Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 3:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 233 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona
 Czy szczepić dziecko? 
Autor Wiadomość
Post Re: Czy szczepić dziecko?
Alus napisał(a):
Ty doszukujesz się związku, to sam sobie odpowiedz.
Nie rozumiem. Jakiego związku się doszukuję?
Cytuj:
Ludzie właśnie zrozumieli, że ktoś wciska im głupotę o skuteczności szczepień p-ko grypie
Szczepionki przeciwko grypie są skuteczne:
https://www.cdc.gov/flu/professionals/v ... tudies.htm
Oczywiście nie są 100% skuteczne. Ani nie dorównują skutecznością szczepionkom przeciwko rzadziej mutującym chorobom. Ale ich skuteczność jest na tyle duża, że warto rozważyć ich przyjęcie. Na pewno zaś nie wynosi (jak próbowałaś wmówić) 0,0007 ‰.


Pt wrz 29, 2017 12:13
Post Re: Czy szczepić dziecko?
Skuteczność szczepienia zależy od:
- stopnia pokrewieństwa/dopasowania szczepów wirusa grypy, będących składnikami szczepionki do szczepów wirusa krążących w populacji i wywołujących zachorowania w danym sezonie epidemicznym,
- typu/podtypu wirusa grypy

http://www2.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=m1 ... 0&ma=18575

Czyli jednak loteria.....


Pt wrz 29, 2017 19:37
Post Re: Czy szczepić dziecko?
Cała medycyna to wedługo Twojego rozumienia "loteria", bo wszystkie zabiegi medyczne wiążą się z jakimś ryzykiem i żaden nie jest w 100% skuteczny. Czyli przekreślamy wszystkie zdobycze medycyny, bo nie każdemu w każdym przypadku pomogła?


So wrz 30, 2017 6:37
Post Re: Czy szczepić dziecko?
Oczywiste jest, że jeszcze nie można przewidzieć jaki wirus grypy będzie dominował w danym sezonie, więc produkuje się szczepionki zmieszane z różnych szczepów. Faktem jest, że taka szczepionka nie chroni przed każdą grypa, ale na pewno łagodzi jej objawy. A dla ludzi starszych, o chorym sercu itp, jest to często przeżyć albo nie.
Niedawno zmarła moja znajoma (w wieku około 30 lat), bo przy grypie dostała zapalenia płuc i nie udało jej się uratować. Sądzę, że do głowy jej nie przyszło zaszczepić się przeciw grypie.

Oczywiście można nie szczepić siebie i dziecka przeciw niektórym chorobom. Osobiście uważam, że na postępujący prymitywizacje postrzegania świata w każdym aspekcie, mogą pomóc tylko tragiczne skutki głupoty, które tak dokopia wystarczająco dużej grupie społeczeństwa, że wprowadzi ona na nowo różne zasady przymusowo, dla dobra większości. Dyscyplinowanie alternatywnych rodziców brakiem miejsc w przedszkolach dla dzieci nieszczepionych uważam za dobry przykład. Podobnie powinny być szkoły, bądź nauczanie tylko domowe (jak to pisowska minister przymusowo znowu wprowadziła dla dzieci z upośledzeniem fizycznymi) dla dzieci bez podstawowych szczepień. Tam przejdą swoje choroby we własnym gronie i jeśli się uodpornia, można je przenieść do normalnych szkół.
Alternatywą są epidemie zabijając najsłabszych. Ale może o to chodzi antyszczepionkowcom?


So wrz 30, 2017 8:10
Post Re: Czy szczepić dziecko?
zefciu napisał(a):
Cała medycyna to wedługo Twojego rozumienia "loteria", bo wszystkie zabiegi medyczne wiążą się z jakimś ryzykiem i żaden nie jest w 100% skuteczny. Czyli przekreślamy wszystkie zdobycze medycyny, bo nie każdemu w każdym przypadku pomogła?

Piszę o konkretnej szczepionce na grypę, przedstawiając dane ze strony MZ, a Ty te kilka zdań czytasz cała medycyna to według Twojego rozumienia "loteria"....świadoma Twoja nadinterpretacja czyli zwykły lapsus?


Kael napisał(a):
Oczywiste jest, że jeszcze nie można przewidzieć jaki wirus grypy będzie dominował w danym sezonie, więc produkuje się szczepionki zmieszane z różnych szczepów. Faktem jest, że taka szczepionka nie chroni przed każdą grypa, ale na pewno łagodzi jej objawy. A dla ludzi starszych, o chorym sercu itp, jest to często przeżyć albo nie.
Niedawno zmarła moja znajoma (w wieku około 30 lat), bo przy grypie dostała zapalenia płuc i nie udało jej się uratować. Sądzę, że do głowy jej nie przyszło zaszczepić się przeciw grypie.

Istnieje inny problem - termin szczepienia - gdy organizm osłabiony podaną szczepionką zaatakuje wirus grypy innego zmutowanego wirusa.
Osobiście znam kilka podobnych przypadków w małżeństwach - jedno z małżonków przyjęło szczepionkę, drugie nie. Zachorowali na grypę niemal równolegle, i osoby nie szczepione przeszły grypę dość krótko bez powikłań. Te zaszczepione chorowały znacznie dłużej, bardziej odczuwały dolegliwości, do tego nastąpiły powikłania pogrypowe.

Cytuj:
Oczywiście można nie szczepić siebie i dziecka przeciw niektórym chorobom.

Można - wiatrówka i świnka, przechorowane w dzieciństwie jako lekkie choroby, dają odporność na całe życie.
Co innego gruźlica, tężec, polio, błonica, płonica, krztusiec, różyczka, WZW - odmowa szczepień w ich przypadku to ryzyko kalectwa lub śmierci.


So wrz 30, 2017 8:37
Post Re: Czy szczepić dziecko?
Alus napisał(a):
Piszę o konkretnej szczepionce na grypę, przedstawiając dane ze strony MZ, a Ty te kilka zdań czytasz cała medycyna to według Twojego rozumienia "loteria"....świadoma Twoja nadinterpretacja czyli zwykły lapsus?
Konsekwentne zastosowanie Twoich kryteriów. Jeśli nie warto stosować jakiegoś zabiegu medycznego tylko dlatego, że daje jedynie prawdopodobieństwo skutecznego działania, a nie pewność, to znaczy, że nie warto w ogóle stosować żadnej medycyny.
Cytuj:
Istnieje inny problem - termin szczepienia - gdy organizm osłabiony podaną szczepionką zaatakuje wirus grypy innego zmutowanego wirusa.
Czy prawdopodobieństwo, że to się zdarzy jest większe, czy mniejsze niż prawdopodobieństwo, że dojdzie do infekcji, której uniknęlibyśmy przez szczepionkę?
Cytuj:
Osobiście znam
Łohoho! Teraz polecą dowody anegdotyczne.
Cytuj:
Można - wiatrówka i świnka, przechorowane w dzieciństwie jako lekkie choroby, dają odporność na całe życie.
Poza przypadkami, gdy jednak nie okażą się lekką chorobą i dziecko się przekręci. Ale przecież wszystko żeby dokopać złej bigfarmie.


So wrz 30, 2017 8:55
Post Re: Czy szczepić dziecko?
zefciu napisał(a):
Alus napisał(a):
Piszę o konkretnej szczepionce na grypę, przedstawiając dane ze strony MZ, a Ty te kilka zdań czytasz cała medycyna to według Twojego rozumienia "loteria"....świadoma Twoja nadinterpretacja czyli zwykły lapsus?
Konsekwentne zastosowanie Twoich kryteriów. Jeśli nie warto stosować jakiegoś zabiegu medycznego tylko dlatego, że daje jedynie prawdopodobieństwo skutecznego działania, a nie pewność, to znaczy, że nie warto w ogóle stosować żadnej medycyny.

To tylko Twoja niczym nie nie uzasadniona nadinterpretacja.

Cytuj:
Istnieje inny problem - termin szczepienia - gdy organizm osłabiony podaną szczepionką zaatakuje wirus grypy innego zmutowanego wirusa.

Cytuj:
Czy prawdopodobieństwo, że to się zdarzy jest większe, czy mniejsze niż prawdopodobieństwo, że dojdzie do infekcji, której uniknęlibyśmy przez szczepionkę?

Można uniknąc, ale nie nikt nie da takiej pewności.
Cytuj:
Osobiście znam

Cytuj:
Łohoho! Teraz polecą dowody anegdotyczne.

Pewnie można i tak....np.różni innowiercy i ateiści taka samą miarę przykładają do chrześcijaństwa.

Cytuj:
Można - wiatrówka i świnka, przechorowane w dzieciństwie jako lekkie choroby, dają odporność na całe życie.

Poza przypadkami, gdy jednak nie okażą się lekką chorobą i dziecko się przekręci. Ale przecież wszystko żeby dokopać złej bigfarmie.[/quote]
Gdyby dzieci się przekręcały nie mianowano by tych chorób dziecięcymi.
Nadto, jakbyś nie wiedział, szczepionki p-ko śwince to kwestia 2004r, podobnie jak i wiatrówce, a przed szczepieniami całe pokolenia w dzieciństwie przechodziły świnkę i wiatrówkę.....i nie zapełniały cmentarzy małymi mogiłkami.

A szczepienia to nie święte panaceum, aby podchodzić do nich z nabożną wiarą w ich 100% skuteczność.


So wrz 30, 2017 9:34
Post Re: Czy szczepić dziecko?
Alus napisał(a):
To tylko Twoja niczym nie nie uzasadniona nadinterpretacja.
Podałem uzasadnienie. Jeśli moje uzasadnienie jest błędne - uzasadnij dlaczego.
Cytuj:
Cytuj:
Czy prawdopodobieństwo, że to się zdarzy jest większe, czy mniejsze niż prawdopodobieństwo, że dojdzie do infekcji, której uniknęlibyśmy przez szczepionkę?

Można uniknąc, ale nie nikt nie da takiej pewności.
To nie jest odpowiedź na moje pytanie. Dlaczego zgrywasz idiotkę, która nie rozumie prostego tekstu w języku polskim. Znam Cię i wiem, że idiotką nie jesteś, a pytanie zrozumiałaś. Czemu więc odpowiadasz na jakieś inne?
Cytuj:
Pewnie można i tak....np.różni innowiercy i ateiści taka samą miarę przykładają do chrześcijaństwa.
A co to ma do tematu?
Cytuj:
Gdyby dzieci się przekręcały nie mianowano by tych chorób dziecięcymi.
A jednak się przekręcają. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC59681/
Cytuj:
Nadto, jakbyś nie wiedział, szczepionki p-ko śwince to kwestia 2004r, podobnie jak i wiatrówce, a przed szczepieniami całe pokolenia w dzieciństwie przechodziły świnkę i wiatrówkę.....i nie zapełniały cmentarzy małymi mogiłkami.
Proszę wskazać, gdzie napisałem, lub choćby zasugerowałem, że ospa wietrzna i świnka "zapełniały cmentarze"? Albo przestać z tym chamskimi insynuacjami, bo mam już ich dość.
Cytuj:
A szczepienia to nie święte panaceum, aby podchodzić do nich z nabożną wiarą w ich 100% skuteczność.
Oczywiście nikt tutaj nie pisze, aby podchodzić do szczepień z nabożną wiarą w ich 100% skuteczność. Ale skoro nie masz argumentów, by dyskutować ze mną, czy z innymi użytkownikami forum, to podyskutujesz sobie z własnymi chochołami. Co Alus?


So wrz 30, 2017 10:56
Post Re: Czy szczepić dziecko?
zefciu...kto tu dyskutuje z chochołami?.....
Alus napisał(a):
Piszę o konkretnej szczepionce na grypę, przedstawiając dane ze strony MZ, a Ty te kilka zdań czytasz cała medycyna to według Twojego rozumienia "loteria"....świadoma Twoja nadinterpretacja czyli zwykły lapsus?

Konsekwentne zastosowanie Twoich kryteriów. Jeśli nie warto stosować jakiegoś zabiegu medycznego tylko dlatego, że daje jedynie prawdopodobieństwo skutecznego działania, a nie pewność, to znaczy, że nie warto w ogóle stosować żadnej medycyny. [/quote]

Cytuj:
Poza przypadkami, gdy jednak nie okażą się lekką chorobą i dziecko się przekręci. Ale przecież wszystko żeby dokopać złej bigfarmie.

Gdyby dzieci się przekręcały nie mianowano by tych chorób dziecięcymi.
Nadto, jakbyś nie wiedział, szczepionki p-ko śwince to kwestia 2004r, podobnie jak i wiatrówce, a przed szczepieniami całe pokolenia w dzieciństwie przechodziły świnkę i wiatrówkę.....i nie zapełniały cmentarzy małymi mogiłkami.[/quote]
Dodam jeszcze do "przekręcania" - "przekręcaja"się także dzieci po szczepionce, gdy podano je w okresie rekonwalescencji po przebytej chorobie.
Podanie szczepionki w krótkim okresie po przebytej chorobie (właściwy termin kwarantanny to 6 tygodni) skutkować może nieodwracalnym kalectwem - widziałem takie dzieci w szpitalu Prokocimiu i córeczkę mojej sąsiadki.
W rozmowie ze mną powiedziała, że dostała wezwanie dla małej na szczepienie p-ko gruźlicy, na co kilka razy powtarzałam jej aby albo nie poszła w wyznaczonym terminie, a jeśli pójdzie, to koniecznie niech powie lekarzowi, że rezygnuje ze szczepionki z racji, że jej mała 5 tygodni temu zakończyła chorować na świnkę.
Poszła, lekarz zbagatelizował jej informację o krótkim terminie jaki upłynął od zakończenia zakaźnej choroby i polecił szczepić.
Zaszczepiono 7 latkę w piątek, a w niedzielę śmigłowcem transportowano do CZD do Warszawy.
Niestety szczepionka podana zbyt wcześnie zaatakował mózg.....powróciły po 2 miesiącach z warzywkiem, niewidomym, głuchym, rączki i nóżki w przykurczu jak u noworodka, nie odczuwającym łaknienia ni pragnienia, bez zdolności gryzienia i połykania, nie sygnalizującego potrzeb fizjologicznych. Nadto bardzo cierpiące, godzinami mała piszczała.
Przed szczepionką była to wyrośnięta, śliczna, energiczna ciekawa życia dziewczynka, po non stop cierpiące niebożątko.
I to dziecko tak cierpiało przez 11 lat :placze:
Więc nie mów mi bzdet, o mojej niechęci wobec szczepień, bo mam pełną świadomość co ludzkość zawdzięcza szczepieniom, przy czym nie bagatelizuję zagrożeń jakie mogą wystąpić na skutek szczepionek zawierających rtęć, lub podane w nieodpowiednim terminie.


So wrz 30, 2017 13:18
Post Re: Czy szczepić dziecko?
Alus napisał(a):
zefciu...kto tu dyskutuje z chochołami?.....
No Ty. Ty wymyślasz z powietrza zarzuty. Ty cytujesz pytanie, a odpowiadasz na jakieś inne.
Cytuj:
Dodam jeszcze do "przekręcania" - "przekręcaja"się także dzieci po szczepionce, gdy podano je w okresie rekonwalescencji po przebytej chorobie.
No tak. Oczywistym jest, że szczepionki wiążą się z ryzykiem. Które jest jednak mniejsze niż ryzyko związane z niezaszczepieniem. Ponieważ to jest właśnie wskazanie dla wszelkich zabiegów medycznych - spodziewana korzyść jest większa niż spodziewana szkoda. I według takich kryteriów jest tylko sens oceniać zasadność różnych zabiegów.
Cytuj:
i córeczkę mojej sąsiadki.
A szwagra brata zięcia córkę antyszczepionkowiec ugryzł w tramwaju, zaraził WZW i umarła. Dasz spokój z tymi anegdotami?


So wrz 30, 2017 13:52
Post Re: Czy szczepić dziecko?
Cytuj:
i córeczkę mojej sąsiadki.

Cytuj:
A szwagra brata zięcia córkę antyszczepionkowiec ugryzł w tramwaju, zaraził WZW i umarła. Dasz spokój z tymi anegdotami?

Niewyobrażalne cierpienie dziecka, rozpacz jego rodziców, dla Ciebie stanowi anegdotę :(


So wrz 30, 2017 14:23
Post Re: Czy szczepić dziecko?
Alus napisał(a):
Niewyobrażalne cierpienie dziecka, rozpacz jego rodziców, dla Ciebie stanowi anegdotę :(
No i zobacz, Alus jaką niekonsekwencją się wykazujesz w tym wątku. Przedstawiłem Ci dane mówiące o tym, że przed wprowadzeniem szczepionki na ospę wietrzną co roku umierała na tę chorobę pewna liczba dzieci. Każda z tych śmierci była z pewnością niewyobrażalną tragedią dla ich rodziców. Szczególnie dla tych, którzy zarazili swoje dzieci celowo. Ty jednak wzruszyłaś ramionami i powiedziałaś, że skoro "nie zapełniały cmentarzy", to nie ma czym się martwić...

No ale jak to Alus przedstawia pojedynczą wyciskającą łzy historię o dziecku, które zostało inwalidą rzekomo przez szczepionkę, to wtedy już obowiązują inne standardy. Wtedy wszyscy mają obowiązek uszanować niewyobrażalne cierpienie i rozpacz.


Pn paź 02, 2017 5:54
Post Re: Czy szczepić dziecko?
zefciu napisał(a):
Alus napisał(a):
Niewyobrażalne cierpienie dziecka, rozpacz jego rodziców, dla Ciebie stanowi anegdotę :(
No i zobacz, Alus jaką niekonsekwencją się wykazujesz w tym wątku. Przedstawiłem Ci dane mówiące o tym, że przed wprowadzeniem szczepionki na ospę wietrzną co roku umierała na tę chorobę pewna liczba dzieci. Każda z tych śmierci była z pewnością niewyobrażalną tragedią dla ich rodziców. Szczególnie dla tych, którzy zarazili swoje dzieci celowo. Ty jednak wzruszyłaś ramionami i powiedziałaś, że skoro "nie zapełniały cmentarzy", to nie ma czym się martwić...

No ale jak to Alus przedstawia pojedynczą wyciskającą łzy historię o dziecku, które zostało inwalidą rzekomo przez szczepionkę, to wtedy już obowiązują inne standardy. Wtedy wszyscy mają obowiązek uszanować niewyobrażalne cierpienie i rozpacz.

Zapewne adekwatna liczba zgonów przed szczepionką, jak liczba zgonów dzieci po szczepionce podanej w złym terminie.


Pn paź 02, 2017 7:20
Post Re: Czy szczepić dziecko?
Alus napisał(a):
Zapewne adekwatna liczba zgonów przed szczepionką, jak liczba zgonów dzieci po szczepionce podanej w złym terminie.
Im dalej w dyskusji, tym bardziej nieskładnie piszesz. W powyższym "zdaniu" nie ma nawet orzeczenia. A przecież nie jesteś upośledzona. Umiesz pisać po polsku. Umiesz argumentować merytorycznie. Więc czemu w tej dyskusji sprawiasz wrażenie, że z postu na post mózg Ci się degeneruje?

Zgaduję, że powyższy zlepek słów miał znaczyć "Zapewne jest tyle samo zgonów na ospę wietrzną u dzieci niezaszczepionych, jak zgonów spowodowanych podaniem tej szczepionki w złym terminie". Jeśli tak - wypadałoby to uargumentować jakimiś danymi, bo fakt, że zdanie zostało przez Alus poprzedzone przysłówkiem "zapewne" nie sprawia, że staje się ono prawdziwe.


Pn paź 02, 2017 7:27
Post Re: Czy szczepić dziecko?
zefciu napisał(a):
Alus napisał(a):
Zapewne adekwatna liczba zgonów przed szczepionką, jak liczba zgonów dzieci po szczepionce podanej w złym terminie.
Im dalej w dyskusji, tym bardziej nieskładnie piszesz. W powyższym "zdaniu" nie ma nawet orzeczenia. A przecież nie jesteś upośledzona. Umiesz pisać po polsku. Umiesz argumentować merytorycznie. Więc czemu w tej dyskusji sprawiasz wrażenie, że z postu na post mózg Ci się degeneruje?

Zgaduję, że powyższy zlepek słów miał znaczyć "Zapewne jest tyle samo zgonów na ospę wietrzną u dzieci niezaszczepionych, jak zgonów spowodowanych podaniem tej szczepionki w złym terminie". Jeśli tak - wypadałoby to uargumentować jakimiś danymi, bo fakt, że zdanie zostało przez Alus poprzedzone przysłówkiem "zapewne" nie sprawia, że staje się ono prawdziwe.

Jak już sie tak punktujemy, to wytknę Ci, że Regulamin forum wskazuje na konieczność pisania postów i podawania linków do informacji w jęz. polskim.

Właśnie w polskim języku opracowanie przez niemieckich lekarzy
http://www.zakazenia.org.pl/index.php?o ... rt_type=24


Pn paź 02, 2017 12:05
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 233 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL