Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr kwi 24, 2024 12:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
 Zły to ptak co własne gniazdo kala? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Zły to ptak co własne gniazdo kala?
Jest takie powiedzenie...
Ale nie wiem, czy nie robi czasem więcej krzywdy niż pożytku...
Bo z jednej strony, opluwanie swoich korzeni świadczy tylko o niedojrzałości i niepogodzeniu z sobą... I jest głupie, po prostu.
A z drugiej - czy to nie stanowi uzasadnienia dla przemilczania błędów tych "swoich"? Dla zasady - "swoich" można tylko chwalić? A jeśli już zwrócić uwagę, to szeptem, na ucho, nigdy publicznie? Tylko "obcych" mozna krytykować publicznie? Bo oczywiście, napisano:
Cytuj:
Gdy brat twój zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. (BT) Mt 18, 15-16

Ale czy jeśli coś się dzieje publicznie, nie mam prawa od razu powiedzieć - "Chyba robisz błąd?" Czy przemilczenie byłoby uczciwe w stosunku do pozotałych? Świadków, uczestników? Czy zawsze lepiej jest w cztery oczy?
???
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So sie 23, 2003 8:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 19, 2003 15:20
Posty: 151
Post 
w cztery oczy zawsze lepiej :)

ale to ty znasz tego czlowieka, jesli wiesz, ze on nie ma nic przeciwko temu, ze mu zwrocisz uwage przy innych, to chyba nic sie nie stanie

w koncu nie zawsze jest czas i mozliwosc


N wrz 21, 2003 2:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Pol, może i tak... I może racja że to kwestia mojego szacunku do osoby...
I potwornie trudno jest równo traktować lubianych i nielubianych...

Ale czy to nie wychodzi tak, czasem, że wokół błędów "swoich" robi się cicho? Ani jedno słowo nie pada publicznie? A w drugą stronę juz wcale nie tak słodko?
A po drugie - jeśli padają publicznie słowa krzywdzące, to czy nie powinnem równie publicznie zareagować?
Nie wiem :(

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N wrz 21, 2003 6:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 19, 2003 15:20
Posty: 151
Post 
lubianych i nie lubianych rowno traktowac... ja nie umiem

"swojakowi" publicznie bledu nie wytkne ani w zaden inny sposob nie zadzialam na jego niekorzysc, mysle, ze to kwestia lojalnosci

jak jestesmy razem, to razem do konca, a blad wytknac moge pozniej

komus publicznie wytykac tez nie lubie, raczej staram sie dac mu do zrozumienia w inny sposob, o ile to mozliwe i jestem w stanie, albo po prostu ignorowac

inna sprawa, jesli ktos publicznie wytyka mi bledy, zwlaszcza ktos obcy, to mimo, ze bolesne, najpierw slucham, a potem sie bronie "dla zasady", ale nie wiem, czy to do konca dobrze

jak mi kumpel publicznie zwraca uwage, to wlasnie byl moj kumpel, wiecej juz nim nie bedzie


N wrz 21, 2003 13:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL