Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 23:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 116 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Prawda o pornografii 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Post Chwata z watku o pornografii
Małgosiaa napisał(a):
Posty zgłasza się klikając w wykrzyknik pod postem.

Sorry nie wiedzialem.


N sie 20, 2017 20:05
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Prawda o pornografii
@subadam
Treścią swoich postów łamiesz § I.4 regulaminu forum.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


N sie 20, 2017 20:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Post Chwata z watku o pornografii
Małgosiaa napisał(a):
@chwat
Mimo wszystko w dyskusji jest niedopuszczalne odwoływanie się do przykładu wyimaginowanych zachowań czyjejś rodziny.

Niedopuszczalne byłoby wtedy, jeśli zachowanie, które rozmówca uznawałby za obraźliwe, stosował jako negatywny przykład. Wtedy mój post, taki jaki napisałem, byłby obraźliwy.
Ale rozmówca prezentuje tutaj nader nowoczesne i wyrozumiałe standardy i nie uznaje zdemoralizowanych zachowań za niewłaściwe.

Myślę, że standardy moralne, powinny być jednakowym kryterium obowiązującym dla wszystkich osób.
Jeśli @subadam rozumie pornografię (czyli prostytucję) jako normalne zachowanie i normalną pacę dla pewnej części osób, to nie ma przecież powodu, żeby owo "normalne" zachowanie, oburzało go, jeśli dotyczy jego samego.

Może jakoś wytłumaczy to rozdwojenie moralności?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N sie 20, 2017 20:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Post Chwata z watku o pornografii
Natomiast w poście chwata mamy przykład skrajnie nie merytorycznego bełkotu, skoro w wykazywaniu swoich racji musi uciekać się do takich tanich sztuczek jak przekręcanie nicków interlokutora, odwoływanie się do wyimaginowanych przykładów jego rodziny oraz siania zwykłej demagogii.

chwat napisał(a):
Ale pornografia, która obraża inne kobiety, czyjeś córki albo i matki, jest dla Ciebie pomocna "w poprawie częstotliwości współżycia", to już nie jest hańba.


Na jakiej podstawie twierdzisz, iż jeżeli kobieta w swojej wolności i pozytywnym akcie woli decyduje, iż chce trudnić się w tego typu przedsięwzięciach, to jest ona mimo wszystko jakoś "obrażana"? Chwat postanowił sobie poczuć się obrażonym zamiast niej i teraz wszystkim autorytarnie wciskać, iż istnieje jakieś uniwersalne (bo jego) kryterium "bycia obrażanym", które owe aktorki porno dotyczy?


N sie 20, 2017 20:20
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Post Chwata z watku o pornografii
chwat napisał(a):
Ale rozmówca prezentuje tutaj nader nowoczesne i wyrozumiałe standardy i nie uznaje zdemoralizowanych zachowań za niewłaściwe.

Takie posty zgłasza się do moderacji, a nie wymierza "sprawiedliwość" po swojemu.

@Iago
Nie prowokuj kłótni.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


N sie 20, 2017 20:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Post Chwata z watku o pornografii
Iago napisał(a):
Natomiast w poście chwata mamy przykład skrajnie nie merytorycznego bełkotu, skoro w wykazywaniu swoich racji musi uciekać się do takich tanich sztuczek jak przekręcanie nicków interlokutora, odwoływanie się do wyimaginowanych przykładów jego rodziny oraz siania zwykłej demagogii.
Przykład rodziny jest znakomity, bo obrazuje zdemoralizowane zasady, które to zastosowane dla innych miały być ok, ale już własny przykład robi je niestrawne.

Iago napisał(a):
chwat napisał(a):
Ale pornografia, która obraża inne kobiety, czyjeś córki albo i matki, jest dla Ciebie pomocna "w poprawie częstotliwości współżycia", to już nie jest hańba.


Na jakiej podstawie twierdzisz, iż jeżeli kobieta w swojej wolności i pozytywnym akcie woli decyduje, iż chce trudnić się w tego typu przedsięwzięciach, to jest ona mimo wszystko jakoś "obrażana"?
Na jakie podstawie? Pytaj @subadama, na jakiej podstawie się obraził, jeśli przykład córki, jak Ty to pięknie i uroczo ujmujesz, "chcącej trudnić się w tego typu przedsięwzięciach, jest mimo wszystko obrazliwy"?

Czy dopuszczasz taki skrajnie wolny i pozytywny akt woli, u członków własnej rodziny? Czy byłoby to dla Ciebie do zaakceptowania?

Cytuj:
Chwat postanowił sobie poczuć się obrażonym zamiast niej i teraz wszystkim autorytarnie wciskać, iż istnieje jakieś uniwersalne (bo jego) kryterium "bycia obrażanym", które owe aktorki porno dotyczy?
Ocho, @Iago zaczyna swój stary numer z prywatnością i dowolnością kryteriów, przy okazji wciskając mi, że obraziłem się za kogoś. Kryterium jest jedno, dlatego @subadam wykazał się zdrową (przynajmniej tu) reakcją oburzenia. Szkoda, że tej reakcji nie stosuje równo do wszystkich.

Jeśli ktoś faktycznie byłby tak nowocześnie tolerancyjny, nie miałby problemu powiedzieć "moja córka jest prostytutką, praca jak każda inna, jesteśmy normalną kochającą się rodziną, jestem z niej dumny".
Jak widać problem się pojawił, chociaż tyle. Znaczy aż tak źle jeszcze nie jest.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N sie 20, 2017 20:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Post Chwata z watku o pornografii
chwat napisał(a):
Przykład rodziny jest znakomity, bo obrazuje zdemoralizowane zasady, które to zastosowane dla innych miały być ok, ale już własny przykład robi je niestrawne.


Oczywiście dla chwata, który merytoryke dysputy ma gdzieś byleby wyszło "na jego", to przykład rodziny jest znakomity. Natomiast dla osoby, która z jakiejś "bliżej nie określonej przyczyny" ceni sobie jednak wartość merytoryczną swoich wypowiedzi, tego typu frazesy są zwykłym bełkotem. Odwołanie do rodziny bowiem niesie za sobą nieodzowny ładunek emocjonalny, który może działać poza wymiarem racjonalnym, na którym to staramy się budować na co dzień nasz światopogląd. I tak, o ile uważam, że kara śmierci jest w pewnych określonych warunkach dopuszczalna, o tyle, jeżeli chodziłoby o mojego syna, to najprawdopodobniej robiłbym literalnie wszystko co w mojej mocy by go od tej kary uchronić, nawet jeżeli zdawałbym sobie sprawę, iż w wymiarze powszechnie obowiązujących zasad i standardów na tą karę zasługuje.

chwat napisał(a):
Czy dopuszczasz taki skrajnie wolny i pozytywny akt woli, u członków własnej rodziny? Czy byłoby to dla Ciebie do zaakceptowania?


Ja nie ma czego tutaj akceptować, jeżeli jest to osoba dorosła, świadoma swoich czynów i dokonuje tego wyboru z własnej woli. Oczywiście, sam fakt, iż dana materia jest według mnie dopuszczalna społecznie, nie oznacza, iż chciałbym by akurat ta najbliższa mi osoba się w to nie mieszała. Z tym że znów wkraczamy tu na pozamerytoryczne, skrajnie emocjonalne wody – analogicznie, nie mam nic przeciwko temu, aby "dorośli, świadomi swoich czynów ludzie w swojej wolnej woli" podejmowali decyzję, iż chcą się zaciągnąć do wojska i jechać na "misje stabilizacyjną" do Afganistanu na której to istnieje duże prawdopodobieństwo iż wrócą w pudełku po zapałkach (założenie na potrzeby dyskusji) – to jednak nie oznacza, iż z moich własnych emocjonalnych pobudek, nie próbowałbym przekonać mojego syna/córkę by od takowej ścieżki zawodowej odstąpili.


N sie 20, 2017 21:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Prawda o pornografii
Nie zgadzam sie Malgosiu.
Ja nie promuje pornografii, po prostu odpowiadam na to co zalozyciel watku napisal o swoich doswiadczeniach z pornografia, wymieniajac szereg problemow osobistych i w stosunkach z innymi ludzmi i tytulujac to "Prawda o pornografii".
Ja napisalem o swoich odczuciach i doswiadczeniach, czyli to samo co Pawel i to jest moja prawda o pornografii.
Jego post nie wywolal jakos zadnego ataku personalnego, natomiast moj, bedacy przeciez tak samo prawdziwy jak jego ( jezeli przyjmujemy ze piszacy pisza prawde o swoich przezyciach, czy odczuciach ) wywolal atak Chwata.
Nie pierwszy zreszta.
Regulamin podkresla ze forum jest miejscem spotkan roznych ludzi i roznych przekonan, ja w swoich postach nikogo nie obrazam ani nie dezawuuje jego pogladow, przedstawiam po prostu wlasne.


N sie 20, 2017 21:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Prawda o pornografii
chwat napisał(a):
A uważasz, że byłoby dobrze, żeby branża porno upadła?


Jako katolik powinienem być przeciwny, natomiast wielu osób dzięki branży porno są w stanie dowiedzieć się jak wygląda goła dziewczyna, i jakoś nie mam powodu aż tak im tego zabraniać.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N sie 20, 2017 21:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Post Chwata z watku o pornografii
Gdyby moja zona lub corka pracowaly w przemysle porno to nie stanowiloby dla mnie problemu przyznanie sie do tego, ludzie pracuja, mowia o tym, robia nawet reality show w amerykanskiej tv na ten temat, tutaj jest to wlasnie tak jak piszesz zwykly business.
Nie bardzo widze natomiast dlaczego podczepiles pod pornografie prostytucje ( pewnie na zasadzie ze kazdy pijak to zlodziej ) i moje ewentualne zlodziejstwo ?
Ogolnie stek kalumnii, za ktory tak jak napisalem poprzednio zadam przeprosin, rownie publicznych jak twoj post.


N sie 20, 2017 21:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Post Chwata z watku o pornografii
chwat napisał(a):
Przykład rodziny jest znakomity, bo obrazuje zdemoralizowane zasady, które to zastosowane dla innych miały być ok, ale już własny przykład robi je niestrawne.


To wszystko da się obronić, bo jeśli są jakieś panny które lubią dobrą zabawe, to wtedy nie można mówić że ich obraża coś co lubią robić, bo w końcu każdy może mieć swoją własną moralność z której wynika zupełnie coś innego, niż by "chwat" chciał.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N sie 20, 2017 21:37
Zobacz profil
Post Re: Post Chwata z watku o pornografii
Zaraz. Na ile można wierzyć Biblii i rekonstrukcjom religii neolitycznych na podstawie pozostawionych wizerunków i symboli, to pierwotnie w Europie nierząd był świętością. Po czym pojawili się chrześcijanie i narzucili swoją narrację, że nierząd jest wykroczeniem przeciwko Bogu, bo to oddawanie czci bożkom czy demonom. Przy czym to jeszcze byłbym w stanie zaakceptować, bo to jest odprysk zwykłej walki politycznej o wpływy doczesne między Bogiem a "bożkami". Czego natomiast nie mogę zaakceptować, to przyrównywanie istoty ludzkiej do czegoś cuchnącego, co służy do wycierania brudów, bo to jest zwyczajne pastwienie się nad slabszym, któremu własnoręcznie odebrało się już wszystko, co posiadał – jest to jakieś kompletne ześcierwienie moralne po prostu.

Aczkolwiek nie mam w zasadzie nic przeciwko temu, żeby chwat odwalał brudną robotę dla Szatana, kompromitując Kościół Chrystusowy, do którego jakoby należy.


N sie 20, 2017 21:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Post Chwata z watku o pornografii
Iago napisał(a):
Oczywiście dla chwata, który merytoryke dysputy ma gdzieś byleby wyszło "na jego", to przykład rodziny jest znakomity. Natomiast dla osoby, która z jakiejś "bliżej nie określonej przyczyny" ceni sobie jednak wartość merytoryczną swoich wypowiedzi, tego typu frazesy są zwykłym bełkotem.
To jest ta merytoryka, czy nie ma? Bo jak widzę, to poniżej udaje Ci się jednak odnieść do merytorycznych argumentów, a niby ich nie ma... Hm
No chyba, że @Iago zanim coś powie, próbuje nastawić czytelnika negatywnie do swojego rozmówcy, robiąc wrzawę, jaki to jego rozmówca jest niemerytoryczny, jakie to frazesy i zwykły bełkot wypisuje i w ogóle piramidalne bzdury.
Nie lepiej przedstawić argumenty, a kto pisze merytorycznie, to już czytelnik sam sobie oceni? ;)
Cytuj:
Odwołanie do rodziny bowiem niesie za sobą nieodzowny ładunek emocjonalny, który może działać poza wymiarem racjonalnym, na którym to staramy się budować na co dzień nasz światopogląd. I tak, o ile uważam, że kara śmierci jest w pewnych określonych warunkach dopuszczalna, o tyle, jeżeli chodziłoby o mojego syna, to najprawdopodobniej robiłbym literalnie wszystko co w mojej mocy by go od tej kary uchronić, nawet jeżeli zdawałbym sobie sprawę, iż w wymiarze powszechnie obowiązujących zasad i standardów na tą karę zasługuje.

Właśnie po to użyłem przykładu z rodziną, żeby pokazać podwójne standardy, właściwy kontekst otwiera oczy.
Sam posługujesz się teraz ładunkiem emocjonalnym, tym razem stosowanym nie fair, bo dajesz przykład dylematu ochrony życia osoby bliskiej, co nie jest adekwatne do naszego problemu. Po pierwsze w uchronieniu bliskich od uczestnictwa w pornografii, wykazujemy pomoc a nie karzemy, jak w Twoim przykładzie z karą śmierci, mamy więc odwrócenie znaków w przykładzie, trudno więc go zastosować. Po drugie osoba która dopuściła się czynu zasługującego na karę śmierci, popełniła coś złego, a ktoś kogo chcemy uchronić od uczestnictwa w pornografii, niczego złego nie zrobił, więc pomoc rozumiana jako ochrona, nie jest niczym co stanowiło by dylemat dla naszej aktywności.
Iago napisał(a):
chwat napisał(a):
Czy dopuszczasz taki skrajnie wolny i pozytywny akt woli, u członków własnej rodziny? Czy byłoby to dla Ciebie do zaakceptowania?

Ja nie ma czego tutaj akceptować, jeżeli jest to osoba dorosła, świadoma swoich czynów i dokonuje tego wyboru z własnej woli. Oczywiście, sam fakt, iż dana materia jest według mnie dopuszczalna społecznie, nie oznacza, iż chciałbym by akurat ta najbliższa mi osoba się w to nie mieszała. Z tym że znów wkraczamy tu na pozamerytoryczne, skrajnie emocjonalne wody – analogicznie, nie mam nic przeciwko temu, aby "dorośli, świadomi swoich czynów ludzie w swojej wolnej woli" podejmowali decyzję, iż chcą się zaciągnąć do wojska i jechać na "misje stabilizacyjną" do Afganistanu na której to istnieje duże prawdopodobieństwo iż wrócą w pudełku po zapałkach (założenie na potrzeby dyskusji) – to jednak nie oznacza, iż z moich własnych emocjonalnych pobudek, nie próbowałbym przekonać mojego syna/córkę by od takowej ścieżki zawodowej odstąpili.

Znowu porównujesz coś, czego porównać się nie da. Misja stabilizacyjna to nie jest działanie moralnie zdeprawowane, jak udział w pornografii. Potępiać misję można, jedynie za ryzyko jakie ze sobą niesie, tam człowiek jednak nie musi dopuszczać się deprawujących czynności, więc nie jest to czynność, za którą rodzic może odczuwać wstyd i upokorzenie, jak w przypadku udziału w pornografii swojej córki. Misja stabilizacyjna niesie pomoc, a pornografia wyrządza jedynie szkody.

Poza tym w przypadku udziału w pornografii jak najbardziej jest co akceptować i nie akceptować. Jest to czynność moralnie upokarzająca i w zasadzie wykluczająca normalne życie i relacje rodzinne. Z jednej strony uznanie faktu podjęcia przez osoby z naszego otoczenia pewnej decyzji, jest przywilejem, który musimy im oddać, ale z drugiej strony ocena moralna ich czynu jest z naszej strony konieczna, niektóre bowiem postawy wymagają od bliskich zdystansowania się do czynności swoich krewnych, jeżeli takie czynności są uznane za społecznie niewłaściwe. Będzie to sygnałem o naszym światopoglądzie wysłanym w stronę społeczności i reszty rodziny, która w tej relacji zdefiniuje nas i wartości, które wyznajemy.

subadam napisał(a):
Gdyby moja zona lub corka pracowaly w przemysle porno to nie stanowiloby dla mnie problemu przyznanie sie do tego, ludzie pracuja, mowia o tym, robia nawet reality show w amerykanskiej tv na ten temat, tutaj jest to wlasnie tak jak piszesz zwykly business.
Nie bardzo widze natomiast dlaczego podczepiles pod pornografie prostytucje ( pewnie na zasadzie ze kazdy pijak to zlodziej ) i moje ewentualne zlodziejstwo ?
Ogolnie stek kalumnii, za ktory tak jak napisalem poprzednio zadam przeprosin, rownie publicznych jak twoj post.

Rozróżniasz pornografię i prostytucję? Jedno i drugie to nierząd za pieniądze, różnice są "organizacyjne", moralnie to to samo.
Widzę, że nie wiesz co to są kalumnie. Podałem jedynie przykład tego co uważałeś za pożyteczne, na Twoim własnym gruncie. To akurat Ty przechwalałeś się swoimi wyczynami, jakby miało to jakiekolwiek znaczenie dla oceny moralnej i dyskusji na forum. Twój autorgument że @subadam tkwi w pornografii od 45 lat, więc pornografia jest dobra, uważam delikatnie mówiąc za mało merytoryczny.
Teraz pogrążasz się jeszcze bardziej, bo skoro mówisz, że praca w "przemyśle" porno nie stanowiła by dla Ciebie problemu, to czemu stanowi dla Ciebie problem z hipotetycznym przypuszczeniem wykonywania przez kogoś z Twoich bliskich zawodu, który uważasz za normalny? Czy gdybym przypuścił, że Twoja córka albo żona są ekspedientkami w sklepie spożywczym, sekretarkami albo krawcowymi, to też nazwałbyś to kalumniami?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N sie 20, 2017 22:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Post Chwata z watku o pornografii
chwat napisał(a):
Rozróżniasz pornografię i prostytucję? Jedno i drugie to nierząd za pieniądze, różnice są "organizacyjne", moralnie to to samo.


Już nie przesadzaj.
Bo chyba odróżniasz małżeństwo które wspólnie razem występuje w filmach pornograficznych, od dziewczyny która świadczy usługi seksualne?
W końcu małżeński seks sprzedawany jako towar, jest czymś innym niż sprzedawanie się obcym ludziom za pieniądze.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N sie 20, 2017 23:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Post Chwata z watku o pornografii
Robek napisał(a):
chwat napisał(a):
Rozróżniasz pornografię i prostytucję? Jedno i drugie to nierząd za pieniądze, różnice są "organizacyjne", moralnie to to samo.

Już nie przesadzaj.
Bo chyba odróżniasz małżeństwo które wspólnie razem występuje w filmach pornograficznych, od dziewczyny która świadczy usługi seksualne?
W końcu małżeński seks sprzedawany jako towar, jest czymś innym niż sprzedawanie się obcym ludziom za pieniądze.

Jaki seks małżeński sprzedawany tako towar?
Od kiedy małżeństwa sprzedają seks jako towar? @Robek, wiesz w ogóle co piszesz?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N sie 20, 2017 23:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 116 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL