Kolego, przejdź się do psychiatry czy tam psychologa.

A Ty do którego chodzisz.?

Nie chodzę do żadnego. Poważnie mówię, idź do lekarza.

A masz jakieś wykształcenie w tym kierunku?

Nie mam, widzę po prostu co wypisujesz.

Widzisz bylejaki, tutejsze konsylium już się wypowiadało, więc się powtarzasz. W związku z tym, że jesteś bylejaki to i twoje rady traktuję jako bylejakie.

Ale to nie są moje rady :/ Tak ksiądz proboszcz powiedział, a ty go nie posłuchałeś. Przecież jeżeli nic Ci nie jest to po prostu pogadasz z psychiatrą 30min i sobie pójdziesz. Niczym nie ryzykujesz.

Bylejaki ; chyba niezbyt uważnie czytałeś. Proboszcz mi powiedział ,, pan jest chorym człowiekiem, niech pan do mnie więcej nie przychodzi. Nie chodzę do niego, więc jestem mu posłuszny. Jak go poprosiłem o skierowanie do specjalisty to powtórzył ,,niech pan do mnie nie przychodzi. Jak widzisz to nie wysłał mnie do psychiatry. Nie wkładaj w usta proboszcza swoich własnych pomysłów.

A ok. To zmienia postać rzeczy. No to jesteś święty.

Teraz jest dobra odpowiedź. Ma misję i z powodzeniem ją realizuje. Nawet żebrać nie powinien, wystaczyłoby wznieść oczy do nieba.

Wygląda na to, że szatan powtarza ten sam schemat. Okrzyknąć, że wariat, a później ukrzyżować.

Jesteś strasznie pysznym człowiekiem. Masz jakieś romantyczne pojęcie religii oraz przeżywania swojej religijności. Szczerze Ci poleciłem wizytę u lekarza, a Ty się obruszyłeś i przyłożyłeś mi:

"W związku z tym, że jesteś bylejaki to i twoje rady traktuję jako bylejakie."

Nie mam do Ciebie o to żalu. Byłem ciekaw Twojej reakcji i zareagowałeś agresywnie. Nie jesteś człowiekiem pokornym, nie masz żadnych objawień ani wewnętrznych głosów i masz kompletnie chore ambicje posiadania takich objawień. Jeżeli coś się do Ciebie odzywa to z pewnością jest to Szatan, widać to po owocach. Zobaczysz, że idąc dalej tą drogą zaczniesz atakować duchowieństwo (zwłaszcza kapłanów) aż w końcu opuścisz Kościół Katolicki. Za Ciebie trzeba się sporo modlić, a nie podziwiać. Przypuszczam, że ten ksiądz, o którym wspominałeś miał niezłe jazdy z Tobą. Tacy ludzie jak Ty są strasznie toksyczni dla środowiska. Porzuć te głosy i to cudowanie. Nawróć się kolego bo wpakowałeś się w jakieś dziwne bagno.

Bylejaki ; może znajdź mi tekst, w którym się odniosłeś merytorycznie do tego co napisałem. Wydaje mi się, że nic z tego nie zrozumiałeś i od samego początku mnie atakujesz wysyłając mnie do psychiatry. Bóg mi dzisiaj w nocy wyjaśnił, że bez sensu się awanturowałem i nic dobrego z tego nie mogło wyniknąć. Widzisz, ja też jestem tylko człowiekiem i mam podobne wady jak inni. Ja jestem blisko Boga i umiem się do swoich błędów przyznać. Na tym forum już z dziesięć osób powodowanych ,, miłością do bliźniego " wysyłało mnie do psychiatry. Jeśli jednak chodzi o cytaty z Nowego Testamentu, to żadnych argumentów nie przedstawili. W pierwszym poście na tym forum stwierdziłem, że nie zgadzam się z nauczaniem Kościoła w wielu kwestiach. Wiele rzeczy w nauczaniu Kościoła nie ma żadnego uzasadnienia w Nowym Testamencie. Zachęcam każdego do codziennej Komunii Świętej, bo tylko w ten sposób można zbliżyć się do Boga.

Odpuszczam.

Bylejaki; myślę, że to moje żebranie to krok milowy dla mojej wiary. Było to półtora roku temu. To co się teraz dzieje to jest owoc tamtego żebrania Od sierpnia jestem na forum i do tej pory nikt nie znalazł poważnych argumentów z NT przeciwnych temu co piszę. Moderatorzy również nic nie znaleźli i zamykają kolejne tematy ( bronią nauczania Kościoła). Prawda sama się obroni. Bóg jest Prawdą. Bóg sam potrafi się obronić bo ma taką moc. Powinniśmy walczyć z kłamstwem, a jak dotąd kłamstwa mi nie udowodniono.