Nie piszę w kategoriach "powinien" lub "nie powinien". Jeżeli przeliczamy lata na "sztuki", to jeden wiek to sto "sztuk" lat, więc od jeden do sto - włącznie.

Tyle w teorii. W praktyce ludzie świętowali początek 2000 roku jako początek nowej ery, nowego wieku. Co niektóry dziennikarz pisał już o XXI wieku, choć ten zaczynał się 366 dni później



Ciągle obracasz się w obrębie liczb pozytywnych. Dla tych liczb sposób liczenia jest dowolny. Możemy liczyć "na pierwszym kilometrze" (do 999 metra i trochę). Możemy też liczyć "po pierwszym kilometrze" (to już metr 1001). Wartość graniczną, czyli markę 1000m... wliczałbym do pierwszego kilometra. Primo, punkt zerowy dla mnie nie należy do biegu, jest startem, ale się nie liczy. Secundo, gdyby wliczać wartość graniczną "do góry" to meta biegu na 10 km stanowiłaby początek kilometra 11. Stąd ze względów praktycznych liczyłbym tak: 0m < pierwszy kilometr < 1000m < drugi kilometr < 2000m < trzeci kilometr... i tak dalej. W sumie tak, jak przy wiekach (a inaczej, niż u felka27)

Jednakże, jak pisałem, wszystko to ma znaczenie tylko w obrębie liczb pozytywnych. Jeżeli chcemy uwzględniać liczby negatywne, to nasze przeliczanie "miary" na "sztuki" prowadzi do paru niewygodnych paradoksów. Więc jeżeli będziesz majstrował następny przykład, to proszę o taki, który uwzględnia też "metry przed metą" albo "sekundy przed startem".

Wydaje mi się, że spieracie się tutaj o coś, co jest kwestią umowną i zależną od interpretacji.

[edytowano 2x... interpunkcja. M.]

Punkt zerowy nie należy do biegu, bo bieg to rodzaj aktywności fizycznej, a nie zbiór punktów
Nie. Gdyby meta stanowiła początek 11-tego km, to dystans biegu musiałby być dłuższy niż 10 km, więc nie byłby biegiem na 10 km.
Jeśli dystans biegu ma mieć długość 10 km, to meta musi znajdować się dokładnie na końcu 10-tego km.

A policz na palcach 00, 01,..58,59 - wyjdzie równiutko 60

A weź poczytaj https://pl.wikipedia.org/wiki/Minuta
Też wychodzi równiutko 60

To oczywiste że ciąg 0,1,2,...n-1 ma n elementów; elementarne.

Udowadniasz, że: ciąg 59elem = ciąg 60elem, pod warunkiem, że liczy się na palcach

NIE. Po prostu mylisz OSTATNI ELEMENT z ILOŚCIĄ ELEMENTÓW.
Żeby było śmieszniej, ciąg nieskończony 0,1,2,3... ma Alef0 elementów, choć nie ma elementu największego a poza tym KAŻDY jego element jest skończony!
Taki sam błąd jak pomylenie zbioru czy podzbiorów z elementami zbioru.

A co powiedzielibyście gdyby się okazało że liczymy od minus jeden do zera?

Że są dwa elementy zbioru?

Albo weźmy bajt: tam są liczby od 00000000=0 do 11111111=255
a ilość wszystkich = 256 i to jest pierwsza wartość, która nie mieści się w bajcie!

Tylko minuta to odcinek czasu, a odcinek musi być ograniczony dwoma punktami. Minuta to zbiór 60-ciu odcinków o dł 1s.
Pierwszy to: 0s<1wszy odcinek⩽1s, drugi: 1s<2gi odcinek⩽2s, .., sześćdziesiąty: 59s<60ty odcinek⩽60s.
Dlatego 00s nie liczysz jako samodzielnego składnika, a 60s wliczasz jako element ostatniego.

No dobrze, ale wszyscy w tym temacie posługujecie się "osią". A znacie wzór opisujący czym jest owa "oś" ? To tak jakby znać wzór na przestrzeń kartezjańską. No bo jak nie znamy: to czym jest ów przestrzeń?

Jak masz stoper to zacznie liczyć od 0 pod koniec będzie 59.99, więc liczba sekund to najprościej obciąć część ułamkową.

Liczę: zero. I nic, bo wskazówka jest w tym samym punkcie.