpowiedni
ErgoProxy napisał(a):
Ej, no chyba nie bardzo: :D Przecież skrytykowałem wyraźnie "niemiłościwie panującą nam kulturę", która maniakalnie seksualizuje wszystko, co żyje i na drzewo nie ucieka. (Chociaż wróć; bonobo.) Niektórzy (uwaga, wulgaryzm) posuwają (koniec wulgaryzmu) się nawet do nazywania tej kultury cywilizacją śmierci i moim zdaniem, w wymiarze duchowym coś jest tu na rzeczy.

No przykro mi że w takiej kulturze żyjesz. Ja żyję w takiej że moja żona sama decyduje o tym jaki jest sens jej życia.
Ja traktuje ją jako równoważną partnerkę w życiu a nie tylko obiekt seksualny czy maszynkę do robienia dzieci, kucharkę i sprzątaczkę.
Cytuj:
Co do kobiet, skoro żadna nie krzyczała głośno, jak Stary Testament zaleca, przyjmuję że żadna obrażona nie została. Ale jeżeli choć jedna wystąpi publicznie, nie twierdzę, że zdania (i postępowania) nie zmienię.

To ciekawe że powołałeś się na ten fragment Biblii. Doskonale pokazuje jak jej autor przedmiotowo traktuje kobiety.
Cytuj:
28 Jeśli mężczyzna znajdzie młodą kobietę - dziewicę niezaślubioną - pochwyci ją i śpi z nią, a znajdą ich, 29 odda ten mężczyzna, który z nią spał, ojcu młodej kobiety pięćdziesiąt syklów srebra i zostanie ona jego żoną. Za to, że jej gwałt zadał, nie będzie jej mógł porzucić przez całe swe życie.

W tamtej kulturze (która jak rozumiem cenisz bardziej niż zachodnioeuropejską) kobieta woda traktowana jak własność najpierw ojca a potem męża. Gwałt był przestępstwem przeciw mieniu. Zgwałcona kobieta była traktowana jak niepełnowartościowa, a kara dla gwałciciela było... że musiał zapłacić ojcu jak za towar, a kobieta stawała się jego własnością. Nikt nie płacił kobiecie, nikt jej nie pytał o zdanie.


N maja 23, 2021 21:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 935
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
afilatelista napisał(a):
To ciekawe że powołałeś się na ten fragment Biblii. Doskonale pokazuje jak jej autor przedmiotowo traktuje kobiety.
Cytuj:
28 Jeśli mężczyzna znajdzie młodą kobietę - dziewicę niezaślubioną - pochwyci ją i śpi z nią, a znajdą ich, 29 odda ten mężczyzna, który z nią spał, ojcu młodej kobiety pięćdziesiąt syklów srebra i zostanie ona jego żoną. Za to, że jej gwałt zadał, nie będzie jej mógł porzucić przez całe swe życie.

W tamtej kulturze (która jak rozumiem cenisz bardziej niż zachodnioeuropejską) kobieta woda traktowana jak własność najpierw ojca a potem męża. Gwałt był przestępstwem przeciw mieniu. Zgwałcona kobieta była traktowana jak niepełnowartościowa, a kara dla gwałciciela było... że musiał zapłacić ojcu jak za towar, a kobieta stawała się jego własnością. Nikt nie płacił kobiecie, nikt jej nie pytał o zdanie.


"Nie mógł jej porzucić przez całe życie", czytaj: miał jej zapewnić byt i utrzymywać ją do końca swoich dni. Czyli w czasach, kiedy nie mogła sama siebie utrzymać i zarabiać na siebie, była to jednak jakaś forma zadośćuczynienia i kary dla agresora. Gwałt, jak sam napisałeś, pozbawiał ją pełnej wartości, więcej - doszczętnie pozbawiał ją honoru. Jedynym wyjściem, aby przeżyć, stawał się dla niej regularny nierząd, stawanie na rozstajach dróg w wiadomym celu, bo nikt nie chiałby jej uczynić swoją legalną żoną. Takie czasy.
Ustanowienie prawa, które zacytowałeś, zapobiegało utracie godności tej kobiety w oczach społeczności. Znów miała szansę być kiedyś postrzegana jako "matka Izaaka", czy "matka Jessego", mieć statut żony i matki, jedyny który jej gwarantował szacunek środowiska.

I żeby była jasność, ja nie twierdzę, że to było dobre rozwiązanie. Ale jednak był to krok w kierunku odzyskania dobrego imienia, które jej gwałt odbierał, a w wielu wypadkach mogło jej to dać szansę przeżycia.

_________________
Tylko Bogu chwała


Pn maja 24, 2021 9:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 935
Post Re: Równe traktowanie kobiet i mężczyzn
Proszę moderację o połączenie postów.

Jeszcze się odniosę do tego, co Ergo Proxy napisał o "maniakalnej seksualizacji w niemiłosiernie panującej nam kulturze", to ja bym pewnie użyła innych słów, ale się z taką opinią zgadzam. Jest coś "maniakalnego" w podejściu do tej sfery w dzisiejszych czasach, ja rozumiem, że wiadoma część pani Maryni była zawsze jedną z sił napędowych świata, ale koncentracja w życiu na tym, aby albo "już być atrakcyjną" (seksualizacja dzieci), albo "jeszcze być atrakcyjną" (masowe operacje powiększania i wygładzania wszystkiego co się da) no to jednak ma w sobie coś chorobliwego.

Miał byś "status" nie "statut"

_________________
Tylko Bogu chwała


Pn maja 24, 2021 9:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL