Krzysiek, wskazano Ci mnóstwo fragmentów Pisma Świętego, które zaprzeczają Twoim tezom, ale Ty w swej pysze i przekonaniu o własnej nieomylności zwyczajnie nie chcesz ich zobaczyć.

To może sporządź listę i przedstaw je.

Nie chciałeś ich zobaczyć wtedy, to teraz tym bardziej ich nie dojrzysz. Szkoda mojego czasu na robienie listy. Jeżeli jesteś rzeczywiście zainteresowany, to po prostu przejrzyj jeszcze raz tematy, w których się wypowiadałeś.

Yarpen przestań się reklamować. Może choć jeden argument z Nowego Testamentu. Chyba coś jeszcze pamiętasz? Czy będziesz się zasłaniał amnezją.

Niestety, Krzysztof jest przekonany że ma nadzwyczajne objawienia. Jest przy tym bezkrytyczny dla swoich tez - nawet po udowodnieniu iż nie ma pojęcia o Biblii.
Pycha pomieszana z przekonaniem o własnym wybraniu uniemożliwia praktycznie dyskusję.

Marek; widzę, że zaczynasz argumentować tak jak Yarpen - czyli gołosłownie. Twierdzenie, że mam rację bo ty nie masz racji to dla mnie żaden argument.
Przedstaw te swoje dowody. Zrób listę bo pewnie Ci się wydaje, że jest ich sporo. Nie argumentuj, że jestem pomylony bo jak dotąd to twój jedyny argument, którego kurczowo się trzymasz.

Jeżeli 500 lat reformacji nic Ci nie mówi, jeżeli 500 lat myślenia, że skoro nie ma czegoś w Nowym Testamencie to znaczy, że to jest błędna nauka nic Ci nie mówi, to nam pozostaje milczeć. Historia Kościoła oraz protestantów z ostatnich 500 lat do Ciebie nie przemawia to taki pył marny jak my do Ciebie nie przemówimy. Twoim problemem jest to, że jesteś tzw. niedouczonym inteligentem. Czyli myślisz ale nie masz wiedzy i wychodzą z tego kuriozalne wnioski. Błąd polegający na opieraniu się tylko na Biblii bez uwzględnienia Tradycji to błąd klasy przedszkolnej, świadczy o miernocie Twojej wiedzy na ten temat. A jak dodamy jeszcze do tego pychę i rzekome objawienia to mamy Marcina Lutra II. Nie miałem zamiaru Ci ubliżyć. Delikatnie wszyscy Ci sugerują, że jesteś w błędzie, a Ty dalej nie reagujesz.

bylejaki ; nie wysyłasz mnie do psychiatry tylko twierdzisz, że jestem w błędzie.Traktuję to jako duży krok w dobrą stronę. Jakbyś przedstawił moje błędne twierdzenie i argumentami z nowego testamentu udowodnił byś, że nie mam racji, to byłbym zachwycony. Na razie argumentujesz jak twoi dwaj poprzednicy. Co do reformacji i Lutra to mój pogląd jest taki: to, że ktoś ma rację to jeszcze go nie upoważnia go do buntu i podziału kościoła. W żaden sposób nie naśladował Chrystusa. Pan Jezus też miał rację, a poddał się prawowitej chociaż niesprawiedliwej władzy i dał się ukrzyżować. Jakby Luter dał się ukrzyżować to z tego obumarłego ziarna mielibyśmy owoc sprawiedliwości. Owocem jego buntu było morze krwi w wojnach religijnych. Po owocach ich poznacie. Sukcesorzy buntownika są buntownikami. Dużo dalej im do Boga jak tym, którzy z buntu nie wyrośli.

Krzysztofie - otrzymałeś argumenty we wszystkich (a było ich kilka) wątkach, które na ten temat otworzyłeś. Doprawdy, nie ma sensu mówić CI po raz kolejny tego samego - ani dalej dyskutować na temat tego typu tez.

Podaj chociaż jeden cytat z nowego testamentu, którym mi coś udowodniłeś, bo już od dłuższego czasu jesteś gołosłowny.