Funkcjonariusz Publiczny w czasie załatwiania potrzeby fizjologicznej zamiast wytrzeć tyłek papierem toaletowym użył do tego celu kilka kartek z Koranu uprzednio wyrywając je jak popadnie.W tej sprawie była wysłana informacja do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie.

W przedmiotowej sprawie odpisał - Pełnomocnik Ministra Spraw Zagranicznych do spraw postępowań przed międzynarodowymi organami ochrony praw człowieka - Agent Rządu Polskiego - Jakub Wołąsiewicz że nic się nie stało.

O co tutaj chodzi ?

A skąd ten nius? Kto to widział?

Proszę o źródło.
Dla muzułmanów jest to wielka obraza. Dla porównania, to tak jakby muzułmanin wszedł do kościoła katolickiego, usiadł na ołtarzu i posilił się Chlebem (bo głodny).