Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 czy karac dzieci ?
jakie jest wasze zdanie w kwestii karania dzieci ? czy bicie powinno wchodzi w grę ? czy dobrze jest wymagać posłuszeństwa od dzieci ?
|
N wrz 02, 2012 19:39 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
 Re: czy karac dzieci ?
Nie raz za młodu w du.pę dostałem i jakoś patologia ze mnie nie wyrosła. Jak mnie dzieciak nie będzie słuchał i będzie po raz wtóry na ulicę wybiegał to klapsa i opierdziel dostanie. Czas na czułe słówka będzie później.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn wrz 03, 2012 12:09 |
|
 |
ziutecki
Dołączył(a): N lip 15, 2012 19:38 Posty: 77
|
 Re: czy karac dzieci ?
Po pierwsze - należy rozróżnić ZNĘCANIE się od KLAPSA  ! Tu nie ma zmiłuj. Do mnie przemówiło kiedyś kazanie pewnego księdza. Bardzo logicznie argumentował, że skoro zabraniamy dawać klapsy - zabrońmy też przytulania dzieci. Która matka nie przytuli dziecka, gdy to upadnie i będzie płakać? Jest to wyraz miłości względem tego malucha. Jednocześnie dokładnie takim samym wyrazem miłości jest też klaps. Pozwala ukierunkować właściwą postawę dziecku, pokazuje dobry kierunek w życiu. I jeszcze raz: klaps - nie dziesięć.
|
Pn wrz 03, 2012 15:56 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: czy karac dzieci ?
Ja nie daję klapsów. Stosuję coś ala karny jeżyk. Zamykam małego w łazience czy wyrzucam do przedpokoju, jak jest niegrzeczny. Nie lubi tego i w zasadzie wystarczy zapytać czy może nie chciałby spędzić kwadransa w łazience. Ale jak był mniejszy, to zdarzyło mi się parę razy go sklepać. Niemniej od lat nie dostał klapa. I jest grzeczny.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn wrz 03, 2012 19:57 |
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: czy karac dzieci ?
Zadajesz niewłaściwe pytanie. Pytanie powinno brzmieć: Co ma Słowo Boże do powiedzenia na temat karności?
Bojaźń Pana jest początkiem poznania; głupcy gardzą mądrością i karnością
Kogo bowiem Pan miłuje, tego smaga, jak ojciec swojego ukochanego syna.
Bezbożny plącze się we własnych nieprawościach, wikła się w pętach swego grzechu. Umrze z powodu braku karności i z powodu wielkiej swojej głupoty zbłądzi.
Kto dba o karność, jest na drodze życia, lecz kto gardzi karceniem, schodzi na manowce.
Kto miłuje karność, miłuje mądrość; a kto nienawidzi karcenia, jest głupi.
Mądry syn lubi karność, lecz szyderca nie słucha karcenia.
Ubóstwo i hańba spada na tego, kto się wyłamuje z karności; lecz kto zważa na karcenie, ten jest czczony.
Kto żałuje swojej rózgi, nienawidzi swojego syna, lecz kto go kocha, karci go zawczasu.
Jeśli znosicie karanie, to Bóg obchodzi się z wami jak z synami; bo gdzie jest syn, którego by ojciec nie karał? A jeśli jesteście bez karania, które jest udziałem wszystkich, tedy jesteście dziećmi nieprawymi, a nie synami. Ponadto, szanowaliśmy naszych ojców według ciała, chociaż nas karali; czy nie daleko więcej winniśmy poddać się Ojcu duchów, aby żyć? Tamci bowiem karcili nas według swego uznania na krótki czas, ten zaś czyni to dla naszego dobra, abyśmy mogli uczestniczyć w jego świętości. Żadne karanie nie wydaje się chwilowo przyjemne, lecz bolesne, później jednak wydaje błogi owoc sprawiedliwości tym, którzy przez nie zostali wyćwiczeni
Karć mnie, Panie, ale według sprawiedliwej miary, nie w swoim gniewie, abyś mnie nie zniweczył!
A wy, ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu dzieci swoich, lecz napominajcie i wychowujcie je w karności, dla Pana
Lecz do bezbożnego rzecze Bóg: Po co wyliczasz ustawy moje I masz na ustach przymierze moje? Wszak nienawidzisz karności I lekceważysz słowa moje.
Wszystkich, których miłuję, karcę i smagam; bądź tedy gorliwy i upamiętaj się.
Surowa kara spada na tego, kto zbacza z drogi: kto nienawidzi napomnienia, musi umrzeć.
Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Głupota tkwi w sercu młodzieńca, lecz rózga karności wypędza ją stamtąd.
Nie szczędź chłopcu karcenia; jeżeli go uderzysz rózgą, nie umrze. (14) Ty go uderzysz rózgą, a jego duszę wyrwiesz z krainy umarłych.
Rózga i karcenie dają mądrość, lecz nieposłuszny chłopiec przynosi wstyd swojej matce.
|
Wt wrz 04, 2012 1:50 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy karac dzieci ?
dobre cytaty.
mam kolezanke, ktorej pani psycholog powiedzila, zeby nie karala swojego syna, bo to jeszcze spotęguje jego złe zachowanie...z chłopakiem jest już bardzo źle.
|
Wt wrz 04, 2012 6:34 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: czy karac dzieci ?
Karać trzeba, ale nie trzeba od razu bić.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt wrz 04, 2012 6:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy karac dzieci ?
słowo bicie tez można różnie interpretować.
|
Wt wrz 04, 2012 6:51 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: czy karac dzieci ?
Jeśli po klapsie dziecko płacze z bólu, to dla mnie jest to bicie. Zdarzyło mi się, nie powiem, ale wydaje mi się, że im starsze dziecko tym skuteczniejsze są inne kary. Głowy nie dam, ale chyba odkąd mały skończył 5 lat, to klapa nie dostał. I jest uważany za bardzo grzeczne dziecko przez znajomych.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt wrz 04, 2012 7:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy karac dzieci ?
mkb napisał(a): mam kolezanke, ktorej pani psycholog powiedzila, zeby nie karala swojego syna, bo to jeszcze spotęguje jego złe zachowanie...z chłopakiem jest już bardzo źle.
Pani psycholog powinna udac sie do psychiatry i poddac intensywnemu leczeniu. Poza tym jest niedouczona - bezstresowe wychowanie juz od dawna jest uważane za złe wychowanie, co zostało udowodnione bezsprzecznie. Niestety namnożyli nam tych psychologów z których byc może ze 40 % jest kompetentnych...reszta tylko ukończyła studia. Klaps to może mi zdarzyło dac z raz w życiu. Kary to inna sprawa. Należy najpierw wytłumaczyć co zrobiło źle, a potem wyznaczyć karę za takie postępowanie...oczywiście adekwatna do czynu. Nie tak by za niechcaco stłuczony talerzyk zamykać w szafie lub dawać dwa tygodnie szlabanu domowego - bo coś takiego to nie kara dla dziecka, ale objaw debilizmu u karającego.
|
Wt wrz 04, 2012 13:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy karac dzieci ?
klapsy (nie bicie) sa dobre dla dzieci, z którymi nie dąs się jeszcze negocjować, ale które już rozumieją, ze robią źle.
|
Wt wrz 04, 2012 20:29 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: czy karac dzieci ?
musisz karać, inaczej nie masz możliwości wymusić odpowiedniego zachowania. Ja nie biję dzieci, karę owszem daję. Kara to prosta konsekwencja złego postepowania. Zwykle daję wcześniej ostrzeżenie. Oczywiście tłumacze dokładnie za co jest kara i dlaczego. Staram się (zwykle sie udaje) zachowac spokój i zero agresji. I konsekwencja to podstawa. Jeśli zakaz telewizji do jutra, to bezwzglednie respektowany.
_________________ Ania
|
Wt wrz 18, 2012 21:02 |
|
 |
homo_homini_canis_est
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36 Posty: 963
|
 Re: czy karac dzieci ?
mkb napisał(a): mam kolezanke, ktorej pani psycholog powiedzila, zeby nie karala swojego syna, bo to jeszcze spotęguje jego złe zachowanie...z chłopakiem jest już bardzo źle. dziwię się że psycholog nie zawiadomiła od razu policji
_________________ Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny. Króluj nam, Chryste !!
|
Wt wrz 18, 2012 21:13 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: czy karac dzieci ?
Nie wiadomo, jaka to była sytuacja z tą psycholog, ani co dokładnie powiedziała. W sumie wiele jest takich przypadków, gdy dziecko (choć dotyczy to najczęściej nastolatków, jak zauważam) jest często karane, a z czasem zachowuje się coraz gorzej. Mogła to być podobna sytuacja.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Wt wrz 18, 2012 21:45 |
|
 |
homo_homini_canis_est
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36 Posty: 963
|
 Re: czy karac dzieci ?
No bo kary mają sens, jeśli są skuteczne. Skuteczne, to znaczy, że karany uświadamia sobie co robi nie tak jak trzeba i poprawia się. Jeśli jego zachowanie w wyniku kary się pogarsza, to jest oczywiste, że ta kara jest kompletnie źle dobrana, albo niesłuszna. U dzieci to bardzo dobrze widać, one reagują naturalnie. Dlatego u dzieci trzeba bacznie obserwować jak reagują i dostosowywać podejście tak, by osiągnąć pożądany skutek.
Z dorosłymi jest znacznie gorzej. Z nimi nikt się nie pieści. Jest przepis, jest wykroczenie, czy przestępstwo, to jest kara według cennika. Dlatego u dorosłych rzadko obserwuje się autentyczną wolę poprawy zachowań, dzięki uświadomieniu sobie, że było ono niewłaściwe. Dorośli reagują na kary zazwyczaj po prostu obawą przed dotkliwością kary.
A co do przytoczonego wyżej przykładu... Jeśli karane dziecko ze strachu zaczyna się moczyć, reaguje totalna blokadą i dokonuje ciągłego powtarzania ostatnich czynności (choć to one wywołują karę), to znak, że karzący rodzic traci lub utracił swoją zdolność wychowawczo - opiekuńczą.
_________________ Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny. Króluj nam, Chryste !!
|
Wt wrz 18, 2012 22:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|