Zastanawialem sie nad takim rozwiazaniem - wymuszonym prawnie zamknieciem skupow zlomu. Jak ze zgodnoscia takiego rozwiazania z konstytucja (pomijam fakt np. koniecznosci wyplacenia zasilku dla pracownikow skupow). Oczywiscie nie mowimy o zamykaniu skupow skupujacych przemyslowe ilosci od firm.

Pro:

Wszystko co metalowe jest systematycznie rozkradane. Najwiekszym wzieciem (cena) ciesza sie miedz i aluminium. W ogrodach dzialkowych gina instalacje napowietrzne, z altan wyrywane sa instalacje. We wsiach bliskich duzym miastom znikaja linie telefoniczne (w samym Krakowie rowniez, mimo ze ida pod ziemia). Gina pokrywy studzienek kanalizacyjnych, i kratki z ulic. Ogrodzenia, beczki, bramy.

Najgorzej sytuacja przedstawia sie na kolei. Znika siec trakcyjna[1] (pod napieciem 3kV), obciazniki "dropsy", co powoduje zwisanie sieci (jesli sa z metalu), rozkrecane sa torowiska.[2] Gina linki do napedu zwrotnic, wskazniki, znaki. Ze skladow stojacych na bocznicach gina klocki hamulcowe. Cudownym trafem znikaja "daszki" oslaniajace swiatla semaforow. [3]. Z zamknietych, lub wstrzymanych linii kradzione jest wszystko. W latach 90 z gigantycznej sieci Gornoslaskiej Kolei Waskotorowej, po zamknieciu niektorych linii zginelo wszystko. Wagony, szyny, z nastawni w Maciejkowicach pozostal budynek bez okien (!). Dzieki prywaciarzom i milosnikom udalo sie uratowac i uruchomic czesc linii. Kiedy w zwiazku z remontem wiaduktu na kaszubach (drogowo - kolejowy) zamknieto waskotorowke, zginelo 800m szyn. Za kase milosnikow udalo sie przywrocic tor.

Z zamknietych obiektow przemyslowych kradnie sie wszelkie zbrojenia. Ceowniki, Teowniki, prety, po czym obiekty te zawalaja sie.

Contra: To zarobek dla niektorych, ale najczesciej na jabola.

[1] - Ostatnio w rudzie slaskiej (wszystkie pociagi z krakowa na gliwice, szczecin, wroclaw, poznan).

[2] - Na czynnych liniach (!) Chyba nie trzeba pisac, ze to przyklad skrajnej glupoty...

[3] - Nie wiadomo, czy dzialanie zlomiarzy, czy drechow.

Bardzo prosze o przeczytanie tego, co wyprodukowalem, i wypowiedzenie sie

[i]Do moderacji - Prosze nie przenosic do "sondy" "

Z Konstytucją problemu nie ma.
Można pozamykać.
Można wprowadzić koncesje, ale to b. złe rozwiązanie (ćwiczyliśmy to w gospodarce, sprzyja korupcji).
Wymieniłeś wszystkie za. Prawie. Dodałbym np. szpitale gdzie odkręca się wszystko co się da odkręcić.
To wszystko prawda.
Ale co w zamian ?
Jeśli nic, to przydrożne rowy, dukty leśne kompletnie wypełnione zostaną metalowymi odpadkami. I nie chodzi tu tylko o estetykę.

Mozna by zrobic jakic "centralny" skup, z jakas mozliwoscia kontroli.

Dzisiaj - wytlumaczenie jest zawsze to samo. Skad u pana te czesci ? Paanie, przez ogrodzenie mi wrzucili.

W temacie nie siedze, ale wydaje mi sie, że lepszym rozwiązaniem niż zamykanie punktów skupu złomu, byłaby większa i dokładniejsza ich kontrola. I bardzo surowe kary dla złomiarzy-złodziei i skupujących świadomie takie elementy

Problem w tym, ze jesli ukradnie cos co jest warte niewiele, i nie powoduje to zagrozenia zycia i zdrowia ludzi, to na ogol taki zlom jest warty nieduzo, i ze wzgledu na niska szkodliwosc sprawa jest umarzana. Tylko, ze co - wsadzi sie go do wiezienia ? Grzywny nie zaplaci. Nalezalo by karac skupujacych zlom, ale jak dostana po 500zl, to nie robi to na nich wrazenia. Kiedys napisali, ze sporzadzono dla nich rysunki czego nie skupowac. Ciekawe, czy ktos faktycznie byl taki glupi, i myslal, ze oni nie wiedza co skupuja.

Kilka zdjec:

Nastawnia Mc (Maciejkowice, waski tor) wczoraj... (Lipiec 1999)


I dzis... (2003)



Wykolejnica jest juz odkrecona - wszak wazy kilkadziesiat kg...


Na tym torze tylko co piaty podklad jest przykrecony do toru (sruby tez mozna sprzedac)


Oprocz kradziezy, do zniszczenia GKW walnie przyczynila sie PKP. Na szczescie, PKP nie zdazyly wyprzedac na zlom calej sieci i taboru GKW, bo odkupil je prywaciarz, i tylko dzieki temu mozna tam zobaczyc takie obrazki





To taka waskotorowa impresja

Zawsze powtarzałem że:
-Jak grzywna - to wysoka
-A zamiast więzienia często lepszą karą są prace społeczne lub ciężkie prace fizyczne, przez odpowiednio długi okres czasu

W ponurych czasch (i trochę po) stanu wojennego Towarzysze wymyślili, że dobrym miejscem na takie prace społeczne mogą być Żuławy. Oczywiście uczstnikami tej reedukacji miały być nieroby i wszelkiej maści krzykacze i buntownicy.

Inne czasy. Inne potrzeby społeczne.

Brak nam autostrad. Potrzebny kanał przez Mierzeję Wiślaną (by uniezależnić dostęp z Elbląga do prawdziwego morza od humorów rusków). Jak by tego było mało to mozna górki dla narciarzy sypać na Niżu (np. pod hasłem "Każda gmina ma swój wyciąg").
Czyli front robót czeka.

Ropa/paliwa drożeją. Zamiast ciężkiego sprzętu - kilofy, oskardy, szpadle i łopaty oraz klasyczna taczka. I do roboty.

Taniej dla Państwa (vide 'tanie państwo') i pożyteczniej dla społeczeństwa.
Może będziemy prekursorem we wspólnej Europie ?

Popieram.

Żemujące. Wielce żenujące. Dlatego, że nie potrafisz poradzić sobie z kradzieżami samochodów zamknij wszystkie komisy itp. O_o

Problemem nie są skupujący złom, ale złodzieje. I to ich należy karać. Tyle, że surowiej niż obecnie.

O tak!
A ile bursztymu przy tym się znajdzie!
Bo - jeśli ktoś nie wie - czasowe zamknięcia żeglownego przesmyku zwykle wiążą się ze znalezieniem sporej ilości bursztynu przez Rusów.
Wyobrażacie sobie że prywatne przedsiębiorstwo pogłębiające z ich strony tor żeglugi pgłebiło go 10 metrów więcej niż miało zakontraktowane nie biorąc za to żadnych opłat??

Smieszny jestes. PLK ma zatrudnic 10000 sokistow wiecej ? Za co ?

Problemem sa przede wszystkim skupujacy zlom ktorzy doskonale wiedza co kupuja. Jesli gosc kradnie cos, od czego nie zalezy bezpieczenstwo ludzi, to jest to "niska szkodliwosc czynu" - chyba do 250 zl. Gdy zaostrzymy prawo, to powolamy chyba specjalna instytucje. Proponuje ja nazwac "Sad Zlomowy". Poza tym wylapanie tych zlodziei wymagalo by od policji niezajmowania sie niczym innym

Ostatnio pod krakiem zatrzymali taka grupe. 4 gimnazjalistow 15-16 lat, jeden 22 lata + wlasciciel skupu zlomu (zarzut paserstwa). Kradli elementy SRK z kolei, a ostatnio przy okazji alufelgi z magazynu (z wlamaniem, tez na zlom).

W Walbrzychu niektore skupy sa czynne cala dobe, ba nawet za oplata wypozycza ci palnik.

W przytłaczającej większosci przypadków skupujący złom są równie winni co złomiarze - bo doskonale wiedzą co kupują. Albo na wszelki wypadek nie chcą wiedzieć. A jakby sobie zadali troche trudu i odmówili zakupu rzeczy jawnie wyglądajacych na nielegalne - to kradzieże znacznie by sie zmiejszyły

Nie ich problemem jest co kupują. I nie mówie o zatrudnianiu nie wiaodmo ile nowego personelu. Surowe prawo nie jest tylko do karania, ale i również do odstraszania. Tylko trzeba je egzekwować.