Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 2:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Szukam swojego wyznania... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So kwi 26, 2014 14:00
Posty: 10
Post Re: Szukam swojego wyznania...
Ojj ile postow, dziekuje:) noe moglam odpisac z domu bo mi sie ciagle strona policji wlacza jak klikam na jakikolwiek temat -.-" .
Co to znaczy ze dziala jak narkoza...dokladnie usypia!! Tydzien w tydzien to samo! Od czytania fragmentow Pisma do kazania sie slucha ale reszta...spie na stojaco:/
Bylam juz gdzies indziej na Nabozenstwie i tam wyglada to zupelnie inaczej.
No racja jestem wolnomyslicielem, nie katolikiem jak niektorzy tu sugeruja. I u mnie nie ma Tradycji czy tradycji, jest to nie zapisane i moglo przez wieki byc ladnie poprzekrecane.
Czemu ktos jest tego wyznania ktos innego? Bo uznaje ze wlasnie TO jest prawidlowe.
Dlatego ja tego prawidlowego szukam


Pn kwi 28, 2014 15:24
Zobacz profil
Post Re: Szukam swojego wyznania...
A jak je chcesz rozpoznac? Zasypiajac w kosciele, kiedy uobecnia sie Ofiara Jezusa Chrystusa za ciebie?


Pn kwi 28, 2014 15:39

Dołączył(a): So kwi 26, 2014 14:00
Posty: 10
Post Re: Szukam swojego wyznania...
Byłam na naprawdę wielu Mszach katolickich i wciąż, wciąż i wciąż jest to samo. Z tej księgi ciągle księża czytają te same słowa i mówią ciągle te same teksty.
Wiem, ze moment Przemienienia jest ważny. Przyjęcie Komunii też. Ale forma jest po prostu nie do przeżycia. I jak się tu dziwić, że tyle ludzi do kościoła nie chodzi..


Pn kwi 28, 2014 20:24
Zobacz profil
Post Re: Szukam swojego wyznania...
Wiesz, to jest przypomnienie ostatnich chwil Pana Jezusa. Dla tych, dla ktorych On jest wazny, nigdy to nie bedzie nudne, bo nigdy do konca nie zglebimy Jego Ofiary. Nudzisz sie, kiedy ktos, kto ciebie kocha mowi ci o swojej milosci?

A Msza sw jest zbudowana na bazie drogi uczniow do Emaus. Warto sie zapoznac z Liturgia Mszy sw, zeby ja docenic.


Pn kwi 28, 2014 20:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Szukam swojego wyznania...
Zefciu
"Ale" to ja kilka razy pisałem. Myślę że to logiczne, że gdy mowa o naukach papieskich, to wiąże się z nauką Kościoła, czy wedle przekonania katolików, z nauką samego Jezusa. Proponuje czytać ze zrozumieniem

Cytuj:
Mówić to se mogą różne rzeczy. Trzeba sprawdzić.

Toteż właśnie Tobie napisałem, gdy Ty poradziłeś autorce że warto żyć podobnie jak żyli pierwsi chrześcijanie.

hortensja napisał(a):
o to znaczy ze dziala jak narkoza...dokladnie usypia!! Tydzien w tydzien to samo! Od czytania fragmentow Pisma do kazania sie slucha ale reszta...spie na stojaco:/

Być może nie rozumiesz nawet tego co się tam dzieje. Nie uważam też że Msza ma być jakiś spektaklem czy zabawą. Powiem tak, każda randka co do pewnych podstawowych elementó jest tak samo nudna i tak samo wygląda. Zmienia się otoczenie, ale tak samo są rozmowy, bycie z tą samą osobą - wedle Twojej definicji przebywanie z ukochaną osobą to nuda... Ty pisałaś że wierzysz w moc Eucharystii, to naprawde oczekiwanie na nią 30 minut jest tak wielką nudą?

Cytuj:
Bylam juz gdzies indziej na Nabozenstwie i tam wyglada to zupelnie inaczej.

Nabożenstwo to nie to samo co Msza. Żaden fajne nabożenstwa, śpiewy, gitary, unoszenie rąk, nie zastąpi Mszy i wiedzą to dobrze katoliccy charyzmatycy. Jeśli szukasz fajności to myślę że źle szukasz. Cała misja Jezusa to pokazywanie że trzeba brać swój krzyż, a ocenianie spraw w oparciu o poczucie estetyki i fajności to zupełne poplątanie.

Cytuj:
No racja jestem wolnomyslicielem, nie katolikiem jak niektorzy tu sugeruja.

Ktoś Ci to sugerował? Owszem, ja, jako efekt pomyłki przy czytaniu i złego zrozumienia tego co napisałaś.

Cytuj:
I u mnie nie ma Tradycji czy tradycji, jest to nie zapisane i moglo przez wieki byc ladnie poprzekrecane.

Przyzam szczerze że nadal niewiele rozumiem. Pytałem o Twoe wyznaczniki, ale odpowiedzi nie uzyskałem, poza tym że tak uważasz, czyli maslo maślane. Wygląda na to że jesteś z góry nastawiona anty do katolicyzmu, bo dziwnym sposobem odrzucasz np Tradycję, choć tym samym argumentem możesz odrzucić Biblię. Zdajesz się zresztą nie rozumieć że jeśli Tradycja jest jakaś lewa, to tym bardzie lewa jest Biblia. Oczywiście, możesz pokusić się o elementralna uczciwość i udowodnić, skoro tak twierdzisz czyli masz podstawy, że Tradycja to treści wymyślone, lub przekręcone.

Cytuj:
Czemu ktos jest tego wyznania ktos innego? Bo uznaje ze wlasnie TO jest prawidlowe.
Dlatego ja tego prawidlowego szukam

Nie wiem czy szukasz, bo narazie niewiele można się dowiedzieć. Jeśli ktoś uznaje za prawidłowe to tak naprawdę nic z tego nie wynika. Coś Cię albo przekonuje, albo nie, bo podano Ci pewne argumenty, a ostatecznie doświadczyłaś Boga w swoim życiu i przyjęłaś Go nie intelektualnie ale sercem. Reszta wynika z tego.

Cytuj:
Byłam na naprawdę wielu Mszach katolickich i wciąż, wciąż i wciąż jest to samo. Z tej księgi ciągle księża czytają te same słowa i mówią ciągle te same teksty.

I w czym jest problem? To źle że księża czytają wciąz z tej samej Biblii? Masz może jakieś dodatki, nowe księgi, nowe newsy?
Być może tam gdzie byłaś tak jest, ja nie zauważyłem aby słowa na kazaniach były te same, choćby z uwagi na to że codziennie są inne czytania. Natomiast inna sprawa że w moim Kościele katolickim nie ograniczam się tylko do kazań jako jedynej nauki jaką przyjmuje w tygodniu.

Cytuj:
Wiem, ze moment Przemienienia jest ważny. Przyjęcie Komunii też. Ale forma jest po prostu nie do przeżycia. I jak się tu dziwić, że tyle ludzi do kościoła nie chodzi..
[/quote]
Co zatem proponujesz?

Skoro nie aprobujesz tyle z katolickiego punktu widzenia, to czemu tu jesteś? Szukasz tam, gdzie spotkasz się z poglądami, o których już założyłaś że są nieprzekonujące.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn kwi 28, 2014 20:46
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 26, 2014 14:00
Posty: 10
Post Re: Szukam swojego wyznania...
Mnie sie podobala odpowiedz autora Zefcia;)
Przynajmniej nie nalatywal tak na mnie jak wiekszosc tutaj tylko rzucil konkretna rada.
Ja tez proponuje czytac ze zrozumieniem, bo pisze kolejny raz ze nie jestem katolikiem. Nie czuje sie przynalezna do zadnej wspolnoty, szukam odpowiedzi na rozne pytania. A tu ciagle jakies oskarzenia padaja -.-
Nie odpowiada mi liturgia katolicka, ani przebieg typu deja vu ani bez wzgledu na okazje smetne piesni ani ta "wspolnota" gdzie albo sie nikogo nie zna albo czuje sie obgadywanym albo jeszcze Bog wie co:/


Pn kwi 28, 2014 21:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Szukam swojego wyznania...
Gdy człowiek uznaje tylko te wypowiedzi które mu przyklaskują, a nie rozważa krytycznych, niczego się nie nauczy, ale raczej będzie karmić swoją pychę.

Zarejestrowałaś się na forum, napisałaś dobrowolnie, chciałaś opinii i dyskusji, a teraz masz o to pretensje, że ktoś Ci odpowiada. Czyli nie potrzebujesz żadnej pomocy bo masz pewność że wiesz lepiej. Czy na pewno wiesz czego szukasz, bo nie wygląda na to że porady, pomocy, czy czegokolwiek.

O czytaniu ze zrozumieniem napisałem do innej osoby. Napisałem też że jeden raz, w jednym miejscu coś źle zrozumiałem, po czym Ty drugi raz powtarzasz się, choć nikt Ci nic tu drugi raz nie sugerował.

Proszę wskazać gdzie padły oskarżenia, bo jak na razie jedyne stawiasz Ty. Ja na razie wylewasz swoje żale i z niejasnych przyczyn nie odpowiadasz na stawiane pytania, a raczej szukasz zaczepki. Nie jest to poważne zachowanie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn kwi 28, 2014 21:18
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 26, 2014 14:00
Posty: 10
Post Re: Szukam swojego wyznania...
Nastepnie powtorze znow...nadmienilam ze czytania sa wazne, kazania daja wiele madrych rad i przemyslen, komunia jest najistotniejsza, chodzilo mi O CALA RESZTE, ktora jest slowo w slowo dziennie taka sama


Pn kwi 28, 2014 21:20
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 26, 2014 14:00
Posty: 10
Post Re: Szukam swojego wyznania...
Nie, wcale nie szukam informacji, napisalam tylko dlatego zeby zaczepki poszukac. Jak narazie to moje opinie sa miazdzone, odrzucane, wysmiewane itp. Moge sie przeciez mylic, po to tak mocno draze temat bo czekam na racjonalne argumenty. A tu ida odpowiedzi ktore miedzy wierszami mowia " co ty pieprzysz debilko?" albo "zaloz se wlasne wyznanie". Potwierdza sie przyslowie " najciemniej po latarnia". Ile to juz wstretnych niezyczliwych osob poznalam i co sie okazalo? Super praktykujacy katolicy:)


Pn kwi 28, 2014 21:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Szukam swojego wyznania...
Tak, jest pewien porządek, są pewne formuły, bo we Mszy nic się radykalnie nie zmienia, jest cały czas ten sam zestaw znaków, akcji, reakcji, być może dlatego że jest to wciąż pamiątka jednego jedynego wydarzenia jakby za każdym razem na nowo uobecniana. Kiedyś o tym nie wiedziałem, a dziś wiem i jest to niesamowite że właściwie Kościół każdych czasów uczestniczy w tej jednej jedynej Ofierze. Gdy się rozumie tą prawdę, widzi tą łączność z całym Kościołem nie tylko w przestrzeni ale i czasie, wtedy jakaś stała formułka nic nie zmienia. Natomiast nadal niewiele rozumiem, bo skoro czytania są ok, kazanie jest ok, Komunia jest ok, to właściwie ile tego czasu zostaje na inne rzeczy? Wyolbrzymiasz całą tą resztę jako jakiś wielki problem, podczas gdy najpewniej nie rozumiesz znaczenia tych słów, symboli, działań, oraz tego że są to treści biblijne jak np słowa wypowiadane w czasie przemienienia. Mamy co tydzień wypowiadać inne? Na każdą Mszę drukować inny zestaw formuł? To źle że na każdej Mszy wiesz jak się masz zachować? Jeśli robisz to bezmyślnie to tak, męczy. Lecz jeśli robisz to rozumiejąc znaczenie danego gestu, to już wcale nie jest taki problem.
Musisz tylko zrozumieć pewną rzecz - Tobie to przeszkadza i to jest Twoje odczucie. Nie wnikam w to, nie próbuję zmienić. Tłumaczę jedynie z tego to może wynikać i że nie każdy musi myśleć tak jak Ty. Tobie jedynie się wydaje że forma komunikanta, który ulega przemienieniu odstrasza ludzi od wiary, mnie to nie przekonuje, bo pracuje z ludźmi niewierzącymi, wątpiącymi czy wierzącymi i słyszę co jest problemem w ich wierze. Ty natmiast popełniasz typowy błąd - mnie się nie podoba, mnie tu brakuje tego i tamtego więc idę sobie stąd. Żadna wspólnota nigdy nie będzie doskonała, a żeby to choć trochę zmienić trzeba zacząć od siebie samego. Z takim podejściem zawsze będzie poza, a to akurat nie jest zgodne z bożym zamysłem. Zgadzasz się to pracuj nad sobą, a jak nie to czego oczekujesz więcej?

Cytuj:
Jak narazie to moje opinie sa miazdzone, odrzucane, wysmiewane itp.

Proszę o konkretne cytaty. Na tym polega bycia na forum dyskusyjnym że ludzie dyskutują z Twoimi twierdzeniami. Natomiast oskarżenie o wyśmiewanie jest jak dla mnie zaskakujące. Więc czekam na dowody, a nie subiektywne odczucia oparte chyba tylko na prywatnych i przykrych dotychczasowych doświadczeniach. Na razie widzę tylko że obrażasz katolików, w odpowiedzi na urojone prześladowania.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn kwi 28, 2014 21:34
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 26, 2014 14:00
Posty: 10
Post Re: Szukam swojego wyznania...
Wystarczy samo - zaloz se wlasna wspolnote, masz jakies urojone wyobrazenia, to w co ty wierzysz jest glupie, my wiemy najlepiej i koniec, jestes tu po to by szukac zaczepki. To nie cytaty ale tak da sie rozumiec dane zdania.
Przyklad mojego taty. Niby super katolik a zatrzymal sie na znajomosci Ojcze nasz i Zdrowas Mario. Nie ze ganie go za to ale pokazuje ze czasem ludzie bronia czegos czego np.nie znaja lub nierozumieja. Bo np.tak papiez powiedzial. Albo ksiadz w kosciele.
A co zlego w tym ze formulki sie zmienia? Bylam na nabozenstwach jednego z wyznan protestanckich. Zachowana byla kolejnosc ale tam mi sie spac jakos nie chcialo, pieknie ludzie wychwalali Boga piesniami i modlitwami.
A u katolikow odpowiedzi jak automat, jak wystrzaly z armaty. Wszystko takie oficjalne sztywne...tam zas dalo sie odczuc bliskosc wspolnoty, bylo wiecej spontanicznosci.


Pn kwi 28, 2014 22:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Szukam swojego wyznania...
Jak już napisałem, nie ma tu z czym dyskutować. To co napisała Kael o zakładaniu własnej wspólnoty to zwyczajna odpowiedz jakiej wielu udzielało już wielu, którzy usilnie trzymają się swojej wersji. Nie wiem co Cię w tym dziwi. Po prostu, masz wolność w tym w co chcesz wierzyć i jeśli chcesz być jednoosobowym wyznaniem to my Ci tego nie bronimy. Ja jednak takiego zdania nie napisałem lecz podjąłem z Tobą dyskusję. Niestety zdajesz się aktualnie skupiać na wyrwanych z kontekstu zdaniach, nadawać im swój własny sens - nie taki jaki nadali im ich autorzy - a to zwykły brak logiki. Szkoda że nie wzięłaś pod uwagę że ludzie tutaj nie dyskutują pierwszy raz i wiele razy już widzieli takich użytkowników, którzy przychodzili z własną wizją wiary, twierdzili że chcą spytać, po czym wylewali swoje żale, że inni nie przyjmują takiej wizji.

Co ma Ci odpowiedzieć na to że chce Ci się spać na Mszy. Właśnie na takie coś odpowiedziała Ci Kael. Jeśli tam się czujesz dobrze to naprawdę nie trzymamy Cię na siłę i nie zmuszamy do katolicyzmu. A Ty piszesz tak jakbyśmy Cię zmuszali. Problem w tym że Ty nie wydajesz się szukać ani próbować zrozumieć. Z tego co napisałaś widać że nie zdązyłaś poznać Kościoła z jego bogactwem wspólnot, które modlą się w stylu protestanckim. Zamiast tego chwalisz innych, bo byłaś i widzialaś. Niczym mnie nie zaskoczyłaś. Byłem wiele razy na katolickich nabożeństwach pełnych Ducha, spontanicznej modlitwy na głos, modlitwach, śpiewach, nauczaniach, Mszach itd. przy księżach, biskupach, charyzmatykach, świeckich... Nie potrzebuje chodzić daleko bo mam wszystko pod nosem. Zajrzałaś kiedykolwiek na taką? Zadałaś sobie trud znalezienia, sprawdzenia? Czego zatem chcesz od nas? O czym dyskutować skoro ganisz to czego nie znasz i to niestety widać.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn kwi 28, 2014 22:23
Zobacz profil
Post Re: Szukam swojego wyznania...
@hortensjo u katolikow Msza sw jest darem Boga dla nas. To nie my mamy miec frajde, albo mamy sprobowac przyjac i przezyc dar Boga dla nas. Liturgia jest prezentem dla ludzi, kiedy Jezus sam karmi nad swoim Slowem i Cialem.

Oprocz Mszy sw sa, jak WIST pisze, rozne inne formy wlasnie nabozenstw, bardzo polecanych. Msza sw jest szczytem wszystkich liturgii i wszystkie prowadza do niej.

Jezeli ty szukasz wyznania, ktore 1:1 pasuje do twoich aktualnych przekonan, to albo zalozysz wlasne, albo w kazdym innym bedziesz musiala sie nagiac do ich przekonan. Co ty bys innego poradzila komus z takim pytaniem? To ty wiesz czego szukasz: potwierdzenia twoich przekonan, czy Prawdy.
Jezeli chodzi ci tylko o rozrywke i dobre samopoczucie to masz szeroki wybor. Jezeli chodzi ci o poglebienie duchowe i wiedze ( teologie) to wybor jest znacznie mniejszy


Wt kwi 29, 2014 6:12
Post Re: Szukam swojego wyznania...
hortensja napisał(a):
Nie, wcale nie szukam informacji, napisalam tylko dlatego zeby zaczepki poszukac. Jak narazie to moje opinie sa miazdzone, odrzucane, wysmiewane itp.
No cóż - chrześcijaństwo nie opiera się na prywatnych opiniach.
Cytuj:
A tu ida odpowiedzi ktore miedzy wierszami mowia " co ty pieprzysz debilko?"
Spokojnie. Ja tu niczego takiego nie wyczytałem.

Pytanie do Ciebie - czy wierzysz, że Chrystus założył na ziemi swoją widzialną organizację? A jeśli tak - czy wierzysz, że ta organizacja może nadal istnieć?


Wt kwi 29, 2014 7:08
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL