Dobroć Boga jest tak nieskończenie wielka , że ochroni On Nas przed piekłem i przyjmie do Siebie , żeby uratować od wiecznej męki ?

A jak ktoś nie będzie chciał, to też przyjmie?

Trafne spostrzeżenie- dzięki. Takiej opcji nie brałem pod uwagę zaczynając temat . Z góry zakładałem, że wszyscy chcą . Zmusiłeś mnie do myślenia . W odpowiedzi : czy jak ktoś nie chce iść do nieba to śmiało może na własne życzenie nie iść i czekać sobie przed bramą aż zmądrzeje .

A czy zanim założyłem temat czytałeś co już napisano w innych na ten temat?

Odpowiem pytaniem na pytanie .
Czy zanim napisałeś to czytałeś temat dyskusji czy tak sobie napisałeś bo Ci pasowało ?
Dla wyjaśnienia temat był inny niż pytania do Mowa .

@MOWA
Moderator tego forum zadaje Ci grzecznie pytanie, czy nie mogłeś rozwijać swoich myśli w już istniejących tematach, w których dyskutuje się o piekle, zbawieniu, apokatastazie...
Zamiast się wymądrzać, pomyśl, co Ci w ten sposób moderator sugeruje. Zanim temat wyleci w kosmos.

Oj moderatorzy obaj, próbujecie stosować cenzurę w najgorszym wydaniu. Wiele tematów, wątków, myśli wraca wielokrotnie i nikomu to nie przeszkadza. I będą wracac , gdyz rzadko w dyskusji znajduje sie rozwiazanie satysfakcjonujące wszystkich.
A pytanie jest całkiem sensowne, zaś odpowiedź chyba zbyt trudna. Wyluzujcie.

tego ze Starego Testamentu?

Panowie moderatorzy .To co napisałem dalekie było od wymądrzania się . Jeżeli temat jest powielony i nie pasuje Wam to miło by było przeczytać precyzyjną informację : że dubluję temat ,mam przejść w inne miejsce i koniec . Zrozumiała krótka informacja . W przeciwnym wypadku mamy niedopowiedzenia , znaki zapytania i jałową dyskusję . To są tylko same słowa i interpretacja może być bardzo różna .
Pozdrawiam.

Trzeba przyznać, ze Bóg zdecydowanie ewoluował i dziś jako wzorzec uznaje sie Jezusa. Ze starym bogiem Jahwe jest problem, wymazac sie nie da, a chwalic sie nie ma czym. Troche to przypomina ludzki konflikt pokoleń:-)

Czy nie po to zostaliśmy zesłani na Ziemię, abyśmy sami wybrali czy chcemy żyć w raju, a może w piekle? Mamy wolną wolę i to od nas zależy, którą drogą pójdziemy.

A kto chce iść do piekła? Wszyscy ludzie dążą do jednego celu, do szczęścia, ale niektórzy gubią drogę i idą gdzie indziej albo nawet w przeciwnym kierunku. Jak chcę jechać do Chorzowa, a pojadę do Chrzanowa, bo źle odczytałem napis na autobusie, to owszem, mój wybór mnie tam doprowadził, ale nie można powiedzieć, że dojechanie tam było zgodne z moją wolą.

To nie tak funkcjonuje. Jest taki test psychologiczny, najczęściej przeprowadza się go na dzieciach. Dajesz dziecku ciastko, mówisz, że jeśli jej nie zje, to dostanie dużo więcej ciastek. Po czym opuszczasz pokój i zostawiasz dziecko sam z "pokusą".

http://www.trystero.pl/archives/3581

Powiedzmy, że historia przedstawiona na początku księgi Rodzaju bardzo przypomina ten test. Wszyscy ludzie dążą do szczęścia. Ale część ludzi woli chwilowe, szybkie zaspokojenie pragnień, niż czekanie na jakieś obiecanki w niewiadomej przyszłości. Niemniej, jeżeli osoba jest całkowicie poinformowana o konsekwencjach swojego postępowania, jest to jak najbardziej skutek wolnej woli.

A kto jest całkowicie poinformowany?

Obawiam się , że " test ciasteczka " inaczej się ma do piekła czy nieba niż to opisałeś .
Pierwsze co mi się nasuwa to fakt , że dziecko ze swoją świadomością nie potrafi wybrać tego co słuszne. Drugie to , że dziecko doskonale wie , że za jakiś czas tak czy inaczej dostanie masę ciasteczek od babci i cieszy się w danej chwili z tego co ma przed sobą i zaraz je zje . U dziecka występuje bardzo ograniczona przewidywalność i z tego takie zachowanie wynika .