"Gdy alterglobaliści mówią o wolnym handlu, najczęściej samym sposobem wypowiadania się wyrażają swój niechętny do niego stosunek, pozorując dyskusję za pomocą błędnego cytowania swych adwersarzy, mówiąc choćby, że „nie wierzą, iż >>niewidzialna ręka rynku<< rozwiąże wszystkie problemy i doprowadzi świat do dobrobytu.” Żaden rzetelny i trzeźwo myślący zwolennik dobrowolnej wymiany handlowej nie powie, że istnieje jakaś ponadnaturalna, „niewidzialna” ręka rynku, która sama z siebie uporządkuje wszystkie światowe problemy bez żadnego wysiłku. Jest to oczywisty absurd, jak stwierdzenie, że zamknięcie wszystkich rynków na świecie sprawi, że wszyscy będziemy jeździli najlepszymi samochodami. Tym, co naprawdę sprawia, że na świecie dzieje się lepiej lub gorzej, jest działanie człowieka, który ma swoje cele, ambicje i pragnienia, do realizacji których dąży."
http://www.mises.pl/104/
Moim zdaniem działanie antyglobalistów jest pełne obłudy i zakłamania i jest szkodliwe dla rozwoju gospodarczego.
Co innego opór wobec globalizacji politycznej-tu tworzenie większych organizmów państwowych jest zagrożeniem.