Witam,

Toczę walkę z masturbacją. Wytrzymałem ponad miesiąc ale przed chwilą oglądałem filmy o wiadomo jakiej tematyce. I tak wyszło, że bez masturbacji miałem ejakulację.
Czy zgrzeszyłem?

Oglądając film tak. Zresztą nie długo wytrzymała jak będziesz szukał podniet. Wiec również ryzykujesz powrót do masturbacji. To trudna walka. Ale nie pytaj na forum bo chyba nie myślałem ze oglądanie filmów porto to nie grzech? Czas na spowiedź i przemyślenie czemu oglądałeś i co możesz zrobić aby tego uniknąć. Jak zapanować nad podnieceniem.

Dziękuję za odpowiedź. Tylko jak zapanować nad tym to nie wiem do końca. Jestem słabym człowiekiem i jako mężczyzna mam potrzeby ale to nie wytłumaczenie

Potrzeby będziesz miał do ślubu. Im dłużej będziesz tkwił w masturbacji tym dłużej będziesz robił sobie krzywdę. To coś co wypacza myślenie o kobietach i sprowadza faceta do zwykłego napaleńca.

A może za bardzo się tym przejmujecie? To jest warstwa fizyczna, z którą musisz się pogodzić. Zdrowiej jest się rozładować, aniżeli napędzać sobie jakąś nerwicę.

powiem tak lepiej robić coś twórczego. Ja np jakoś nie potrzebuje oglądać takich filmów a jeśli coś przypadkowo obejrzę, to wogóle nie czuję żadnego podniecenia. Nie wiem, jakoś mi to jest niepotrzebne, choć wiele osób uważa mnie za dziwaka że tego nie oglądam i nie spotykam sie z kobietami.