nie ma ludzi idealnych i kazdy popełnia błedy,ja za kazdym razem kiedy cos sknoce ,przypłacam to bezsenna nocą,dziwne prawda?.leze mysle ,co zle zrobiłam,dlaczego żle zrobiłam i tak mija noc...to zaczyna m,nie troche wypalac,poprostu nie mam juz siły

z jednej strony trzeba sie cieszyć, że masz wrażliwe sumienie
to mimo wszystko coraz rzadsza cecha - ludzie raczej sami zacierają pojęcie zła i grzechu - tłumacząc sobie to biologią, naturą, popędami itd...
Z drugiej strony musisz rozeznać, czy problem nie tkwi czasem w skrupułach... czy nie masz zbyt skrupulatnego sumienia, które tworzy grzech i zło... dosłownie z wszystkiego.

Trzeba nam pamiętać, że na ZŁU nie wolno nam się zatrzymywać dłużej, niż to konieczne.
Zło dobrem zwyciężać. Nic nie da rozpamiętywanie, trzeba się podnieść, chwycić dłoń Jezusa i iść dalej...

Skąd ja to znam ...To taki koszmar przebudzonego sumienia
(przynajmniej w moim przypadku, bo spało dość długo).
I nie jest takie złe, pomaga w prześwietleniu ludzkiej duszy.
Swoje trzeba odcierpieć, ale zbyt długo nie rozpamiętywać,
tym bardziej po sakramencie pojednania ..to czas by:
Pozdro.

a nie myslicie ze tacy ludzie bez uczuć maja lepiej..?

..nie ma takich, ja takich nie znam przynajmniej. Są tacy, którzy zagłuszają skutecznie głos sumienia,
o to zresztą nietrudno...Może mają łatwiej, tylko czy w życiu chodzi o to, żeby było łatwiej?

Mają na pewno lżej. Ale czy to dobrze? Nie wydaje mi się.

PS Nie przeczytałem do końca posta powyżej, zanim wysłałem swój. Powtórzyłem tylko niepotrzebnie to, co powiedział/a MARIEL

czasami łatwo zrobić coś czego później się żałuje...

Przeważnie tak jest, słabość ludzkiej natury...Wyrzuty sumienia to nic przyjemnego.
Z pewnością ulgę przynosi, poza oczywiście sakramentem pojednania, możliwość zadośćuczynienia.
Gorzej gdy zdarzają się sytuacje, że nie można zadośćuczynić, chociaż bardzo by się chciało wynagrodzić komuś krzywdę. Pozostaje modlitwa

Bo za dużo myślisz. Ja codziennie od bardzo długiego czasu budzę się w nocy. Już zaczęłam modlić się o to aby przespać spokojnie całą noc.
Zauważyłam że właśnie w nocy włącza mi się myślenie wtedy naprawdę staram się w to nie wchodzić.