Odrzucasz naukę św Pawła jako niezgodną z nauką Jezusa, równolegle cytujesz z listów Pawła te wersy, które popierają Twoją optykę.
To może dla odmiany list do Rzymian (7,14-25).

Alus , equuleuss...odniescie prosze wasze wypowiedzi do ponizszych fragmentow Slowa Bozego...


„Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego (Jan 3:16-18).



„To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot wieczny" (1 Jana 5:13).



List do rzymian rozdz. 8 :


14 Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. 15 Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: "Abba, Ojcze!" 16 Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. 17 Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa,


34 Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?


31 Cóż więc na to powiemy? Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?


37 Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nam umiłował. 38 I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, 39 ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.


Chrzescijanin to czlowiek wolny...wyzwolony Prawda...bezpieczny, bo ma po swojej stronie KOGOS, komu "zostala dana wszelka moc na niebie i na ziemi "
Chrzescijanin ,narodzony na nowo z Ducha ,chodzi z glowa podniesiona do gory ...i nie jest to pycha ani zarozumialosc lecz owoc Ducha ktorym jest milosc i radosc.


„Wyprostujcie się i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze wyzwolenie” (ŁUK. 21:28).

Alus, nie powiedzialam, ze odrzucam lecz, ze Pawel jest postacia kontrowersyjna...
Sama widzisz, ze w jego wypowiedziach brakuje spojnosci...pewnosci...Fragment, ktory wskazujesz swiadczy o ...depresji...?...o jakims rachunku sumienia...?...poczuciu winy...?...Jakby go Duch Bozy opuscil...Nie oceniam tego, Alus...Najlepiej przyjrzyj sie sama tekstom napisanym przez Pawla...Ja staram sie cytowac te jego slowa, ktore nie sa sprzeczne z wypowiedziami innych...

Alus, nadzieja nie jest wiarą. My mamy wierzyć w dokonane dzieło Jezusa na krzyżu, a nie wyrażać nadzieję. Jezus umierając powiedział - Dokonało się. Dokonało się to dzieło - dzieło zbawienia dokonało się w pełni i albo w nie wierzymy, albo odrzucamy, negujemy i przez to automatycznie nie wierzymy.
Jeżeli chcemy należeć do Jezusa, chcemy być chrześcijanami, to albo wierzymy w ofiarę Jezusa za nas na krzyżu - ofiarę naszego zbawienia, albo tą wiarę odrzucamy i przez to nie mówmy, że jesteśmy chrześcijanami. To nie zarozumiałość i pycha każe nam wierzyć, ale wiara którą głosili Prorocy, wiara którą głosił sam Bóg - Jezus Chrystus. Tą wiarę nauczali i głosili pierwsi Apostołowie. Ta prawda jest zapisana dla nas w Piśmie Świętym. Nie ma innej prawdy dla chrześcijanina. Ta prawda pochodzi od Boga i kto głosi inną prawdę - nie jest z Bogiem ale idzie w ciemności.

Nadzieję wyrażali autorzy listów apostolskich, a Ty usiłujesz wyrugować nadzieję wiarą....choć wiemy tak więc trwają wiara, nadzieja i miłość - te trzy, z nich największa jest miłość
A wedle Twej optyki ci co nie wierzą w Jezusa pozbawienie są także nadziei na zbawienie?

Wybrana, pewność zbawienia jest herezją. A Twoje wrażenie jest oparte na Twoim osobistym i błędnym interpretowaniu słów Ewangelii i słów Jezusa Chrystusa.

Chrystus daje nam nadzieję zbawienia, iż to jest możliwe, ale nie jest pewne. Nie jest pewne dlatego iż nasza natura skłania się bardziej do grzechu. Gdybyśmy byli bezgrzeszni, to wtedy moglibyśmy mówić o pewności zbawienia, ale nie jesteśmy bezgrzesznymi istotami.

Człowiek który jest pewien swojego zbawienia jest albo zaślepiony pychą, która pochodzi od księcia ciemności, albo nie rozumie istoty zbawienia.

Zbawienie jest łaską, wielką łaską, przejawem Bożego miłosierdzia względem nas grzeszników, bowiem nikt z nas nie zasłużyłby na to sam z siebie.

Wybrana, z wiary i tylko z wiary to też nie ma pewności zbawienia, bowiem potrzebne są jeszcze uczynki, a przede wszystkim - realna, szczera i prawdziwa miłość do Boga, na pierwszym miejscu. Bowiem co z tego jeśli ktoś będzie wypełniał prawo i uczynki tylko dlatego iż to będzie korzystne dla niego, bo przecież w taki sposób osiągnie zbawienie, to byłoby coś w rodzaju - zarobić sobie na własne zbawienie.

Tymczasem zbawienia może dostąpić nawet najwiekszy grzesznik który żył w grzechach całe życie, ale w ostatnich chwilach poczuł przejmujący żal spowodowany przez wybuch szczerej miłości do Boga.



Ada, czy naprawdę jesteś przekonana iż jeśli będziesz sobie żyć jak chcesz, żyjąc sobie załóżmy bez slubu, ale skoro powiesz że no tak, przecież wierzysz w to co Jezus powiedział i ogólnie ok, wierzysz w Jezusa iż istniał sobie kiedyś, to naprawdę sądzisz iż masz zaklepaną pewność własnego zbawienia?

Na coś takiego sa także słowa Jezusa - "Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale."

Pytanie bylo nie do mnie, ale akurat mamy pod reka odpowiedz:

„Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego (Jan 3:16-18).

A co to znaczy, że Chrystus dał nam nadzieję niepewnego zbawienia. Dałem wam dar, przelałem swoją krew za wasze grzechy, ale nie bądźcie pewni, że was zbawię. W tym momencie zaprzeczyłeś całkowicie istocie wiary chrześcijańskiej. Chrystus zbawia nas przez wiarę w Jego ofiarę za nas, przez wiarę w Jezusa Chrystusa, przez wiarę w to, co Jezus pragnął nam przekazać, nauczać, powiedzieć. Czynił to przez 3 lata.
Jak według ciebie wygląda nasza chrześcijańska wiara? Przez jaką wiarę będziemy zbawieni? Będziemy zbawieni przez wiarę w Jezusa Chrystusa, bo tylko Jezus Chrystus może nas zbawić.
Czym ta wiara owocuje? Nie puste słowa świadczą o naszej wierze?. Przyjąć Jezusa - to uwierzyć Jezusowi - Jego nauką, Jego prawdzie, którą nam objawił, której był świadectwem. Jeżeli wierzę, to pragnę iść za Jezusem, bo Mu ufam, bo jest moją drogą, moją wskazówką. Przecież Jezus nauczał jak mamy żyć, jak mamy się modlić, jacy mamy być. Wystarczy te nauki przeczytać i starać się je wypełniać w naszym życiu. Podstawowym wskazaniem dla nas jest wypełnianie przykazań miłości, bo Bóg jest miłością i my również mamy wzrastać w miłości i młlosierdziu względem siebie. Bóg wie, że nie jesteśmy doskonali, dlatego zmył nasze grzechy własną krwią, a my ten dar mamy tylko przyjąć i uświęcać swoje życie poprzez wiarę, która wydaje tylko dobre owoce. Prawdziwa wiara nie wyda złych owoców, bo wtedy nie była by wiarą w Jezusa, ale wiarołomnym i oszukańczym gestem sprzeniewierzającym się całej istocie wiary.

Chrystus dał nam nadzieję na zbawienie, nadzieję iż możemy tego dostąpić dzięki Jego łasce.



Wybacz wybrana, ale mam wrażenie iż Ty jakby dokonujesz innej interpretacji moich wypowiedzi.

zaprzeczyłeś - zapraszam do zapoznania się z moim wątkiem:) http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=27&t=38899



Tym samym trzeba by odrzucić możliwość zbawienia ludzi innych wyznań lub ludzi którzy nie poznali Chrystusa. Kościół nie odmawia im jednak możliwości zbawienia. Bowiem zbawienie jest łaską, i owszem, można dostąpić zbawienia tylko przez Jezusa Chrystusa, w takim razie jeśli wynawca innej religi dostapi zbawienia, to nie przez jego bogów i jego religię, ale mocą Ofiary Jezusa Chrystusa który jest Bogiem prawdziwym.



Tak i wtedy będziemy mogli mieć nadzieję zbawienia ale nie pewność.

equuleuss...Z tym zbawieniem to jest mniej wiecej tak:

Pojawia sie w twoim zyciu Jezus Chrystus...Dowiadujesz sie, ze miala miejsce doskonala ofiara w sprawie wyrwania wszystkich ludzi z niewoli grzechu...Dostajesz szanse na przepustke do wiecznej szczesliwosci...Nic nie musisz robic...wystarczy uwierzyc...zaufac i nigdy w te dobra nowine nie zwatpic...
Cudowna radosc wypelnia otwarte serce...znika strach przed smiercia...pokoj i milosc zawladaja twoim umyslem...sercem...czujesz, ze naprawde zyjesz...! ...jestes szczesliwa...
Dzieje sie tak dlatego bo wlasnie umarla stara , smiertelna equuleuss i narodzila sie nowa...narodzila sie z Ducha Zycia i Milosci, ktory to Duch ozywil ja raz na zawsze...stala sie wlasnie dzieckiem bozym...siostra Jezusa...czlonkinia Jego Kosciola...
Swiat widziany nowymi oczami wyglada inaczej...widzisz wszystko dokladniej...bo zmienila sie perspektywa, z ktorej spogladasz na niego...nagle widzisz, ze jest maly i...pograzony w ciemnosci...Ty sama natomiast wchodzisz w coraz jasniejsze swiatlo...

Tak to wyglada w skrocie...

Z nowa natura nie zyjesz po staremu...Kiedys zylas dla ciala...teraz zyjesz dla ducha...
Jesli zdarzy ci sie potkniecie nie musisz sie zalamywac...Jestes wolna ...twoja wolnosc zostala oplacona z gory...jestes bezpieczna...

Twoj wybawca, Jezus Chrystus zapewnil cie przeciez swoim Slowem w Ewangelii Jana 10 , 28:

" I daje im zywot wieczny, i nie gina na wieki, i nikt nie wydrze ich z reki mojej"

...a Pawel w 2. liscie do Tymoteusza 1, 12 mowi: "...wiem,komu zawierzylem i pewien jestem tego, ze On ma moc zachowac to, co mi powierzono do owego dnia"


A ci , ktorzy mowia Panie, Panie, a ktorych Jezus nie zna to ci wszyscy, ktorzy nie sluchali z otwartym sercem i umyslem slow Ewangelii...a wiec nie mogli uwierzyc...to ci, ktorzy nie narodzili sie w Duchu i w ten sposob podlegaja sadowi...

@adaBDR
Tak to w skrócie wygląda, ale od tego momentu rozpoczyna się nawróconym intensywnie interesować szatan.
Każde egoistyczne - dam se rade z pokusami szatana, zapominając o Bogu - jest sprawdzane.

I nawrócony musi czuwać i wytrwać w Bogu do końca.
Ostrzeżenie
Łk 11, 26: Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni.

Owszem, masz rację, że zły duch atakuje takie osoby ze zwiększoną siłą, ale taka walka właśnie jest sprawdzianem naszej wiary. Stan człowieka może stać się gorszy, ale nie musi. Jeżeli człowiek wytrwa w ufności Bożej, jeżeli człowiek na modlitwie prosi Ducha Świętego by go chronił, jeżeli człowiek zaprasza Jezusa do swojego życia, to wie, że Jezus jest z nim i go nie opuści. Ta wiara polegająca na ufności daje nam siłę, daje nam moc. Duch Święty meszka w nas i działa, więc zły duch może się wysilać, ale bez naszego przyzwolenia nic nie zrobić. Naszą siłą jest modlitwa i trwanie w prawdzie wiary. Przyjmowanie wiary poprzez prawdę Bożą, a nie doktryny i fałsz jaki sobie człowiek dla swojego konkretnego celu ustalił. Życie dla świata nie umacnia nas duchowo. Życie dla ducha nas wzmacnia. Z miłością i opatrznością Bożą zły duch nie ma szans. Jeżeli wielbimy Boga, jeżeli pragniemy Boga, to nie jesteśmy pod wpływem złego ducha. W naszej wierze wtedy jest wielbienie i pragnienie Boga, gdy robimy to zgodnie z wolą Bożą, zgodnie z prawdą jakiej nauczył nas sam Bóg w osobie Jezusa Chrystusa.

Czlowiek narodzony z Ducha raczej nie zapomni o Bogu...Jesli natomiast popelni grzech ciezki mimo swojej nowej natury wtedy jest to grzech swiadomy...przeciw Duchowi Sw...Taki grzech nie moze byc wybaczony w mysl Prawa Bozego.Dlatego do konca naszego ziemskiego biegu toczymy walke...Jednak majac pewna ochrone ,z gory wiemy, ze walka jest wygrana.


Ef, 6, 10-20

Zachęta do walki duchowej

10 Na koniec bądźcie mocni w Panu – siłą Jego potęgi. 11 Przyobleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. 12 Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw duchowym pierwiastkom zła na wyżynach niebieskich. 13 Dlatego przywdziejcie pełną zbroję Bożą, abyście się zdołali przeciwstawić w dzień zły i ostać, zwalczywszy wszystko. 14 Stańcie więc [do walki], przepasawszy biodra wasze prawdą i przyoblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, 15 a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju. 16 W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. 17 Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże – 18 wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu! Nad tym właśnie czuwajcie najusilniej i proście za wszystkich świętych 19 i za mnie, aby dane mi było słowo, gdy usta otworzę, by jawnie i swobodnie głosić tajemnicę Ewangelii, 20 dla której sprawuję poselstwo jako więzień – żebym jawnie ją wypowiedział, tak jak winienem.

Tak wlasnie jest. Pewnosc zbawienia nawrocony ma na 100%. I tylko od niego samego zalezy czy wytrwa do konca w swoim postanowieniu o korzystaniu z dobr, jakie Bog przygotowal dla swoich dzieci