Margaret_ka napisał(a):
Otto_Katz napisał(a):
Margaret_ka napisał(a):
Otto, a srebro? ;>
Margaret_uś, no co Ty - jaja sobie robisz, czy neta Ci zainstalowali wczoraj
?
To Ty nie wiesz, że od 2002r. srebro (Ag, łac. argentum) stało się również siarą (S, łac. sulphur), w wyniku działalności portalu JoeMonster.org ?
Zatem od ~10 lat srebro fascynuje jedynie świstaka, który siedzi i namiętnie zawija w te sreberka.
Zwróć uwagę również na skrót symbolu chemicznego. Przecież w polszczyźnie takie
Ag kojarzy się jednoznacznie ze zbitką słowną "a g...". Co bardziej wrażliwi wstawiają między te dwa wyrazy przymiotnik "wielkie", co w rzeczy samej czyni ze srebra "a wielkie g...", a język polski wzbogaca o kolejny i jakże aromatyczny epitet. Howg!
(No choinka - jak Cię lubię - żebym ja, stary zgred uczył Cię tak elementarnych rzeczy? Popraw mi się, bo znów uszczypnę
w to albo nawet owo).
Trudno
Ja lubię srebro i jeśli nie znajdę tanich, ładnych obrączek z innego metalu to moja będzie srebrna.
Uważajcie z tym srebrem.
My z mężem mieliśmy srebrne obrączki (teraz nie nosimy).
kiedyś miałam kontakt w pracy z młodym mężczyzna,
który rzucał pod moim adresem jakieś półsłowka
jakieś porozumiewawcze spojrzenia - to wszysko było
jakieś dziwne - nie wiedziałam o co chodzi
zauważyłam u niego srebrną obrączkę,
on często się nią bawił w mojej obecności
(jakby ostentacyjnie)
w koncu coś zagadałam na temat tej obrączki
i wszystko stało się wszystko jasne
- dla gejów i lesbijek srebrna obrączka
to znak, że jest się w związku jednopłciowym
więc uważał, że jestem lesbijką,
że znalazł bratnią duszę....