Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt paź 03, 2025 14:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 Takie tam kobiece rozterki 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt paź 04, 2013 9:08
Posty: 25
Post Takie tam kobiece rozterki
Mam problem ze swoją kobiecością. Nie mogę znaleźć złotego środka. Jestem osobą wierzącą (z częstymi odchyłami, wątpliwościami, a nawet zwątpieniami, ale nie o tym temat) i zależy mi na tym, by być traktowaną z szacunkiem, a nie (jak dotychczas) przedmiotowo. Najczęściej jednak dochodzi do tego, że płeć przeciwna widzi we mnie głównie (jedynie?) obiekt seksualny. Jak Wy, kobiety sobie z tym radzicie? Nie ukrywam, że taka "kościelna kobiecość", jaką prezentują moje znajome z tego środowiska mnie NIE przekonuje. Przesadna skromność w ubiorze i zachowaniu, całkowite unikanie pewnych tematów, delikatność, przewrażliwienie. Nie wiem, widocznie trafiłam na skrajne przypadki.

Co do mnie: lubię mocniej podkreślić oko, ale nie ubieram się wyzywająco. Unikam dekoltów, spódniczek, szpilek (nie czuję się w tym komfortowo). Za to obcisłe spodnie, do tego żakiet - jak najbardziej. Domyślam się jednak, że wygląd nie jest tutaj głównym problemem. Często to, jak nas ludzie postrzegają płynie z naszego wnętrza. Pracuję nad szacunkiem do siebie, ale to złożony proces.

Czy dopuszczacie do rozmów o seksie w swoim towarzystwie? Takie czasy, że ludzie wprost, w gronie znajomych opowiadają sobie np. o swoich fantazjach seksualnych. Najczęściej wysłuchuję, skomentuję coś i tyle.

Zastanawiam się po prostu, czy to z facetami jest aż tak źle, czy główny problem tkwi jednak we mnie. Żonaci wprost proponują romanse (np. w pracy), rówieśnicy mówią, że 'mają na mnie ochotę'. Okres chodzenia do pubów mam już za sobą, tam to było nagminne.


Pt lis 01, 2013 13:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 29, 2013 12:43
Posty: 2
Post Re: Takie tam kobiece rozterki
Nie wiem, czy to problem z kobiecością czy raczej z seksualnością - owych kolegów albo Twoją... To, że wśród znajomych znajdują się osoby niepoukładane nie musi być Twoją winą. Jeśli Ty zachowujesz się OK, bez dwuznaczności a koledzy, oczarowani Tobą, proponują takie rzeczy - to ich problem. Ty odmówisz i już. Tzn to wymaga silnej woli ale jeśli wiesz, że nie chcesz takich przelotnych kontaktów to decyzja jest jasna. Wkrótce rozniesie się info wśród znajomych, że nie nabierasz się na tanie chwyty i będzie łatwiej.

Ale jeśli zależy Ci na uznaniu i pożądaniu facetów i osiągasz je poprzez dwuznaczne żarty, wysyłanie sygnałów seksualnych a potem jesteś zła, że zamiast na romantyczny spacer jesteś zapraszana do mieszkania - to Ty musisz zrewidować zachowanie. Bo będziesz przyciągała właśnie wiarołomnych mężów albo chłopaczków opętanych seksem. Jakby to powiedział o.Szustak - zastanów się czy szukasz księcia czy giermka.

Mnie zdarzają się żarty z podtekstami seksualnymi (trochę żałuję, ale już takie jest to moje rubaszne poczucie humoru) ale są to żarty abstrakcyjne - nie była to nigdy sugestia(zaproszenie) wobec żadnego kolegi. Moi znajomi znają moje podejście do seksualności itp. To wiele ułatwia. Raz jeden, kilka lat temu znajomy na uczelni wykonał wobec mnie dwuznaczny gest, który mnie obraził. Natychmiast dostał w twarz na oczach innych studentów i już nigdy podobne sytuacje się nie powtórzyły. :)


N lis 03, 2013 0:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Takie tam kobiece rozterki
Hektorko, poruszyłaś złożony temat, ale ja skupię się tutaj na jednym. Nie wiem, czy to też Twój przypadek, ale wiele kobiet czuje się uprzedmiotowianymi, kiedy mężczyzna ogląda ich tyłek, czy biust. Ale przecież nie zawsze tak jest. To normalne, że męskie oko jest przez nasze ciało przyciągane i o ile jego myśli wtedy nie krążą wokół fantazji erotycznych, ale są raczej z rodzaju "ale piękna kobieta/piękny tyłek, itd.", nic w tym złego, myślę. Nie każdy adorator naszych ciał od razu chce nas zaliczać:)


N lis 03, 2013 9:52
Zobacz profil
Post Re: Takie tam kobiece rozterki
Mądrze piszesz, agvis. Trzeba pamiętać, że intymne części ciała nie są jakieś "grzeszne", ale są dziełem Bożym (więc są dobre moralnie) tak samo jak ręka, noga, twarz, itp. Ciało to ciało - normalna rzecz.


N lis 03, 2013 13:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Takie tam kobiece rozterki
A ja chciałam zwrócić uwagę na tytuł jaki nadalaś swojemu wątkowi

Wymowa tytułu jest jasna "takie tam" to znaczy nie ważne, błahe, niewarte uwagi
dlaczego? - wyjaśnia słowo" "kobiece".

Pewnie obawiasz się, że Twoje problemy zostaną na forum zlekceważone,
więc sama za wczasu umniejszasz ich wagę. Tak to widzę.

A sprawa jest bardzo poważna a nie żadna "taka tam".

Mężczyźni nie widzą w Tobie czlowieka tylko obiekt seksualny
i nie jesteś otaczana szacunkiem, to jest problem sam w sobie
i pociągnie/już pociąga? za sobą inne problemy.
A Ty piszesz sobie lekko - "takie tak kobiece rozterki"?

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


N lis 03, 2013 13:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Takie tam kobiece rozterki
"Czy dopuszczacie do rozmów o seksie w swoim towarzystwie? Takie czasy, że ludzie wprost, w gronie znajomych opowiadają sobie np. o swoich fantazjach seksualnych. Najczęściej wysłuchuję, skomentuję coś i tyle."

być może m.in w tym leży problem, w niektórych środowiskach wejście w takie tematy
to deklarowanie gotowości do seksu,

nie wiem co masz zrobić
nie będę dawała rad - wstań i wyjdź" ani "poproś, żeby zmienili temat"
żyjesz wśród takich ludzi i musisz z nimi jakoś ... żyć

ale może mimo wszysko z tego co napisałąm zrobisz jakiś użytek.
sama świadomość jak to działa (jeżeli to tak działa jak sugeruję, a tego nie wiem)
być może choć trochę na coś Ci się przyda

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


N lis 03, 2013 13:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt paź 04, 2013 9:08
Posty: 25
Post Re: Takie tam kobiece rozterki
Dziękuję Wam za odpowiedzi, zapomniałam o tym wątku. Problem nadal istnieje, ale dotarło do mnie, że odwiedzałam niewłaściwe miejsca. Koleżanka, która siedzi z koleżanką w barze sobotnim wieczorem najwyraźniej przyciąga uwagę i prosi się o zaciąganie do łóżka. Zaczęłam unikać pubów i innych tego typu miejsc. Dobrze by było, gdyby to oznaczało koniec problemów, ale niestety tak nie jest. Na pewno za bardzo to roztrząsam, analizuję, kombinuję co zrobiłam źle. A inna dziewczyna najzwyczajniej w świecie zapomniałaby o sprawie, temat zgrabnie zmieniła, podczas gdy ja zaczynam się stresować i przeprowadzam wnikliwą analizę.

I nie, nie myślcie, że jestem aseksualna, odrzucam wszelkie żarty, które się do tego odnoszą. Absolutnie nie o to chodzi! Czasem po prostu czuję, że pozwalają sobie na zbyt wiele, a innym razem po samym spojrzeniu można rozpoznać, co komu po głowie chodzi... jest to dość obrzydliwe.

Więc tak: lubię być pożądana/chciana/uwielbiana, ALE nie chcę być traktowana przedmiotowo. Da się to pogodzić?


Śr sty 01, 2014 20:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27
Posty: 331
Post Re: Takie tam kobiece rozterki
Nigdy nie zapewnisz sobie szacunku WSZYSTKICH ludzi. Zawsze znajdzie się jakiś cham i ćwok. Nie za bardzo chciałbym, aby było tak jak w Szwecji, gdzie za chamskie żarty o podtekście seksualnym można nawet iść do paki, bo uprzejmość wymuszona nie jest już uprzejmością, tylko strachem. Wolę, żeby cham otwarcie mógł ogłaszać, że jest chamem, wtedy wiadomo od razu, że należy go omijać. Po prostu unikaj ludzi, którzy traktują cię bez szacunku. Traktuj ich jak gołębie, które czasem komuś nas... na głowę, bo taka ich natura, i nie stój jak pomnik tam, gdzie latają.


Cz sty 02, 2014 6:35
Zobacz profil
Post Re: Takie tam kobiece rozterki
agvis napisał(a):
Hektorko, poruszyłaś złożony temat, ale ja skupię się tutaj na jednym. Nie wiem, czy to też Twój przypadek, ale wiele kobiet czuje się uprzedmiotowianymi, kiedy mężczyzna ogląda ich tyłek, czy biust. Ale przecież nie zawsze tak jest. To normalne, że męskie oko jest przez nasze ciało przyciągane i o ile jego myśli wtedy nie krążą wokół fantazji erotycznych, ale są raczej z rodzaju "ale piękna kobieta/piękny tyłek, itd.", nic w tym złego, myślę. Nie każdy adorator naszych ciał od razu chce nas zaliczać:)


Niewielu mężczyzn ma skojarzenia poetyckie patrząc na wyeksponowane i piękne części ciała kobiety. Ale wielu ma skojarzenia erotyczne.


N lut 02, 2014 3:38
Post Re: Takie tam kobiece rozterki
ogon__ napisał(a):
Nie za bardzo chciałbym, aby było tak jak w Szwecji, gdzie za chamskie żarty o podtekście seksualnym można nawet iść do paki, bo uprzejmość wymuszona nie jest już uprzejmością, tylko strachem. Wolę, żeby cham otwarcie mógł ogłaszać, że jest chamem, wtedy wiadomo od razu, że należy go omijać.

Takie rozwiązanie nie są po to by wzbudzać w ludziach (prymitywnych często) uprzejmość, ale raczej jest to ostatni bastion ochrony (po akcjach społecznych i ogólnym wychowywaniu bliźnich:) ) tych osób, które są w ten sposób molestowane. Mnie np. obojętne jest czy taki prymityw ugryzie się w język ze strachu czy "uprzejmości", ważne, że mam narzedzia by egzekwować spokój i należną mi wolność od molestowania w przestrzeni publicznej. Warto zerknąć na raporty Hoolaback Polska, całkiem niedawno były aktualne badania jako zrzutka do ogólnoświatowych. To gdzie mamy do czynienia z kretyńskim pojedynczym żartem, a kiedy z taką sytuacją w przestrzeni publicznej, gdzie omijanie znaczyłoby w zasadzie minimalizację swojej obecności i konieczność ciągłych zmian planów i schodzenie z drogi to jest w zasadzie różnica gdzie możemy mówić o prymitywizmie jednostki a molestowaniu w przestrzeni publicznej jako problemie szerokim. No i gdześ rape culture naturalnie wyskakuje. Jako młoda kobieta nie urodziwa i zupełnie nie w typie panów budowlańców i tak się w życiu spotkałam z taką skalą "nieuprzejmości", że nawet z moimi warunkami widzę, że to problem wymagający rozwiązań systemowych, nieuprzejmość to jest jak ktoś mi burknie, niegrzecznie odpowie, zamknie drzwi przed nosem.

@hektorka
Nie masz problemów z kobiecością. Raczej Twoje oczekiwania są inne niż to co widzisz w otoczeniu i jeśli nie czujesz się komfortowo to raczej jest problem w otoczeniu, a Ty masz pełne prawo domagać się traktowania tak jak Ci się podoba. Nie rozumiem dlaczego rozstrzasasz co też musisz w sobie zmienić albo gdzie nie chodzić, zamiast uznać nachalne i przekraczające granicę zachowania za niewłaściwe i mówić, że sobie nie życzysz.
Mi by przeszkadzało jeśli kolega z pracy powiedziałby, że "ma na mnie ochotę", albo gdybym słyszała jakieś aluzje choć akurat nie mam problemów z poruszaniem wątków seksualnych w towarzystwie, jednak rozmawiam o tym jak z ludźmi dorosłymi i ani mój wygląd, ani to, że rozmawiam z ludźmi o seksie nie jest w żaden sposób połączone z tym, że ludzie mogą sobie pozwalać. Stanowczo ucinać, że sobie nie życzysz, w innych przypadkach można rozwijać w coś w stylu "zachowujesz się jak napalony młody gówniarz, a mnie małoletni, choćby mentalnie nie interesują nawet jako kumple na piwie, nie życze sobie". Straszenie przynależnymi Ci możliwościami zgłoszenia sytuacji w której ktoś jawnie ponawia np. propozycje seksualne, a Ty już co najmniej raz dałaś znać, że sobie nie życzysz też jest jakąś opcją.


Pn mar 24, 2014 8:46
Post Re: Takie tam kobiece rozterki
equuleuss napisał(a):
Niewielu mężczyzn ma skojarzenia poetyckie patrząc na wyeksponowane i piękne części ciała kobiety. Ale wielu ma skojarzenia erotyczne.

jestem bi i też mam. Ale się nie slinię i nie narzucam, nie czynię głupich żartów, chamskich komentarzy, nie mówię, że bym tą kobietę tu i teraz, że mam ochotę. Nawet jeśli w moich myślach kogoś jakimś cudem potraktuję przedmiotowo w kontekście erotycznym, to jest to sprawa nie wychodząca poza moją czaszkę. I tym się różnią reakcje jednostki od molestowania ;) . O agresywniejszych akcjach już nie mówię. I jak czasem słyszę "ale to mężczyźni, ale coś tam, ale po co kusić, co komus szkodzi mieć długą kieckę i spokój" mam ochotę splagiatować, tylko nie pamiętam kogo "jak się ktoś nie potrafi pohamować w przestrzeni publicznej i kontaktach międzyludzkich to ewidentnie winien być odizolowany (w org. było o klatkach), a jęzor i ptaszka na supełek, bo to w nim tkwi problem" (wypowiedź tyczyła się cis-mężczyzn, stąd taka szczegółowość genitalna).


Pn mar 24, 2014 8:56

Dołączył(a): Pt sty 23, 2015 11:13
Posty: 11
Post Takie tam kobiece rozterki
Tak,tak te panie tam występujące to puste lale,plastikowe zarazem i bez mózgowe Nie dość,że nic nie kumają to jeszcze się błaźnią i Nas kobiety też,że to My niby takie głupie Ciekawe co Wy faceci o tym myślicie,czekam na odpowiedzi


Wt lut 03, 2015 12:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 12, 2014 11:29
Posty: 134
Post Re: Takie tam kobiece rozterki
1. To nie o kobiecość chodzi. Zastanawiam się jaki poziom intelektualny i jaką kulturę osobistą reprezentujesz Ty i Twoi znajomi skoro masz takie propozycje... W jakim Ty się obracasz środowisku i do jakich miejsc chodzisz..? Wiesz, nie wyobrażam sobie takich relacji w moim otoczeniu, wśród moich znajomych, kolegów z pracy, czy w lokalach w których bywam.. Mimo, że jestem ateistką (ładną!), a większość moich przyjaciół i znajomych jest co najmniej obojętna religijnie...

2. Kolejna rzecz, pytasz:
Cytuj:
"Czy dopuszczacie do rozmów o seksie w swoim towarzystwie? Takie czasy, że ludzie wprost, w gronie znajomych opowiadają sobie np. o swoich fantazjach seksualnych. Najczęściej wysłuchuję, skomentuję coś i tyle"


Wiesz, tematy intymne są zarezerwowane dla najbliższych przyjaciół, partnera/męża - nie rozprawiam o seksie z kolegami z pracy, znajomymi z tenisa czy z masażystą. Bez względu na czasy.

PS: Pojechałam kiedyś na urlop do Turcji z koleżanką... ja jak zwykle w hotelu miałam spokój i profesjonalny serwis, a jej seksualne propozycje składał co drugi kelner/basenowy/ktokolwiek.. Wystarczy nie prowokować.

_________________
"Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna" (Seneka Młodszy)


Śr lut 04, 2015 2:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL