romas11 napisał(a):
Bardzo dziękuję za odpowiedź, rozjaśniło mi to umysł.
Tylko zastanawia mnie jeszcze sytuacja, jak z duszami osób upośledzonymi umysłowo.
Jak to widzi kościół, a co na ten temat piszę Biblia, o ile w ogóle coś na ten temat mówi pismo święte, albo jak to jest według Waszego rozumu. Jak to sobie tłumaczycie.
Pytasz, czy dusza osoby chorej umysłowo jest tyle samo warta, co osoby zdrowej, czy tak?...
W Biblii nie ma nigdzie zdania stwierdzającego, że dusze chorych są gorsze/lepsze/takie same jak zdrowych. Lecz z postępowania Jezusa, który współczuł zarówno chorym fizycznie, jak psychicznie, a nawet opętanym przez demony, możemy być pewni, że dla Boga osoby chore są tak samo ważne jak zdrowe, a może i ważniejsze, skoro gotów jest nad nimi pochylić się z litością.
Jest jeszcze jedna rzecz:
Według Pisma Świętego dusza jest czymś innym niż duch. „Duszy” (hebr.
néfesz; gr.
psyché) nie należy mylić z „duchem” (hebr.
rúach; gr.
pneúma), gdyż chodzi o coś zupełnie innego. Dlatego w Hebrajczyków 4:12 powiedziano, że
Słowo Boże „przenika aż do rozdzielenia duszy i ducha, a także stawów i ich szpiku” (por. też Flp 1:27; 1Ts 5:23). Jak wykazano powyżej, dusza (
néfesz, psyché) oznacza dane stworzenie. Duch (
rúach, pneúma) odnosi się na ogół do siły życiowej tego żyjącego stworzenia, czyli do żyjącej duszy, choć oryginalne terminy mogą mieć jeszcze inne znaczenia.
Różnicę między greckimi słowami
psyché i
pneúma unaoczniają wywody Pawła na temat wskrzeszenia chrześcijan do życia duchowego, zamieszczone w jego pierwszym liście do Koryntian. Apostoł przeciwstawia ciało „fizyczne [psychikòn, „zmysłowe”, dosł. „odnoszące się do duszy”]” ciału „duchowemu [pneumatikòn]”. Wykazuje, że aż do chwili śmierci chrześcijanie namaszczeni duchem mają ciało fizyczne, jakie miał pierwszy człowiek Adam, a gdy zostają wskrzeszeni, wówczas tak jak wyniesiony do chwały Jezus Chrystus otrzymują ciało duchowe (1Ko 15:42-49). Podobne porównanie przeprowadza Juda, gdy mówi, iż „ludzie zezwierzęciali [psychikoí, dosł. „mający cechy duszy”]” nie mają „usposobienia duchowego [dosł. „ducha”, pneúma]” (Judy 19).
Co ciekawe, w Biblii słowem „dusza” określa się nie tylko ludzi, ale też zwierzęta. Na przykład Księga Rodzaju 1:20 donosi, że stwarzając istoty morskie, Bóg polecił: „Niech się zaroją wody rojem dusz żyjących”. A w następnym dniu stwarzania oświadczył: „Niech ziemia wyda żyjące dusze według ich rodzajów, zwierzę domowe i inne poruszające się zwierzę oraz dzikie zwierzę ziemi według jego rodzaju” (Rodzaju 1:24; porównaj Liczb 31:28).
A zatem w Biblii słowo „dusza” odnosi się do człowieka lub zwierzęcia albo do życia, jakim się cieszy człowiek bądź zwierzę (patrz ramka powyżej). Biblijna definicja duszy jest prosta, logiczna i nie zagmatwana zawiłymi ludzkimi filozofiami i przesądami. Wobec tego nasuwa się ważne pytanie: Co według Biblii dzieje się z człowiekiem w chwili śmierci?
Stan umarłych wyraźnie przedstawiono w Księdze Kaznodziei 9:5, 10, gdzie czytamy: „
Umarli niczego nie wiedzą (...) Nie ma dążenia ani planu, ani wiedzy lub zrozumienia w grobie” (Moffatt). Śmierć oznacza więc stan niebytu. Psalmista napisał, że gdy człowiek umiera, „
duch jego uchodzi, a on wraca do swej ziemi; w tymże dniu giną jego myśli” (Psalm 146:4). Umarli są pozbawieni zarówno świadomości, jak i możliwości działania.
Słowa oddawane w Biblii wyrazem „duch” (po hebrajsku
rúach, po grecku
pneúma) przede wszystkim oznaczają „tchnienie, oddech”. Dlatego Ronald A. Knox nie użył w swym przekładzie sformułowania „duch jego uchodzi”, lecz „tchnienie opuszcza jego ciało” (Psalm 145:4). Jednakże słowo „duch” kojarzy się z czymś więcej niż tylko z oddychaniem. Na przykład w związku z unicestwieniem ludzi i zwierząt w czasie ogólnoziemskiego potopu Księga Rodzaju 7:22 donosi: „Wymarło wszystko, w czym działało w nozdrzach tchnienie siły [lub ducha; po hebrajsku rúach] życiowej — wszystko, co było na suchej ziemi”. A zatem słowo „duch” może się odnosić do siły życiowej, która działa we wszystkich żywych stworzeniach — zarówno w ludziach, jak i zwierzętach — i którą podtrzymuje oddychanie.
Dlaczego w takim razie Księga Kaznodziei 12:7 wspomina, że gdy człowiek umiera, „
duch (...) wraca do prawdziwego Boga, który go dał”? Czy to znaczy, iż w dosłowny sposób wędruje do Boga przez przestrzeń kosmiczną? Nic na to nie wskazuje. Ponieważ duch to siła życiowa, więc „wraca do prawdziwego Boga” w tym sensie, że przyszłe życie danej osoby całkowicie zależy teraz od Niego. Jedynie Bóg może jej przywrócić ducha, czyli siłę życiową, przez wzbudzenie z martwych (Psalm 104:30). Czy owe duchy będą funkcjonować po zmartwychwstaniu jako... duchy?
Apostoł Paweł na przykładzie zasianego nasienia, z którego wyrasta roślina, wyjaśnił, że Bóg daje osobom zmartwychwstałym „
takie ciało, jakie się Jemu podoba”;
nie wskrzesza więc ciała (1Ko 15:35-40), lecz duszę, czyli osobę, której daje ciało dostosowane do środowiska, w jakim ją przywraca do życia.
Skoro obiecał, że po zmartwychwstaniu nikt nie będzie chory - ciała jakie da ludziom zmartwychwzbudzonym będą doskonałe, tak jak i doskonała będzie ich duchowość.