Niestety kara smierci zawiera w sobie najczęściej element pokazu.
Tu sie niewiele zmieniło od czasow, gdy wielkie jarmarki i odpusty uatrakcyjniano egzekucjami.
Tak, to jest bestialstwo. W lepiej obchodzimy się ze zwierzętami w ubojni, niz z ludźmi skazanymi na smierć.

Akurat...

Alez tu była cała dyskusja o nowoczesnym, humanitarnym i skutecznym ubijaniu trzody, oraz jak to jest wazne dla jakości, a nawet przydatności pozyskanego mięsa. W porównaniu z tym egzekucje to czyste bestialstwo.

Bestialstwo to może było w średniowieczu

A teraz co jest? Krzesło elektryczne, trucizna, rozstrzelanie, powieszenie, ścięcie, kamieniowanie (nadal stosowana metoda!), trucie, zagazowanie.
Było wiele spartaczonych, choc skutecznych egzekucji. Najdłuższe sa przy uzyciu trucizny, jak np 50-minutowa wsród krzyków na początku lat 90-tych, czy słynna półtoragodzinna (sic!) egzekucja w 2006.
Przy nich ta zalinkowana to wręcz superekspres.

Współcześnie w Europie karę smierci wykonuje się tylko w Białorusi, strzałem w tył głowy, zwłoki nie sa wydawane rodzinie, a miejsce pochówku nieznane, objęte tajemnica państwową (jezeli w ogóle sa chowani, a nie puszczani z dymem).

Komu spieszno do takich standardów?

Nawet strzał w tył głowy to dla Ciebie bestialstwo?

A wiesz, że bywa nieskuteczny? Człowiek szarpnie za spust albo ręka drgnie w emocji albo podejdzie niedbale i trzeba powtarzać lub dobijać.

Puść wodzy fantazji i opisz w jaki sposób zabiłbyś człowieka.

Jacy ci mordercy to biedacy, nawet z powodu strzału w głowę cierpią, a przecież po śmierci będą mieli gorzej. A tymczasem mordują bestialsko niewinne osoby

Juz o tym pisalismy. to, że ktoś postępuje bestialstwo nie oznacza, ze my także mamy tak postepować. Nie myl kary z zemstą

I jak, wymysliłes w jaki sposób chcesz usmiercić człowieka?

Dlaczego upierasz się aby sprawiedliwą karę nazywać "zemstą"?

Unikasz odpowiedzi. Czy wymysliłeś sposób w jaki uśmierciłbys człowieka?

No i o jakich badaniach pisałeś?

Andy - postępując w taki sam sposób jak ludzie dokonujący mordu na innych - czym się różnimy?
Przecież robimy to samo? W bestialski sposób zabijamy zbrodniarza, bądź takie bestialstwo popieramy, niczym się od niego nie różnimy...Takie ciosy okrutnie bolą , ponieważ giną niewinni ludzie, matki , dzieci, ojcowie - złość i agresja domaga się w nas zemsty w bezradności , kilkugodzinnych katuszy dla zbrodniarza , bądź powolnego umierania.
W czym wtedy różnisz się od niego? - kompletnie w niczym , Jesteś taki sam, z tą zapewne małą różnicą , że podajesz się za wyznawce Chrystusa .
Czym jest miłosierdzie , jeżeli nie jest postrzegane z miłością w każdym bez wyjątku przypadku?

W ogóle nie powinien umrzeć.
Kara śmierci to barbarzyństwo, niegodnie cywilizowanego społeczeństwa.

Otóż to...

Jezus jest miłosierny dla wszystkich. I tyle