Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
Autor |
Wiadomość |
Destyna
Dołączył(a): Cz sty 19, 2012 15:53 Posty: 7
|
 Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
czy to jest realne?
|
N sty 22, 2012 13:46 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
Nie.
|
N sty 22, 2012 16:19 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
Tak
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
N sty 22, 2012 16:45 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
N sty 22, 2012 16:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
Moim zdaniem tak, aczkolwiek obarczone wysokim stopniem ryzyka, że w przyjaźń może się wplątać element fascynacji.
|
N sty 22, 2012 16:53 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
Liza - piękny słowotok.
Destyna - Zależy co masz na myśli mówiąc przyjaźń.
Jeśli ta kobieta ma zamiar (jak to zwykle bywa wśród przyjaciół) przesiadywać 3 razy w tygodniu na plebanii popijąc kawe i zabierać owego księdza raz na jakiś czas do kina lub inny koleżeński wypad, to taki układ nie wchodzi w grę moim zdaniem. Ksiądź to nie zawód. Kapłan ma określoną misje, a co za tym idzie, określone zadnia i tryb życia. Dochodzi oczywiście jeszcze sprawa potencjalnego zgorszenia.
Jeśli natomiast ma być to "luźniejszy układ" i traktować takiego księdza jako wujka dobrą rade, który pomoże o każdej porze dnia i nocy to jak najbardziej. Przeciez takie relacje z wiernymi w dużej mierze są poprostu elementem powołania kapłana, tym bardziej jeśli dany ksiądz jest kierownikiem duchowym przykładowej kobiety.
Jeśli jednak ta kobieta, samotna kobieta, szuka sobie przyjaciela - mężczyzny i przypadkowo wypada na księdza i owa pani nie wie co teraz począć, to lepiej niech da sobie siana i zakończy to czym prędzej, bo taka sytuacja niczemu nie sprzyja, ewentualnie obupólnemu grzechowi. Takie jest moje zdanie.
|
N sty 22, 2012 16:58 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
MARIEL napisał(a): Moim zdaniem tak, aczkolwiek obarczone wysokim stopniem ryzyka, że w przyjaźń może się wplątać element fascynacji. Czyli najbezpieczniej by było, gdyby przyjaźnili się kapłani: - hetero z mężczyznami, - homo z kobietami, - aseksualni z kimkolwiek, - biseksualni z nikim. Czy to nie popadanie w lekki obłęd?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
N sty 22, 2012 17:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
Ehh, problem w tym, że kobiety uwielbiają mężczyzn bardzo inteligentnych i ...zwyczajnie dobrych. Połączenie dość rzadkie. A wśród księży-przeciwnie-występuje dość często...choć może nie nagminnie (  ) Jak już trafią na takiego to może być ciężko nie zakochać się w ideale...po prostu. Krew nie woda. Doskonale rozumiem kategoryczne-nie - Lizy. Osobiście pewnie 'zaryzykowałabym' przyjaźń, o której w temacie, bo w moim otoczeniu na tematy religijne po prostu nie ma z kim porozmawiać, ale pytanie dotyczy samotnej kobiety...no nie wiem. Wszystko zależy od zaangażowanych w tę przyjaźń osób...
|
N sty 22, 2012 17:16 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
MARIEL napisał(a): Ehh, problem w tym, że kobiety uwielbiają mężczyzn bardzo inteligentnych i ...zwyczajnie dobrych. Czyli przyjaźń między kobietą a głupim i złym kapłanem byłaby dopuszczalna? MARIEL napisał(a): Jak już trafią na takiego to może być ciężko nie zakochać się w ideale...po prostu. Krew nie woda.
Doskonale rozumiem kategoryczne-nie - Lizy.
Osobiście pewnie 'zaryzykowałabym' przyjaźń, o której w temacie, bo w moim otoczeniu na tematy religijne po prostu nie ma z kim porozmawiać, ale pytanie dotyczy samotnej kobiety...no nie wiem. Wszystko zależy od zaangażowanych w tę przyjaźń osób... Oczywiście, że to zależy, bo ciężko nie zakochać się w ideale...po prostu. Krew nie woda, dlatego nawet przyjaźń z zamężną kobietą może być śmiertelnie niebezpieczna. Jak się zakocha w takim inteligentnym i dobrym, to nie rzuci męża? Pewnie, że rzuci.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
N sty 22, 2012 17:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
Elbrus napisał(a): Czyli przyjaźń między kobietą a głupim i złym kapłanem byłaby dopuszczalna?
Dopuszczalna tak, tylko po co się z takim przyjaźnić...Jeśli jest głupi, to nie ma o czym z takim porozmawiać. Jeśli jest zły, to raczej nie będzie chciał podzielić się swoją wiedzą... Elbrus napisał(a): dlatego nawet przyjaźń z zamężną kobietą może być śmiertelnie niebezpieczna. Jak się zakocha w takim inteligentnym i dobrym, to nie rzuci męża? Pewnie, że rzuci. No tak, Destyno, chyba jednak diabeł tkwi w szczegółach, których my nie znamy.To znaczy nie da się tak po prostu odgórnie zawyrokować. Zależy od konkretnej sytuacji i konkretnych osób.
|
N sty 22, 2012 17:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
Elbrus - piszesz jakbyś na siłe nie chciał zrozumieć o co chodzi MARIEL.
Dla mnie sprawa jest prosta. Czy wystąpiłoby uczucie czy nie, czy dany kapłan miałby 150 IQ czy tylko 60, przyjaźń z ksiądzem to tak newralgiczna sytuacja, że klasyczna i intensywna przyjaźń nie wchodzi w grę już z samej możliwości zgorszenia innych ludzi, więc moim zdaniem stawianie kapłana obok człowieka zamężnego jest nie do końca trafione. Opcji na przyjaźń z księdzem jest jednak bardzo wiele, jak napisałem w pierwszym poście, jeśli natomiast mają to być stosunki "pełną gębą" to jak dla mnie jest to nie na miejscu.
|
N sty 22, 2012 17:58 |
|
 |
Destyna
Dołączył(a): Cz sty 19, 2012 15:53 Posty: 7
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
Chodzi mi o taką znajomość raz lub dwa na miesiąc spotkac się porozmawiac,nawet nie musze osobiscie starczy mi nawet porozmawiac na gadu gadu. Dziękuję za wpisy i odpowiedzi.Pozdrawiam Destyna
|
N sty 22, 2012 19:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
A myśmy was już do kina posłali razem  Pozdrawiam 
|
N sty 22, 2012 19:24 |
|
 |
Destyna
Dołączył(a): Cz sty 19, 2012 15:53 Posty: 7
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
hehehe
|
Pn sty 23, 2012 11:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Przyjazn - między kapłanem a samotną kobietą
Wierzę. Nawet ich lubię. Szukanie przyjaźni z księdzem nie jest jednak uczciwe. Gdyby zapytał facet to nie widziałabym w tym nic złego. Tu widzę ryzyko. Po co się wyplątywać z czegoś? Lepszym rozwiązaniem jest omijanie okazji. Zapytano o przyjaźń, nie koleżeństwo. Jak ksiądz ma 80lat to wierzę w tę przyjaźń.
|
Pn sty 23, 2012 11:30 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|