|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
takisobie
Dołączył(a): Cz kwi 17, 2008 9:25 Posty: 52
|
windykacja
Chciałem was zapytać co sądzicie z punktu widzenia etyki katolickiej o firmach działających w branży windykacyjnej?
1) Czy praca w takiej firmie jest etyczna? 2) Czy korzystanie z takiej firmy jest w porządku? 3) Czy biznesowa współpraca z taką firmą też jest w porządku?
|
Cz paź 25, 2012 16:53 |
|
|
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: windykacja
Nie wiem na czym dokładnie polega działalność takiej firmy. Na dzwonieniu po ludziach, a jak nie chcą współpracować to wysyła się panów bez karku a Ci już ukręcają karki dłużnikom? Trudno to ocenić. Każdy kto oczekuje spłaty długu powinien móc go odzyskać. Czy jednak wolno zabierać tym którzy już nic nie mają? Albo zostali oszukani, naiwnie przyjęli coś z niewiedzy, lub z braku innej opcji? A jeśli obejmiemy ochroną takich ludzi, to nie znajdą się cwaniacy którzy to wykorzystają i już każdy dłużnik będzie oczekiwał umorzenie długo? Napewno jeśli ktoś wie że w takij pracy spotka się z sytuacji trudnymi, to może lepiej nie podejmować się jej. Do tego trzeba predyspozycji. Natomiast jeśli sytuacja jest czysta, to nie widzę nic złego. Są zawody o podwyższonym ryzyku, gdzie nie każdy się sprawdza. Ocena etyczności jest nieraz trudna. Równie dobrze można pytać czy etycznie jest być policjantem? Skad mam pewność, że z rozkazu, nieświadomie nie skrzywdze niewinnego? Albo musząc się bronić, nie zabije, lub nie skrzywdze kogoś?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz paź 25, 2012 18:29 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: windykacja
Firmy windykacyjne działają wedle różnych sposobów; Jedna z nich polega na wysyłaniu wezwań do zapłaty, na dzwonieniu do dłużników, gdy polubownie zgodzą się spałacać, ustala się formę płatności. Inna to na zlecenie wierzyciela, firma z pełnomocnictwa wierzyciela występuje do sądu gospodarczego, aby uzyskać wyrok i tytuł wykonawczy. Kolejna to egzekwowanie dla wierzyciela posiadającego wyrok, tytuł wykonawczy. Firmy widykacyjne nie mogą działać poza prawem, więc raczej nie wchodzi w grę jakieś mordobicie Przy czym firmy windykacyjne nie wnikają w kulisy, okolicznosci zaistniałego długu, czy wynikł on z oszustwa, niewiedzy dłużnika.
|
Cz paź 25, 2012 18:58 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: windykacja
Cytuj: Kolejna to egzekwowanie dla wierzyciela posiadającego wyrok, tytuł wykonawczy. Małe sprostowanie. Po wyroku sądu firma windykacyjna nie ma juz nic do roboty. Wtedy bowiem wkracza w akcje komornik sądowy, a przy nim to windykatorzy sa jak dzieciaczki No ale wracając do tematu. Normalna windykacja (nie ta z bezkarkowymi prymitywami) to sprawy załatwiane zgodnie z prawem. Bank, firma czy co tam jeszcze nie bawia sie w sciganie dłuzników, zlecają to więc wyspecjalizowanym firmom w której pracuja zazwyczaj prawnicy. Praca jak każda inna.....a skoro ma się dług to należy go spłacić. Jeżeli ktos jest w cięzkiej sytuacji, ale nie miga sie, to windykacja może rozdzielic spłate na dogodne raty, da sie z nimi dogadać. Dogadac się też można z komornikiem....ale tutaj koszta sa juz o wiele wyższe. Nie widze w tej pracy nic nieetycznego, po prostu dostajesz szanse na polubowne załatwienie sprawy, a jak nie chcesz to komornik i tak odbierze co trzeba. Nieetyczna to jest pseudowindykacja polegajaca na fizycznym i psychicznym zastraszaniu dłużnika. Bardziej nieetyczna jest praca tych wszystkich "wciskaczy-naciagaczy" kredytów, "tanich" pożyczek, zbednych gadżetów (garnków, poscieli z barana i zdrowych pseudoziółek), usług.....za które po podpisaniu umowy niestety trzeba płacić. To jest dopiero nieetyczna chołota.
|
Cz paź 25, 2012 19:56 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: windykacja
Bardzo często komornik nie potrafi ściągnąć należności, albo mu się nie chce z powodu zbyt małej kwoty, a co tym idzie niskiej prowizji. Tego typu długi od wierzycieli odkupuje firma windykacyjna za umowną kwotę. Pracowałam dość długo jako pracownik syndyka, w jednej upadłości właśnie takie długi, które odpuścili komornicy zostałe sprzedana za wynegocjowaną cenę firmie windykacyjnej.
|
Cz paź 25, 2012 20:53 |
|
|
|
|
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
Re: windykacja
Rozumiem jak firma windykacyjna odkupuje długi od jakiegoś podmiotu, ktory nie ma czasu ani ochoty dochodzić swoich praw w sądzie.
Ale odkupywanie długów o których wiadomo, że są absolutnie nieściągalne? Nie mam pojęcia w jakim celu się to robi (wiadomo, że jak sprawa oparła się o komornika to nie ma szans na polubowne zakończenie sprawy a dłużnik czuje się bezkarny).
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Pt paź 26, 2012 17:20 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: windykacja
Absolutnie nieściągalne długi nie istnieją, bo gdy nawet dłużnik umrze, to dług przechodzi na żone, dzieci. Nieściągalnym może być tylko bezdomny, ale ktoś taki nie ma praktycznie możliwości zaciągnięcia długów.
|
Pt paź 26, 2012 19:12 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: windykacja
Cytuj: Absolutnie nieściągalne długi nie istnieją, bo gdy nawet dłużnik umrze, to dług przechodzi na żone, dzieci. Wtedy ( o ile o długach wiadomo), wystarczy zrzec sie spadku po zmarłym w ciagu 6 miesięcy od śmierci dłużnika.....i nikt już niczego nie ściągnie.
|
Pt paź 26, 2012 19:27 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: windykacja
humalog napisał(a): Cytuj: Absolutnie nieściągalne długi nie istnieją, bo gdy nawet dłużnik umrze, to dług przechodzi na żone, dzieci. Wtedy ( o ile o długach wiadomo), wystarczy zrzec sie spadku po zmarłym w ciagu 6 miesięcy od śmierci dłużnika.....i nikt już niczego nie ściągnie. Ale trzeba znać na tyle prawo, aby skorzystać. Nadto trzeba wiedzieć, że zmarły pozostawił po sobie długi.
|
Pt paź 26, 2012 19:31 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: windykacja
Alus napisał(a): humalog napisał(a): Cytuj: Absolutnie nieściągalne długi nie istnieją, bo gdy nawet dłużnik umrze, to dług przechodzi na żone, dzieci. Wtedy ( o ile o długach wiadomo), wystarczy zrzec sie spadku po zmarłym w ciagu 6 miesięcy od śmierci dłużnika.....i nikt już niczego nie ściągnie. Ale trzeba znać na tyle prawo, aby skorzystać. Nadto trzeba wiedzieć, że zmarły pozostawił po sobie długi. No fakt...trzeba wiedzieć o długu. Mam taki przypadek w rodzinie. Zmarły był samotny, miał tylko pasierbice, które go skubały z kasy i namawiały na kredyty, które oczywiście banki z ochota dawały pewnemu płatnikowi jakim jest emeryt górniczy....no i mu sie zmarło. 2 lata po smierci banki upomniały sie o zwrot długu u......brata, który nie miał zielonego pojecia o zadłużeniu. Nie pomogły sądy, czas zrzeczenia sie spadku minął....no i brat spłaca.
|
So paź 27, 2012 16:51 |
|
|
takisobie
Dołączył(a): Cz kwi 17, 2008 9:25 Posty: 52
|
Re: windykacja
Wracając do tematu, czy reklamowanie firm windykacyjnych jako takich jest etyczne?
|
N paź 28, 2012 20:10 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: windykacja
Powiem tak: zależy od tego jak działa. Z tego, co mówią byli pracownicy takich firm, ich działalność bywa niezgodna z prawem, a czasem (często?) także nieludzka. Ale co do zasady - jeśli celem jest pomoc w spłacie długu, nie jego wyegzekwowanie za wszelką cenę - nie ma w takiej działalności nic złego.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pt mar 04, 2016 11:00 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|