Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 2:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 230 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona
 Wola Boża 
Autor Wiadomość
Post Re: Wola Boża
Robek napisał(a):
wybrana napisał(a):
Wez foremkę, zrobisz sobie babę z piasku.
Biblia nie jest zabawką.


Jestem katolikiem, i dla mnie Biblia protestancka, nie ma dla mnie absolutnie żadnej wartości, to jest zwykła makulatura, więc spokojnie może być zabawką, nie ma żadnego problemu. :mrgreen:



Kościół jej nie zakwestionował, bo liczy się zawarta w niej prawda.
Czy ty dziecko wiesz, że protestanci są również chrześcijanami. Każdy chrześcijanin jest dzieckiem Bożym. Jezus zaznaczył, że wszyscy wierzący we Mnie są dziećmi Bożymi. Każdy chrześcijanin jest wyznawcą Jezusa Chrystusa. Nie obrażaj, bo obnosisz się pychą. Ja jestem katoliczką, ale nigdy nie śmiałabym obrazić wyznawcę Jezusa Chrystusa.


Pn cze 06, 2016 21:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wola Boża
wybrana napisał(a):
Kościół jej nie zakwestionował, bo liczy się zawarta w niej prawda.


Oczywiście że Kościół to zakwestionował :-D
Bo w niej nie ma prawdy, prawda jest jedynie w Katolickiej Biblii :mrgreen:

wybrana napisał(a):
Czy ty dziecko wiesz, że protestanci są również chrześcijanami. Każdy chrześcijanin jest dzieckiem Bożym.


Przecież satanista też jest dzieckiem Bożym, więc Biblie szatana również mam uznawać, no bo jak wszystkie to wszystkie :mrgreen:

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn cze 06, 2016 21:22
Zobacz profil
Post Re: Wola Boża
Robek napisał(a):
wybrana napisał(a):
Kościół jej nie zakwestionował, bo liczy się zawarta w niej prawda.


Oczywiście że Kościół to zakwestionował :-D
Bo w niej nie ma prawdy, prawda jest jedynie w Katolickiej Biblii :mrgreen:

wybrana napisał(a):
Czy ty dziecko wiesz, że protestanci są również chrześcijanami. Każdy chrześcijanin jest dzieckiem Bożym.


Przecież satanista też jest dzieckiem Bożym, więc Biblie szatana również mam uznawać, no bo jak wszystkie to wszystkie :mrgreen:



Czy ty Robek utworzyłeś sobie na forum swój własny kabarecik, albo jest inna przyczyna, choroba, która wymaga specjalisty. Nie pisz w moich postach, bo z tobą wszelka rozmowa traci sens i jakąkolwiek logikę.


Pn cze 06, 2016 21:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wola Boża
wybrana napisał(a):
Czy ty Robek utworzyłeś sobie na forum swój własny kabarecik, albo jest inna przyczyna, choroba, która wymaga specjalisty. Nie pisz w moich postach, bo z tobą wszelka rozmowa traci sens i jakąkolwiek logikę.


Ty wybrana jesteś dla mnie nawet nie jak kabaret, jesteś odlot :mrgreen:
Najpierw w agresywny sposób mówisz że protestancka Biblia nie istnieje, później że kościół jej nie zakwestionował, więc z tego co mówisz, to kościół nie zakwestionował tego co nie istnieje :mrgreen:
Już myślałem że coś fajnego o szatanie powiesz, może sie jeszcze doczekam :-D

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn cze 06, 2016 21:50
Zobacz profil
Post Re: Wola Boża
Robek napisał(a):
wybrana napisał(a):
Czy ty Robek utworzyłeś sobie na forum swój własny kabarecik, albo jest inna przyczyna, choroba, która wymaga specjalisty. Nie pisz w moich postach, bo z tobą wszelka rozmowa traci sens i jakąkolwiek logikę.


Ty wybrana jesteś dla mnie nawet nie jak kabaret, jesteś odlot :mrgreen:
Najpierw w agresywny sposób mówisz że protestancka Biblia nie istnieje, później że kościół jej nie zakwestionował, więc z tego co mówisz, to kościół nie zakwestionował tego co nie istnieje :mrgreen:
Już myślałem że coś fajnego o szatanie powiesz, może sie jeszcze doczekam :-D





Szydzenie z czyjejś wiary, z wierzących, sprawia, że nawet najmilszy uśmiech
zamienia się w rechot .


Cz cze 09, 2016 10:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wola Boża
wybrana napisał(a):
Szydzenie z czyjejś wiary, z wierzących, sprawia, że nawet najmilszy uśmiech
zamienia się w rechot .


Ja bym nigdy sie nie odważył szydzić z twojej wiary :-D
Ostatnio kwestionowałaś istnienie Biblii protestanckiej, a to nie jest kwestia wiary tylko wiedzy, czy ewentualnie jej braku.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz cze 09, 2016 22:16
Zobacz profil
Post Re: Wola Boża
@Robek napisł:
Już myślałem że coś fajnego o szatanie powiesz, może sie jeszcze doczekam :-D[/quote]


Nic ci nie powiem fajnego.
Szatani są upadłymi aniołami. W tym samym czasie kiedy Bóg powoływał świat do bytu, stworzył również aniołów, duchy czyste, byty świetlane, obdarzone inteligencją i wolą, w liczbie nieprzejrzanej, zróżnicowane pomiędzy sobą, zgrupowane w hierarchie, o różnym stopniu doskonałości będącej wynikiem ich władzy i światła, porozumiewających się ze sobą na sposób duchów, czystym aktem woli. Tworzyli oni niebieski dwór Boga, który przeznaczył ich do uczestniczenia w swoim życiu.

Ażeby zasłużyli na to uczestniczenie w życiu Bożym, poddał ich Bóg próbie, której istoty nie potrafimy określić. Największy z tych duchów, Lucyfer, oszołomiony swoim własnym światłem, nie poddał się tej próbie. Pociągnął za sobą do buntu mnóstwo aniołów, prawdopodobnie większą ich liczbę.

A kiedy aniołowie wierni przez swoje poddanie się Bogu wysłużyli sobie oglądanie Boga twarzą w twarz i szczęśliwość wiekuistą, to aniołowie zbuntowani - utrwaleni w owej postawie buntu dzięki niezłożoności swojej natury - znaleźli się na wieki w stanie nienawiści do Boga, pozbycia się najwyższego Dobra i nieskończonej Miłości.

Tym aniołom, którzy stali się szatanami owładniętymi nienawiścią, Bóg pozwolił mieszać się w sprawy świata. Mogą oni, w planach Opatrzności, poddawać próbom ludzi powołanych do tego, by zająć ich miejsce w niebie.

W jakimże stopniu szatani mogą mieszać się do tej walki? Z mocą, jaka jest udziałem ich anielskiej natury, która w swym zakresie istotnym nie została umniejszona przez upadek.

Jako duch czysty, szatan opanowuje niższy świat materii i zmysłów. Zna ich prawa i reakcje. Może ich używać w swym działaniu i posługiwać się nimi dla osiągnięcia swoich celów. Dlatego wszystko to, co człowiek ma w sobie materialnego i zmysłowego - a więc ciało, władze zmysłowe (zmysły, wyobraźnia, pamięć) - może podlegać pewnemu działaniu i wpływowi szatana.

Natomiast ten anioł upadły, jakkolwiek jest czystym duchem, nie może przeniknąć władz duszy, przynajmniej dopóty, dopóki wola nie zgadza się na to. Nie może odgadnąć myśli ani wprost oddziaływać na nie. Wola jest również dla niego twierdzą niezdobytą i nietykalną, nawet w wypadku opętania, jak długo sama nie odda się w jego władanie.

Świat nadprzyrodzony, do którego przenika się tylko za pomocą wiary miłosnej, jest dla niego całkowicie zamknięty. Szatan ma jednak pewne poznanie Boga i wierzy wbrew sobie w prawdy Boże, które go dręczą. Ale prawa świata nadprzyrodzonego, jakie poznaje się tylko przez doświadczenie, działanie Boga w duszy, duchowe związki duszy z Bogiem są dla niego nieprzeniknioną tajemnicą.

Mimo to za pośrednictwem wrażeń i obrazów zmysłowych, jakie mają być nasuwane rozumowi i woli i mają zwyczajnie wpływ na ich działalność, może szatan mieszać się pośrednio w działanie duszy i w życie duchowe. Obraz zmysłowy może niekiedy być tak subtelny, a przejście z obrazu w ideę tak szybkie, że dusza może łatwo ulec złudzeniu i nawet nie podejrzewać interwencji złego ducha.

Wreszcie szatan może poznawać myśli oraz akty i pragnienia woli, a nawet poruszenia nadprzyrodzone duszy poprzez obserwację uzewnętrznienia ich pismem lub słowem, czy też przez spostrzeganie zewnętrznych objawów, jakie im towarzyszą.

"Jest rzeczą pewną - napisze św. Jan od Krzyża - że szatan nie może wiedzieć, co przechodzi dusza, gdy otrzymuje owo udzielanie się duchowe czysto wewnętrzne i tajemnicze. Jednak z powodu wielkiego uciszenia, jakie owe doznania sprawiają w zmysłach i we władzach części zmysłowej, może on poznać, że dusza otrzymuje jakieś dobro" (2).

I wydaje się rzeczą pewną, że dzięki pewnym znakom zewnętrznym i za pomocą swojej przedziwnej przenikliwości, szatan może odgadnąć nadprzyrodzony stan duszy, głęboką skuteczność łask, jakie otrzymała, jej siłę w obecnej chwili, a nade wszystko w przyszłości, i konsekwentnie wywnioskować o konieczności wydania tej duszy gwałtownej walki, w chwili kiedy nie ma jeszcze całej swej siły nadprzyrodzonej i nie jest jeszcze dla niego tak niebezpieczna. W ten sposób szatan, nie rozpoznawszy prawdopodobnie boskości Jezusa, odgadł już Jego niezwykłą moc i przystąpił do Niego na pustyni z pokusami, które się wydają być godne takiego przeciwnika, jakim był Chrystus. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus twierdzi, że tajemnicza choroba, jaką przeszła w dziewiątym roku swego życia, była wywołana przez szatana, który w ten sposób "chciał się zemścić na mnie za to, czego w przeszłości miała go pozbawić nasza rodzina" (3).

Władza każdego szatana jest proporcjonalna do doskonałości jego natury i zróżnicowana na podstawie jego darów osobistych. Szatani nie okazują się jako siła wroga i jednolita, ale jako wojsko straszne swą liczbą, a groźniejsze jeszcze z powodu rozumnej nienawiści każdego z nieprzyjaciół tworzących je, z powodu różnorakich sposobów i zróżnicowanej mocy, jaką ta nienawiść wyzwala w każdym z nich, w celu przeprowadzenia niegodziwych poczynań.

II. Interwencje szatana w życiu duchowym

Pomiędzy przypowieściami mówiącymi o królestwie Bożym jest jedna, która obrazuje rolę szatana w życiu Kościoła i dusz: "Królestwo niebieskie podobne jest - powiada Chrystus - do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast? Odpowiedział im: Nieprzyjazny człowiek to sprawił. Rzekli mu słudzy: Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go? A on im odrzekł: Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza" (Mt 13, 24-30).

Przypowieść ta w krótkich słowach przedstawia nam obyczaje szatana, jego zawsze czujną działalność skierowaną przeciw działaniu Boga i usiłującą ją zniszczyć, jego zręczność w korzystaniu z ciemności, by zataić swoją obecność, a wreszcie cierpliwość Boga, który pozwala, by działanie szatana rozwijało się równocześnie z Bożym dziełem łaski.

Dla naszych celów wystarczy nam nakreślić kilka charakterystycznych rysów podanych poniżej.

1. Częstość interwencji szatana

Każdego (4) wieczora na początku komplety każe nam Kościół święty wysłuchać przestrogi św. Piotra apostoła: "Bracia, bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć" (1 P 5, 8-9).

Przestroga jest nagląca; powtarzana jest nam codziennie, gdyż i niebezpieczeństwo zagraża nam stale.

Nienawiść szatanów jest potężna i zawsze czujna. Jest rzeczą normalną, że szatan wykorzystuje wszystkie okazje, by zatamować działanie Boga w duszach. Sposoby, jakich w tym celu używa, są przeróżne i liczne: nikt nie może nieroztropnie ufać, że jest ukryty przed jego atakami.

Takie jest zdanie św. Teresy, wyrażone po wielekroć na kartach jej pism. Na jej drodze ku szczytom duchowym nie ma żadnego etapu, na którym by nie spotkała się z szatanami i nie musiała podejmować z nimi walki. Już począwszy od pierwszego mieszkania przestrzega nas Święta: "Diabeł, czyhający na zgubę dusz, w każdej z tych komnat rozstawia całe hufce czartów, aby im broniły przejścia z jednej do drugiej; biedna zaś dusza, nie domyślając się tego, raz w raz wpada w zastawione na nią niezliczone zasadzki; w mieszkaniach położonych bliżej komnaty, kędy Król przebywa, zdrady tego chytrego wroga nie tyle już są szkodliwe" (5).

Pierwsze Boże owładnięcia duszą, jakie opisuje Święta w piątym mieszkaniu, zadrażniają zazdrość szatana i budzą jego obawy na przyszłość: "Na tym stopniu jeszcze dusza nie jest dość silna, by mogła na okazje wystawiać się bezkarnie. Siły tej później dopiero nabędzie, gdy już dokona się małżeństwo, co w dalszym dopiero, szóstym mieszkaniu, nastąpi. Tutaj łączność z Oblubieńcem polega na jednym tylko chwilowym widzeniu się, i diabeł wszelkich użyje sposobów, aby ją rozerwać i węzeł zadzierzgnięty potargać...

"Wierzcie mi, córki, znałam dusze bardzo uduchowione, które z łaski Pana doszły już do tego stanu, a potem jednak cofnęły się wstecz i diabeł chytrymi zdradami swymi znów je zdobył dla siebie. Snadź nie jeden diabeł, ale całe piekło sprzysięga się na tę zabójczą robotę, bo jak to nieraz już mówiłam, gdy zdoła zgubić jedną taką duszę, nie ją jedną tylko zgubi, ale wielkie mnóstwo dusz. Ma diabeł nabyte już w tym względzie doświadczenie" (6).

Począwszy od szóstego mieszkania, diabeł staje się mniej groźny dla duszy: "Kiedy następnie szatan widzi duszę całkowicie poddaną Oblubieńcowi, nie ma już takiej odwagi względem niej, albowiem się jej lęka; zresztą doświadczenie go uczy, że kiedykolwiek ośmiela się ją zaatakować, musi się cofać z własnym zawstydzeniem, a dusza stąd czerpie nową korzyść" (7).

Pomimo to jeszcze w tym szóstym mieszkaniu szatan wysila się, by sfałszować łaski nadzwyczajne. Dzieje się to za zezwoleniem Boga i powtarza się często, jak to stwierdza św. Jan od Krzyża: "Gdy dusza doznaje tych łask za pośrednictwem dobrego anioła, może i szatan poznać te łaski, jakich Bóg chce duszy udzielić. To bowiem, co przychodzi duszy za pośrednictwem dobrego anioła, pozwala Pan Bóg, że może zrozumieć jej przeciwnik. Czyni to zaś dlatego, by wedle miary sprawiedliwości szatan dręczył te dusze, po wtóre zaś w tym celu, by szatan nie narzekał, że nie może dopiąć swego, gdyż nie pozwalają mu zdobywać dusze, jak to widzimy w historii Joba (Job 1, 1-9). A byłoby tak rzeczywiście, gdyby mu Bóg nie dał sposobności i pewnej równości w podwójnej walce anioła dobrego i anioła złego o duszę" (8).

Wysokie zjednoczenie Boże, jakie Bóg sam sprawia w duszy, nie może być poznane przez szatana: "Dzieje się to dlatego - powiada św. Jan - że majestat Boży przebywa wtedy substancjalnie w duszy, a przeto ani anioł, ani szatan nie mogą pojąć ani dostrzec, co się dzieje w tych najgłębszych i tajemniczych udzielaniach się pomiędzy duszą a Bogiem" (9).

Te stwierdzenia jasno nam wykazują, że dusze dążące do doskonałości są specjalnym przedmiotem ataków diabelskich. Grzesznicy, grzęznący w swoich namiętnościach, są dla szatana łatwym łupem; oto dlaczego szatan sprawuje spokojnie swoje władztwo nad niezmierną ilością dusz, nie dręcząc ich zupełnie. Dusze żarliwe wysuwają się spod jego wpływów i dlatego przeciw nim kieruje się jego zawzięta i stała nienawiść.

Nasz Zbawiciel daje nam pojęcie o tej zawziętości, kiedy mówi: "Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku, ale nie znajduje. Wtedy mówi: Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem; a przyszedłszy zastaje go niezajętym, wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze z sobą siedmiu innych duchów, złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam" (Mt 12, 43-45).

Napastliwe nawroty złego ducha nie zawsze uwieńczone są podobnym zwycięstwem, ale ten opis, podany przez Chrystusa, maluje nam wytrwałość jego ataków przeciw tym, którzy go zwyciężyli, a których postępy podniecają jedynie jego gwałtowność i nienawiść.

Działanie szatana przeciw duszom szukającym doskonałości nie jest faktem wyjątkowym, zastrzeżonym tylko żywotom świętych; ono jest sprawą normalną i częstą. Staje się to działanie szczególnie natężone, kiedy - jak powiada św. Teresa - "diabeł widzi, że dusza z charakteru i woli należy do tych, którzy chcą iść naprzód. Wtedy już wytęża wszystkie piekielne siły swoje, aby się cofnęła lub całkiem twierdzę opuściła" (10).

Byłoby całkowitą nieznajomością obyczajów diabelskich twierdzić na podstawie tych wypowiedzi, że napaści szatańskie przybierają widzialną formę zewnętrzną. Szatan jest z natury swojej potęgą ciemności. Pracuje przede wszystkim w ciemności, ażeby zaskakiwać i łudzić. Sukces jego działania przeciw duszom gorliwym zależny jest głównie od jego zręczności, z jaką potrafi przesłonić to, czym on jest i co czyni. Nie odsłania się zatem przez znaki zewnętrzne, chyba tylko wtedy, kiedy jest zmuszony małpować charyzmaty albo łaski nadzwyczajne, jakie pragnie zdyskredytować, lub wówczas, gdy jego nienawiść rozjątrzona przez liczne klęski zmusza go do tego, by pozbywszy się wszelkiej roztropności i zrzuciwszy z siebie maskę, ukazał się takim, jakim jest w swojej bezsilnej nienawiści, ażeby w ten sposób - jeśliby to było możliwe - zastraszyć samą swoją obecnością. Te zewnętrzne jego objawiania się są zatem znakiem zwycięstwa duszy i dowodem jej świętości. W ten sposób wyjaśnić można widzialną działalność szatana w życiu niektórych świętych, jak np. św. Teresy czy Proboszcza z Ars.

Bardzo rzadko zachodzą również wypadki opętania kiedy to szatan - za zezwoleniem Bożym - opanowuje ciało i władze zmysłowe i wywiera swój wpływ na nie. Wola i wtedy pozostaje wolna, ale ciało jest poddane jego panowaniu, przynajmniej w pewnych okresach. Kościół w swojej roztropnej mądrości wymaga pewnych znaków obecności szatana, zanim przystąpi do publicznych egzorcyzmów.

Większa część mniemanych opętań da się sprowadzić do pewnego działania złego ducha na podnieconą wyobraźnię, na władze zmysłowe osłabione chorobą czy wreszcie na osoby o temperamencie melancholicznym. Tym łatwiej szatan może użyć swojej potęgi przeciw tym duszom, gdyż u nich kontrola rozumu jest niezmiernie nikła. Słabość duszy, często chorobliwa, i pokusa szatańska tak się w pewnym punkcie ze sobą splatają, że jest rzeczą prawie że niemożliwą je rozróżnić.

Mówiąc o głosach wewnętrznych, zanotuje św. Teresa: "Nieraz, i często nawet, może to być urojenie, zwłaszcza u osób o chorobliwej wyobraźni albo wyraźnie podlegającym melancholii. Z takimi, zdaniem moim, nie należy zważać na to, co mówią, jakkolwiek by upewniały, że widzą i słyszą, i czują; ale nie należy także straszyć ich diabłem, przypisując jemu te ich przewidzenia. Trzeba ich spokojnie wysłuchać i obchodzić się z nimi jak z chorymi...

"Należy jednak takiej, choć z wielką oględnością, zakazać do czasu rozmyślania i na wszelki sposób starać się przywieść ją do tego, by na te widzenia swoje, ile możności, zupełnie nie zważała. Diabeł bowiem umie i zwykł korzystać z chorobliwego usposobienia takich dusz słabych i chociażby nie zdołał zaszkodzić im samym, szkodzi przez nie drugim" (11).

Te zewnętrzne objawienia się mocy szatańskiej, rzadkie we wszystkich czasach, wydaje się, jeszcze mniej liczne są w naszej epoce - może dlatego, że łaski charyzmatyczne mniej są teraz widoczne, a może przede wszystkim dlatego, że ogólny ateizm i masowe odstępstwa pozwalają szatanowi na spokojne zewnętrzne panowanie. Ten spokój zewnętrzny nie powinien nas łudzić. Nie możemy zapomnieć, że wewnątrz dusz trwa walka równie twarda, trwała i milcząca przeciwko temu nieprzyjacielowi, który bez przerwy krąży koło nas.

2. Sposoby i cel działalności szatana

Szatan, nasz nieprzyjaciel, wysila się, by przez pokusę doprowadzić duszę do grzechu, by przez zamieszania i złudy przeszkodzić jej w drodze do Boga.

a) Pokusa we właściwym znaczeniu jest rzadko wyłączną sprawą szatana. Na ogół posługuje się szatan swoją znajomością głównych skłonności duszy i swoją władzą oddziaływania na zmysły, ażeby jakiś obraz uczynić bardziej uwodzicielskim, ażeby wywołać pewne wrażenie, powiększyć rozkosz zmysłową, a w ten sposób ożywić pragnienie, przyśpieszyć i zaktualizować pożądanie, które potem ma opanować świadomość i wymusić zgodę woli.

Zródło: www.karmel.pl


So cze 18, 2016 10:19

Dołączył(a): Cz cze 23, 2016 10:37
Posty: 33
Post Re: Wola Boża
Cytuj:
Jak dla mnie to jest troche pokręcone, bo skoro Bóg wiedział że trzeba będzie tego dzieciaka utopić, to przecież mógł zrobić w ten sposób żeby sie w ogóle nie narodził.
No i najważniejsze jest to, że w tym wszystkim Bóg jest niesprawiedliwy, bo skoro utopił dzieciaka i dzięki temu on trafił do nieba, to przecież powinien tak zrobić z każdym człowiekiem który byłby w podobnej sytuacji, bo co to za sprawiedliwość ratować tylko tego jednego dzieciaka, a całą reszte spisywać na straty.

Ty chyba nie rozumiesz o co chodzi? Jakby zrobil tak zeby ten dzieciak sie nie narodził, to by ten czlowiek sie nie nawrocil co wiaze sie z PIEKŁEM, bo Bog wie co sie wydarzy, wcale nie jest niesprawiedliwy i nie spisuje reszte na straty.a dzieki temu uchronil dziecko od bycia morderca a ojca nawrocił. Jezeli czlowiek mialby wszystko robil co chcial calkowicie to bylby zepsuty


Cz cze 23, 2016 10:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wola Boża
Yousmile napisał(a):
Ty chyba nie rozumiesz o co chodzi? Jakby zrobil tak zeby ten dzieciak sie nie narodził, to by ten czlowiek sie nie nawrocil co wiaze sie z PIEKŁEM, bo Bog wie co sie wydarzy, wcale nie jest niesprawiedliwy i nie spisuje reszte na straty.a dzieki temu uchronil dziecko od bycia morderca a ojca nawrocił. Jezeli czlowiek mialby wszystko robil co chcial calkowicie to bylby zepsuty


Skoro za pomocą morderstwa Bóg uchronił tego człowieka, jak również dzieciaka przed piekłem, to znaczy że pozostałych ludzi również w jakiś sposób przed potępieniem uchroni?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz cze 23, 2016 12:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 23, 2016 10:37
Posty: 33
Post Re: Wola Boża
Skoro za pomocą morderstwa Bóg uchronił tego człowieka, jak również dzieciaka przed piekłem, to znaczy że pozostałych ludzi również w jakiś sposób przed potępieniem uchroni?[/quote]
Bóg probuje kazdego człowieka uchronić, daje rozne znaki. Jedni dochodza do pewnych spraw szybciej inni nie. Jedni sa pokorni z natury inni musza sie jej nauczyc. Sytuacja ta miala miejsce po to aby czlowieka nawrócic, jexeli jeden czlowiek wystarczy tak naprawde jakas totalna mala sprawa brak ci np pieniedzy stany depresyjne, Bog probuje nam pomoc wyciaga ręke ale tego nie zauwazamy my ludzie, ale dochodzi do ttch gorszych sytuacji ktore zwroca nasza uwage, on probuje do nas dojsc roznymi sposobami. Niee , jezeli czlowiek nie okaze skruchy, zalu za czyny to nie uchroni, bo jak ma.uchronic skoro ten ktos nie chce? Wtedy Bog znow wystawia na probe, zeby ten czlowiek sie nawrocil, ale sa wiadomo ludzi ktorzy maja sie za Bogów i nie chcą i sa potępieni.


Cz cze 23, 2016 13:22
Zobacz profil
Post Re: Wola Boża
Robek napisał(a):
Yousmile napisał(a):
Ty chyba nie rozumiesz o co chodzi? Jakby zrobil tak zeby ten dzieciak sie nie narodził, to by ten czlowiek sie nie nawrocil co wiaze sie z PIEKŁEM, bo Bog wie co sie wydarzy, wcale nie jest niesprawiedliwy i nie spisuje reszte na straty.a dzieki temu uchronil dziecko od bycia morderca a ojca nawrocił. Jezeli czlowiek mialby wszystko robil co chcial calkowicie to bylby zepsuty


Skoro za pomocą morderstwa Bóg uchronił tego człowieka, jak również dzieciaka przed piekłem, to znaczy że pozostałych ludzi również w jakiś sposób przed potępieniem uchroni?


Bóg nikogo nie morduje. Jeżeli skazał dziecko na przyspieszoną śmierć, to znaczy, że to dziecko w szczególny sposób wyróżnił. Celem naszego życia jest zaświadczyć, że pragniemy zbawienia i do osiągnięcia tego celu powinniśmy dążyć. Dziecko osiągnęło już ten cel w bardzo krótkim okresie życia na ziemi i to jest Dar Boga dla tego dziecko. Te dziecko nie umarło, tylko przeszło do nowego jakże piękniejszego życia. Ojciec tego dziecka otrzymał możliwość nawrócenia, a dlaczego otrzymał? tego nie wiemy. Myślę, że dlatego, że Bóg w tym człowieku zagubionym widział potencjał, potencjał również dobrych cech. Tragedia tego ojca pomogła mu uświadomić, że życie jest krótkie i ulotne, że trzeba kierować się innymi wartościami.
Robek- Wola Boża jest święta, a my jesteśmy zbyt ułomni, by móc wszystko zrozumieć. Bóg robi wszystko,m aby nas wzmocnić w naszej wierze. Trzeba również rozważyć to, ze Boga cierpliwość względem nas tez ma granice. Jeżeli człowiek mimo starań Bożych, będzie ignorował i lekceważył miłość Bożą, to Bóg również na siłę nie będzie nas zmuszał. Albo pragniemy życia z Bogiem, albo nie. Wybór mamy, ale czy potrafimy go przyjąć? Czy zdążymy go przyjąć?


Pn cze 27, 2016 12:07

Dołączył(a): Cz cze 23, 2016 10:37
Posty: 33
Post Re: Wola Boża
wybrana napisał(a):
Robek napisał(a):
Yousmile napisał(a):
Ty chyba nie rozumiesz o co chodzi? Jakby zrobil tak zeby ten dzieciak sie nie narodził, to by ten czlowiek sie nie nawrocil co wiaze sie z PIEKŁEM, bo Bog wie co sie wydarzy, wcale nie jest niesprawiedliwy i nie spisuje reszte na straty.a dzieki temu uchronil dziecko od bycia morderca a ojca nawrocił. Jezeli czlowiek mialby wszystko robil co chcial calkowicie to bylby zepsuty


Skoro za pomocą morderstwa Bóg uchronił tego człowieka, jak również dzieciaka przed piekłem, to znaczy że pozostałych ludzi również w jakiś sposób przed potępieniem uchroni?


Bóg nikogo nie morduje. Jeżeli skazał dziecko na przyspieszoną śmierć, to znaczy, że to dziecko w szczególny sposób wyróżnił. Celem naszego życia jest zaświadczyć, że pragniemy zbawienia i do osiągnięcia tego celu powinniśmy dążyć. Dziecko osiągnęło już ten cel w bardzo krótkim okresie życia na ziemi i to jest Dar Boga dla tego dziecko. Te dziecko nie umarło, tylko przeszło do nowego jakże piękniejszego życia. Ojciec tego dziecka otrzymał możliwość nawrócenia, a dlaczego otrzymał? tego nie wiemy. Myślę, że dlatego, że Bóg w tym człowieku zagubionym widział potencjał, potencjał również dobrych cech. Tragedia tego ojca pomogła mu uświadomić, że życie jest krótkie i ulotne, że trzeba kierować się innymi wartościami.
Robek- Wola Boża jest święta, a my jesteśmy zbyt ułomni, by móc wszystko zrozumieć. Bóg robi wszystko,m aby nas wzmocnić w naszej wierze. Trzeba również rozważyć to, ze Boga cierpliwość względem nas tez ma granice. Jeżeli człowiek mimo starań Bożych, będzie ignorował i lekceważył miłość Bożą, to Bóg również na siłę nie będzie nas zmuszał. Albo pragniemy życia z Bogiem, albo nie. Wybór mamy, ale czy potrafimy go przyjąć? Czy zdążymy go przyjąć?

Otóz to:)


Pn lip 04, 2016 13:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wola Boża
wybrana napisał(a):
Bóg nikogo nie morduje. Jeżeli skazał dziecko na przyspieszoną śmierć, to znaczy, że to dziecko w szczególny sposób wyróżnił.


To dziecko może czuć sie wyróżnione, w końcu zostało zamordowane przez samego Boga :biggrin:

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn lip 04, 2016 13:54
Zobacz profil
Post Re: Wola Boża
Robek napisał(a):
wybrana napisał(a):
Bóg nikogo nie morduje. Jeżeli skazał dziecko na przyspieszoną śmierć, to znaczy, że to dziecko w szczególny sposób wyróżnił.


To dziecko może czuć sie wyróżnione, w końcu zostało zamordowane przez samego Boga :biggrin:



Szydzenie z czyjejś wiary, z wierzących, sprawia, że nawet najmilszy uśmiech zamienia się w rechot.


Pn lip 04, 2016 14:24
Post Re: Wola Boża
Proponuję poczytać ten link - bardzo ciekawy
http://viviflaminis-deogracias.pl.tl/2016.htm

Bóg używa zwrotu " mimo wszystko". Czyż my ludzie nie zawiedliśmy Go. Czy mimo ukazanych nam prawd przez świadectwo życia Jezusa Chrystusa my te prawdy przyjęliśmy. Jak wygląda życie na ziemi ludzi. Pełnia grzechu i zgorszenia. Czy Bóg mówiąc "mimo wszystko" nie wyraża swojego miłośierdzia. Bóg też ma swoją cierpliwość i mimo naszego odwrócenia od Niego - On trwa przy nas. Pragnie naszego zbawienia. Daje swoje znaki. Walczy o człowieka. Nie odwraca się od człowieka. Czyż nie jest w tym przekazie zawarta wielka miłość - miłość cierpliwa. Bóg mówi nam, że ciągle czeka, ale również daje nam warunek, że kiedyś te czekanie się skończy. Przychodzi do ludzi prostych, czystego serca. Nie wierzymy w to, bo nie chcemy wierzyć. Rozalii Celakównie przez 80 lat nie uwierzono. DGdyby nie nasz Papierz Jan Paweł II, to Św. Faustynie Kowalskiej do tej pory by nie uwierzono.Ja wierzę, bo również sama doświadczyłam obecności Bożej w moim życiu i wiem, że Bóg jest z człowiekiem bardzo blisko, że działa i walczy o każdego z nas.


Pt lip 08, 2016 9:02
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 230 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL