|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
alltheways
Dołączył(a): So sty 11, 2014 23:13 Posty: 5
|
 Dręczące pytanie
Witam od jakiegoś czasu sporo rozmyślam o tym dlaczego ludzie którzy są ateistami są bardziej narażeni na piekło, przecież jeśli ktoś jest ateistą to nie wierzy ani w niebo, ani w piekło, więc czemu tam miałby trafiać? Załóżmy że umieramy i stajemy przed sądem ostatecznym, to taka osoba usłyszałaby "Nie wierzyłeś w niebo ani piekło więc trafiasz do piekła"? A co z satanistami? Oni za karę powinni iść do nieba? Myśląc tak można stwierdzić że sataniści wcale nie muszą rysować okultystycznych symbolów, urządzać czarnych mszy i innych rzeczy do których są zdolni, wystarczy że będą ateistami.
|
So sty 11, 2014 23:41 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dręczące pytanie
Cytuj: Witam od jakiegoś czasu sporo rozmyślam o tym dlaczego ludzie którzy są ateistami są bardziej narażeni na piekło, przecież jeśli ktoś jest ateistą to nie wierzy ani w niebo, ani w piekło, więc czemu tam miałby trafiać? Bo to nie rzeczywistość ma się dostosować do naszych poglądów, ale odwrotnie. Ateista wierzy, że po śmierci nie ma nic. Jeżeli nie ma racji, to się o tym przekona. Twoje rozumowanie jest analogiczne do: nie wierzę w to, że ogień może mnie poparzyć, więc dlaczego rzeczywistość nie miałaby się dostosować do mojego przekonania? To, że w coś wierzysz, nie znaczy że ma się zrealizować, pójść po Twojej myśli. Pomyłki są częstokroć bolesne. alltheways napisał(a): Załóżmy że umieramy i stajemy przed sądem ostatecznym, to taka osoba usłyszałaby "Nie wierzyłeś w niebo ani piekło więc trafiasz do piekła"? Co powinien usłyszeć ateista, gdy stanie przed Sądem Ostatecznym, aby było ok? alltheways napisał(a): A co z satanistami? Oni za karę powinni iść do nieba? Nie wiem na podstawie jakiego rozumowania tak Ci wyszło.
|
So sty 11, 2014 23:59 |
|
 |
alltheways
Dołączył(a): So sty 11, 2014 23:13 Posty: 5
|
 Re: Dręczące pytanie
Napisałaś:"Co powinien usłyszeć ateista, gdy stanie przed Sądem Ostatecznym, aby było ok?" I właśnie to jest wielkim paradoksem, jeśli nasza religia jest tą prawdziwą to cała reszta świata staje przed tym Bogiem, wtedy to nie są tylko ateiści, ale i muzumłanie, prawosławni itd. Jaka to sprawiedliwość żeby wszyscy poszli do piekła. Na świecie aktualnie mamy ok. 2,5 mld wyznawców na 7mld ludzi, a te statystyki to na pewno osoby które uzyskali sakrament chrztu świętego, a ilu jest ateistów którzy normalnie mają papiery w kościele? Czyli na ok 7mld ludzi 5mld z nich trafiałoby do piekła? Z tymi satanistami to racja, nieprzemyślane stwierdzenie, ale to ciągle nie zmienia faktu że jeśli chcą trafić do piekła to nie muszą nimi być, nie muszą właśnie nic robić
|
N sty 12, 2014 0:23 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Dręczące pytanie
Ależ nie jest powiedziane że ktoś trafi do piekła. To co się dzieje po śmierci z danym człowiekiem wie tylko Bóg. Skoro innowiercy mogą trafić do nieba to i ateista może. Wszystko zależy od tego jaki był za życia, na ile odrzucił Boga, a na ile jakieś fałszywe wyobrażenia, na ile został wprowadzony w błąd, lub świadomie poznał Jezusa i mimo to poszedł inną drogą.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N sty 12, 2014 0:49 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Dręczące pytanie
alltheways napisał(a): I właśnie to jest wielkim paradoksem, jeśli nasza religia jest tą prawdziwą to cała reszta świata staje przed tym Bogiem, wtedy to nie są tylko ateiści, ale i muzumłanie, prawosławni itd. Jaka to sprawiedliwość żeby wszyscy poszli do piekła. O tym już było: viewtopic.php?p=674428#p674428 - Czy muzułmanin może być zbawiony?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
N sty 12, 2014 1:11 |
|
|
|
 |
alltheways
Dołączył(a): So sty 11, 2014 23:13 Posty: 5
|
 Re: Dręczące pytanie
Ale ciągle trudno mi jest wyobrazić sobie takich muzułmanów którzy raczej nie przepadają za chrześcijaństwem przed Bogiem, nie mówiąc o fanatykach religijnych którzy nagle dowiadują sie że całe ich zycie było kłamstwem i w jednej chwili zostanie zadecydowane czy spędzą wieczność w niebie czy też w piekle. I co by zrobiła taka osoba żyjąca własną kulturą, mająca własne przekonania, własną kulturę i tradycje. Nagle musiałaby to wszystko porzucić? Strasznie trudno mi jest to wszystko sobie wyobrazić i tak dużo o tym myślę.
|
N sty 12, 2014 1:14 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Dręczące pytanie
Ale co Ci jest trudno sobie wyobrazić? Muzułmanina w niebie? A czy każdy Muzułmanin to fanatyk religijny, bo napisałeś to tak jakby to był ich druga natura.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N sty 12, 2014 19:09 |
|
 |
alltheways
Dołączył(a): So sty 11, 2014 23:13 Posty: 5
|
 Re: Dręczące pytanie
Jest napisane "nie mówiąc o..." więc to raczej oznacza że mówie o kimś innym. A ciekawe jak Ty byś sie zachował gdybyś po śmierci stanął przed Nakirą i Munkarą. Powiedziałbys sobie"no trudno moja religia nie była tą prawdziwą"?
|
N sty 12, 2014 19:22 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Dręczące pytanie
Cóż to raczej niemożliwe
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
N sty 12, 2014 19:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dręczące pytanie
alltheways napisał(a): Ale ciągle trudno mi jest wyobrazić sobie takich muzułmanów którzy raczej nie przepadają za chrześcijaństwem przed Bogiem, nie mówiąc o fanatykach religijnych którzy nagle dowiadują sie że całe ich zycie było kłamstwem i w jednej chwili zostanie zadecydowane czy spędzą wieczność w niebie czy też w piekle. I co by zrobiła taka osoba żyjąca własną kulturą, mająca własne przekonania, własną kulturę i tradycje. Nagle musiałaby to wszystko porzucić? Strasznie trudno mi jest to wszystko sobie wyobrazić i tak dużo o tym myślę. Sądzisz, że niebo jest podzielone wedle narodów, kultur, tradycji i przekonań istniejących w doczesności?
|
N sty 12, 2014 19:28 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Dręczące pytanie
Jest tylko jedno Niebo - Jezusa
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
N sty 12, 2014 19:42 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Dręczące pytanie
Alltheways napisał(a): Jest napisane "nie mówiąc o..." więc to raczej oznacza że mówie o kimś innym. A ciekawe jak Ty byś sie zachował gdybyś po śmierci stanął przed Nakirą i Munkarą. Powiedziałbys sobie"no trudno moja religia nie była tą prawdziwą"? Nie rozumiem sensu takich rozwazań. Stając przed Bogiem, nie stoisz przez znajomym z neta, który okazał się nieco inny. Nie odwracasz się na pięcie i nie idziesz w drugą stronę bo Bóg się okazał odmienny. Możesz pytać, a co zrobi biedny ateista, jak się okarze że jednak Bóg istnieje? W perspektywnie istnienia Boga, wieczności, radości i miłości, trudno szukać rozczarowania.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N sty 12, 2014 19:55 |
|
 |
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: Dręczące pytanie
Gdyby na wszystko byla jednoznaczna odpowiedz, nie byloby roznicy pogladow. Przypuszczalnie jest tak; ateista - czlowiek "do rany przyloz" znajdzie sie w niebie. Ateista o charakterze "katola" w piekle. Prawdopodobnie, jako nalezacy do pierwszej grupy, spowoduje stracenie w otchlan niejednego ksiedza czy biskupa. Dobry Bog powie - "Taki porzadny i otwarty chlopak, a wy przez te 162 lata ktore zyl, prawdy nie umieliscie przekazac!". Taka mam nadzieje. 
|
N sty 12, 2014 21:41 |
|
 |
alltheways
Dołączył(a): So sty 11, 2014 23:13 Posty: 5
|
 Re: Dręczące pytanie
@wist Ale wtedy to oznacza że poświęciliśmy całe swoje bytowanie na życiu w błędzie.
|
Pn sty 13, 2014 16:47 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Dręczące pytanie
@wist Ale wtedy to oznacza że poświęciliśmy całe swoje bytowanie na życiu w błędzie. Dobrze, więc masz całą wieczność aby się tym zamartwiać. Naprawdę uważasz że w obliczu Boga, czystej miłości i prawdy, każdy będzie roztrząsał i smucił się bo przez 40 lat życia nie wierzył poprawnie? Ja nie miałbym na to ochoty. Choć problem jest sztuczny, każda trzech wielkich religii monoteistycznych ma podobne podstawy. To nadal jest wiara płynąca ze ST. Zresztą, jeśli założymy że wiara i nauka katolicka jest tą pełną, to i tak nikt z nas nie ma w pełni prawidłowego wyobrażenia o Bogu. Każdy zdziwi się z niebie, każdy uświadomi sobie że jego wyobrażenie było jakoś błędne. A całe życie nie schodzi tylko na wyobrażanie sobie Boga. Zmarnujesz zycie jak je faktycnie zmarnujesz na jakieś głupoty i nic po sobie nie pozostawisz. Wtedy średnio ważne będzie to w co wierzyłeś, skoro wierzyłes byle jak.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn sty 13, 2014 17:28 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|