Dzień dobry.

Chciałem się spytać, jak znaleźć motywację do nauki? Jaką taktykę wybrać, aby przesiedzieć aktywnie nad matematyką przez kilka godzin dziennie (studia)?

Szybkie google i masz:
http://www.eioba.pl/a/21yn/wzbudz-w-sob ... e-do-nauki
http://jaksieuczyc.pl/jak-sie-zmotywowac-do-nauki/
http://jaksieuczyc.pl/rodzaje-motywacji/

Można też wybrać się do psychologa. Jakoś spróbuje Ci pomóc, żebyś sie skupiał na tym co ważne, zamiast np. siedzieć w internecie na forum.

Ciekawi mnie co studiujesz.
Ogólnie matma ma ten plus, że pomaga racjonalnie i logicznie myśleć w życiu. Uczy żądać dowodu na wszystko (choćby logicznego), daje moc (umiejętność) obalania głupich twierdzeń (choćby głupot mówionych wśród znajomych).
Natomiast tak prozaicznie, jak nie będziesz się uczył, nie zdasz egzaminu i trochę lipa, bo albo czeka Cię poprawka, albo koniec marzeń o wyższym wykształceniu, bez zawodowego oznacza to bezrobocie lub ogólnie bidę z nędzą. Możesz też na farcie zaliczyć egzamin, ale jest duża szansa, że część materiału będzie rozwijana na innych zajęciach i zaczną się dopiero schody. Z nauką jest jak z budową piramidy, podstawy muszą być największe, najsolidniejsze, a dalej może już być mniej. Bez dużych podstaw to wszystko się zawali i nie będzie piramidy.

A tak z religijnej strony patrząc, nie po to Ci Bóg dał szansę się kształcić, żebyś ją zmarnował. Może właśnie z Twoim wykształceniem wiąże się Boży plan zbawienia choćby jednej innej duszy.

Najlepszą motywacja jest zastanowienie się, jaki mam plan na dalsze życie? Kim chcę być ? co pragnę osiągnąć ? czy pragnę ukończyć studia, by mieć szansę na pracę i lepsze jej warunki, a przede wszystkim warunki placowe. W lepiej płatnej firmie wymagane jest wyższe wykształcenie. Teraz jesteś w szczególnym okresie wyboru perspektywy swojego życia. Po tylko średnim wykształceniu zbyt daleko nie zaawansujesz ok.1500, ostatecznie 2000. Po studiach masz szansę na zdobycie lepszej i bardziej płatnej pracy. Twój rozwój, to twoje decyzje. Ile sobie teraz na starcie życiowym zapracujesz, zdobędziesz, to później będziesz zbierał tego owoce. Mając wyższe wykształcenie będziesz czuł się bardziej dowartościowany. Idąc coś załatwić w urzędzie, czy przebywając w towarzystwie innych ludzi, będziesz po prostu czuł się pewniej. Będziesz również miał satysfakcję, że coś więcej osiągnąłeś i mimo, że teraz będzie cię kosztowało to więcej wysiłku, to naprawdę warto. Najważniejsze, że masz środki na to by móc studiować. Niestety nic nie osiągniemy bez własnego wkładu, bez wysiłku. Manna sama nie spadnie z nieba. Pokaż, że dasz radę i że, stać cię na dużo. Pokaż, że jesteś wartościową osobą dla wszystkich co cię znają, dla rodziny. Lenistwo może człowieka tylko ograniczać i zgubić. Naszą wartością jest to, co potrafimy zrobić, co potrafimy osiągnąć. My i tylko my jesteśmy odpowiedzialni za swoje życie, za swoje wybory. Za złe wybory trzeba nie raz płacić przez swoje swoje życie.
Głowa do góry, bądź silny, idź do przodu, pokaż, że stać cię na dużo i nigdy się nie poddawaj.
Niech Bóg cię wspiera w twoim dążeniu.

Dla mnie motywacją jest zdanie egzaminu, albo nauczenie się czegoś, czego akurat potrzebuję. Po co się uczysz? Zastanów się i to powinno cię odpowiednio zmotywować.