Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N gru 14, 2025 17:59



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2 ] 
 Postanowienie poprawy z niepewnością 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sie 02, 2011 13:33
Posty: 19
Post Postanowienie poprawy z niepewnością
Witam. Byłem u spowiedzi i przy wyznawaniu grzechu ściągania na różnych sprawdzianach,kolokwiach powiedziałem też takie zdanie, że nie wiem czy w chwili silnej potrzeby nie sięgnę po to [czyli ściągi lub podpowiedź kolegi]. Jak tak głębiej się nad tym zastanawiam, to doszedłem do wniosku że miałem na myśli taką sytuację: staram się uczyć tak, by zdać samodzielnie ale gdybym był na jakimś ważnym egzaminie i nic nie wiedział to siegnąłbym po jakąś pomoc. Zastanawiam się czy taka postawa spełnia warunek pokuty dot. postanowienia poprawy?

Tlumacząc raz jeszcze chodzi nie o to, że nie wiem czy dam radę, bo to "normalne", nikt nie ma pewności. W moim przypadku to była taka jakby "deklaracja" że gdyby pomimo starań nie udało mi się to sięgnę po grzech. Mam teraz wyrzuty sumienia, jednak jestem skrupulantem więc zasięgne waszej opinii.


Śr mar 27, 2013 18:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Postanowienie poprawy z niepewnością
Opinia to nie obiektywny wyznacznik. Jedne będzie bardziej przekonująca, ale wcale nie prawdziwa, a druga mniej, ale za to prawdziwa i co wtedy? Nie mam pojęcia co miałeś w głowie i nawet jeśli to tutaj postarasz się dobrze wyjaśnić, ja nadal nie muszę tego ani dobrze zrozumieć, ani móc ocenić tak jak spowiednik. W przypadku problemu jaki masz forum jest złym miejscem na szukanie pomocy i porady. Zamiast wikłać się w niepewne deklaracje, zrób wszystko co możesz aby Twoje postanowienia były pewne. Uważasz że ściąganie jest nieuczciwe, czyli jest grzechem, to nie ma że z góry zakładasz że w danej sytuacji to się powtórzy. Zrobisz wszystko co się da aby tak nie było, łącznie z konsekwencjami tego że za niewiedzę otrzymasz gorszą ocenę. Niepewność co do skuteczności postanowienia poprawy jest zrozumiała, ale brak zdecydowanego porzucenia grzechu faktycznie może uczynić spowiedź nieważną. U Ciebie takie kombinacje kończą się gorzej bo zadręczasz się tym czy spowiedź była ważna i potem pytasz obcych ludzi, aby powiedzieli Ci co myślą. To blednę koło i nie tędy droga.
Skoro powiedziałeś tak spowiednikowi, a on nie zareagował inaczej to nie drąż tematu, tylko zaufaj mu. Bo wymyślać sobie czy to że spowiednik źle zrozumiał, niedosłyszał, czy miał dwu-sekundowy atak serca i był wtedy niedysponowany, to możesz zawsze. Zawsze mów jak jest, zaznaczaj że masz taki problem i pokornie poddawaj się woli spowiednika.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr mar 27, 2013 22:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 2 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL