Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 15:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 739 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44 ... 50  Następna strona
 Uroki śmierci 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Uroki śmierci
AD1 - Bert - rodzice wiare stracili i do konca zycia na lono KK nie wrocili, babcie nie - moze niescisle sie wyrazilem.
Co do reszty twoich stwierdzen, to kim jestes zeby kogokolwiek oceniac ???
Pewien jestes swojej wiary i swoich twierdzen, to swietnie ale ja ani tej pewnosci ani wiary nie mam.
I nie jest to zalezne od tego jak duzo wiem na temat twojej religii, ale to czego sie jak na razie dowiedzialem wyjasnilo mi tylko niemoznosc dyskusji nad ciekawiacymi mnie problemami z katolikami, bo jakakolwiek dyskusja oprze sie na sprawie wiary i bedzie tym stwierdzeniem zamknieta.
To oczywiscie ulatwilo nam relacje z naszymi przyjaciolmi - katolikami, bo pokazalo ze tej tematyki po prostu nie ma co z nimi poruszac.
A kto ma racje kiedys sie dowiemy, nieprawdaz ?

Alus nie musisz bronic budowy tych kosciolow, rozumiem ze wynikalo to z potrzeby serca, choc zastanawiam sie czasem czy nie mozna by wowczas robic tego co teraz robi Orkiestra ze szpitalnym sprzetem. Wtedy ( lata 80 te ) brakowalo doslownie wszystkiego i np jednorazowe strzykawki byly uzywane wielorazowo mimo ze zupelnie sie do tego nie nadawaly. Akurat w rodzinie mialem pielegniarke instrumentariuszke z Lindley'a i jej opowiesci pamietam do dzisiaj.

"A miłosierdzie Boga nie polega na ubezwłasnowolnieniu i zesłaniem niemocy na złoczyńców."
No oczywiscie ze nie polega, przeciez czlowiek ma "wolna wole" :).


Pn maja 22, 2017 20:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Uroki śmierci
subadam napisał(a):
Wtedy ( lata 80 te ) brakowalo doslownie wszystkiego i np jednorazowe strzykawki byly uzywane wielorazowo mimo ze zupelnie sie do tego nie nadawaly. Akurat w rodzinie mialem pielegniarke instrumentariuszke z Lindley'a i jej opowiesci pamietam do dzisiaj.


Co ty z tymi szpitalami? :mrgreen:
Co to ma wspólnego z twoim ateizmem?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn maja 22, 2017 20:45
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Uroki śmierci
subadam napisał(a):
zastanawiam sie czasem czy nie mozna by wowczas robic tego co teraz robi Orkiestra ze szpitalnym sprzetem. Wtedy ( lata 80 te ) brakowalo doslownie wszystkiego i np jednorazowe strzykawki byly uzywane wielorazowo mimo ze zupelnie sie do tego nie nadawaly.

Jasne, można było wtedy na własną rękę zorganizować publiczną zbiórkę i w ten sposób skrytykować światłe rządy ludowej władzy.
Ty żyłeś w tamtych czasach?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn maja 22, 2017 21:27
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Uroki śmierci
subadam napisał(a):
Co do reszty twoich stwierdzen, to kim jestes zeby kogokolwiek oceniac ?


Zabolało, co? I dobrze, miało. Tobie jakoś latwo bylo oceniać księzy (jak partyjniacy), rodaków za granicą (nie znają swojej religii, nawet mufti to wie) i w ogóle tak religie jak i wierzących. Z wysokości Twojego oswiecenia i racjonalizmu.

Teraz wiesz, jak to smakuje z drugiej strony.

subadam napisał(a):
Pewien jestes swojej wiary i swoich twierdzen, to swietnie ale ja ani tej pewnosci ani wiary nie mam.


Co Ty wiesz, czlowieku, co Ty wiesz?

Dla mnie wiara to jest ciągłe miotanie między prawie już pewnością a prawie totalnym zwątpieniem. To jest nieustające sprawdzanie, czy to, w co wierzę, jest słuszne czy nie. To jest wałkowanie Zakładu Pascala na wszystkie sposoby. No bo jeżeli nie mam racji, to stawką dla mnie nie jest rozsypanie się w proch i dezintegracja świadomości.

Ale Ty tego nie zrozumiesz.
subadam napisał(a):
I nie jest to zalezne od tego jak duzo wiem na temat twojej religii, ale to czego sie jak na razie dowiedzialem wyjasnilo mi tylko niemoznosc dyskusji nad ciekawiacymi mnie problemami z katolikami, bo jakakolwiek dyskusja oprze sie na sprawie wiary i bedzie tym stwierdzeniem zamknieta.


Spłycasz. Wiara jest fundamentem, więc nie unikniesz w dyskusji odwołania się do niej. I nie oczekuj relatywizowania, że wierzymy w naszego Boga jako "jednego z wielu". Nie jesteśmy politeistami.

Ale chrzescijaństwo, nawet ten lekceważony przez Ciebie katolicyzm, nigdy nie było religią ślepej wiary i absolutnego posłuszenstwa. Tym bardziej dziś. Apologetyka chrześcijanska od starozytności łączyła argumenty wiary i argumenty rozumu. Nie każdego oczywiscie to musi przekonywać, niemniej redukowanie nas do "czczej wiary" to grube splycenie i daleka nieznajomość.

subadam napisał(a):
To oczywiscie ulatwilo nam relacje z naszymi przyjaciolmi - katolikami, bo pokazalo ze tej tematyki po prostu nie ma co z nimi poruszac.

No istotnie, w kręgu przyjaciół dyskusje światopoglądowe są trujące. Pamiętam raz, jak na jednym grillu taki "znajomy znajomych" chcąc zabłysnąć zaczął opowiadać, że Maryja miała stosunek z Gabrielem i splodziła neflima czy półboga... i tak dalej. Dałem mu się wygadać, a potem wyłozyłem wszystko prosto i poprawnie (Trójca, podwojna natura, preegzystencja Słowa). Był strasznie zdziwiony, raz że ktoś mu nie przytaknął, dwa że coś pamiętał o swojej religii a trzy, że inni obecni katolicy potwierdzili, ze wierzą w to wszystko. Być może bez mojej gadki by milczeli i się usmiechali...

Oczywiście drugi raz na grilla gość już nie przyszedł. A ja poza takimi skrajnymi nachalnymi przypadkami to wśrod znajomych nawet z rzadkimi PiSowcami nie dyskutuję.

PS: "nam"? Ilu was jest?

subadam napisał(a):
A kto ma racje kiedys sie dowiemy, nieprawdaz ?


No być może. Tyle że ja jestem też na to przygotowany, że może nie mam racji. A Ty?

--------

A z tymi rodzicami to nie byłem do końca pewny z opisu. Jednak mam zwyczaj nie oceniać ludzi, którzy dokonują tego typu wyborów pod wpływem osobistych tragedii. To.są sprawy między nimi a Bogiem.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn maja 22, 2017 22:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Uroki śmierci
bert04 napisał(a):
subadam napisał(a):
Co do reszty twoich stwierdzen, to kim jestes zeby kogokolwiek oceniac ?


Zabolało, co? I dobrze, miało. Tobie jakoś latwo bylo oceniać księzy (jak partyjniacy), rodaków za granicą (nie znają swojej religii, nawet mufti to wie) i w ogóle tak religie jak i wierzących. Z wysokości Twojego oswiecenia i racjonalizmu.

Teraz wiesz, jak to smakuje z drugiej strony.


subadam napisał(a):
A kto ma racje kiedys sie dowiemy, nieprawdaz ?


No być może. Tyle że ja jestem też na to przygotowany, że może nie mam racji. A Ty?

--------


Ja jak najbardziej, wlasnie tworze nasz testament.
Jedziemy na killka tygodni do Europy na wycieczke motocyklowa i jak wiadomo wszystko moze sie zdazyc.
A czy zabolalo ?
Ubawilo. Na kazdym katolickim forum to samo, oceny z wysokosci katolickiego stolca jako jedynego "prawdziwego", juz 3 ci raz z rzedu.


Wt maja 23, 2017 3:29
Zobacz profil
Post Re: Uroki śmierci
No i widzisz, jakie one, te katoliki, są. Podają im koloratkowe do wierzenia, że jest tylko jedna religia prawdziwa i jeden odłam słuszny, a one mają czelność za tą wiarą swoją w głos świadczyć i jeszcze jej bronić śmią, jakby uczciwe do kości w tej wierze swojej były.

Pretensje doktrynalne zgłaszamy do Kościoła Nauczającego. Nie do wiernych.


Wt maja 23, 2017 3:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Uroki śmierci
subadam napisał(a):
Ubawilo. Na kazdym katolickim forum to samo, oceny z wysokosci katolickiego stolca jako jedynego "prawdziwego", juz 3 ci raz z rzedu.


Być może wyraziłem się niejasno. Albo Ty widzisz tylko to, co chcesz widzieć. Więc doprecyzuję:

Twoje poglądy mi wiszą. I dyndają. Możesz być sobie katolikiem, ateistą, prawosławnym, protestantem, agnostykiem czy szintoistą. Nawet, z pewnymi zastrzeżeniami, muzulmaninem czy satanistą. Dyskutowałem na różnych forach z przedstawicielami każdego z wymienionych poglądów, paru zaliczam do osób mi bliskich, choć przez internet. Wiem, ze dla wielu z nich konwersja była wyborem sumienia, wiem, ile ich kosztowała, potrafię to uszanować, choć nie bez pewnego uczucia straty. Ale szacunek przeważa.

Nie krytykuję Twojego swiatopoglądu. Krytykuję Twoją postawę przy wybieraniu sobie światopogladu. I w tej ocenie nic się nie zmieniło. Więc nie rób z siebie ofiary katolickich ataków na ateistów i innych innowierców. Nie krytykuję braku Twojej wiary. Tylko brak czego innego.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt maja 23, 2017 6:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 935
Post Re: Uroki śmierci
subadam napisał(a):
Oczywiscie nie mogl sobie dac rady z klasa 20 kilku rozbrykanych chlpakow ktorzy w glowie mieli glownie nogi nowej, mlodej i ladnej pani od angielskiego


Z ciekawości spytam, angielski był w tamtych czasach obligatoryjny? Przypuszczam, że jako drugi język obcy (nie licząc w tym przypadku łaciny) po rosyjskim, zapewne tak, tylko ciekawi mnie na jakiej zasadzie wtedy szkoły dokonywały wyboru, którego języka będą nauczać i czy ten wybór był w gestii dyrekcji, czy jakoś odgórnie narzucony.

_________________
Tylko Bogu chwała


Wt maja 23, 2017 9:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Uroki śmierci
białogłowa napisał(a):
Z ciekawości spytam, angielski był w tamtych czasach obligatoryjny? Przypuszczam, że jako drugi język obcy (nie licząc w tym przypadku łaciny) po rosyjskim, zapewne tak, tylko ciekawi mnie na jakiej zasadzie wtedy szkoły dokonywały wyboru, którego języka będą nauczać i czy ten wybór był w gestii dyrekcji, czy jakoś odgórnie narzucony.


Może też tak być, że "subadam" jednak coś kręci, i może on nie jest aż tak stary jak opowiada.

subadam napisał(a):
Ja jak najbardziej, wlasnie tworze nasz testament.
Jedziemy na killka tygodni do Europy na wycieczke motocyklowa i jak wiadomo wszystko moze sie zdazyc.
A czy zabolalo ?
Ubawilo. Na kazdym katolickim forum to samo, oceny z wysokosci katolickiego stolca jako jedynego "prawdziwego", juz 3 ci raz z rzedu.


Czego ty tutaj chcesz na tym forum?
Skoro całkowicie jesteś pewien że po śmierci nie ma już nic, to na co przyłazisz na religijne forum? gdzie w tym sens?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt maja 23, 2017 10:29
Zobacz profil
Post Re: Uroki śmierci
białogłowa napisał(a):
subadam napisał(a):
Oczywiscie nie mogl sobie dac rady z klasa 20 kilku rozbrykanych chlpakow ktorzy w glowie mieli glownie nogi nowej, mlodej i ladnej pani od angielskiego


Z ciekawości spytam, angielski był w tamtych czasach obligatoryjny? Przypuszczam, że jako drugi język obcy (nie licząc w tym przypadku łaciny) po rosyjskim, zapewne tak, tylko ciekawi mnie na jakiej zasadzie wtedy szkoły dokonywały wyboru, którego języka będą nauczać i czy ten wybór był w gestii dyrekcji, czy jakoś odgórnie narzucony.

Decydowała tylko szkoła, ani młodzież, ani rodzice nie mieli prawa wyboru.


Wt maja 23, 2017 11:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Uroki śmierci
Robek napisał(a):
Może też tak być, że "subadam" jednak coś kręci, i może on nie jest aż tak stary jak opowiada.


Nie przesadzajcie z tym szukaniem nieprawdy za każdym przecinkiem. Liceum PAX mogło mieć inny skład programu, niż ówczesna przeciętna. Religii AFAIK też nie wykładano wtedy w innych liceach obligatoryjnie.

Robek napisał(a):
Czego ty tutaj chcesz na tym forum?
Skoro całkowicie jesteś pewien że po śmierci nie ma już nic, to na co przyłazisz na religijne forum? gdzie w tym sens?


I, nie zapominaj, 3-ci raz z rzędu. Z drugiej strony:

Tytuł: Uroki śmierci

subadam napisał(a):
(...)Teraz, zdecydowanie zblizajac sie do konca mojej ziemskiej drogi postanowilem dowiedziec sie wiecej, a ze ciezko dociera do mnie wiedza ksiazkowa a szybciej w postaci pytan i odpowiedzi, postanowilem odwiedzic kilka z polskich, katolickich forow by dowiedziec sie wiecej. (...)


Czyli ciekawość, głód wiedzy, te rzeczy. Choć też nie sądzę, że to jest jeszcze cała prawda. No ale pożiwiom, uwidim.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt maja 23, 2017 11:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 935
Post Re: Uroki śmierci
Alus napisał(a):
Decydowała tylko szkoła, ani młodzież, ani rodzice nie mieli prawa wyboru.

Nawet nie zakładałam, że rodzice mogli mieć prawo głosu, tylko interesuje mnie wg. jakich kryteriów dana szkoła decydowała się na nauczanie konkretnego języka, akurat mieli w okolicy chętnego do pracy germanistę czy jak ;) W mojej rodzinie, w pierwszej poł. lat 70-tych był to język francuski, ale też nie wiedzieli, z tego co sobie przypominam, dlaczego akurat ten.
Myśmy na początku lat 90-tych zrobili po prostu głosowanie, czy chcemy się uczyć niemieckiego, czy francuskiego. No ale to już zupełnie inne czasy.

_________________
Tylko Bogu chwała


Wt maja 23, 2017 11:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 22, 2017 10:03
Posty: 181
Post Re: Uroki śmierci
wybrana napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Widzi duchy krewnych i przyjaciół, którzy zmarli wcześniej i pojawia się przed nim pełen miłości, promieniujący ciepłem duch, którego nigdy dotąd nie spotkał. Jest to jakaś świetlista istota, która zwraca się do umierającego bez słów, żeby umierający dokonał oceny swego życia i pomaga mu w tym, ukazując natychmiastową panoramę minionych ważniejszych wydarzeń życia. W pewnej chwili umierający, zdaje sobie sprawę, że zbliża się do jakiejś bariery, czy granicy. Wie, że musi wrócić do doczesności, że czas jego śmierci jeszcze nie nadszedł. Nie chce tego, gdyż pogrążony jest w przeżywanej radości, miłości i spokoju. Tym stanem, co się dzieje, umierający człowiek jest zachwycony. Łączy się ponowne ze swym fizycznym ciałem i nadal żyje.




Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego czym są te książki Raymonda Moodego. I nie wiem czy wiesz że on sam zajmuje sie spirytyzmem czyli okultyzmem, spirytyzm jest to jedna z licznych sfer okultyzmu. Zauważ że te relacje z pogranicza nie mają za wiele współnego z prawdą wiary, są zbyt optymistyczne i wręcz cukierkowe.


A co jest złego w zajmowaniu się spirytyzmem ? Np ja teraz czytam ,,Niebo i Piekło według spirytyzmu,, Allana Kardeca


Wt maja 23, 2017 12:15
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Uroki śmierci
Zależy co rozumiesz przez "zajmowanie się spirytyzmem". Jeśli czytanie o nim, to nic strasznego. Jeśli praktykowanie, to gorzej:
Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. (KKK 2116)

Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich.
(KKK 2117)

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt maja 23, 2017 12:44
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn maja 22, 2017 10:03
Posty: 181
Post Re: Uroki śmierci
medieval_man napisał(a):
Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. (KKK 2117)
Np kiedy ?

medieval_man napisał(a):
Zależy co rozumiesz przez "zajmowanie się spirytyzmem". Jeśli czytanie o nim, to nic strasznego.
Mogę powiedzieć że to jest bardzo piękna literatura bo ona udowania że ludzie którzy umarli tak naprawdę zawsze są przy nas ilekroć tylko o nich pomyślimy więc wcale o ich nie straciliśmy.


Wt maja 23, 2017 12:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 739 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44 ... 50  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL